"Natalka była taką wspaniałą dziewczynką. Pełną pasji, zainteresowań, była zaangażowana w naukę. Zawsze chętnie odrabiała lekcje. Niestety, w pewnym momencie to się zmieniło. Nie wiem, gdzie popełniłam błąd. Obecnie dla mojej córki ważniejsze są ubrania niż szkoła. Chce kupować najmodniejszą odzież, dodatki i akcesoria. Nie rozumie, że to wszystko jest bardzo drogie. Nie stać nas na wszystkie jej zachcianki"
*Publikujemy list od czytelnika
Córka interesuje się tylko ubraniami
Natalka jest bardzo inteligentna. Zawsze bardzo dobrze się uczyła. Dbałam o to, żeby regularnie odrabiała prace domowe, a więc przynosiła do domu same piątki i szóstki. Zaszczepiłam w niej również pasję do muzyki. Przez lata uczyła się grać na wielu instrumentach. Myślałam, że to klucz do sukcesu i dzięki temu będzie jej łatwiej w przyszłości. Skrycie liczyłam również na to, że nie będą w głowie jej amory, używki czy inne rzeczy tego typu.
Niestety, sprawy przybrały niespodziewany obrót. W pewnym momencie zaczęła się obsesyjnie interesować modą. To stało się jej pępkiem świata. Najważniejsze jest dla niej to, co na siebie założy. Ogląda pokazy mody, a wszystkie pieniądze wydaje na najmodniejsze ubrania i akcesoria. Śledzi trendy i chce się ich trzymać, a ja już mam tego dość.
canva.com
Natalka nie chce chodzić do szkoły
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Natalka przestała się uczyć. Uważa, że nie ma czasu na szkołę, bo chce zostać blogerką modową. Podobno to na tym ma zamiar się dorobić. Twierdzi, że musi poświęcić na to każdą wolną chwilę, ponieważ to jest przyszłość.
Cóż, ja mam mieszane uczucia co do tego. Wydaję mi się, że może z powodzeniem łączyć szkołę i hobby. Poza tym, powinna nauczyć się odpowiedzialności. Nie stać nas na to, żeby kupowała te wszystkie drogie ubrania oraz dodatki. To kosztuje fortunę! Próbowałam z nią na ten temat rozmawiać, jednak ona wtedy robi awanturę i zaczyna mnie szantażować. Mówi, że jeżeli nie dam jej pieniędzy, to ucieknie z domu.
canva.com
Czy mogę coś z tym zrobić?
Jestem zrozpaczona. Bardzo zależy mi na szczęściu mojej córki, ale jednocześnie nie jestem w stanie zapewnić jej dostępu do tych wszystkich modnych ubrań i dodatków. Poza tym sam fakt, że nie chce chodzić do szkoły i się uczyć jest dla mnie przytłaczający. Nie mogę jej pozwolić na to, żeby zmarnowała swoją przyszłość.
Jak jej wytłumaczyć, że to zachowanie jest nieodpowiednie? Czy mogę w jakiś sposób jej pomóc? Może wizyta u psychologa była słuszna?
Zniechęcona matka
