Sylwia Przybysz ostatnio gościła w wywiadzie u Weroniki Sowy, znanej szerzej jako Wersow. Influencerka opowiedziała nie tylko początkach kariery, ale też o jej ciążach, w tym tej obecnej. Okazuje się, że przy każdej jednej musiała słuchać od ludzi, że ciąża jest wpadką. Jak sama wyznała, najłatwiej było jej znieść ciążę z Polą, gdy nie była świadoma wielu niebezpieczeństw. Z kolei przez wzgląd na psychikę, najtrudniejsza jest ta obecna.
Sylwia Przybysz o ciążach
Influencerka wyznała, że od zawsze chciała mieć dużą rodzinę, ponieważ z takiej pochodzi. Właśnie dlatego razem z mężem Janem Dąbrowskim planują łącznie 4 dzieci. Na razie oczekują trzeciego dziecka.
Sylwia Przybysz opowiedziała także o strachu pierwszego trymestru trzeciej ciąży, kiedy jej córeczki przynosiły z pozoru niegroźne dla nich choroby, ale bardzo niebezpieczne dla jej nienarodzonego jeszcze malucha:
Jak byłam w 1. trymestrze i wiedziałam, że rozwijają się wszystkie organy, ręce, nogi. Ta świadomość taka, że nie wiesz, czy będzie wszystko ok. Ja naprawdę popadłam w taki ciężki stan, że już miałam takie napady lękowe, np. jak przychodzi wieczór i ja płaczę, bo nie wiem, czemu w sumie ja płaczę. Jasiek nie wiem czemu. Okropne to było i ja się o to obwiniałam.
Właśnie dlatego Sylwia Przybysz zdecydowała, że skorzysta z pomocy psychologicznej...
Sylwia Przybysz o psychoterapii
Influencerka zdecydowała, że dla dobra swojego i trzeciego dziecka skonsultuje się z psychologiem.
Muszę i tak iść do psychologa mimo że wyszłam z tego, wyszłam w momencie, kiedy się dowiedziałam, że z dzieckiem na pewno jest wszystko ok i ja muszę iść do psychologa przed porodem.
Skąd ta decyzja?
Czuję, że jak dziecko się urodzi i każda najmniejsza rzecz, nie wiem, zachoruje na coś, będzie miało gorączkę, cokolwiek. Ja będę się obwiniała, czy to nie jest spowodowane tym, że ja w tym 1. trymestrze zachorowałam.
Co o tym sądzisz?
W galerii znajdziesz wiele pięknych zdjęć influencerki. Warto!