W swojej relacji na kanale na YouTube, 25-letnia Sylwia Przybysz opowiedziała o dramatycznych chwilach, gdy wizyta u okulisty, z pozoru rutynowa, przerodziła się w szokującą diagnozę. Po początkowym dyskomforcie w oku, który skłonił ją do wizyty u specjalisty, okazało się, że sytuacja jest o wiele poważniejsza niż się spodziewała.
Jaką diagnozę postawił lekarz?
Groziło jej rozwarstwienie siatkówki z powodu powstałych dziur. Natychmiastowa interwencja stała się koniecznością, aby uratować jej wzrok.
Jak się okazało, chodziło o to, że grozi mi rozwarstwienie siatkówki, ponieważ zrobiły mi się jakieś dziury […] Okazało się, że muszę to szybko naprawić, bo mogę stracić wzrok.
Bez zwłoki, jeszcze tego samego dnia, Sylwia Przybysz poddała się pilnemu zabiegowi, który był ratunkiem dla jej zdolności widzenia.
Nie mam żadnej wady wzroku, więc myślałam, że tego typu rzeczy mnie nie dotyczą. To bardzo mnie zaskoczyło.
Youtuberka przestrzega fanów
Przybysz aktywnie relacjonująca życie swojej rodziny w sieci, podkreśliła, że ta sytuacja była dla niej zupełnym zaskoczeniem. Fani od razu w komentarzach pochwalili jej postawę i życzyli, aby już więcej nie przytrafiały się jej takie sytuacje.
To wydarzenie to także ostrzeżenie dla wszystkich, że nawet drobne objawy mogą być sygnałem poważniejszych problemów zdrowotnych. Pamiętajcie o tym.