Patrząc na profil Marceliny Zawadzkiej na Instagramie, można odnieść wrażenie, że jej życie to ciągłe wakacje, którym towarzyszy ukochany Max. Co chwilę pozdrawiają fanów z zagranicznych zakątków świata i nakręcają hejterów, którzy zdarza się, że są wyjątkowi niemili wobec modelki.
Zakochana Marcelina Zawadzka
Modelka nie kryje swojego ukochanego, choć na początku ich relacji wolała nie mówić i nie chwalić się nim w social mediach. Dziś wydaje się, że jest na tyle pewna Maxa, że regularnie pojawia się u niej na Instagramie, a Marcelina Zawadzka zabiera go także na imprezy branżowe.
Dziś odbył się wyjątkowy koncert "100 lat Disneya", na którym nie zabrakło wspomnianej celebrytki i mężczyzny jej życia. Oboje, jak zwykle zresztą, prezentowali się nienagannie - jakby ktoś wyciągnął ich z pierwszych stron gazet!
Marcelina Zawadzka i Max Gloeckner
Zdecydowana większość znanych pań na tę okazję wybrała księżniczkowe kreacje, którymi wpisały się w klimat Disneya, ale Marcelina Zawadzka poszła zupełnie inną drogą. Zamiast rozłożystej sukni postawiła na biały garnitur, który idealnie korespondował z jej promienną cerą.
Jednak nie sama stylizacja skupiła uwagę, ale sposób, w jaki modelka patrzyła na swojego ukochanego. To spojrzenie, ta iskra w oku i uśmiech - nie ma złudzeń, że 34-latka jest zakochana. Zerknijcie do galerii poniżej!