"Ciągle kłócimy się o JP2. Ta awantura przejdzie do historii. Nie tego się spodziewałem!"

"Ciągle kłócimy się o JP2. Ta awantura przejdzie do historii. Nie tego się spodziewałem!"

"Ciągle kłócimy się o JP2. Ta awantura przejdzie do historii. Nie tego się spodziewałem!"

Canva

"Moja rodzina zawsze była trochę podzielona. Tak to jest, jak połowa jest za PiS-em a połowa za Platformą, Lewicą i PSL-em. Teraz jednak kompletnie nie mogą dojść do porozumienia. Ogromne kłótnie wywołuje w naszym domu Jan Paweł II. Nie sądziłem, że postać papieża Polaka może tak podzielić polskie rodziny. Jestem w totalnym szoku".

Reklama

*Publikujemy list naszego czytelnika.

Moja rodzina ciągle się kłóci na polityczne tematy

Niestety, odkąd pamiętam, tematy polityczne zawsze padały w moim domu i zawsze wywołały niezłe afery. Najbardziej logiczne byłoby przecież nie rozmawiać o polityce, jeśli to ten temat powoduje kłótnie. A jednak zło chyba kusi najbardziej, bo jak się spotykamy, a spotykamy się bardzo często, rozmawiamy na tematy polityczne.

Rodzina jest podzielona w następujący sposób: ojciec to zapalony platformers, a matka to tylko PiS, podobnie zresztą jak jej mama, a więc moja babka. Dziadek ze strony ojca jest starym lewakiem, a babcia głosuje tylko na PSL. Ciocia i wujek to też w zasadzie szeroko pojęta opozycja. Jak tak teraz na to patrzę, to w zasadzie tylko ja jestem apolityczny i wybory zupełnie mnie nie interesują zgodnie z myślą — kradli, kradną i będą kradli, jak się tylko dopchają do władzy.

Jan Paweł II na znaczku Canva

Kłótnia o postać Jana Pawła II przejdzie do historii

Przyznajcie jednak, że co innego kłótnia "polityczna" - tak to nazwijmy, a co innego awantura o Jana Pawła II. Wydaje mi się, że sprawa nie jest zbyt skonfliktowana. Papież wiedział o pedofilii, ale na początku tzn. w latach 80. jej nie zwalczał, bo to podważałoby pozycję Kościoła Katolickiego w Polsce, który przecież był główną siłą napędową demokratycznej opozycji. Wyobraźcie sobie, jak Jan Paweł II mówi nagle: "W kościele jest pedofilia, będę ją zwalczał" - no z pewnością zostałoby to wykorzystane przez przedstawicieli ówczesnej władzy w Polsce i zniechęciło wielu rodaków do tej instytucji. Po upadku komunizmu mógł coś zrobić, to prawda, ale tego nie zrobił. To rzeczywiście był jego błąd, ale z drugiej strony trudno jest walczyć ze środowiskiem, które już jest tak mocno w kościele ugruntowane i trzyma się kurczowo swoich stanowisk. Ok, mógł spróbować, ok — nie zrobił tego, ale zrobił wiele innych dobrych rzeczy.

Przedstawiłem swojej rodzinie to stanowisko, ale niestety nic się nie zmieniło. Zgodnie z opcjami politycznymi rodzina i tym razem się podzieliła: "Dobry Papież nic nie wiedział, nie popełniał błędów" i "zły człowiek, zatajał specjalnie, a mógł to wyplenić".

Ostatnia kłótnia to jednak zdecydowana przesada. Nie spodziewałem się, że coś takiego się stanie przy rodzinnym stole.

Podczas przerzucania się hejtem i wyzwiskami, w pewnym momencie zaczęły nawet lecieć talerze. Atmosferę podgrzała matka, która powiedziała, że ma dość ojca i skoro on wyzywa papieża, to ona nie ma zamiaru być jego żoną i chce rozwodu. Ojciec oczywiście zamiast przeprosić, zaczął iść w zaparte i stwierdził, że "nie może patrzeć na osoby, które bronią tych, którzy zatajali takie rzeczy w kościele i nie sądził, że jego żona jest taką osobą, więc zgadza się na rozwód".

Mam tego dość. Czy ich kompletnie powaliło?

Adam

Pogrzeb papieża Benedykta XVI w Watykanie. Papieża emeryta żegnała polska głowa państwa. Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama