"Mąż wyjeżdża do pracy do Norwegii. Zostawia mnie samą z 3-miesięczną córką. Na pewno mnie zdradza"

*publikujemy list naszej czytelniczki

Mąż pracuje w Norwegii

Na początku naszego związku finansowe aspekty układały nam się naprawdę dobrze, ale z czasem okazało się, że u mnie w zakładzie będą zwolnienia i tak samo u Pawła, dlatego musieliśmy podjąć decyzję o tym, że mój mąż wyjedzie do pracy za granicę. Na początku mieliśmy wylecieć wszyscy razem, ale niestety nasza córka nie mogła sobie na to pozwolić, ponieważ przygotowywaliśmy ją do Komunii i zmiana miejsca zamieszkania mogłaby być dla niej dość traumatycznym przeżyciem, więc postanowiliśmy, że za rok przeprowadzimy się razem do Norwegii.

Niestety lata mijały, a decyzja o przeprowadzce także była odwlekana w czasie i widziałam, że mój mąż niechętnie porusza ten temat zupełnie tak jakby życie w pojedynkę za granicą pasowało mu bardziej. W międzyczasie zaszłam w kolejną ciążę i Pawła także nie było przez większość czasu, nie wspominając już o tym, że nie było go w czasie porodu i generalnie większość czasu wychowuję córki samodzielnie...

canva,com

Mąż na pewno mnie zdradza

Wszystkie moje koleżanki zapewniają mnie, że Paweł na pewno ma kogoś, bo niemożliwe jest to, żeby młody facet nie chciał mieć partnerki w wiadomym celu i ja też już przekonuję się do tej myśli, ponieważ rozmowy wideo są już coraz rzadsze, a wizyty w Polsce także nie odbywają się co dwa tygodnie tak jak ustalaliśmy tylko czasami nawet co miesiąc. Próbowałam z nim rozmawiać wielokrotnie, ale on zapewnia, że jest mi wierny, co oczywiście może być prawdą, ale ja w to kompletnie nie wierzę.

Mam nawet w planach kiedyś oddać dzieci na dwa-trzy dni do mojej mamy i zrobić niespodziewaną wizytę mężowi, aby sprawdzić, jak niby układa mu się to życie na obczyźnie, bo coś mi się wydaje, że prowadzi drugą relację i wcale bym się nie zdziwiła, gdyby tam też miał dzieci.

W internecie jest cała masa takich historii, gdzie facet na początku związku ucieka do innego kraju, aby mieć święty spokój i nie musieć zajmować się dziećmi i żeby żona nie męczyła go, a potem z czasem znajduje sobie jakąś małolatę, która daje mu to, czego on potrzebuje, a do domu przyjeżdża tylko, żeby odbębnić swojej i pokazać, że wszystko jest okej.

Gabriela z Jarosławia