"Na początku naszej relacji zapowiadałam, że jestem osobą, która była wielokrotnie zdradzana i nie chciałabym ponownie tego przechodzić, na co mój ówczesny chłopak mówił, że to rozumie i jak najbardziej ma takie samo zdanie. Z czasem okazało się, jednak że wzrok z chęcią podąża mu za innymi kobietami..."
*publikujemy list naszej czytelniczki
Nie podoba mi się to, co robi mój mąż
Być może dla wielu z was jest to coś normalnego i nie ma nic złego w tym, żeby komplementować inne osoby, mimo że się jest w związku, ale ja uważam, że coś takiego nie powinno mieć w ogóle miejsca. Nie chodzi o to, że jestem osobą zaborczą lub taką, która ma problem z własnym ego, absolutnie nie o to chodzi, ale bardziej wydaje mi się, że takich rzeczy po prostu nie wypada robić, gdy się jest w stałej relacji z szacunku do drugiej osoby po prostu.
O ile na początku naszego związku czy narzeczeństwa Tomasz zachowywał się moim zdaniem normalnie, to z czasem okazywało się, że coraz częściej głowa odwraca mu się za innymi kobietami i robi to w sposób tak nachalny i prymitywny, że momentami aż czuję się zawstydzona, gdy gdzieś z nim wychodzę. Nie wiem, dlaczego to robi i szczerze mówiąc próbowałam kilka razy z nim rozmawiać i nawet proponować terapię, ale on uważa, że nie ma w tym nic złego, a nawet czasami nie rozumie o co mi chodzi, gdy ja wprost tłumaczę mu z czym mam problem...
canva.com
Czy mój mąż jeszcze mnie kocha?
Nie chciałabym być sfrustrowaną kobietą, która nie potrafi zachowywać się normalnie w relacji, ale to wszystko prowadzi do tego, że ja będę coraz bardziej wkurzona, a przecież nie tak powinna wyglądać normalna relacja. Weźmy na przykład ostatnią sytuację z naszego wyjścia do klubu ze znajomymi, gdzie Tomasz dosłownie nie mógł oderwać wzroku od dwóch pięknych kobiet, które tańczyły na parkiecie. Podążał za nimi spojrzeniem do baru, odprowadzał je wzrokiem do toalety, a także raz widziałam, że się do jednej z nich uśmiechnął.
Szczerze mówiąc, było to dla mnie dość zaskakujące i nieprzyjemne doświadczenie, ponieważ przed wyjściem nawet nie powiedział, że ładnie wyglądam lub że podobam mu się w nowej sukience, dlatego wkurzona na mojego męża, niezauważona nawet przez niego wyszłam z klubu. Dopiero gdzieś po godzinie dostałam sms-a z pytaniem, gdzie jestem, bo on chciałby się zbierać...
Oczywiście nie odpowiedziałam mu i wyłączyłam telefon, a gdy wrócił do domu, nawet nic nie powiedział tylko poszedł się umyć i położył koło mnie, zupełnie tak jakbym nie liczyła się w tej relacji i nawet nie martwił się, co się mogło ze mną stać. Jeżeli tak bardzo mu się nie podobam, to zastanawiam się, dlaczego w ogóle ze mną jest...
zawstydzona i zasmucona Kaja
