"Ludzie nie potrafią pogodzić się z tym, że nie tylko w społeczeństwie są biedniejsze osoby, ale także bogate i ja do tych osób się zaliczam i uważam, że nie muszę udawać że jest inaczej".
*publikujemy list naszej czytelniczki
Stać mnie na dobre ubrania i nie będę udawała
Wychowałam się w niezbyt zamożnej rodzinie i mama zawsze powtarzała, aby szanować to, co kupuje dla mnie i dla rodzeństwa i doświadczyłam niejednokrotnie biedy, ale teraz gdy jestem bogata i mogę sobie pozwolić na więcej, chcę dobrze się ubierać. Zauważyłam niestety, że ludzie mają problem z tym, że ktoś jest bogatszy i gdy wprost mówi o tym, że nie ubiera się na przykład w sklepach z odzieżą używaną czy podczas wyprzedaży w sieciówkach.
To wiąże się nie tylko z tym, że mnie na to stać, ale zawsze chciałam być oryginalna i wyróżniać się z tłumu, a markowe ubrania od projektantów sprawiają, że ludzie zwracają na mnie uwagę i bardzo często zatrzymują się i pytają, gdzie kupiłam daną rzecz. Z reguły odpowiadam, że nie pamiętam, bo nie chciałabym, żeby ktoś kupił to samo i żebym widziała na ulicy podobną osobę.
Moja siostra mówi że jestem zbyt pewna siebie
Podobno szata nie zdobi człowieka, ale nie przesadzajmy, ponieważ zawsze zwracamy uwagę na to, jak ktoś wygląda jeżeli ktoś zaprzecza temu, to na pewno kłamie. Przez to że mam bardzo wysoko podniesioną poprzeczkę względem siebie, to też oczekuję od mojego partnera, aby nie ubierał się w sieciówkach tylko u projektantów. Bardzo trudno znaleźć kogoś, kto zna się na modzie i podziela moje zainteresowania, dlatego z reguły szukam facetów w czasie branżowych imprez.
Spotykałam się kiedyś 4 lata z mężczyzną, w którym byłam zaręczona i przygotowywaliśmy się już do ślubu, ale etap poszukiwania sukni ślubnej był dla mnie na tyle męczący i stresujący, że poddałam się i oddałam pierścionek. Nie chciałam mieć zwykłej sukienki,a w moim mieście w salonach były tylko jakieś zwyczajne po kilka tysięcy, a takie, które mnie interesowały, niestety miały bardzo długi czas odbioru, a na to nie mogliśmy sobie pozwolić. Chciałabym poznać osoby, które myślą podobnie do mnie, ponieważ coraz częściej spotykam się z dziewczynami, które nie przykładają wagi do tego, jak wyglądają i najchętniej kupowały 7brania za grosze z badziewnych materiałów. Nie chcę wyjść na osobę, która jest bardzo pyszałkowata i pewna siebie, ale moja siostra za każdym razem, gdy się spotykamy podkreśla że nic innego nie mam w głowie tylko ciuchy i imprezy. No niestety jeśli chce się zaistnieć w towarzystwie, to właśnie tylko dzięki tym dwóm rzeczom.
Modna Agnieszka