"Teść mówi, że ciąża to nie choroba, a ja już 4 razy byłam w szpitalu z tego powodu. Co za bezczelny komentarz!"

"Teść mówi, że ciąża to nie choroba, a ja już 4 razy byłam w szpitalu z tego powodu. Co za bezczelny komentarz!"

"Teść mówi, że ciąża to nie choroba, a ja już 4 razy byłam w szpitalu z tego powodu. Co za bezczelny komentarz!"

canva.com

Zdaję sobie sprawę z tego, że sama ciąża nie jest chorobą, ale komplikacje, które się przy niej pojawiają, potrafią naprawdę sprawić, że kilka nocy z rzędu człowiek nie śpi, zastanawia się, czy wszystko dobrze jest z dzieckiem. Dorobiłam się w tej ciąży cukrzycy, cholestazy ciążowej i anemii, ale mój teść uważa, że przecież nic złego się nie dzieje...

Reklama

"Podobno wymyślam i szukam na siłę problemu... "

Bardzo długo planowaliśmy z mężem ciążę i po dwóch latach starań nie mogliśmy uwierzyć, gdy test pokazał dwie kreski. Szalałam ze szczęścia i zastanawiałam się już, jak to będzie, gdy nasze dziecko pojawi się na świecie, ale zanim do tego miałoby dojść, oczywiście trzeba było przejść etap ciąży, która w moim przypadku jest naprawdę bardzo ciężka.

W pierwszym trymestrze przyznam szczerze, że nie miałam żadnych dolegliwości, a i drugi zapowiadała się super, ale pewnego dnia obudziłam się z ogromnym świądem skóry stóp i dłoni, do tego stopnia mnie to wszystko swędziało, że udałam się do swojego lekarza prowadzącego, który skierował mnie na badania no i okazało się, że mam bardzo podwyższone próby wątrobowe, a także kwasy żółciowe i przez te złe wyniki trafiłam do szpitala. Jest to stan, który zagraża przede wszystkim dziecku, dlatego trzeba kontrolować te wyniki regularnie. Gdy tylko się one podwyższały, trafiałam do szpitala na kilka dni, wypisywano mnie i tak w kółko aż do dziś na razie jestem w domu.

kobieta w ciąży siedzi na fotelu i płacze canva.com

"Teść zarzuca mi, że moje komplikacje ciążowe sobie sama wymyślam"

Nie zliczę jednak tego, ile mnie to kosztuje stresu, nerwów i zastanawiania się, czy wszystko okej jest z naszym dzieckiem, a do tego muszę wykonywać codziennie sama zastrzyki i brać około 30 tabletek... Z tego wszystkiego zwierzyłam się w czasie kolacji wigilijnej, a mój teść na to odparł, że tylko wydziwiam i przecież ciąża to nie choroba i że kiedyś kobiety rodziły i pracowały w polu do ósmego miesiąca ciąży nawet nie wiedziało się o żadnej cholestazie. Ręce mi opadły...

Czy on w ogóle zdaje sobie sprawę, że czasy się zmieniają? Kiedyś ludzie nie mogli robić sobie badań USG i żyli w niewiedzy, czyli rozumiem, że nadal ma tak być i ludzie mają nie wiedzieć, jaki jest ich stan zdrowia? Gorszego gadania głupot dawno nie słyszałam i wkurzyło mnie to tak bardzo, że nie omieszkałam odpowiedzieć: "No tak, tata jak zawsze wie wszystko najlepiej dosłownie na każdy temat". Nie obchodzi mnie to, czy się obraził, ale dość takiego traktowania mnie. Miarka się przebrała!

To oni zostali rodzicami w 2022 roku! - Lenka Klimentowa, Jan Kliment Zobaczcie galerię poniżej!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama