"Teściowa robi składkową Wigilię! Siedzi całe dnie w domu, a sama nie może przygotować kilku potraw?"

"Teściowa robi składkową Wigilię! Siedzi całe dnie w domu, a sama nie może przygotować kilku potraw?"

"Teściowa robi składkową Wigilię! Siedzi całe dnie w domu, a sama nie może przygotować kilku potraw?"

zdjęcie ilustrujące/Canva

Przygotowanie świąt dla licznej rodziny to nie lada wyzwanie. Pomysłów na ułatwienie szykowania może być sporo, a jednym z nich jest składkowa Wigilia. Na taki pomysł wpadła teściowa naszej czytelniczki.

Reklama

"Mama Rafała po prostu lubi rządzić"

Ostatnio przeczytałam sporo komentarzy dotyczących szykowania Wigilii. Ja postanowiłam jednak opisać wszystko z własnej perspektywy, mając nadzieję, że mój list zostanie opublikowany. Święta nie są moim ulubionym czasem w roku, szczególnie odkąd rozwiedli się moi rodzice. Myślałam, że wychodząc za mąż coś się w tej kwestii zmieni, ale jest jeszcze gorzej. Moja mama Boże Narodzenie spędza u mojej siostry, a ja idę z Rafałem do jego rodziców. Będą to nasze pierwsze święta jako mąż i żona, a ja już mam dość.

Boję się atmosfery podczas wigilijnej kolacji. Mama Rafała po prostu lubi rządzić w domu, dyryguje na prawo i lewo i rozstawia wszystkich po kątach. Mój teść nie może mieć odmiennego od niej zdania, bo zaraz jest afera.

"Mama Rafała po prostu lubi rządzić"

Mama Rafała zadzwoniła w weekend z oficjalnym zaproszeniem na Wigilię. Zdziwiłam się, że robi to z tak dużym wyprzedzeniem, ale po chwili wszystko stało się jasne. Hanna wpadła na "genialny" pomysł, abyśmy zrobili listę kto ma przynieść jaką potrawę. Uznała, że ona nie zamierza szykować wszystkiego sama dla kilkunastu osób i najrozsądniej będzie, jak to wszystko podzielimy.

Nie rozumiem tego, kobieta siedzi w domu na emeryturze, jej jedynym obowiązkiem jest ugotować obiad mężowi i przejść się z psem na spacer, a prosi swoje dzieci i ich partnerów, żeby szykowali wigilijne potrawy? My wszyscy pracujemy na etacie, mamy swoje życie. Przecież siostra Rafała dopiero co urodziła drugie dziecko i od niej też moja teściowa będzie wymagać szykowania Wigilii?

To po co ona nas w ogóle do siebie zaprasza. Niech posiedzi sobie ze swoim mężem sama, obejrzą jakiś film, nie będzie musiała sprzątać, ugotuje barszcz i tyle. Według mnie to mega słabe zachowanie z jej strony i teraz to ja się zastanawiam, czy się nie wymiksować jakoś z tego Bożego Narodzenia u teściów. Wolałabym jechać z moją mamą do Ani i spędzić Wigilię jak za starych, dobrych czasów.

Inflacja w Polsce osiągnęła 15,6%! Internauci tworzą memy! Kto jest winny: PiS czy Tusk? Zobacz galerię!
Źródło: Facebook.com/ASZdziennik
Reklama
Reklama