Natalia jest świeżo upieczoną mamą. Jej malutki synek ma dopiero kilka tygodni, a macierzyństwo już dało jej w kość. Jest jej jednak wstyd przyznać się przed bliskimi, jakie gromadzą się w niej emocje. Co powinna zrobić?
"Jak zostaję z nim sama - ciągle płaczę"
Szymon to pierwsze dziecko Natalii. Kobieta zupełnie inaczej wyobrażała sobie macierzyństwo:
To wyczekane, wymarzone dziecko. Z mężem bardzo się cieszyliśmy, kiedy dowiedzieliśmy się o ciąży. Teraz jednak mój świat wywrócił się do góry nogami, a ja po prostu nie mam siły opiekować się maleństwem
Natalia nie radzi sobie z dzieckiem:
Kompletnie sobie z nim nie radzę. Szymuś jest bardzo wymagający. Ciągle płacze i chce być na rękach. Ma dopiero kilka tygodni, więc potrzebuje bliskości, jednak to ponad moje siły... Nie wiem o co mu chodzi - chce jeść, spać, przytulać się... Nieustannie tylko płacz i płacz
"Czasami mam ochotę go oddać..."
Kobieta wstydzi się swoich myśli:
Czasami myślę o tym, że lepiej byłoby bez niego, a nawet żałuję tego, że go urodziłam. To straszne. Wstydzę się swoich myśli nawet przed moim mężem. Nikomu o tym nie mówiłam, ponieważ boję się reakcji najbliższych. Na pewno powiedzą, że jestem złą matką
Co powinna zrobić Natalia? Może rozmowa z najbliższymi osobami okaże się dla niej zbawienna? Czy może powinna udać się do psychologa?