Obruszona kelnerka z fochem przyjęła napiwek. Jej zdaniem powinna dostać więcej!

Obruszona kelnerka z fochem przyjęła napiwek. Jej zdaniem powinna dostać więcej!

Obruszona kelnerka z fochem przyjęła napiwek. Jej zdaniem powinna dostać więcej!

zdjęcie ilustrujące/Canva

Ci, którym co jakiś czas zdarza się odwiedzić restaurację, wiedzą, że w dobrym tonie jest zostawić napiwek. Jednak, co w sytuacji, gdy obsługa była nieprofesjonalna? Nasza czytelniczka ma na to swoją teorię!

Reklama

"Łaski nie robi, że przyniesie jedzenie"

Ania z Grudziądza od kilku lat mieszka w Warszawie i regularnie odwiedza ze swoim narzeczonym restauracje i dobrze wie, że napiwek to ukłon w stronę obsługi, dlatego z reguły zostawia coś przy rachunku. Tym razem jednak było inaczej.

Poszliśmy do nowej restauracji w centrum miasta, bardzo ładny wystrój, dużo ludzi, ale już od samego wejścia zwróciłam uwagę na jedną z kelnerek, która bardzo szybko chodziła między stolikami i była nerwowa. Miałam nadzieję, że ona nam się nie trafi. No niestety, nie udało się to. Przez kolejne półtorej godziny mieliśmy do czynienia z jedną z najbardziej niemiłych osób, z jakimi dane mi było obcować w swoim życiu. Opryskliwa, bardzo głośna i z niesamowicie długimi paznokciami. Wiedziałam, że jak przyjdzie czas zapłaty, to nie dam jej tyle, ile powinnam

kobieta w niebieskim fartuchu niesie talerze z jedzeniem zdjęcie ilustrujące/Canva

"Takie resztki to dla psa!"

Gdy przyszedł czas zapłaty, nasza czytelniczka zauważyła, że kelnerka nagle się zaczęła uśmiechać i nawet zapytała, jak smakowało jedzenie.

No oczywiście, że spytała po to, aby dostać większy napiwek, ale okazji do tego, aby się zapytać po skończonym posiłku, miała aż trzy i z żadnej nie skorzystała. Co za tupet! Na paragonie widniała kwota 190 złotych, więc powinniśmy zostawić około 20 złotych. W ogóle taka kwota nie wchodziła w grę. Położyłam ostentacyjnie 2 złote i czekałam na reakcję.

Tak jak się spodziewałam, pani wpadła w szał. Zaczęła mówić, że takie resztki to dla psa, że się stara, a nikt jej nie docenia i żałuje, że nie dodała czegoś do zupy.

Ludzie śmieją się z jej wyglądu. Mówią, że dolna część ciała przypomina kopyta konia. Dlaczego?
Źródło: instagram.com/bakharnabieva/
Reklama
Reklama