Karol Strasburger opowiedział o narodzinach córki: "te pół godziny było dla mnie dramatem".

Karol Strasburger opowiedział o narodzinach córki: "te pół godziny było dla mnie dramatem".

Karol Strasburger opowiedział o narodzinach córki: "te pół godziny było dla mnie dramatem".

akpa

Córka prowadzącego "Familiady" ma już dwa lata. Ostatnio aktor i jego żona udzielili wywiadu, w którym wyznali, że nie byli gotowi na poród, ponieważ ich córeczka urodziła się niecałe cztery tygodnie przed terminem. Oprócz tego Karol Strasburger nie był obecny przy porodzie, a czas kiedy czekał na wyniki testu Apgar był dla niego dramatyczny.

Reklama

Droga do rodzicielstwa Strasburgerów

Aktor i prowadzący program telewizyjny "Familiada" chętne opowiada o tacierzyństwie i córeczce - dwuletniej Laurze. Ostatnio razem z rodziną wystąpił na okładce magazynu Viva, której wspólnie udzielili wywiadu. Okazało się, że oboje bardzo wyczekiwali momentu ciąży. Pewnego dnia Małgorzata dziwnie się czuła, po lunchu z koleżankami, podczas którego wszystko smakowało jej jak żelazo, postanowiła za namową koleżanek zrobić test ciążowy. Gdy ten okazał się pozytywny, zadzwoniła do męża, odwołując trening na korcie tenisowym i poprosiła, by ten natychmiast wrócił do domu:

W domu pokazałam mu test. Był w szoku! W tym dniu poczułam, że w naszym życiu dzieje się coś bardzo ważnego

Jednak pomimo początkowej radości Karol Strasburger miał pewne obawy związane z tacierzyństwem:

Ale zadawałem sobie pytanie: Chłopie, czy dasz radę? Czy wytrzymasz bezsenne noce i jakim będziesz ojcem? Tego nikt nigdy nie wie na pewno, zwłaszcza że koleżanki i koledzy ostrzegają: Wiesz, co to jest? Ten brak czasu, zarwane noce, przewijanie, kąpiele?!

Mimo to poradził sobie doskonale, kąpie swoją córkę i wstaje do niej w nocy. Chętnie się nią zajmuje także w dzień, kiedy nie musi jechać na plan, choć w ostatnim czasie zmniejszył ilość obowiązków służbowych.

Narodziny córki

Okazało się, że Laura przyszła na świat cztery tygodnie przed terminem. Z racji, przedwczesnego porodu para bardzo obawiała się o zdrowie córki. Małgorzata Strasburger urodziła przez cesarskie cięcie, gdy jej mąż czekał w osobnym pomieszczeniu:

Ja nie chciałam, żeby Lolek uczestniczył w porodzie. Oboje tego nie chcieliśmy. Poza tym miałam cesarskie cięcie z powodów medycznych. Po co mężczyzna ma patrzeć na operację, krew…

Kiedy dziewczynka przyszła na świat, położono ją na klatce piersiowej Karola, który wyjawił, jak się wtedy poczuł:

Pomyślałem, że zdarzyło się coś niesamowitego – trzymam na ręku żywego człowieczka, którego jestem ojcem. Ten mały człowiek właśnie poruszył małą rączką, dotykając mojej twarzy. Wtedy się popłakałem. A potem czekałem na wynik testu Apgar i te pół godziny było dla mnie dramatem – pomyślałem, że gdyby zdarzyło się coś złego, nie wiem, jak to zniosę. Ale za chwilę dowiedziałem się, że dziecko jest zdrowe, dostało 10 punktów.

Pomimo dużych nerwów i niepewności wszystko dobrze się skończyło.

Karol Strasburger wraz z żoną udzielili szczerego wywiadu na temat jej córki...
Reklama
Reklama