Donald Tusk w poniedziałek na wieść o śmierci swojego przyjaciela, zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, specjalnie przyleciał do Gdańska, by pożegnać go razem z mieszkańcami. W trakcie spotkania wygłosił przemowę, w trakcie której bezpośrednio zwrócił się do swojego przyjaciela. Trudno nie wzruszyć się czytając te słowa.
Drogi Pawle, jesteśmy tu dziś z tobą jako twoi przyjaciele. Musiałeś czekać tak długo, aż do tak tragicznej chwili, żeby zobaczyć już stamtąd, z góry, ilu masz przyjaciół tu w Gdańsku. Dziesiątki tysięcy.
Każdy mieszkaniec Gdańska pamięta ciebie od twojej najwcześniejszej młodości. Byłeś zawsze tam, gdzie trzeba było pokazać dobrą i odważną twarz i stanąć przeciwko złu. (...) Pamiętam, z jakim wzruszeniem śpiewałeś wspólnie z nami tę pieśń Solidarności, "Modlitwę o wschodzie słońca". Chcę ci dzisiaj, kochany Pawle, obiecać, w imieniu nas wszystkich gdańszczan, Polaków i Europejczyków, że dla ciebie i dla nas wszystkich obronimy nasz Gdańsk, naszą Polskę i naszą Europę przed nienawiścią i pogardą, przyrzekamy ci to. - powiedział.
W trakcie przemowy Tusk miał łzy w oczach. Ale to nie jedyny wzruszający moment. Przy pomniku Neptuna na Długim Targu w Gdańsku prezydenta pożegnał tłum ludzi! W pewnym momencie mieszkańcy Gdańska w kompletnej ciszy odsłuchali utwór "The Sound of Silence" w wykonaniu Simon and Garfunkel.
;fbclid=IwAR3MN6pftOe159jmD4p9TMokm1V5Z5tompNZW3DfcvG8YkCfgbNwzsr0XY0
Tusk w trackie przemowy miał łzy w oczach. Zobaczcie zdjęcia.