Powstaniec Warszawski odprowadził wnuczkę do ołtarza. 2 dni później zmarł. Panna młoda zdradziła ostatnie słowa dziadka

Powstaniec Warszawski odprowadził wnuczkę do ołtarza. 2 dni później zmarł. Panna młoda zdradziła ostatnie słowa dziadka

Kilka dni temu media obiegła informacja o Bronisławie Karwowskim, który w wieku 94 lat odprowadził swoją wnuczkę, Joannę, do ołtarza. 2 dni potem zmarł. Film z tego wydarzenia zdobył ogromną popularność na Youtube. Oglądając go trudno się nie wzruszyć.

Reklama

Ta historia zainteresowała także brytyjskie media. Teraz panna młoda - Joanna Sema - zdradziła portalowi "Daily Mail" ostatnie słowa, jakie wyszeptał jej do ucha tuż przed ślubem jej dziadek.

Czekałem na ten moment i cieszę się, że dożyłem tej chwili, żeby go zobaczyć - powiedziała.

Panna młoda zdążyła przekazać dziadkowi informację o tym, że nagranie ze ślubu zrobiło w sieci furorę.

Był dumny, że wiadomość o moim ślubie i jego obecności pojawiła się w mediach. Mówił do mnie: "Jesteśmy na Facebooku!"

Bronisław Karwowski, ps. "Grom", był żołnierzem podziemia niepodległościowego w czasie II wojny światowej, bohaterem wojenny odznaczonym Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarł 1 września w rocznicę wybuchu II wojny światowej.

Reklama
Reklama