Luksusowa! Pełna kontrastów! Drapieżna... jak to zwykle jest, gdy mówimy o projektach duetu Paprocki & Brzozowski.
Ten charakterystyczny dla projektantów glamour połączony ze zwierzęcymi nadrukami, błyszczącymi suwakami, kontrastowym zderzeniem tkanin (od drogiego kaszmiru po zwiewne jedwabie) i bazową kolorystyczną gamą (beż, szarość, biel) przeniósł mnie wspomnieniami do amsterdamskiej Dzielnicy Czerwonych Latarni, gdzie kobieca uroda, otwartość seksualna, erotyzm i zapach luksusu tworzą zgraną symbiozę.
Duet projektantów wytworzył własną definicję kobiecości, której od wielu lat jest wierny. Maksymalizm, liczne ozdoby i drogie materiały to elementy sukcesu każdej kolekcji Paprocki & Brzozowski.
"Dalia" (bo tak nazywa się najnowsza kolekcja na jesień/zimę 2013) jest konsekwentną kontynuacją poprzednich sezonów. Ponownie mamy retro! I jeśli wiosenno-letnie propozycje nawiązywały do lat 70., jesienią i zimą wracamy trzy dekady wstesz... lata 40. w Hollywoodzie. „Chcemy pokazać klimat uwodzicielskiej kobiety z lat 40. - Ingrid Bergman, Bette Davis czy Katharine Hepburn" - tłumaczą projektanci.
W kolekcji nie zabrakło flagowych dla tego okresu elementów - sukienki podkreślające talię, ołówkowe spódnice, seksowne cocktail dress... W propozycjach męskich z kolei wciąż panuje chaos i widać trochę inspiracje rodem z półek w Zarze. Może warto skupić się tylko na kobietach? Męska moda jest tematem bardzo niewdzięcznym. Ubierać panów próbował też Maciek Zień (pamiętacie czarne dresiki?). Takie eksperymenty nie kończą się najlepiej.
Eustachy Bielecki