"Jeszcze jak byłam w ciąży, to teściowa otwarcie mówiła o tym, że to imię jej się nie podoba. Wprost śmiała się z mojego wyboru. Ja się tym nie przejmowałam i uznałam, że w końcu przywyknie. Okazało się jednak, że jest zupełnie inaczej. Ona nazywa mojego syna innym imieniem i tak też przedstawia go w towarzystwie. Ręce opadają".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: historie@styl.fm. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Teściowej nie podoba się imię wnuka
Kiedy byłam w ciąży bardzo skrupulatnie, przeglądałam księgi imion. Zależało mi na tym, żeby znaleźć takie, które jest niepopularne, a przy tym też nie brzmi dziwnie. Nie chciałam, żeby w przyszłości koledzy śmiali się z syna. W końcu zdecydowałam się na moim zdaniem piękne i wyjątkowe imię, czyli Jeremi. Wciąż jestem zachwycona tym wyborem i każdy, kto słyszy to imię, nie może wyjść z podziwu.
Moja teściowa jest jednak innego zdania. Ona wyraziła swoją opinię już w trakcie mojej ciąży. Podkreśliła, że to brzydkie, staromodne i źle brzmiące imię, a ona nie ma zamiaru go używać. Myślałam, że tak tylko sobie gada, żeby mnie zniechęcić, ale jednak się myliłam.
Nazywa go innym imieniem
Jestem w szoku, bo mój syn ma już rok, a teściowa ani razu nie powiedziała do niego "Jeremi". Oznajmiła nam, że to Staszek i tak będzie się do niego zwracać. Uznała, że to, co ma zapisane w akcie urodzenia, jej nie dotyczy, ani nie interesuje. No co za bezczelna kobieta! Najgorsze jest to, że tak też przedstawia mojego syna w towarzystwie.
Teraz wszyscy mają mętlik w głowie, nie wiedzą jak tak naprawdę na imię ma mój syn, a najgorsze jest to, że on też sam się gubi. Przecież ma dopiero rok, a bardzo często widuje się z babcią, ponieważ mieszkamy w jednym domu. Trudno jej zatem unikać.
Co ona sobie wyobraża?
Nie wiem, jak można być tak bezczelną osobą. Dlaczego ona się zachowuje w ten sposób i krytykuje moje wybory? Przecież Jeremi to naprawdę ładne imię, a nawet jeżeli się jej nie podoba, to nie ma prawa nadawać mojemu synkowi innego imienia! To tylko i wyłącznie moja decyzja. Nie wiem, jak teraz rozwiązać tę sytuację i co zrobić, żeby wszyscy byli zadowoleni.
Wkurzona Matka
Przeczytaj także
"Nie sądziłam, że nakryję męża na takiej czynności. Robi to zawsze, gdy zostaje sam w domu"
"Ciężko zachorowałam i nie mogłam już mieszkać sama. Nie do wiary, jak zachował się mój syn"
"Mąż narzeka, że sprzątam gorzej od jego mamusi. Ciągle mnie do niej porównuje"