Jakub Rzeźniczak wspomina zmarłego synka i... dziękuje ukochanej za wsparcie. Jednak to nie wszystko

instagram.com/jakubrzezniczak25

Takiej tragedii z całą pewnością nie wyobraża sobie żaden rodzic. Malutki Oliwierek, syn Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka dokładnie trzy miesiące temu odszedł po walce z ciężką chorobą. Media oceniają każdy ruch pary i analizują to, który rodzic przeżywa żałobę bardziej, ale czy tak powinno być?

Synek Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka

Każdego z nas inaczej dotyka śmierć ukochanej osoby i nie powinno nigdy nikogo interesować to czy przeżywamy odejście czyjeś w ciszy, czy dzieląc się tym z bliskimi lub obcymi ludźmi w social mediach. Magdalena Stępień dodaje na swoje konto na Instagramie wzruszające filmiki i publikuje pełne smutku wpisy, które rozdzierają serce, ale tak najwidoczniej wygląda jej sposób na radzenie sobie z tragedią, jaka ją spotkała.

Z kolei Jakub Rzeźniczak stara się przykrywać tragedię uśmiechem i razem ze swoją narzeczoną robi wszystko, aby w miarę możliwości zacząć normalnie żyć, a to nie do końca podoba się internautom, którzy myślą, że piłkarz zapomniał o synu i prowadzi rozrywkowy tryb życia.

36-latek na swoim koncie na Instagramie w trzy miesiące po śmierci syna napisał, jak bardzo mu go brakuje i że każdy dzień jest walką, choć stara się ze wszystkich sił żyć w miarę normalnie. Dodał także wzruszające zdjęcie Oliwierka i napisał, że był z nim do ostatnich jego dni...

3 miesiace temu odszedł Oliwierek… wciąż mam przed oczami ten moment, jak przestawał oddychać, gdy trzymałem go za rękę. Nigdy o tym nie zapomnę. Był zawsze uśmiechnięty tak jak ja, walczył z uśmiechem. Ja też walczę poprzez uśmiech, pozytywne nastawienie, energie która dostaje od osób mi bliskich ,dzięki którym życie z dnia na dzień znów staje się bardziej kolorowe

instagram.com/jakubrzezniczak25

Jakub Rzeźniczak i wsparcie ukochanej Pauliny

Na jego profilu nie zabrakło także zdjęcia ukochanej Pauliny, której podziękował za wszystko i przyznał, że dzięki niej żyje. To właśnie ona była u jego boku w najcięższym roku jego życia i ramię w ramię idzie z nim w żałobie.

I na koniec chciałem Ci podziękować Kochanie za to, że dbasz o mnie każdego dnia. Sprawiasz, że nadal chce mi się wstawać codziennie rano. Dźwigasz ciężar moich dawnych decyzji, na które nie miałaś żadnego wpływu. Pchasz do przodu i sprawiasz, że chce być lepszym człowiekiem dzień po dniu. Nigdy nie pozwolę Cię skrzywdzić. Dziękuję za to, że jesteś

instagram.com/jakubrzezniczak25

Cierpienie po stracie dziecka jest niewyobrażalne i tulimy wszystkich, którzy przeszli lub przechodzą taką tragedię. Bądźcie silni!

Magdalena Stępień wspomina syna i pokazuje jego grób. Nie może wybaczyć sobie jednej rzeczy
Źródło: Instagram.com/magdalena___stepien
Zobacz galerię 12 zdjęć

Popularne

Najnowsze