Przed wyjściem z domu pamiętaj o śniadaniu. Jedz 5 razy dziennie. Posiłki powinny się składać z ciemnego pieczywa, otrąb, płatków owsianych, a także warzyw i owoców. Wszystkie te produkty zawierają błonnik. Pochodzi on z substancji zawartych w roślinach takich, jak: celuloza, pektyna, gumy, woski. Ma właściwości metaboliczne i zapewnia organizmowi prawidłowe trawienie. Błonnik neutralizuje szkodliwe substancje w organizmie, a strawione jedzenie krócej przebywa w jelitach.
Dieta bogata w błonnik nie tylko obniża ciśnienie, ale gwarantuje utrzymanie stałej wagi, bo zaspakaja poczucie głodu. Nawet kaloryczny makaron, który tak lubimy, przyswajany jest wolniej, jeżeli zjemy go z bogatymi w błonnik warzywami: sałatą, brokułami, szpinakiem. Do strawienia takiego pokarmu potrzeba więcej energii, a więc wzrasta prędkość spalania kalorii. Pokarmy bogate w błonnik trzeba bardzo starannie przeżuwać. Zjedzone w pośpiechu mogą powodować uczucie wzdęcia.
3 razy w tygodniu wybierz na obiad lub kolację rybę morską. Ryby zapewniają nam energię, bo dostarczają pełnowartościowego białka, a zawierają go tyle samo co mięso, za to mają mniej cholesterolu, tłuszczu, kalorii i są lekkostrawne. Nienasycone kwasy omega-3 zawarte w rybim tłuszczu to źródło bardzo aktywnych biologicznie związków, które mają zdolność wmontowywania się w błony wszystkich komórek organizmu. Wspomagają ich odnowę i rozwój. Kwasy omega-3 przeciwdziałają chorobom układu sercowego, zapobiegają miażdżycy, poprawiają pracę mózgu, pamięć i koncentrację. W kwasy omega-3 bogate są szczególnie tłuste ryby morskie: tuńczyk, makrela, halibut, łosoś i sardynki, jak i coraz popularniejsze i łatwiej dostępne krewetki, małże, kraby.
Na przekąskę wybieraj migdały, pestki słonecznika i dyni. Dobrze zastępują kaloryczne batony i chipsy. Amerykańscy naukowcy z Purdue University stwierdzili, że ci, którzy jedzą nasiona, pestki i orzechy bogate w jednonienasycone tłuszcze szybciej chudną. Dzięki tym substancjom łatwiej też utrzymać stałą wagę. Kilka migdałów, orzechy, czy słoneczniki warto zjeść, gdy tylko poczujemy głód. Wybierając takie przekąski dodatkowo chronimy serce i wspomagamy mózg. Pestki słonecznika i dyni zawierają cynk. Jest on konieczny do produkcji serotoniny, neuroprzekaźnika przeciwdziałającego depresji. Orzechy i migdały są też dobrym źródłem witaminy E, selenu, magnezu, potasu.
Należy jednak jeść je z umiarem. Korzystny wpływ wywiera przekąska składająca się z kilku orzechów, czy migdałów zjadanych między posiłkami, a nie jako dodatek do potraw bogatych w tłuszcze i cukry np. ciastek i lodów. Należy wybierać tylko naturalne, a nie aromatyzowane, obficie solone, cukrzone, czy dodatkowo smażone w tłuszczu.
Pij też dużo wody, co najmniej 1,5 litra, a 3 razy dziennie sok. Najlepsze są naturalne z cząstkami owoców. Naukowcy z Uniwersytetu w Columbia stwierdzili, że sok pomarańczowy obniża poziom cholesterolu i zapobiega miażdżycy. Szklanka soku z cząstkami pomarańczy zawiera duże ilości witaminy C, ale i błonnik. odkwasza organizm i przywraca równowagę kwasowo- zasadową zakłóconą jedzeniem zbyt dużej ilości mięsa.