W dzisiejszych czasach coraz częściej pary decydują się na wspólne życie bez ślubu. Nie czują takiej potrzeby i uważają, że ta ceremonia nic w ich relacji nie zmieni. Basia i Janek z Poznania są tego zdania, ale regularnie muszą mierzyć się z nieprzychylnymi komentarzami ze strony rodziców.
Poważna relacja be ślubu
Basia i Janek poznali się na pierwszym roku studiów i są już ze sobą prawie 10 lat. Nie mają zamiaru się pobrać i nie planują także dzieci. Niestety dość regularnie w czasie rodzinnych spotkań muszą liczyć się z tym, że ich rodzice dopytują o wesele.
Ile można słuchać o ślubie? Za każdym razem, gdy przychodzimy na rodzinny obiad, to słyszymy o tym, że inni mają to już za sobą, że inni są szczęśliwi, że inni mają dzieci i że my też byśmy mogli. Ciężko im przyjąć do wiadomości, że my nie chcemy brać ślubu!
"Jak tak na kocią łapę?"
Najbardziej naciska jednak mama Basi, która potrafi pojawić się bez zapowiedzi w mieszkaniu pary i ze łzami w oczach błagać o to, aby jednak zmienili zdanie i pomyśleli o tym, co ludzie powiedzą.
Nasi rodzice pochodzą z mniejszych miejscowości i nie rozumieją, że ludzie teraz żyją inaczej niż w czasach, w których oni dorastali. My nie chcemy brać ślubu i o ile na początku podchodziłam do tekstów naszych rodziców na luzie i z przymrużeniem oka, to teraz najzwyczajniej w świecie mam dość...
Czy faktycznie rodzice powinni naciskać w takiej kwestii?
Przeczytaj także
"Mamusia wciąż wygarnia mi, że nie mam dzieci, a sama nawet nie pomoże mi w opiece nad kotami"!
"Powiedziałam matce, że uczę się matmy z koleżanką, by mieć więcej swobody. Pokarało mnie"
"Teściowa chce, żebym mówiła do niej "mamo". Ale ja matkę mam jedną"