Halloween już niedługo, o czym nie dają nam zapomnieć pojawiające się już od kilku tygodni reklamy. Zachęcające slogany mają sprawić, że kupimy słodkości, zafundujemy sobie przebranie lub zaopatrzymy się w sztuczne zęby z cukierków. Renata z Lublina nie jest fanką tej zabawy, o czym napisała w mailu do naszej redakcji.
"Impreza halloweenowa - czy świat zwariował?!" - pyta 33-letnia matka
Renata pochodzi z mężem z katolickich rodzin i w takim duchu wychowują 6-letnią córkę. Nie przepada za Halloween i stara się unikać rozmawiania nawet na ten temat w domu. Jednak w przedszkolu kilka dni temu jej córka otrzymała zaproszenie na imprezę halloweenową od koleżanki z grupy. Renata była wściekła!
Czy przypadkiem to najpierw do mnie nie powinna zgłosić się matka tej dziewczynki? Moja Luiza przyszła do domu od razu z zaproszeniem i nastawieniem, że idzie, a ja jej nie mam zamiaru nigdzie puścić. Nie ma nawet takiej mowy!
"Mąż się zastanawia, ale ja jestem pewna!"
Renata nie godzi się na to, aby jej córka poszła na imprezę, która jest niezgodna z jej wyznaniem. Kobieta wręcz jest zniesmaczona, że o takich sprawach nie była wcześniej poinformowana.
Przecież matka Leny ma do mnie numer. Dlaczego nie zadzwoniła? Luiza na pewno by nie poszła na tę szatańską imprezę, ale nie miałabym chociaż takiego problemu jak ma teraz, bo dziecko mi płacze i konieczne chce iść do koleżanki...
Bawicie się w Halloween? Czy to coś złego?
Przeczytaj także
"Moja ciężarna synowa tak zachowała się na miesiąc przed porodem. Przecież to może zaszkodzić!"
"Anna zostawiła mnie kilka lat temu dla mojego przyjaciela. Pewnego dnia wróciła i była w ciąży"
"Babcia mnie punktuje, że nie mam własnego mieszkania. Tylko, że ona wykupiła swoje za 10 patyków"