Wiosna za pasem - trzeba będzie zaprezentować się w obcisłej bluzce, cienkiej sukience i porzucić gruby, ukrywający mankamenty sweter. Jak tego dokonać?
Po pierwsze najważniejsza jest racjonalność! Kiedy przestajemy się jej trzymać spotka nas efekt jojo lub liczne niedomagania organizmu z racji niedożywienia.
Aby mądrze schudnąć należy policzyć sobie kalkulatorem zapotrzebowania kcal, ile w naszym przypadku musimy (!) spożywać aby utrzymać funkcje życiowe – gdy nie dostarczymy tej ilości - dosięgnie nas efekt jojo, czy też napady "wilczego głodu". Co więcej, ciągły stres związany z głodzeniem się i niedożywienie, pochłanianie nagle dużej ilości pustych kalorii przyczyniające się do nadwagi, problemów zdrowotnych oraz rozchwiania "zegara życiowego".
Więc nie tędy droga!
Należy zjadać przede wszystkim mnóstwo owoców, oraz warzyw - świeżych, najlepiej soków własnoręcznie przyrządzanych wraz z miąższem (zawiera cenny błonnik). Ważne są też pełnowartościowe tłuszcze(zawierają je np. ryby, awokado, sezam itd.), zdrowe cukry w postaci miodu, wspomnianych już owoców, zdrowe białko, jak najmniej przetworzone. Dodatkowo warto dodać do diety błonnik, czerwoną lub zieloną herbatę, zniwelować biały cukier zastępując go np. glukozą (odradzam syntetyczne słodziki posądzane nawet o kancerogenność!).
Jednak wielce istotnym jest uprawianie sportu. Dla otyłych spacer na świeżym powietrzu będzie na początek doskonałym treningiem aero, dotleni organizm oraz pobudzi metabolizm. Dla pragnących intensywniejszego efektu polecam trening fat burning, biegi, nordic walking – ogólnie szeroko pojęty ruch, który wysmukli nasze ciało, wyrzeźbi łagodne mięśnie, oraz usprawni organizm w imię zasady "w zdrowym ciele zdrowy duch".