"Mój wnuczek przestał chodzić do kościoła. Mam żal do mojej córki, że go nie pilnuje. Taki wstyd"

"Mój wnuczek przestał chodzić do kościoła. Mam żal do mojej córki, że go nie pilnuje. Taki wstyd"

"Mój wnuczek przestał chodzić do kościoła. Mam żal do mojej córki, że go nie pilnuje. Taki wstyd"

Canva.com

"Całe życie dbałam o to, aby moje córka była wierząca. Myślałam, że jak wyda na świat potomka, to sama też będzie kontynuowała takie tradycje... Ale prawda okazuje się całkiem inna. Od dawna nie chodzi do kościoła i dała synowi wolną rękę. Może chodzić, ale nie musi. Wiadomo, że jak dziecko w domu nie widzi takich wartości, to przecież nie będzie się inaczej zachowywać. Wstyd przed koleżankami z kółka różańcowego, że na niedzielnej sumie jestem zawsze sama..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Całe życie prowadziłam do kościoła

Wiara jest dla mnie ważna. Tak mnie wychowała moja mama, babcia i prababcia. Ojciec zginął, gdy miałam 3 latka. Gdy sama stałam się matką, to prowadziłam jedyną córkę do kościoła na każdą okazję i święto, aby nauczyła się, że to jest bardzo cenne w życiu. Myślałam, że te wartości zostaną z nią na całe życie, ale gdy się wyprowadziła z domu rodzinnego, wyszła za mąż, zauważałam, że odsuwała się od kościoła.

Ze mną to już nie chcieli chodzić. Gdy urodził się wnuczek, wiele razy pytałam, czy będzie go wychowywać tak jak trzeba, czy i jego odsunie od kościoła. Już wtedy czułam po jej odpowiedziach, że chyba przekonała się do nowoczesnego stylu życia, czyli dawania dzieciom wyboru... Ja kiedyś tak nie miałam. Mama mnie prowadziła za rękę i nie ważne, czy byłam zdrowa, czy chora.

Starsza kobieta w blond włosach Canva

Córka w ogóle nie dba o sferę duchową wnuka

Przykro mi jest, że córka w ogóle się nie stara, żeby wnuczek był bliżej Boga. To dla mnie spory cios w serce, ale i wstyd. Ciągle koleżanki z kółka pytają mnie, dlaczego moja rodzina nie pojawia się w kościele. Muszę kłamać i się z tym źle czuję. A to, że byli rano, a to, że pojechali gdzieś. Ileż tak można?

Próbowałam nawet z wnuczkiem o tym porozmawiać, ale powiedział, że nie ma takiej potrzeby, aby chodzić. I uwaga - żebym się nie wtrącała w jego wybory. Taki młody chłopak, a już takie odzywki... Niestety, takie jest wychowanie mojej córki. Nie wiem, dlaczego tak, bo ja inaczej ją wychowywałam. Wiem, że to różnice pokoleniowe nas dzielą, ale myślę, że pewne wartości powinny być stałe i nie powinny się zmieniać. Ale ja już chyba jestem za stara, aby o to walczyć...

Dajcie znać proszę, czy mogę jeszcze jakoś przywrócić wnuczka na dobrą drogę i przemówić do rozsądku córce lub zięciowi...

Elżbieta

Prima Aprilis 2024 gwiazd: Ciążę, śluby i tatuaże na twarzy. Która gwiazda najbardziej wkręciła? [ranking]. Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/marysiaschreiber
Reklama
Reklama