Miś z Zakopanego musi słono zapłacić za swoją pazerność. Koniec z jego biznesem?

Miś z Zakopanego musi słono zapłacić za swoją pazerność. Koniec z jego biznesem?

Miś z Zakopanego musi słono zapłacić za swoją pazerność. Koniec z jego biznesem?

instagram.com/hanna_turnau; ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Przebrany za niedźwiedzia zakopiański łowca turystów był dla niektórych niemal tak irytujący, jak komar w upalny letni wieczór. Regularnie nagabywał przechodniów, oferując siebie w kadrze w zamian za uiszczenie "symbolicznej" opłaty w wysokości 10 złotych. A co gorsza, nie przyjmował mandatów od funkcjonariuszy straży miejskiej. Teraz jednak będzie musiał słono zapłacić za swoją pazerność. Czy to koniec z jego biznesem?

Reklama

Miś z Zakopanego dostał wysoką grzywnę

Chciwy Miś z Zakopanego od dłuższego czasu sprawiał kłopoty miejscowym urzędnikom. Sprawa jednak nabrała tempa, gdy filmik z jego udziałem wypłynął do mediów społecznościowych.

Zobacz: Miś z Zakopanego chciał się dorobić, ale musi mandat zapłacić. Internauci wyśmiewają memami!

Marek Trzaskoś — komendant straży miejskiej w Zakopanem przyznał wtedy:

Ten mężczyzna jest przez nas regularnie karany mandatami w wysokości od 100 do 300 złotych. Pan miś nie chce się dostosować do określonych wymogów.

Choć początkowo słynny Miś z Zakopanego nie przyjmował mandatów od funkcjonariuszy straży miejskiej, teraz będzie musiał słono zapłacić za swoją pazerność. Nareszcie cała Polska może spokojnie odetchnąć.

biały miś w Zakopanem, Hanna Turnau Instagram.com/hanna_turnau

Czy to koniec Misia z Zakopanego?

Krajowa Administracja Skarbowa nałożyła na niego karę w wysokości 2 tysięcy złotych. Jak donosi "Fakt", cytując Marka Trzaskosia:

Są już pierwsze efekty. Krajowa Administracja Skarbowa ukarała misia najniższą grzywną w wysokości 2 tys. zł. Jednocześnie ostrzegła, że stawka będzie wzrastała jeśli w dalszym ciągu będzie postępował niezgodnie z prawem.

To jednak nie wszystko! KAS ostrzega, że jeśli Miś nie przestanie zachowywać się jak irytujący komar w upalny letni wieczór, nagabując turystów, kara będzie rosła i rosła, osiągając górny pułap 21 tysięcy złotych!

Game over, Misiu! Czas zacząć szukać innych sposobów na zarabianie pieniędzy. Kto wie, może w przyszłości Miś z Zakopanego otworzy stoisko z lokalnymi miodami, albo zostanie przewodnikiem po okolicach Krupówek? Mamy nadzieje, że kolejna przygoda okaże się bardziej legalna!

Miś z Zakopanego zrobił furorę w sieci! Zebraliśmy nowe memy! Zobacz galerię!
Źródło: Facebook.com/KrainaMemamiPlynaca
Reklama
Reklama