"Dlaczego mój nastoletni syn jest tak niechlujny? Czy kiedyś z tego wyrośnie?"

"Dlaczego mój nastoletni syn jest tak niechlujny? Czy kiedyś z tego wyrośnie?"

"Dlaczego mój nastoletni syn jest tak niechlujny? Czy kiedyś z tego wyrośnie?"

canva.com

"W moim domu zawsze wszyscy bardzo dbali o czystość. Pracuję zdalnie i potrzebuję uporządkowanej przestrzeni, aby dobrze się w niej czuć. Dzięki porządkowi jestem w stanie wznieść się na wyżyny kreatywności. Inaczej mam z tym problem. Ale ostatnio zauważyłam, że mój nastoletni syn nie jest już takim czyściochem, jak wcześniej. Muszę mu przypominać o sprzątaniu swojego pokoju, a nawet o tym, żeby zmieniał regularnie bieliznę. To jest nie do zniesienia, a ja zastanawiam się, co się stało z moim synem? Czy on kiedyś z tego wyrośnie?"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Od dziecka uczyłam go utrzymywania porządku

I nie miał z tym nigdy problemu. Inne dzieci nie chciały sprzątać zabawek, a on robił to w formie zabawy, bo tego go nauczyłam.

Sam zmywał po sobie naczynia już jako kilkulatek, ale też rozładowywał zmywarkę. Potrafił powiesić pranie, poskładać je i pochować do szaf. Odkurzyć, pozamiatać i w ogóle wszystko.

Cieszyłam się, że z niego taki mały czyścioch, a koleżanki zazdrościły mi, że mi tak dzielnie pomaga.

Ale coś się zmieniło

W zasadzie nawet nie wiem w którym momencie. Bo zaczęło się od tego, że musiałam mu przypominać o tym, żeby umył zęby, czy wyniósł z pokoju brudne naczynia. Coraz rzadziej je mył, a spać chodził bez kąpieli.

W pewnym momencie ja już po prostu zaczęłam od niego czuć naprawdę nieprzyjemny zapach. Zwracałam mu uwagę, ale tylko się obrażał i twierdził, że on przecież nic nie czuje.

rozścielone łóżko canvca.com

W końcu weszłam do jego pokoju

Nigdy tego nie robię podczas jego nieobecności i w zasadzie to wcale, bo syn nie lubi, kiedy ktoś do niego zagląda. Spędzamy razem czas w salonie, w jadalni albo poza domem.

Tym razem jednak coś mnie podkusiło i postanowiłam tam zajrzeć.

Pożałowałam tego szybko.

Zastanawiałam się, gdzie podziały się szklanki i byłam pewna, że ktoś po prostu je potłukł, więc dokupowałam nowe na bieżąco. To samo było z talerzami i sztućcami. Okazało się, że syn ma w pokoju niezłą kolekcję porcelany. Ale nie tylko, bo na podłodze była porozrzucana brudna bielizna, z nie wiadomo jak dawna i ubrania, których na pewno nie prałam, a dawno ich nie nosił.

Jego pokój to jeden wielki syf. I naprawdę nie potrafię zrozumieć, jak wcześniej ułożony dzieciak może teraz tak paskudzić w swoim pokoju.

Czy on kiedyś z tego wyrośnie? Czy od czasu nastoletniego jest tylko gorzej?

Zdenerwowana mama

Izabela Janachowska pokazała syna! Ale on urósł! "Za duży na noszenie na rękach" - grzmią fani
Źródło: Instagram.com/izabelajanachowska
Reklama
Reklama