Radosław Majdan nie należy do osób, które z chęcią wypowiadają się na temat życia prywatnego, ale jeśli już to robi, a zdarza się to raz na jakiś czas, to nie przebiera w słowach i w konkretny sposób odpowiada na pytania. Jego najnowszy wywiad na pewno odbije się szerokim echem za sprawą wypowiedzi o Dodzie.
Odważny wywiad Radosława Majdana
45-minutowa rozmowa z dziennikarzem Pudelka na pewno stanie się pretekstem do napisania wielu artykułów, ponieważ Radosław Majdan nie przebierał w słowach i choć wypowiadał się grzecznie i kulturalnie, to dał do zrozumienia, co myśli o niektórych sytuacjach.
Z wielkim szacunkiem i miłością mówił o swojej żonie i o ich dzieciach. Wspomniał, że nie ma zamiaru odpierać zarzutów, jakoby jest zdominowany przez Małgorzatę Rozenek. Jedynie, co miał do powiedzenia w tej sprawie, ujął w jednym zdaniu:
Wolę być pantoflem przy mądrej żonie, niż udawać kozaka przy głupiej i myślę, że dużo w tym prawdy jest
Co Radosław Majdan myśli o Dodzie?
Dziennikarz oczywiście zadał pytanie o poprzednie relacje i o ile o pierwszej żonie Radosław napomknął tylko przez chwilę, to o Dodzie faktycznie się rozgadał. 51-latkowi ciężko zrozumieć, że ten temat jest ciągle wałkowany, choć minęło 15 lat od ich rozstania. Z lekkim grymasem przyznał, że jest to dla niego "obciachowe i niezręczne", a po chwili rozwinął swoją myśl:
Jak coś było 15 lat temu... Wiem, do czego zmierzasz, bo moja pierwsza żona mówi o mnie bardzo miło w przeciwieństwie do drugiej. Ja przez 15 lat naprawdę starałem się o tym nie mówić, nie wspominać, bo skoro ona zajmowała tę przestrzeń w mediach, to zostawiłem to jej. Niech tak zostanie. Po jakimś okresie 12 lat powiedziałem, co na ten temat myślę, ale nie chcę do tego wracać. [...] Jeżeli jesteś szczęśliwy, żyjesz tak, jak chciałeś żyć, to nie wracasz do przeszłości, nie rozdrapujesz, nie rozdrapujesz, nie wywlekasz takich sytuacji.
Coś czujemy, że Doda doleje oliwy do ognia!