W nocy z piątku na sobotę doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął syn Sylwii Peretti. Policja podała oficjalny komunikat w sprawie. Ustalono również, kto był kierowcą.
Syn Sylwii Peretti zginął w wypadku
W sobotni poranek, 15 lipca, media obiegła wstrząsająca informacja — syn Sylwii Peretii nie żyje. Zginął w tragicznym wypadku samochodowym.
Serwisowi "Pudelek" udało się skontaktować z menadżerem Sylwii Peretti, który potwierdził smutną wiadomość. Dodał również, że 24-letni Patryk, syn celebrytki był pasażerem:
Patryk nie kierował, miał doświadczenie. Stracili panowanie nad samochodem. Okoliczności tragedii cały czas są ustalane
- powiedział "Pudelkowi".
Jak ustaliła Małopolska Policja, jadący z nadmierną prędkością kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Samochód spadł na schody, dachował, a następnie uderzył w barierkę pod mostem. Wszyscy czterej podróżujący Renault Megane mężczyźni zginęli na miejscu.
Policja ustaliła, kto był kierowcą
Syn Sylwii Peretti zginął tragicznie w wypadku samochodowym. Wypłynęło nagranie z tego przejazdu. W sobotę sieć obiegł filmik z monitoringu pokazujące ostatnie chwile brawurowej jazdy młodych mężczyzn. Film został opublikowany ku przestrodze innych.
Biuro prasowe małopolskiej policji podało najnowsze informacje w sprawie tragicznego wypadku w Krakowie. W wydanym komunikacie możemy przeczytać:
Odnosząc się do doniesień medialnych mówiących, że kierowcą była inna osoba, informujemy, iż wszystkie ustalenia wskazują, że to Patryk P. kierował wskazanym samochodem. W szczególności wskazują na to czynności identyfikacyjne na miejscu zdarzenia, materiał fotograficzny i nagranie z monitoringu ulicznego, na którym widać, jak Patryk P. chwilę przed wypadkiem wsiada za kierownicę swego samochodu
- podano w oświadczeniu.
Wielka tragedia czwórki młodych mężczyzn poruszyła nas wszystkich. Bliskim zmarłych, w tym Sylwii Perreti, składamy szczere kondolencje.