Wierność - wielu o niej marzy, ale niestety nie każdy potrafi jej dotrzymać. Historii o zdradach w mediach jest cała masa, ale w niektóre z nich aż ciężko jest uwierzyć. Czy naprawdę ludzie muszą się tak oszukiwać? A może są takie osoby w związku, które godzą się na to, aby ich druga połówka miała skok w bok? 39-letni Łukasz z Warszawy kocha starszą o dwa lata żonę Anię, ale nie umie być jej wierny.
"Czym jest wierność?"
Zbulwersowany mężczyzna napisał do nas po publikacji artykułu o zdradzie. Łukasz nie do końca rozumie, dlaczego to, że ktoś sypia z innymi osobami, będąc w związku, od razu jest nazywane zdradą. Dla niego to tylko sposób odreagowania i nie ma związku z żadnymi emocjami.
Kocham żonę, ale korzystam z usług agencji towarzyskich. Miłość i popęd to dwie różne kwestie i aż ciężko mi sobie wyobrazić, że ludzie tego jeszcze nie pojmują, a mamy przecież XXI wiek. Kto wytrzymał w zdrowym związku bez zdrady? Nie wierzę w takie teksty, że jak się kocha, to się nie zdradza. To teksty jak ze średniowiecza. Teraz żyje się zupełnie inaczej!
Co na to żona?
Łukasz zapewnia, że żona nie tylko wie o tym, co on robi, ale przede wszystkim daje na to zgodę, ponieważ dla niej seks nie jest tak ważny jak rozmowa i pełne zrozumienie na wyższym poziomie.
Moja żona jest wykształconą osobą. Oboje zdajemy sobie sprawę, że po pewnym czasie dochodzi do zmęczenia materiału i najczęściej to właśnie mężczyznom nudzą się ich partnerki. My jesteśmy jak zwierzęta - musimy mieć jakąś zmianę w życiu. Jeśli mam być szczery, to mi wystarczy skok w bok raz na pół roku, abym odżył. Wtedy też inaczej układają się moje relacje z żoną
Czy zdrada Waszym zdaniem może... cementować związek? Nam mimo wszystko to nie wydaje się tak oczywiste :)
