"Córka znów popracowała 3 dni i odeszła. Ma 30 lat, a ja wciąż ją utrzymuję. Jak to zmienić?"

"Córka znów popracowała 3 dni i odeszła. Ma 30 lat, a ja wciąż ją utrzymuję. Jak to zmienić?"

"Córka znów popracowała 3 dni i odeszła. Ma 30 lat, a ja wciąż ją utrzymuję. Jak to zmienić?"

canva.com

"Już dawno skończyła szkołę. Nie chciało jej się iść na studia, a ja nie namawiałam, nie zmuszałam do niczego. To jej decyzja, bo i jej życie. Ja go za nią nie przeżyję. Umawiałyśmy się jednak, że kiedy już znajdzie pracę i się tak zaaklimatyzuje, to się wyprowadzi. Wynajmuję małą kawalerkę i we dwie jest nam w niej ciasno. A ona owszem, szuka pracy, ale wszędzie jest maksymalnie po kilka dni i się zwalnia, bo stale jej coś nie pasuje. Niedawno skończyła 30 lat, a ja dalej muszę ją utrzymywać. Jak to zmienić? Jest mi już naprawdę ciężko".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Nie chcę jej urazić

Nie chcę urazić mojej córki, to jest moje jedyne dziecko. W dodatku mamy tak naprawdę tylko siebie. Ale jest mi ciężko. Płacę sporo za tę moją malutką kawalerkę, a jest nam tutaj ciasno.

Umawiałyśmy się, że jak skończy szkołę, znajdzie sobie pracę i się wyprowadzi. W międzyczasie pojawiła się propozycja z jej strony, że wynajmiemy wtedy razem, większe mieszkanie i szczerze mówiąc, już się na to nastawiłam.

Lubię z nią mieszkać. Nie czuję się taka samotna. Ale koszt utrzymania naszej dwójki mnie po prostu przerasta. Ja już nie  mam zdrowia, żeby pracować, a i tak piekę na zamówienie ciasta, żeby było na chleb, jak zabraknie.

Ona wszędzie pracuje chwilę

Od kilku lat moja córka szuka pracy. Kiedy wreszcie coś znajdzie, to widzę, że naprawdę się cieszy, ale później idzie do tej pracy po kilka dni i się zwalnia. Zdarzało się, że nawet za tych kilka dni nie dostawała wynagrodzenia, a przynajmniej tak mówiła.

Ona ma wymagania. Bo by chciała dużo zarabiać, a się nie narobić. Ale studiować nie chciała, a praktyki też wielkiej nie ma, bo przez całe swoje życie aż do trzydziestki przepracowała może z 30 dni. Co to jest na tyle lat? Wiadomo, że najpierw musi zacząć od niższych stawek, ale też stanowisk. Po szczeblach kariery czasami trzeba się wdrapywać długo. Ona nie chce tego zrozumieć.

uśmiechnięta kobieta rozmawia przez telefon siedząc w fotelu canva.com

Jest mi ciężko

Jest mi naprawdę ciężko. Teraz jeszcze lekarz wprowadził mi na stałe leki, które muszę kupować z mojej skromnej emerytury. A muszę też nas obie wyżywić.

Co podsuwam jej jakiś pomysł na biznes czy ogłoszenie, ona traktuje to jak atak z mojej strony. A przecież ja nie chcę źle.

Nie wiem już, co mam robić, żeby jakoś jej przemówić do rozsądku. Żyję zmartwieniami, a powinnam już odpoczywać. Późno ją urodziłam i może nie byłam przez to najlepszą mamą, ale starałam się, żeby zawsze wszystko miała. Teraz ja już opadam z sił. Po prostu. I naprawdę potrzebuję odetchnąć. A wciąż jest wszystko na mojej głowie. Co robić?

Jadzia

Wyciekły zarobki Dagmary Kaźmierskiej w "Tańcu z Gwiazdami". Za takie krocie można tańczyć Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama