-
*elvira* odsłony: 1231
Jak radzicie sobie z koszmarami u dzieci?
Jeśli był taki wątek przepraszam-przeniosę go...Ale póki co w tej wyszukiwarce nie doszukałam się...Mamy z Zuzią mały problem...Co noc śnią się jej jakieś koszmary...i to wymyślone...Dziś np.śniło się jej,że w bajce o Traktorze Tomie była jakaś czarnownica która goniła wszystkich mieszkańców Zielonego Wzgórza...to na pewno nie jakaś scenka z bajki,bo w tej bajce żadnych czarnownic nie ma...Problem jest nie w tym,że mała się budzi...Ale w tym,że za cholerę potem nie chce spać u siebie...W nocy z soboty na niedzielę nie spała od 1 do ok 4 w nocyDopiero jak pozwoliłam jej w końcu przyjść do naszego łóżka-zasnęła z tatem...Nie było by problemu gdyby mała spała w swoim pokoju...ale teraz z racji na to iż u nas jest cieplej śpi w naszym pokoju...i to dosłownie koło nas...Co radzicie robić ?Brać ją za każdym złym snem do nas do łóżka ??Czy mimo wszystko kazać jej zostawać w swoim łóżku ?? W sumie ma mnie na wyciągnięcie ręki...Powoli czuje się jakby mała wymuszała to na nas...a na mnie szczególnie.W ogóle ostatnio przechodzi jakiś okres wymuszania-co nie po jej myśli to od razu ryk,obrażanie się etc...
cóż,najlepiej by było jak Zuzia się obudzi po prostu wyciągnąc do niej rękę i ja nie wiem,pogłaskac,zeby zasnęła-absolutnie nie brać jej do łózka:)
ja mam dwoch pasazerów na gape czasem u siebie w łóżku-tyle że moje dzieciaki przyłażą bezszelestnie i spia nawet w poprzek lózka zebym tylko sie nie obudzila:))
ale gdy juz sie przebudze i wiem,ze któres z nich wedruje to wstaję,bez slowa biore za raczką i prowadze do ich łózek-chwila i zasypiają
a na"koszmary" -odstawienie bajek wiem co to znaczy-u nas było podobnie
na złoszczenie się rada jedna-ignorować,nie karac,a chwalić tylko za dobre zachowanie,-u nas zawsze działa
*elvira* napisał(a):
Brać ją za każdym złym snem do nas do łóżka ??
Czy mimo wszystko kazać jej zostawać w swoim łóżku ?? W sumie ma mnie na wyciągnięcie ręki...
Powoli czuje się jakby mała wymuszała to na nas...a na mnie szczególnie.
Wiele razy mowiono, ze nie powinno sie na to pozwalac, bo jak sie dziecko przyzwyczai to bedzie ogromny problem. Jak to jednak jest w zyciu to wiem tylko od jednej kolezanki. Corka raz, potem drugi chciala spac z nia i spala, no i niestety szybko sie zadomowila w lozku i nie chciala wracac do siebie. Byly histerie i wieczorne walki.
Podobne tematy