• till odsłony: 4849

    Pierdolę, co za dzicz

    Http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,5288282,Odmowili_aborcji_zgwalconej_14_latce.html

    Wrzucam na pomyje, gdzie indziej się chyba nie nadaje.

    Po prostu brak mi słów by opisać co sądzę o ludziach, którzy w ten sposób potraktowali to zgwałcone dziecko.

    W jakim popierdolonym kraju żyjemy, jeśli nawet sądy najwyraźniej boją się bandy oszołomów :(

    Odpowiedzi (111)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-06-24, 05:17:07
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-06-24 o godz. 05:17
0

Wczoraj w Kropce nad i była Szczuka i jakaś pani z pro life z Krakowa - pedagog, która stwierdziła, że Agata była nakłaniana przez matkę do aborcji. Świadczyć o tym miały słowa Agaty, jej rozmowa z nauczycielem i smsy do koleżanek :o I dlatego jest postępowanie w prokuraturze o nakłanianie.

Na koniec dodała, że etyka jest ponad prawem

tu link:
http://www.tvn24.pl/kropka_nad_i.html

Odpowiedz
Gość 2010-06-24 o godz. 01:19
0

syfu ciąg dalszy
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,5308197,Matka_Agaty__oddajcie_mi_dziecko.html

Odpowiedz
sylw 2010-06-23 o godz. 00:37
0

kerala, cieszę się, ze się dogadałyśmy przynajmniej na tym polu 8)

till, przyznaję rację - uogólniłam na aborcję, jako temat w ogóle. ta sprawa - jako konkretny przypadek - wiem, ze może budzić emocje... totalnie jestem przeciwna temu, jak potraktowali dziewczynę i jakie teraz znosi trudy. totalnie też jestem przeciw aborcji i jakbym ja tą dziewczynę sobie sama spotkała w takim szpitalu przypadkiem i zlazło się na pogaduchy, powiedziałam bym swoje za i przeciw.

Odpowiedz
Kerala 2010-06-22 o godz. 15:43
0

sylw napisał(a):kerala, nie chcę wieść sporu...chyba nei mam dziś na to siły... powiem tylko tyle, że nie chodził mi działaczki, organizacje, etc tylko o katolików, takich zwykłych w codziennym otoczeniu, codziennej wymianie zdań...
cały czas próbuję pokazać moje zdanie, a zestawiasz mnie z fanatykami. mi osobiście jest wstyd, zę koło mnie w Kościele są osoby które szargają Jego obraz. ja robię swoje na własnym poletku i często się spotykam z tym, ze nikt mnie nie chce słuchać, bo właśnie katoliczka jestem...
nie jest mi z tym źle, dalej będę się wypowiadać...licze na parzenie na mnie jak na "sylw" a nie "piczkę zasadniczkę" czy inną "działaczkę" - chyba ze to nie było do mnie - to przepraszam.
nie zestawiam Cie z fanatykami i nie mam za "piczkę zasadniczkę". Istnienie normalnych katolików odbywa się obok istnienia tych nienormalnych i uczucia tych pierwszych nie powinny uzasadniać milczenia na temat tych drugich.

kerala

Odpowiedz
till 2010-06-22 o godz. 12:47
0

sylw, nie wiem czy jest sens rozmawiania tutaj na temat aborcji. Każda z nas ma swój pogląd na tę sprawę, możemy sobie dyskutować tak przez wiele stron i jedna drugiej nie przekona. Przykro mi jeżeli ktoś nie chciał Cię wysłuchać z powodu Twoich poglądów. Ale uwierz - druga strona ma gorzej.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,5300407,Agata_ma_juz_dosc.html

Szczerze mówiąc zwisają mi księża-moraliści, mohery. Tacy zawsze byli i będą, równowaga w przyrodzie być musi. Przeraża mnie tylko władza i bezkarność, jaką ci ludzie reprezentują w tym kraju. Czy prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie kradzieży danych osobowych Agaty? Czy zajęła się sprawą nękania dziewczynki i jej matki? Czy policja zajęła się protestującymi w szpitalu organizacjami pro life, by zgodna z prawem aborcja mogła się tam odbyć?

Zamiast tego ciężarna Agata zostaje odebrana rodzinie, umieszczona w ośrodku opiekuńczym (nawet jeśli sąd ograniczył prawa rodzicielskie rodzicom, ma ona jeszcze dziadków - dlaczego oni nie mogą się nią zająć?). Nie ma opiekuna prawnego, nie ma kto podpisać zgody na aborcję, zabiegu nie będzie. Nie ważne, że rodzina została rozbita, a dziewczyna cierpi. Cel zostanie osiągnięty.

Ja wiem, że w końcu sprawiedliwość zatryumfuje. Po prostu lekko mnie wkurwia, że to m.in. z moich podatków będzie płacone odszkodowanie dla tej smarkuli, a ksiądz, który wysyłał łzawe smsy "ocal dzieciątko" ze spokojem będzie mógł sobie poszukać nowej ofiary do nawracania

Odpowiedz
Reklama
sylw 2010-06-22 o godz. 10:37
0

kerala, nie chcę wieść sporu...chyba nei mam dziś na to siły... powiem tylko tyle, że nie chodził mi działaczki, organizacje, etc tylko o katolików, takich zwykłych w codziennym otoczeniu, codziennej wymianie zdań...
cały czas próbuję pokazać moje zdanie, a zestawiasz mnie z fanatykami. mi osobiście jest wstyd, zę koło mnie w Kościele są osoby które szargają Jego obraz. ja robię swoje na własnym poletku i często się spotykam z tym, ze nikt mnie nie chce słuchać, bo właśnie katoliczka jestem...
nie jest mi z tym źle, dalej będę się wypowiadać...licze na parzenie na mnie jak na "sylw" a nie "piczkę zasadniczkę" czy inną "działaczkę" - chyba ze to nie było do mnie - to przepraszam.

Odpowiedz
Kerala 2010-06-22 o godz. 07:50
0

dla mnie dla meritum tej historii jest kompletnie nieistotne, czy 14 letnie dziecko zostało zgwałcone czy podjęło "świadomą decyzję o współżyciu", bo po pierwsze jaka jest czternastoletnia świadomośc, a po drugie seks nie jest winą, a ciąża karą.
Czternastoletni gówniarz w tym kraju nie ma prawa samowolnie przerwać nauki, zrobić sobie tatuażu i zadysponować własnym majątkiem, a mimo to przeróżne piczki zasadniczki oczekują, że urodzi dziecko i je wychowa, bo taką podjął "świadomą" decyzję idąc do łozka z innym czternastoletnim gówniarzem.
Chyba coś tutaj grubo logicznie nie halo.
współczuje się dzidziusiom nienarodzonym, a ma się w dupie wydolnośc wychowawczą, psychiczną i zdrowotną ich matek. Oczekuje sie ponadto, że matka stanie się z miejsca własnością płodu, który nosi i wsadzi mordę w kubeł.
Przeraża mnie przemiana społecznej empatii, jaka zaszła na przestrzeni ostatnich 20 lat. Wazne stało się wskazanie winnego i pokazanie strzałeczką błędu (wielodzietna matka sie nie zabezpieczała, gupia- ale środków antykoncepcyjnych nie refundujemy, a sterylizacja jest nielegalna; zgwałcona kobieta powinna się szczegółowo wytłumaczyć z tego, czy gwałt naprawdę zaistniał- a może była wyzywająca, sama poszla do mieszkania kolegi, upiła się lub doświadczyła ostrego seksu małżeńskiego niebędącego przecież gwałtem; kobieta będąca matką chorego genetycznie płodu zawsze może urodzić, bo każdemu inny los pisany i trzeba się z nim pogodzić) a nie jakość życia tych kobiet i ich dzieci.
Nie tego uczy nas współczesny humanizm, który w pierwszym rzędzie nakazuje troszczyć się o ludzi już istniejących, a nie o zapowiedzi życia.

Ja nie jestem zwolenniczką aborcji w swoim życiu prywatnym, ale odróżniam sytuację walki o zycie od walki o jakość tego życia.
I nie uwazam, aby w każdej sytuacji życie było wartością najwyższą, bo potrafię ad hoc wymienić szereg sytuacji, w ktorych poczęte zycie nie powinno być ratowane/ocalone. Taką sytuacją jest między innymi młodociana ciąża, której matka nie chce, a która fenomenalnie wprost potrafi zasrać życie matce i dziecku (oraz łożącej na nich rodzinie). Nikt jednak nie pyta się tutaj o jakość ich zycia, za to większośc ma gęby pełne górnolotnych frazesów.
A po porodzie trzeba zyć dalej.

Co więcej od roku 93' widoczne jest (i trzeba sie naprawdę bardzo postarac, aby tego nie widzieć) zawłaszczenie przestrzeni rozmowy o aborcji przez frakcje prolajfowe, a nie frakcje proczojsowe. To nie Nowicka wparowała na porodówkę, a bojówki katolickie.
To nie Oska opublikowala dane personalne tej dziewczynki, a Fronda.
Wymieniać dalej?

Statytstyki zaś, Droga Sylw, zamieściłam Ci dlatego, aby pokazać, że mówimy o kompletnej fasadowości pewnych tematów i rozwiązań prawnych. I pisanie o "prawie do aborcji" jest dla mnie nieporozumieniem, bo to prawo jest nieegzekwowane. A kiedy ktoś je usiłuje wyegzekwować, to albo jest ośmieszany przez lekarzy (alicja tysiąc), albo celowo się go okłamuje żeby nie mieć nieprzyjemności (słynna sprawa matki dwojga dzieci z hypochondroplazją) albo nasyla sie na niego działaczki katolickie.
I jak to się ma do Twojej obserwacji, że:
mi się właśnie wydaje, ze tendencja jest nieco odwrotna - katolicy mają siedzieć cicho, bo ...
dlatego też wywnioskowałam, że żyjemy w innych krajach.

kerala

Odpowiedz
Gość 2010-06-22 o godz. 06:27
0

Mimo, że aborcja dla mnie jest czymś złym i potępiam aborcje " na życzenie" to polskie prawo daje możliwość usunięcia ciąży w określonych przypadkach. I nikt nie ma prawa osoby z tej możliwości korzystającej gnębić, upokarzać i tego prawa pozbawiać.
Teraz trwa walka z czasem, bo mimo, że dziewczyna ma prawo do legalnej aborcji, za chwilę będzie na nią za późno, a to głównie przez zwolenników pro life.

Przynajmniej jest kazus Alicji Tysiąc. Teraz będzie łatwiej w sądzie. :|

Odpowiedz
sylw 2010-06-22 o godz. 05:29
0

nie pisze o szpitalu tylko o dyskusji tutaj!!! że wypowiadam swoje zdanie tutaj i chę być wysłuchana tak jak i Ci którzy nie mają nic przeciw aborcji.
do szpitla bym nie poszła i nie namawiała...ale jak toczę tego typu rozmowy - stanowisko moje jest takie, jak Wam przedstawiałam - no moze więcej mówię w indywidualnym spotkaniu.

co do narzucania i piętnowania - częściowo masz rację (głównie chyba przez formę wypowiedzi przytaczanych) ale mi się właśnie wydaje, ze tendencja jest nieco odwrotna - katolicy mają siedzieć cicho, bo ... (tu padają różne argumenty) za to inni mogą się wypowiadać do woli. to mi się nie podoba..........................

dajmy spokój.właśnie w tym kontekście też pisałam, zę chcę sie wypowiedzieć - nie chcę być w czambuł za koażde słowo krytykowana. chciałam wyrazić moje zdanie. nie odmawiam prawa - w sensie ustawowym - tej dziewczynie do podjęcia decyzji o aborcji. w sumieniu jednak moim własnym sama bym rozmawiała o argumentach przeciw aborcji i ukazywała, ze chodzi o życie dwóch osób a nie jednej.

Odpowiedz
Gość 2010-06-22 o godz. 05:12
0

sylw napisał(a):
co do rozmów z kapłanem itd. pisałam, że dobrze, że jest ktoś kto przedstawia też argumenty przeciw aborcji, ale forma ... nie do przyjęcia!

ja po prostu jestem przeciwna aborcji. prawo nasze (ustawa) zezwala...nie wchodzę tu w realizację prawa...wyrażam swoje stanowisko. jestem przeciwna i chciałabym móc tak samo się wypowiedzieć, jak każdy kto aborcję popiera.
Jeszcze nie słyszałam, żeby zwolennicy legalizacji aborcji wdzierali się do szpitala i namawiali kogokolwiek do zabiegu, nękali smsami i telefonami... Imho to nie jest tylko "różnica w formie wypowiedzi" Prawo wyrażenia swojej opinii to jedno - narzucanie jej innym, piętnowanie tych, co mają inne zdanie i prześladowanie dziecka to jak dla mnie dużo więcej niż inny sposób ekspresji przekonań...

Odpowiedz
Reklama
sylw 2010-06-22 o godz. 04:33
0

sylw napisał(a):co do prawa do aborcji, chodziło mi o zapis w konstytucji a nie realne drogi/możliwości...
poprawiam się, oczywiście nie o konstytucję ale o ustawę mi chodziło...przepraszam.

co do reszty - dla mnie istotną kwestią jest to czy dziewczyna była zgwałcona czy odbyła stosunek jako nieletnia. oba czyny karalne a osoby objęte opieką prawną, ale jednak inna sytuacja. i to jest m.in. ważny "detal".

till, zgadzam, się co do ogromu krzywd i trudności z jakimi boryka się ta dziewczyna - nawet nie zamierzam z tym dyskutować...

co do rozmów z kapłanem itd. pisałam, że dobrze, że jest ktoś kto przedstawia też argumenty przeciw aborcji, ale forma ... nie do przyjęcia!

ja po prostu jestem przeciwna aborcji. prawo nasze (ustawa) zezwala...nie wchodzę tu w realizację prawa...wyrażam swoje stanowisko. jestem przeciwna i chciałabym móc tak samo się wypowiedzieć, jak każdy kto aborcję popiera.

Odpowiedz
till 2010-06-22 o godz. 01:46
0

sylw napisał(a):jednak sam tekst Gazety zmieniał się bodajże 3 razy - zmieniając za każdym razem kilka istotnych wg mnie "detali"...
Dokładnie - detali. Sedno sprawy jest nadal to samo i mniejsza z tym jaką otoczkę tworzą różne dzienniki. Złamano prawa dziewczyny, ktoś złamał tajemnicę lekarską i przekazał dane osobowe (!) Agaty organizacjom pro life. Nikt nie zaprzecza, że będąca w 11 tyg ciąży dziewczynka została zabrana od rodziny i przebywa w ośrodku opiekuńczym, bo prokuratura musi przebadać czy bzykający ją kolega z ławki robił to przed swoimi 15-tymi urodzinami, czy już po. Skoro w szpitalu chciano jej zrobić aborcję oznacza, że początkowo prokuratura wydała pozwolenie na aborcję, a potem nagle je cofnęła. Ciekawe czemu? Pomijam już zupełnie nieistotny detal, jak nagonka ludzi z jakimiś poglądami na drugiego człowieka. Przecież jeśli te poglądy są "jedyne słuszne" takie prześladowania są ok.
sylw napisał(a):czy ktoś ma prawo do aborcji czy nie, to wciąż prawo, a nie obowiązek - dla mnie.
Ale my tu cały czas o prawie rozmawiamy, prawie którego nikt nie potrafił wyegzekwować
sylw napisał(a):osobiście uważam, że dobrze, że znalazł się tam ksiądz - ma przecież takie zadanie kapelan szpitalny. nikt natomiast nie musi z nim rozmawiać - można odmówić.
A Agata nie odmówiła rozmowy i dlatego w ramach tego dialogu dostawała smsy z groźbami.
sylw napisał(a):nie lubię takich afer...znaczy jak się niepotrzebnie nagłaśnia. wg mnie właśnie to najbardziej krzywdzi tą dziewczynę.
Wg. mnie ta dziewczyna została bardzo skrzywdzona zanim prasa usłyszała o tej sprawie. I nie wiem, czy zamiatanie sprawy pod dywan i udawanie, że nic się nie stało dużo by jej pomogło.

Może dzięki tej "aferze" lekarze nie odmówią aborcji kolejnej zgwałconej kobiecie. A jeśli to oznacza, że dziennikarze muszą stać na straży prawa, jeśli nie ma innej instytucji, która jest w stanie egzekwować przestrzeganie praw i godności kobiety - trudno.

Odpowiedz
sylw 2010-06-22 o godz. 01:03
0

dla Ciebie się nie sprowadza, a dla mnie sprowadza... ot odmienny pogląd.

co do prawa do aborcji, chodziło mi o zapis w konstytucji a nie realne drogi/możliwości...

czy to, ze mieszkam w Warszawie oznacza, ze muszę znać wszystkie statystyki i pochwalać aborcję - tego nie rozumiem

pisałam, że dobrze, jak rozsądnie się przekazuje za i przeciw i to dana osoba/rodzina podjąć moze decyzję...nic chyba tej, może i zwykłej teorii, nie możesz zarzucić.

natomiast nie mogę się zgodzić z Tobą, ze kobieta/dziewczyna decyduje tylko o swoim ciele. decyduje o swoim i cudzym życiu podejmując decyzję o aborcji i powinna być to porządnie przemyślana decyzja.
nie na gwizdek, bo czas ucieka...
nie za namową! jednej czy drugiej strony...
nie za krzykiem za oknem protestujących...
nie z zapleczem całego świata, który śledzi bardzo prywatną sprawę...

Odpowiedz
Kerala 2010-06-21 o godz. 16:06
0

ze zdziwieniem zobaczyłam w Twoim profilu informację o tym, ze Jestes z Warszawy. Czy to jakaś inna Warszawa niż ta będąca stolicą Polski? Upewniam się, bo na pewno chodzi o inne miasto i inny kraj niż te, w których ja żyję.

W moim kraju nikt praktycznie nie ma prawa do aborcji. W moim kraju oficjalnych aborcji, do ktorych wykonania kobieta miała prawo, wykonano w roku 1999 sześćdziesiąt dwie, w 2000 roku sześćdziesiąt, a w roku 2007 około trzydziestu.
Jednoczesnie według policyjnych statystyk co roku w Polsce dochodzi do 2000 gwałtów (zgłoszonych).
W Polsce zyje około 15% osób niepelnosprawnych (w różnym stopniu), z czego pięć tysięcy stanowią urodzone w 2007 roku dzieci (urodzone jako upośledzone, nie wlicza się w to uszkodzeń okołoporodowych, a tylko wady prenatalne).
W roku 2007 na badania prenatalne skierowano 4000 Polek, których wyniki w 95% były negatywne (wad nie stwierdzono). W tym samym czasie statystyki podają, że na badania prenatalne nie zostaje skierowanych około 80% kobiet z grup ryzyka (macierzyństwo po 35 roku zycia, wady w rodzinie, wcześniejsze choroby pozostałych dzieci), bo lekarze nie chcą/boją się wydawać im skierowania lub bagatelizują problem.
Przy tym 8% wszystkich przestępstw w Polsce stanowią akty kazirodcze, z ktorych 10% kończy się ciążą (dane z 2007 roku).
A aborcji wykonano w Polsce trzydzieści :D

Jaki stąd wniosek?
Święta Panienko z Gwadelupy, żyjemy w kraju bohaterek i męczenniczek za sprawę!
Albo inaczej: w kraju, który ma jedno z największych podziemi aborcyjnych w Europie.

Dlatego wybacz, Sylw, ale w tym kraju wszyscy mają prawo do wszystkiego: ksiądz może wejśc na oddział (nie będąc kapelanem, a intruzem z zewnątrz, bo nie jest ani członkiem personelu, ani czlonkiem rodziny pacjenta), "rozsądne osoby" mogą do woli włazić z buciorami w czyjeś bardzo intymne problemy bo waga sprawy wszak je usprawiedliwia, ordynatorzy szpitali mają prawo informować lokalnych księzy i działaczy pro life, tylko kobieta nie ma prawa do decydowania o własnym ciele, bo jej się to prawo nie należy.
I na deser okazuje się, ze wszystko to sprowadza się również do jakże istotnej formy.
No więc nie, nie sprowadza się to do formy.

kerala

Odpowiedz
sylw 2010-06-21 o godz. 15:33
0

nie będę bronić księży ani babć, które w niedobry wg mnie sposób się wypowiadają...
jednak sam tekst Gazety zmieniał się bodajże 3 razy - zmieniając za każdym razem kilka istotnych wg mnie "detali"...
czy ktoś ma prawo do aborcji czy nie, to wciąż prawo, a nie obowiązek - dla mnie.
jeśli znalazłyby się osoby, które rzetelnie potrafiłyby wyjaśnić za i przeciw (idylla może) i pozostawić prawo wyboru rodzinie, to byłbym jak najbardziej za. by podjąć decyzję w wolności - nie pod wpływem chwlii, namów, pretensji, gróźb...
osobiście uważam, że dobrze, że znalazł się tam ksiądz - ma przecież takie zadanie kapelan szpitalny. nikt natomiast nie musi z nim rozmawiać - można odmówić.
czy powinny się w sprawę włączać różne organizacje - no cóż...my się wypowiadamy, organizacje mają też prze to zdarzenie możliwość głośnego wypowiedzenia stanowiska...w sumie niby żyjemy w kraju demokratycznym. ale też uważam, ze forma ma ogromne znaczenie!

ja nigdy nie mieściłam w głowie myśli o aborcji. a teraz - mając synka - jeszcze mocniej sie we własnych poglądach utwierdzam.
nie zabieram jednak prawa do tego czynu innym. w świetle prawa, mają prawo...w świetle sumienia, mają obowiązek dobrze (w spokoju, znając za i przeciw) przemyśleć decyzje.

nie lubię takich afer...znaczy jak się niepotrzebnie nagłaśnia. wg mnie właśnie to najbardziej krzywdzi tą dziewczynę.

Odpowiedz
Gość 2010-06-21 o godz. 15:24
0

SkrawekNieba napisał(a):Carrie napisał(a):wróbelka napisał(a):Kiniak napisał(a):
Widzę po sobie jak cenne sa dzieci i jak mi sie myślenie poobracało

no no, jestem pod wrażeniem:0 i z sensem i na temat :)

wróbelka błysnęła-w końcu zrozumiała choć jedną wypowiedź Kiniaka
bo kobita nareszcie nie kopie i nie gryzie, tylko gada jak człowiek

Odpowiedz
Gość 2010-06-21 o godz. 14:35
0

Carrie napisał(a):wróbelka napisał(a):Kiniak napisał(a):
Widzę po sobie jak cenne sa dzieci i jak mi sie myślenie poobracało

no no, jestem pod wrażeniem:0 i z sensem i na temat :)

wróbelka błysnęła-w końcu zrozumiała choć jedną wypowiedź Kiniaka

Odpowiedz
Gość 2010-06-21 o godz. 12:41
0

wiem, ze teraz sie czepiam i ze to nieistone w calej tej sprawie, ale "rzetelnosc" tego doniesienia powala.

Odpowiedz
Kerala 2010-06-21 o godz. 12:29
0

owszem, ale akurat nie księdzu, a ordynatorce lubelskiego szpitala.
http://fakty.interia.pl/kraj/news/14-letni...c-ciaze,1125025

dziekujemy za was dla nas, porywający przykład etyki zawodowej

kerala

Odpowiedz
till 2010-06-21 o godz. 12:02
0

kasia29 napisał(a):a oto ksiądz agitator:
http://www.radioer.pl/ludzie/ks_krzysztof_podstawka/
Będzie wiadomo, komu dziękować, gdy Polska będzie musiała wypłacić Agacie wysokie odszkodowanie, jeśli dziewczyna - wzorem Alicji Tysiąc - poda nas do Strasburga.

Odpowiedz
Gość 2010-06-21 o godz. 05:32
0

a oto ksiądz agitator:
http://www.radioer.pl/ludzie/ks_krzysztof_podstawka/

Odpowiedz
Gość 2010-06-21 o godz. 04:51
0

wróbelka napisał(a):Kiniak napisał(a):
Widzę po sobie jak cenne sa dzieci i jak mi sie myślenie poobracało

no no, jestem pod wrażeniem:0 i z sensem i na temat :)

Odpowiedz
kasiacleo 2010-06-21 o godz. 04:46
0

ciągle dziewczynę nękają:
http://fakty.interia.pl/kraj/news/14-letnia-agata-wciaz-chce-usunac-ciaze,1125025#skipAdnews

Odpowiedz
Leteecia 2010-06-20 o godz. 14:58
0

zieleniack napisał(a):ja osobiście nie znam żadnego z rodziców moich rówieśników, który by w wieku dojrzewania, czyli całkiem jeszcze niedawno, rozmawiał ze swoim dzieckiem na "te tematy".
Moja mama ze mną rozmawiała, mama przyjaciółki z nią rozmawiała, bravo czy inna dziewczyna dopowiedziały swoje i mimo całej świadomości konsekwencji w wieku lat nastu, jakby to napisać, nie do końca się je bierze na poważnie, a hormony jakoś wyraźnie górują nad trzeźwym pomyślunkiem. Ciąże i choroby przydarzają się innym. To tak z przemyśleń nad własną młodzieńczą głupotą, kiedy szczęścia się miało zdecydowanie więcej niż rozumu.
Wracając do tematu - mnie, podobnie jak kiniakowi, myślenie się zmieniło i sama nie wyobrażam sobie już aborcji choć np. 8 lat temu na pewno bym o niej pomyślała. Ale widząc ile nieszczęśliwych, nie tylko niekochanych, ale czasem przyziemnie - głodnych, dzieci jest wokół to sądzę, że powinna być dopuszczalna. Nawet jako środek anty (dla niektórych). Niech lepiej kobita, której życie opiera się na opierdalaniu i piciu usunie niż powoła na świat kolejne dziecko, które będzie biedować na klatce od rana do wieczora.
Choć z tą 14-nastką to rzeczywiście tak, że co nie zrobi to kicha.

Na temat węszenia moherowych szpiegów po szpitalach się nie wypowiem bo mam za mały misiowy rozumek żeby ogarnąć takie średniowiecze w XXI wieku. Inkwizycja, kurwa jego mać.

Odpowiedz
Gość 2010-06-20 o godz. 12:27
0

Kiniak napisał(a):
Widzę po sobie jak cenne sa dzieci i jak mi sie myślenie poobracało

no no, jestem pod wrażeniem:0 i z sensem i na temat :)

Odpowiedz
Kerala 2010-06-20 o godz. 09:19
0

asikkk napisał(a):przeczytałam tą dyskusję i nie moge zrozumieć.

Wiele z Was pisze, że z jednej strony 14-latka decydująca się na dobrowolny seks nie jest zdolna przewidzieć jego konsekwencji, itd.. a z drugiej już jest na tyle świadoma by móc zadecydować o aborcji (bo ma prawo decydować o swoim ciele itd).
W końcu jak to jest z tymi 14-latkami? Naiwne dzieci czy kobiety świadomie podejmujące decyzje?
w świetle prawa nie ma takiego prawa (jak również nie ma prawa wykonac sobie tatuażu bez zgody rodziców oraz zadysponować majątkiem, chocby chodziło o zakup telefonu za własne oszczędności). Decyzję o aborcji podejmuje za nią jej opiekun prawny (tu rodzic). W praktyce zapewne jest pytana o zdanie, ale nie jest prawdą, że ma prawo decydować o swoim ciele. Nie ma.
A co do stanu świadomości czternastolatek to chyba nie oczekujesz, ze ktoś Ci udzieli odpowiedzi?
Kiedy miałaś czternaście lat to byłaś bardziej jak Kasia z sąsiedztwa, Marysia z klasy czy Joasia z wakacji? A teraz Jesteś mentalną kopią koleżanki zza biurka, przyjaciółki ze studiów czy odpowiednikiem równoletniej pracownicy poczty?

kerala

Odpowiedz
Gość 2010-06-20 o godz. 08:26
0

ale nie ma co rozumiec, kazdy medal ma dwie strony wiec pewnie sa 14latki swiadome swojej seksualnosci i konsekwencji z nia zwiazanych i sa 14latki ktore mysla, ze jest to ich pierwszy raz to w ciaze nie zajda/nie zakaza sie czyms, itd.

Odpowiedz
asikkk 2010-06-20 o godz. 08:21
0

przeczytałam tą dyskusję i nie moge zrozumieć.

Wiele z Was pisze, że z jednej strony 14-latka decydująca się na dobrowolny seks nie jest zdolna przewidzieć jego konsekwencji, itd.. a z drugiej już jest na tyle świadoma by móc zadecydować o aborcji (bo ma prawo decydować o swoim ciele itd).
W końcu jak to jest z tymi 14-latkami? Naiwne dzieci czy kobiety świadomie podejmujące decyzje?

Odpowiedz
Gość 2010-06-20 o godz. 03:46
0

Skoro jej matka nie uswiadomiła czym jest seks , to pewnie tez nie uświadomiła czym jest aborcja.

Odpowiedz
zieleniack 2010-06-20 o godz. 02:51
0

aga077 napisał(a):Nie żyjemy w średniowieczu, że mamy ograniczony dostęp do informacji, jest internet, jest szkoła (chociaż nie wiem czego tam uczą) :| , jest w końcu matka tej dziewczyny i chyba powinna z nią porozmawiać "skąd się biorą dzieci".
Co nie zmenia faktu, ze w świetle prawa to jest karalne. :|
jestem ciekawa, ilu rodziców rozmawia o tym ze swoimi dziećmi
a jeśli w szkole jest wciąz tak na WDŻ, jak ok. 8 lat temu, to się nie dziwię, że te dzieciaki nic nie wiedzą... zapewne sa to lekcje takie same, skoro wciąż uczą ci samo nauczyciele ;P

Dziecko w wieku 13-14 lat nie musi posiadać szerokiej wiedzy na temat seksu i antykoncepcji i to na rodzicu leży odpowiedzialność, by uświadomić mu konsekwencje zabaw w seks.

problem w tym, ze takich rodziców jest jak kot napłakał... a przynajmiej ja osobiście nie znam żadnego z rodziców moich rówieśników, który by w wieku dojrzewania, czyli całkiem jeszcze niedawno, rozmawiał ze swoim dzieckiem na "te tematy". Nie wiem na 100%, jak jest teraz, ale nie zdziwiłabym sie, gdyby młodzież wciąż się uświadamiała dzięki gazecie Bravo...

Skoro w szkole nie ma być wychowania seksualnego, bo to zło, ten obowiązek w całości spada na rodzinę, wraz z całą odpowiedzialnością
Szkoła zwala na rodziców, a rodzice myślą, że szkoła dziecko uświadomi i kółko się zamyka, a dziecko nadal nic nie wie:/ TFU!

Rzygac mi sie chce, jak pomyśle o polskim uświadamianiu młodzieży :Hangman:

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 16:37
0

A zapomniałam napisać, że jesli usunie i keidys będzie miała dzieci to prawdopodobnie do końca życia będzie pluć w brode sobie.
Widzę po sobie jak cenne sa dzieci i jak mi sie myślenie poobracało, bo o ile kiedys mogłam dopuścic do głowy aborcję na jakichś tam warunkach, tak teraz sobie jej nie wyobrażam.
Podsumowując: jak się nie obróci dupa z tyłu.

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 16:35
0

Mam tylko niejasną świadomość, ze cokolwiek by nie zrobiła to i tak będzie źle.
Usunie ciążę - morderczyni (o wła Nabla ma adresy na zachodzie, może ją wykorzystać?)
Urodzi i odda - zła matka, bo jak mogła oddać
Urodzi i nie odda - przyjdą i zabiora bo sobie nie poradzi (były juz tak przypadki, tym bardziej że ktoś stara się udowodnić, że ta rodzina jest niewydolna wychowawczo vide pogotowie opiekuńcze)
Urodzi i zostawi i daj Boże nie zabiora - odium społeczne jak ta lala, szczególnie po nagłośnieniu tej sprawy
no i oczywiście nie ma się co łudzic, że ktoś jej w czymkolwiek pomoże.
Ot taki optymistyczny akcent. Bądź słowo na niedzielę ;)

Odpowiedz
till 2010-06-19 o godz. 16:26
0

wiewrióra ja też miałam koleżanki, które wpadły w wieku nastu lat. Na mitach z serii, że za pierwszym razem się nie zachodzi oraz, że stosunek przerwany to antykoncepcja. Czyli jakieś tam uświadomienie było, ale nie takie, by realnie ochronić przed niechcianą ciążą. Skoro w szkole nie ma być wychowania seksualnego, bo to zło, ten obowiązek w całości spada na rodzinę, wraz z całą odpowiedzialnością.

Jakoś tak wątpię, by którakolwiek nastolatka specjalnie zachodziła w ciążę ze swoim chłopakiem...

Odpowiedz
wiewrióra 2010-06-19 o godz. 16:12
0

till - nie wiem czy ją rodzice uswiadamiali czy nie. Moje koleżanki wpadły pomimo uświadomienia. Jak napisałam nic nie wiemy poza tym co czytamy w artykułach.
Ale zdaję sobie sprawę że mówimy o życiu dwojga dzieci jak już to wcześniej napisałam.

z rodzinnego dramatu zrobiono paskudną nagonkę, pogłębili tragedię tej dziewczyny. Oraz złamano jej prawa. I to też mnie wkurwia. Jak Was wszystkie.

Odpowiedz
till 2010-06-19 o godz. 16:03
0

wiewrióra ciąża nastolatki wg. mnie jest najwyżej przejawem głupoty rodziców, a nie dziewczyny. Dziecko w wieku 13-14 lat nie musi posiadać szerokiej wiedzy na temat seksu i antykoncepcji i to na rodzicu leży odpowiedzialność, by uświadomić mu konsekwencje zabaw w seks.

Rodzice chłopaka i dziewczyny nawalili sprawę, ale niestety żyjemy w popieprzonym kraju, gdzie nieprzyjemne konsekwencje będzie zbierać ta dziewczyna. Dodatkowo rozdzielono ją z rodziną, umieszczono w pogotowiu opiekuńczym, więc jeszcze bardziej zapłaci "za swoją głupotę".

Nie obchodzi mnie ile na świecie jest 15 letnich matek i sobie z tym radzą. Mówimy o tym konkretnym przypadku. Gdy dziewczynka mogła zgodnie z prawem przerwać ciążę, ale nie dość że złamano jej prawa, zaszczuto ją. Tak jakby wszyscy zapomnieli, że w tym dramacie mówimy o dwójce dzieci, a nie tym jednym, będącym jeszcze kilkutygodniowym embrionem...

Odpowiedz
wiewrióra 2010-06-19 o godz. 15:54
0

podałam przykład dziewczyn które w jej wieku urodziły dzieci i teraz nie żałują tej decyzji. Gdzie napisałam o karze?
o tym że jej nie jest mi juz AZ TAK bardzo żal to chodziło mi o porównanie sytuacji kiedy ona jest zgwałcona i zachodzi w ciąże a kiedy zachodzi w ciąże z swoim chłopakiem po tym jak oboje (bo zakładam że tak było) chcieli ze sobą uprawiać seks.
ale nie piszę że jej nie współczuje bo tak. I bez nagonki medialnej przeżywałaby dramat.

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 15:46
0

wiewrióra napisał(a):ale patrząc teraz na tą sprawę jak juz wiem że ciąża nie była wynikiem gwałtu lecz nieodpowiedzialnego zachowania dwóch małolatów to nie jest mi tak bardzo szkoda tej dziewczyny. Za głupotę sie płaci niestety chociaż sytuacja jest nie do pozazdroszczenia.
Pomijając już implikację, że urodzenie dziecka i ewentualne wychowanie go ma być dla tej dziewczyny karą ( ), to czemu za jej głupotę ma płacić potem to dziecko? I nie zakładam, że na pewno będzie chciała je oddać, na pewno będzie niekochane, albo zaraz bite - ale biorąc pod uwagę, przez co przechodzi ta dziewczyna teraz, w wieku 14 lat, zakładam jednak traumę, jakies tam obciążenie psychiczne, i trudno nie przypuszczać, że negatywne emocje skoncentrują się na dziecku...

Odpowiedz
wiewrióra 2010-06-19 o godz. 15:43
0

czy ja napisałam że ona jest glupia? czy napisałam że niech się buja ?
chodziło mi o to że zrobiła głupio - i ona i ten chłopak.
Jak mi przyjdzie do mnie córka z podobnym problemem to powiem "córcia zrobiłaś głupio. A za głupotę trzeba płacić. Trudną decyzją i ponoszeniem konsekwencji. Ja Ci pomogę jak będe umiała"

czy zawsze musicie odbierać wszystko jak nie na biało to na czarno?

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 15:24
0

nie "opieka" a pomoc spoleczna i niby jak jej"dobre dzialanie" mogloby wplynac na obnizenie liczby aborcji? bo ciekawa jestem bardzo.
wróbelka napisał(a):ale nie widzę realnych możliwości zmiany prawa. Nad nim wisi łatka prawa komunistycznego
cooo? :o

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 15:20
0

Zgadzam się z Dżej, ale nie widzę realnych możliwości zmiany prawa. Nad nim wisi łatka prawa komunistycznego, nawet kary UE nie pomogą.

Gdyby na każde nie chciane dziecko czekała dobra opieka, gdyby dobrze działała opieka społeczna - wtedy ilość aborcji na żądanie spadłaby drastycznie, teraz robią to nadziane i obrotne laski - choćby wyjeżdżając do Czech :( .

Odpowiedz
till 2010-06-19 o godz. 15:17
0

wiewrióra napisał(a):Za głupotę sie płaci niestety chociaż sytuacja jest nie do pozazdroszczenia.
Ciekawe czy to samo powiesz za kilka lat swojej córce, gdy przyjdzie do Ciebie z jakimś podobnym problemem (niekoniecznie mi chodzi o ciążę)? Byłaś głupia to teraz się z tym bujaj. Dziecku, które nie jest do końca świadome konsekwencji własnych czynów. Słodkie 8)

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 15:13
0

wiewrióra napisał(a):Za głupotę sie płaci niestety
pytanie, kto tu jest glupi? dziewczyna? reproduktor? matki nieletnich? kto?

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 15:12
0

Dżej napisał(a):Kodeks Karny
Art. 200. § 1. Kto doprowadza małoletniego poniżej lat 15 do obcowania
płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania
takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Ale to tylko takie moje błądzenie z lekka po ciemku :|
spoko, ale w tym przypadku dwie strony sa nieletnie - czyli KRiO, ale grzebac mi sie nie chce w kodeksie :)

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 15:05
0

Kodeks Karny
Art. 200. § 1. Kto doprowadza małoletniego poniżej lat 15 do obcowania
płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania
takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Ale to tylko takie moje błądzenie z lekka po ciemku :|

wiewrióra napisał(a):Za głupotę sie płaci niestety
Rozwalają mnie takie teksty Dlaczego ta dziewczyna (czy jakakolwiek inna kobieta) ma być pozbawiona prawa do decydowania o własnym ciele, o własnej przyszłości, o własnym życiu, w imię czyjegoś światopoglądu?

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 15:00
0

Dżej napisał(a):dobbi napisał(a):Dzej, ale ten seks z nieletnia uprawial nieletni, w zwiazku z tym chyba mam watpliwosci co do drugiej czesci Twojej wypowiedzi
Mi się coś kołacze, że wiek "drugiej strony" nie jest istotny, ale specjalistą od prawa karnego nie jestem ;)
to podpada chyba jeszcze pod opiekunczy i rodzinny, ale wypadlam z obiegu, wiec tez srednio sie orientuje.
pamietam, ze sama kiedys trafila mi sie pod opieke dziewucha, ktora majac 13 lat zaciazyla a 14 urodzila, ojcem byl tez jakis mlody lyść. sprawa byla w sadzie, ale skonczylo sie tylko na ustanowieniu matki dziewczyny rodzina zastepcza.
mlody zadnych konsekwencji nie poniosl, jego rodzice lozyli na utrzymanie dziecka.

aga077 napisał(a):Ta, a jak z przypadku to hop siup i aborcja , chyba nie tędy droga

ke? o co Ci chodzi?

Odpowiedz
wiewrióra 2010-06-19 o godz. 14:58
0

ale patrząc teraz na tą sprawę jak juz wiem że ciąża nie była wynikiem gwałtu lecz nieodpowiedzialnego zachowania dwóch małolatów to nie jest mi tak bardzo szkoda tej dziewczyny. Za głupotę sie płaci niestety chociaż sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Ale to musi być jej decyzja. Czy słuszna czy nie.

Przypomniały moje 2 koleżanki - jedna zaszła w ciąże w wieku 14 lat druga w 15. Obie urodziły i o ile nie sa juz z ojcami to kochają swoje dzieci bardzo. Pomogła im rodzina, znajomi nie odtrącili. Obie skończyły szkoły.

jednakże fakt jest taki że 14 latka może dokonać aborcji w świetle prawa i nie powinno dojść do tej sytuacji do której doszło. Ksiądz powinien próbować rozmawiać zarówno z dziewczyną jak i z matką (nie wiadomo też czyja jest decyzja o usunięciu ciąży, w sumie tak niewiele wiemy, tyle co z żadnych sensacji gazet) ale nie powinno to się tak skończyć.

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 14:58
0

aga077 napisał(a):Ta, a jak z przypadku to hop siup i aborcja , chyba nie tędy droga
No jasne, zdecydowanie lepiej jak dziecko się urodzi (mimo że niechciane i niekochane), będzie zawadą dla rodziców, będzie bite i katowane, może skończy na śmietniku jako nowonarodzone niemowlę, a może na pogotowiu w wieku lat 3.

Odpowiedz
aga077 2010-06-19 o godz. 14:53
0

Dżej napisał(a):aga077 napisał(a):Nie żyjemy w średniowieczu, że mamy ograniczony dostęp do informacji, jest internet, jest szkoła (chociaż nie wiem czego tam uczą) :|, jest w końcu matka tej dziewczyny i chyba powinna z nią porozmawiać "skąd się biorą dzieci".
W średniowieczu nie żyjemy, ale nie żyjemy też w idealnym świecie, w którym każda mamusia rozmawia z córką o seksie i uświadamia że trzeba gumek używać.. Dziewczyna powinna mieć prawo do aborcji, z tym że moim zdaniem KAŻDA kobieta powinna to prawo mieć - niezależnie od tego czy ciąża z gwałtu, czy z przypadku.
)
Ta, a jak z przypadku to hop siup i aborcja , chyba nie tędy droga

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 14:50
0

aga077 napisał(a):Nie żyjemy w średniowieczu, że mamy ograniczony dostęp do informacji, jest internet, jest szkoła (chociaż nie wiem czego tam uczą) :|, jest w końcu matka tej dziewczyny i chyba powinna z nią porozmawiać "skąd się biorą dzieci".
W średniowieczu nie żyjemy, ale nie żyjemy też w idealnym świecie, w którym każda mamusia rozmawia z córką o seksie i uświadamia że trzeba gumek używać.. Dziewczyna powinna mieć prawo do aborcji, z tym że moim zdaniem KAŻDA kobieta powinna to prawo mieć - niezależnie od tego czy ciąża z gwałtu, czy z przypadku.

dobbi napisał(a):Dzej, ale ten seks z nieletnia uprawial nieletni, w zwiazku z tym chyba mam watpliwosci co do drugiej czesci Twojej wypowiedzi
Mi się coś kołacze, że wiek "drugiej strony" nie jest istotny, ale specjalistą od prawa karnego nie jestem ;)

Odpowiedz
aga077 2010-06-19 o godz. 14:34
0

dobbi napisał(a):aga077 napisał(a):Jeżeli 14 decyduje sie na seks to wie jakie są konsekwencje tego(przynajmniej w moim mniemaniu)
obawiam sie, ze moglabys sie mocno zdziwic...
na to wyglada, ale ja naiwna jestem lol

Dżej napisał(a):Zgodnie z prawem prawo do aborcji przysługuje jeśli ciąża jest wynikiem czynu niedozwolonego. Seks z nieletnią jest czynem niedozwolonym. Ergo: czternastolatka ma prawo do aborcji nawet jeśli ciąża nie jest wynikiem gwałtu.
Dzej, ale ten seks z nieletnia uprawial nieletni, w zwiazku z tym chyba mam watpliwosci co do drugiej czesci Twojej wypowiedzi

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 14:02
0

aga077 napisał(a):Jeżeli 14 decyduje sie na seks to wie jakie są konsekwencje tego(przynajmniej w moim mniemaniu)
obawiam sie, ze moglabys sie mocno zdziwic...

Dżej napisał(a):Zgodnie z prawem prawo do aborcji przysługuje jeśli ciąża jest wynikiem czynu niedozwolonego. Seks z nieletnią jest czynem niedozwolonym. Ergo: czternastolatka ma prawo do aborcji nawet jeśli ciąża nie jest wynikiem gwałtu.
Dzej, ale ten seks z nieletnia uprawial nieletni, w zwiazku z tym chyba mam watpliwosci co do drugiej czesci Twojej wypowiedzi

Odpowiedz
aga077 2010-06-19 o godz. 13:57
0

Nie żyjemy w średniowieczu, że mamy ograniczony dostęp do informacji, jest internet, jest szkoła (chociaż nie wiem czego tam uczą) :| , jest w końcu matka tej dziewczyny i chyba powinna z nią porozmawiać "skąd się biorą dzieci".
Co nie zmenia faktu, ze w świetle prawa to jest karalne. :|

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 13:45
0

aga077 napisał(a):Jeżeli 14 decyduje sie na seks to wie jakie są konsekwencje tego(przynajmniej w moim mniemaniu).
Pytanie czy czternastolatka uprawiająca seks faktycznie jest w pełni świadoma konsekwencji swoich czynów..
aga077 napisał(a):Jeżeli faktycznie byłby gwałt to wtedy owszem ma prawo do aborcji.
Zgodnie z prawem prawo do aborcji przysługuje jeśli ciąża jest wynikiem czynu niedozwolonego. Seks z nieletnią jest czynem niedozwolonym. Ergo: czternastolatka ma prawo do aborcji nawet jeśli ciąża nie jest wynikiem gwałtu.

Odpowiedz
aga077 2010-06-19 o godz. 13:37
0

Aguus napisał(a):
Gwalt czy nie gwalt,dla mnie takie zachowanie ksiedza i moherowych beretow jest niedopuszczalne !!!
Akurat pod tym mogę sie podpisać.

Odpowiedz
aga077 2010-06-19 o godz. 13:36
0

Dżej napisał(a):aga077 napisał(a):No to zmienia postać rzeczy, przynajmniej dla mnie i wg mnie o aborcji mogłaby zapomnieć :|
Mogłabyś rozwinąć?
Jeżeli 14 decyduje sie na seks to wie jakie są konsekwencje tego(przynajmniej w moim mniemaniu). Uważam, że w takim wypadku nie możemy mówić o aborcji, bo sama zdecydowała się ma seks.
Jeżeli faktycznie byłby gwałt to wtedy owszem ma prawo do aborcji.
Jednakże to moja opinia, a co ona zrobi to już jej sprawa.
Ksiądz i reszta nie powinni się wtrącać.

Sierakowska dziś tez mówiła, że pomogą jej usunąć ciążę.

Odpowiedz
Aguus 2010-06-19 o godz. 13:27
0

Aga... przeczytaj dobrze ten artykul ...
"który od dziennikarzy dowiedział się, że ciąża jednak nie jest wynikiem gwałtu. ".
Gwalt czy nie gwalt,dla mnie takie zachowanie ksiedza i moherowych beretow jest niedopuszczalne !!!

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 13:05
0

aga077 napisał(a):No to zmienia postać rzeczy, przynajmniej dla mnie i wg mnie o aborcji mogłaby zapomnieć :|
Mogłabyś rozwinąć?

Odpowiedz
till 2010-06-19 o godz. 13:02
0

Jak dowiedziała się PAP w prokuraturze, dziewczynka nie została zgwałcona, ale jej ciąża jest wynikiem czynu zabronionego.
Z tego co pamiętam ustawa nie mówi o dozwoleniu aborcji w przypadku gwałtu, ale bardziej ogólnie o ciąży powstałej wyniku "czynu zabronionego" (seks dzieci, kazirodztwo itp.).

Więc gwałt, nie gwałt, aborcja tak czy inaczej jej przysługiwała. Na co początkowo prokuratura wyraziła zgodę, a oni raczej znają się na polskim prawie lepiej niż dziennikarze.

Odpowiedz
aga077 2010-06-19 o godz. 12:51
0

dobbi napisał(a):kilka nowych faktow
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,5290797,Napieralski__SLD_pomoze_14_letniej_Agacie.html
No to zmienia postać rzeczy, przynajmniej dla mnie i wg mnie o aborcji mogłaby zapomnieć :|
Jakoś mi się w głowie nie mieści, że seks dwojga 14 jest uznany jako gwałt :|

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 12:22
0

właśnie o to mi chodzi, nie ważne co kto mysli i jakie ma pryncypia - ważne jest to że w tym kraju miała prawo do aborcji, i nikomo nie wolno było przeszkodzić - nie ważne w imię jakiego boga i jakich ideałów.

To co się stało jest szybką ścieżką w kierunku państwa wyznaniowego :( nie mówiąc o tragedii tej małej.

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 12:13
0

Shiadhal napisał(a):a swoją drogą - naprawdę dobrowolny seks dwojga 14latków jest prawnie traktowany jako gwałt?
to pewnie zalezy od interpretacji i intencji...nie wiem jak jest w rzeczywistosci.
w takiej sytuacji, ja nie traktowalabym tego jako gwaltu...

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 12:02
0

a swoją drogą - naprawdę dobrowolny seks dwojga 14latków jest prawnie traktowany jako gwałt?

bo z tego co mi się majaczy w różnych krajach owszem są granice, poniżej których uznaje się, że małoletni nie jest w stanie ocenić sytuacji na tyle, żeby wyrazić ważną zgodę, ale stosuje się to do sytuacji, kiedy różnica wieku stron jest większa niż małe kilka lat, a nie do dwojga równolatków...

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 11:56
0

taaaa, tez mi to do glowy przyszlo...

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 11:46
0

hm, hm.

może nie przystaje to do powagi sytuacji, ale mi dowcipy o radiu Erewań przychodzą na myśl.

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 11:31
0

kilka nowych faktow
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,5290797,Napieralski__SLD_pomoze_14_letniej_Agacie.html

Odpowiedz
zieleniack 2010-06-19 o godz. 10:39
0

czytalam i nie wierzylam w to, co czytalam...
:o
kurcze kazdy ma swoje sumienie i za nie odpowiada i kazdy ma prawo zadecydowac, jak postąpi. Nie chodzi mi o to, ze uwazam, ze tak, zdecydowanie powinna usunąć, ani ze zdecydowanie nie powinna - bo nie mnie o tym uwazac, tak samo jak nie jest to decyzja należąca do jakichs nawiedzonych berecików. Mogę mieć jakiekolwiek zdanie o aborcji w przypadku gwałtu, ale nie mogę go narzucac komus innemu i kazac mu postępowac według moich zasad. A tak niestety robia osoby opisane w artykule:( Straszne:( To po cholere jest to prawo, te 3 przypadki do legalnej aborcji, skoro dziewczyna, która została zgwałcona, nie moze z niego skorzystac, podczas gdy nadziana laska, która zaszła, bo się puszczała na prawo i lewo, pójdzie sobie do podziemia i i tak usunie?

Odpowiedz
LadyA 2010-06-19 o godz. 06:40
0

A historia Oli jest naprawdę przygnębiająca :(

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 06:35
0

LadyA napisał(a):Kirka napisał(a):dobbi napisał(a):napisałam do OŚKi i wykorzystalam znajomosc z zieciem wiceprezesa Fundacji Helsinskiej 8)
dobbi! trzymam kciuki by cos to dalo!
Ja również trzymam. Czekam z niecierpliwością na wieści.
ani jedni ani drudzy sie nie odzywaja, moze przez to ze to weekend.

Odpowiedz
LadyA 2010-06-19 o godz. 06:29
0

Kirka napisał(a):dobbi napisał(a):napisałam do OŚKi i wykorzystalam znajomosc z zieciem wiceprezesa Fundacji Helsinskiej 8)
dobbi! trzymam kciuki by cos to dalo!
Ja również trzymam. Czekam z niecierpliwością na wieści.

Odpowiedz
till 2010-06-19 o godz. 04:31
0

Jakiś czas temu był w Wysokich Obcasach reportaż "Dziecko Oli" (jest dostępny pod linkiem: http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53662,5214825.html ). Historia wstrząsająca, ksiądz namówił dziewczynę do urodzenia ciężko upośledzonego dziecka, które zaraz po porodzie umarło (bez mózgu nie miało żadnych szans na przeżycie). Niestety już po porodzie inny ksiądz odmówił rodzinie katolickiego pochówku dziecka, bo nie wiadomo czy bez mózgu to jest człowiek. Oczywiście dla matki dziecka cała sprawa skończyła się niezbyt ciekawie - jest po próbie samobójczej itp.

Tego typu historie jakoś nie przekonują mnie zbytnio co do dobrej woli co poniektórych kapłanów KK. Nigdy nie przekonam się do ludzi, którzy wyrządzają człowiekowi olbrzymią krzywdę w imię ich własnej interpretacji jakiejś idei. Nie potępiam KK jako całości, ale to też dziwne, że nikt z tego środowiska nie wstawił się za tą dziewczynką, oficjalnie nie zaproponował jej pomocy materialnej i psychologicznej, gdy urodzi to dziecko...

Odpowiedz
Gość 2010-06-19 o godz. 01:19
0

Kerala, tak, sądzę, że forma może dużo zmienić, że nie tylko treścią, ale i formą można kogoś zranić lub oszczędzić. w końcu 'dawanie w mordę w imię szerzenia pacyfizmu' - to też forma.

aga077, no ksiądz podobno był z Lublina ale przyjechał protestować do Warszawy.

Odpowiedz
aga077 2010-06-19 o godz. 00:55
0

Shiadhal napisał(a):hm, znaczy, gdzie to słowo sprzeciwu by miało być?

powinnam pojechać na Inflancką i wykrzyczeć wspomnianemu księdzu w twarz? o co najmniej naście godzin za późno, z racji opóźnienia informacyjnego? czy stanąć z transparentem 'wstydzę się' na środku miasta?
Ksiądz był podobno z Lublina.

Tu chodzi o to, że ta mała ma prawo do aborcji, a niepotrzebnie wtrącił sie ksiądz i moher. Gdyby nie oni już dawno byłoby po "sprawie".

Odpowiedz
Kerala 2010-06-18 o godz. 18:13
0

Shiadhal napisał(a):no ale momento, chyba stanowisko 'aborcja jest złem' też można różnie wyrażać?

.
a zmienia to coś dla pryncypiów?
Jesli uznajemy, że pozbawienie kogoś zycia jest jednoznacznie złe to szarości można szukac jedynie na poziomie semantyki, a semantyką w tym przypadku można się co najwyżej podetrzeć, bo nie o nią tutaj chodzi.

Współczujący katolik (w sensie: prawdziwy katolik a nie moherowy hipokryta) mimo calej empatii i palety uczuć niestety nie może powiedziec "kurczę, no to jasne, że usuwamy, bo ona ma czternaście lat i została zgwałcona". Zapewne nie wparowałby na oddział ginekologiczny i nie zrobił tego, co Bojówki Rydzykowe zrobiły, ale nie znaczy to tez, że mógłby najbardziej nawet uzasadnioną aborcję poprzeć, bo: patrz pryncypia.
Nie wiem więc, o jakich "innych" ksieżach i katolikach mowa. Inni to w tym przypadku ci, którzy ewentualnie zawiesiliby ocenę i w ogóle nic nie powiedzieli, natomiast na poziomie praktyki i wykładni mają związane ręce. A zapytani wprost musieliby udzielic odpowiedzi krytycznej wobec aborcji. Nieważne, czy dotyczy matki dwojga czy nieletniej zgwałconej przez rodzica.

Po prostu albo się wyznaje określony światopogląd z jego konsekwencjami, albo się go nie wyznaje. I to, jak ten światopogląd wyrazimy w praktyce jest drugorzędne wobec jego pierwotnego przesłania: aborcja jest zawsze złem, zdrada jest niemoralna i co tam jeszcze.
Nie da się dorobic dupie uszu. Po prostu.
A mówienie o różnych rodzajach krytyki, w tym tej współczującej i bolejącej nad zlem świata tego, brzmi, owszem, nieźle. Ale w praktyce sprowadza się do tego samego, co byli uprzejmi wyrazić protestujący, którzy wtargnęli do szpitala: aborcja jest złem.
Dla tej dziewczyny rozróżnienie między fanatyzmem a wyważoną krytyką nic nie zmienia. Różnica byłaby tylko wtedy, gdybyśmy żyli w kraju, w którym rozmaici ludzie nie uważają, że danie komuś w mordę jest uzasadnione, jeśli tylko przyczyni się do szerzenia pacyfizmu.

kerala

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 16:14
0

Bez jasnego sprzeciwu społecznego dorobimy sie państwa wyznaniowego,
czy myslicie że w Iranie wszyscy chcą kamienować albo topić rozwiązłe kobiety, które pozwoliły się zgwałcić? jasne że nie, ale czy to jakoś zmienia los kobiet?

Odpowiedz
wiewrióra 2010-06-18 o godz. 15:51
0

Dlatego własnie twierdzę że aktywiści sa szkodliwi dla grup które chcą reprezentować. I czy to będą "reprezentanci" miłośników zwierząt czy grup feministycznych czy gejów czy kościoła.
przez takich właśnie ludzi wiele osób oskarża dane środowiska czy się do nich zniechęca. niestety mam wrażenie że są to ludzie o ciasnych poglądach i ich bezkompromisowe "mam zawsze racje" prowadzi często do krzywdy osób stojących zarówno po przeciwnej jak i po tej samej stronie.

sama sytuacja jest ciężka ale przeciez tym zachowaniem zyskają gorących wrogów kościoła czyli tym samym skazują w ich wierze na potępienie. bo ta sama nastolatka która dokonała aborcji i dostałaby wsparcie od kościoła mogłaby tam własnie znaleść swoją drogę i żalując za grzech dostać odkupienie czy tak?
do wiary nikogo zmuszać nie można.
mamy na szali życie 2 dzieci - tego nienarodzonego oraz tego żyjącego które własnie przezywa koszmar swojego życia który został przez tych oszołomów nagłośniony.

czy Ci ludzie dadzą wsparcie tej dziewczynie jak bedzie w ciąży? jak będzie rodzić? jak będzie wychowywać to dziecko? jak zostanie bez matki bo przez ich zachowanie pozbędą ją praw rodzicielskich? wątpie.
Pójdą sobie do domu z poczuciem spełnionego chrześcijańskiego obowiązku. hipokryzja...

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 15:50
0

hm, znaczy, gdzie to słowo sprzeciwu by miało być?

powinnam pojechać na Inflancką i wykrzyczeć wspomnianemu księdzu w twarz? o co najmniej naście godzin za późno, z racji opóźnienia informacyjnego? czy stanąć z transparentem 'wstydzę się' na środku miasta?

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 15:48
0

Karela - co innego inne stanowisko a co innego krzywdzenie sponiewieranej małej dziewczynki na oczach całego społeczeństwa, bez słowa sprzeciwu jakiegokolwiek praktykującego katolika i to wbrew prawu,

kurwa mać, pieprzone zakłamane społeczeństwo ....

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 15:33
0

zaczelam myslec nad tym co napisalam i...
...nie jestem xiedzem, ale wydaje mi sie, ze "racjonalne myslenie" w tym konkretnym przypadku, to znalezienie najlepszego wyjscia, choc do konca nie wiem jakie ono mialoby byc...
bo tak
- dziewczyna jest w ciazy po gwalcie, to dla niej pewnie potworna trauma
- aborcja tez moze stanowic dla niej traume
- jak po takich przejsciach dziewczyna bedzie zdrowa psychicznie to gratuluje
- co z dzieckiem, ktore sie urodzi? czy dziewczyna bedzie chciala sie nim zajac? jesli nie, to kto sie nim zajmie (mozna sie domyslic)?
- banda oszolomow robi w sumie mlodej dziewczynie wode z mozgu
itd...
kupa niesprzyjajacych warunkow i zasadniczo pobieznie...przejebane :|

Kerala napisał(a):Dlatego też twierdzę, że państwo i kościół powinny być od siebie ściśle oddzielone, czego na pewno w Polsce nie dożyję.
ja tez pewnie tego nie dozyje.

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 15:33
0

no ale momento, chyba stanowisko 'aborcja jest złem' też można różnie wyrażać?

bolejąc nad niedoskonałością świata, gdzie jedna tragedia prowadzi do innych, w sumie niezależnie od dokonanego wyboru...

albo śledząc i szczując zgwałconą nastolatkę (jakby to akurat strasznie niezwykła sprawa była, jakby mało ciąż było usuwanych każdego dnia w prywatnych gabinetach...)...

albo pewnie jeszcze na milion innych sposobów.

Odpowiedz
Kerala 2010-06-18 o godz. 15:23
0

no a co w tym przypadku na dobrą sprawę oznacza "racjonalne myślenie"? Jedno życie i drugie życie, nie można wartościowac, trzeba chronić każde. Gdyby jakiś ksiadz zajął w tej sprawie inne stanowisko (lekarze powinni dokonać aborcji) to zaprzeczyłby wykładni Instytucji, do której należy.
Dlatego też twierdzę, że państwo i kościół powinny być od siebie ściśle oddzielone, czego na pewno w Polsce nie dożyję.

kerala

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 15:19
0

Shiadhal napisał(a):ale tak na marginesie - czy konieczne są zaraz generalizacje co do Kościoła, katolików i tak dalej? czy fakt, że komuś udało się wykrzywić aż do bólu ideę (i przeoczyć 99% uwarunkowań rzeczywistości) - znaczy, że każda z licznych osób z ideą się identyfikujących to sekciarz, oszołom i co tam jeszcze?
Shiadhal, masz racje, mysle ze nerwy wziely gore i oberwalo sie ogolowi, bywa ;).
oczywiscie, to ze akurat ten xiadz tak postapil nie znaczy, ze kazdy na jego miejscu zrobilby to samo, to TYLKO czlowiek. mam nadzieje, ze sa jednak w KK xieza, ktorzy jednak mysla racjonalnie w tak ekstremalnych sytuacjach.

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 15:04
0

koszmarne jest dla mnie, jak można w imię idei i dobra jednego człowieka (poczętego dziecka) szczuć i upokarzać drugiego człowieka...

ale tak na marginesie - czy konieczne są zaraz generalizacje co do Kościoła, katolików i tak dalej? czy fakt, że komuś udało się wykrzywić aż do bólu ideę (i przeoczyć 99% uwarunkowań rzeczywistości) - znaczy, że każda z licznych osób z ideą się identyfikujących to sekciarz, oszołom i co tam jeszcze?

co śmieszno-żałosne - jestem przekonana, że jakby chodziło o członka jakiejś mniejszości, to byśmy tak łatwo nie generalizowały. po większości (teoretycznej) łatwiej/bardziej poprawnie jeździć? wiem, dygresja daleka, można wydzielić w sumie, ale nie wiedziałam, gdzie się dopisać z nią.

Odpowiedz
wiewrióra 2010-06-18 o godz. 15:03
0

dobbi napisał(a):napisałam do OŚKi i wykorzystalam znajomosc z zieciem wiceprezesa Fundacji Helsinskiej 8)
Dobbi :prayer:
mam nadzieje że będzie odzew..

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 14:54
0

Kirka napisał(a):dobbi napisał(a):napisałam do OŚKi i wykorzystalam znajomosc z zieciem wiceprezesa Fundacji Helsinskiej 8)
dobbi! trzymam kciuki by cos to dalo!
oby :(

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 14:25
0

dobbi napisał(a):napisałam do OŚKi i wykorzystalam znajomosc z zieciem wiceprezesa Fundacji Helsinskiej 8)
dobbi! trzymam kciuki by cos to dalo!

Odpowiedz
becja 2010-06-18 o godz. 13:34
0

już sobie nieco ulżyłam w innym wątku ale i tu się zdziwię :o
prawie każdego dnia w naszej rzeczywistości coś mnie zadziwia niestety...

Odpowiedz
Aguus 2010-06-18 o godz. 13:28
0

Ku..wa,to nie Kosciol,to SEKTA !!

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 13:24
0

Kurwa mać!!!!! Ja pierdolę!!!! Wyjebałabym te wszystkie mohery w kosmos

Szkoda mi tej biednej dziewczynki.

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 12:31
0

napisałam do OŚKi i wykorzystalam znajomosc z zieciem wiceprezesa Fundacji Helsinskiej 8)

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 12:03
0

zajebane przez gardło staruchy z wyschniętym kroczem

myślę, że wiewióra ma rację, jeśli któraś z Was ma kontakt z aktywistkami feministycznymi, albo z Fundacja Helsińską - należy szybko odwrócić uwagę od dziewczynki. Jej należy się wysokie odszkodowanie zasądzone przez Trybunał Europejski, chetnie dopłacę z własnych podatków, wole to niż na Światynię Tysiąclecia... cóż sami o to sie proszą.

Straszne, brak słów, to tak jakby skrzywdzono małą myszkę

i jeszcze jedno
za kilka lat, jak tak dalej pójdzie, takie bezwstydne ladacznice co to sie pozwalają zgwałcić - trzeba będzie kamieniować, albo poczekać żeby urodziły- i dopiero wtedy ukamieniować KURWA

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 11:43
0

no wlasnie zastanawialam sie czy nie uderzyc do OŚKi...

Odpowiedz
wiewrióra 2010-06-18 o godz. 11:24
0

kurwa co za banda debili

nienawidzę aktywistów w każdej formie - sieczka w głowie, klapki na oczy .. ograniczone to to a robi z siebie niewiadomo kogo..

jak ja tej dziewczynie współczuje :(

zastanawiam się czy można jej jakoś pomóc? może nasłać aktywistki ruchu feministycznego - odwrócą uwage moherów i sie wszyscy zjedza nawzajem

Odpowiedz
LadyA 2010-06-18 o godz. 10:16
0

echh... banda frajerskich dewot zasłaniających się wiarą. Ciekawe, czy szczekałyby tak samo, gdyby ich córkę, czy wnuczkę spotkało coś takiego. Żyjemy w chorym kraju zdominowanym przez moherową społeczność. Najgorsze jest to, że wobec bandy moherów człowiek jest bezsilny.
Biedna dziewczynka.

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 08:56
0

oglądam linka - co za bzdury

Odpowiedz
ladybird7 2010-06-18 o godz. 08:52
0

dobbi napisał(a):ladybird, dzieki za tego linka, dzieki niemu po raz kolejny uswiadomilam sobie po ktorej stronie jestem...
Terlikowsi i Najfeld (swoja droga wywodzaca sie z MW) powinni zostac wyekspediowani w podroz na Marsa
Tia, moja mama jak zobaczyla Najfel to sobie spisala jej nazwisko - wroga trzeba dobrze poznac lol

Jest jeszcze jeden tam dobry temat - o wychowaniu seksualnym w szkole - tu milym zaskoczeniem byl dla mnie Palikot i Seneszyn. Ale to temat na inny watek...

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 08:45
0

ladybird, dzieki za tego linka, dzieki niemu po raz kolejny uswiadomilam sobie po ktorej stronie jestem...
Terlikowsi i Najfeld (swoja droga wywodzaca sie z MW) powinni zostac wyekspediowani w podroz na Marsa

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 08:40
0

kuźwa - doczytałam - to ostatni dzwonek żeby mogła usunąć ciążę, potrzebna zgoda matki Agaty, a tej chcą odebrać prawa rodzicielskie.....
I to jest państwo, które dba o dzieci.....
Najlepiej niech dziewczyna urodzi, a jak już urodzi to wszyscy zapomną, żeby jej pomóc.....

Odpowiedz
aga077 2010-06-18 o godz. 08:39
0

dobbi napisał(a):aga077 napisał(a):Przede wszystkim powinni pomóc jej usunąć ciążę, a nie robić z tego cyrk. :|
przede wszystkim to nie ich sprawa
Miałam na myśli szpital, że powinien jej pomóc i nie wpuszczać osób postronnych i nie informować nikogo poza matką dziewczyny. (Tak to jest jak się pisze w nerwach.)

A z drugiej strony skąd oni wszyscy sie dowiedzieli :o (Kurcze chyba nie dokładnie czytam)

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 08:36
0

a trzeci przezyje w pogotowiu opiekunczym
ja pierdykam, co za kraj

Odpowiedz
Gość 2010-06-18 o godz. 08:30
0

Jeszcze niedawno miałam mieszane uczucia odnośnie prac Federacji.
Teraz już nie mam.

Księdza to ja rozumiem, ale jakim cudem do prywatnej kliniki wpuścili dziennikarzy i moherowe fanatyczki???

Dziewczyna przeżywa drugi koszmar

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie