-
ludolfina odsłony: 3436
Nauczyciel - autorytet, czy rywal rodzica?
Co myślicie na temat zawodu nauczyciela Jakie są wasze opinie o dzisiejszych pedagogach Jak wspominacie swoich nauczycieli Czy to zawód prestiżowy w dzisiejszej Polsce, czy niedoceniany
PS.Organizować by było komu, bo działają u nas prężnie oba związki zawodowe!
Odpowiedz
brzoza1 napisał(a):Oleta napisał(a):A u nas nie ma jutro strajku...
Dlaczego? (jeśli mogę spytać) Nikt nie był chętny? Czy nie było komu organizować?Zbyt mało osób wzięło udział w referendum dotyczącym strajku...
Oleta napisał(a):A u nas nie ma jutro strajku...
Dlaczego? (jeśli mogę spytać) Nikt nie był chętny? Czy nie było komu organizować?
U nas też nie ma zajęć - przychodzimy do szkoły, ale nie prowadzimy lekcji. Tą garstką uczniów, którzy przyjdą do szkoły, zajmą się nauczyciele nie biorący udziału w strajku.
A czy to coś zmieni? Wątpię Ale czas pokaże...
ja po cichu liczę, ze jednak coś da; ale ja zawsze idealistką byłam ;)
my strajkujemy wszyscy - każdy z nas do pracy idzie, tyle, ze zajęć dydaktycznych nie ma dla gimnazjalistów ..................oni juz zacierają ręce i tryzmają za nas kciuki ;) flaga już wisi
A co ma poprawić jak większość nauczycieli i tak będzie pracować? :P lol
Może jakby na dwa miesiące zamknąć wszystkie państwowe przedszkola (zwłaszcza one) i szkoły to nauczyciele mieli by jakąś siłę przebicia i "argumenty" :P Ja jutro będę miała przyczepioną czarną wstążkę, do ubrania i co to kogo obejdzie? ;)
upta1 napisał(a):Oleta napisał(a):ludolfina napisał(a):Oleta napisał(a):ludolfina napisał(a):Moim zdaniem nauczyciel dyplomowany na całym etacie powinien zarabiać minimum 3500 złotych netto.Tiaaa... Ja jeszcze uważam, że wszyscy na świecie powinni być zdrowi, szczęśliwi i piękni, powinien panować pokój między narodami i nikt nie powinien cierpieć...
Nie widzę związku z tematem Związek jest bardzo prosty - do Twojego ogólnie słusznego, acz nierealnego życzenia dopisałam kilka dalszych, równie słusznych jak mniemam, lecz także nierealnych życzeń...
ludolfina, a dlaczego nie 4500 zł netto? a może 3800? 4250?
IMHO jakieś dziwne teorie tu wygłaszasz 8)
Może być 4500, chociaż staram się realnie myśleć :P
Oleta napisał(a):ludolfina napisał(a):Oleta napisał(a):ludolfina napisał(a):Moim zdaniem nauczyciel dyplomowany na całym etacie powinien zarabiać minimum 3500 złotych netto.Tiaaa... Ja jeszcze uważam, że wszyscy na świecie powinni być zdrowi, szczęśliwi i piękni, powinien panować pokój między narodami i nikt nie powinien cierpieć...
Nie widzę związku z tematem Związek jest bardzo prosty - do Twojego ogólnie słusznego, acz nierealnego życzenia dopisałam kilka dalszych, równie słusznych jak mniemam, lecz także nierealnych życzeń...
ludolfina, a dlaczego nie 4500 zł netto? a może 3800? 4250?
IMHO jakieś dziwne teorie tu wygłaszasz 8)
ludolfina napisał(a):Oleta napisał(a):ludolfina napisał(a):Moim zdaniem nauczyciel dyplomowany na całym etacie powinien zarabiać minimum 3500 złotych netto.Tiaaa... Ja jeszcze uważam, że wszyscy na świecie powinni być zdrowi, szczęśliwi i piękni, powinien panować pokój między narodami i nikt nie powinien cierpieć...
Nie widzę związku z tematem Związek jest bardzo prosty - do Twojego ogólnie słusznego, acz nierealnego życzenia dopisałam kilka dalszych, równie słusznych jak mniemam, lecz także nierealnych życzeń...
Oleta napisał(a):ludolfina napisał(a):Moim zdaniem nauczyciel dyplomowany na całym etacie powinien zarabiać minimum 3500 złotych netto.Tiaaa... Ja jeszcze uważam, że wszyscy na świecie powinni być zdrowi, szczęśliwi i piękni, powinien panować pokój między narodami i nikt nie powinien cierpieć...
ba, wręcz średnia krajowa powinna wynosic jakieś 5 tysięcy lol
jestem pedagogiem szkolnym - 20h to mój etat... ile czasu spędzam w sądach, na Policji, pisząc programy profilaktyczne, naprawcze, wychowawcze i całą masę sprawozdań dla jednej czy drugiej instytucji po godiznach "etatowych", bo przecież w pracy, jestem dla dzieci - to tylko ja wiem i mój mąż, który też jest nauczycielem.
pensja - tiaaa, mi się mój brat np. zawsze w twarz śmieje i rok rocznie namawia do zmiany zawodu.
pracuję 5 rok. pensja może i taka sobie, ale naprawdę lubię to, co robię i raczej bym nie poszła nigdzie indziej.
decydując się na pracę w zawodzie wiedziałam na co się piszę.
choć nie powiem - oboje nauczyciele w domu...na niezbyt wiele możemy sobie pozwolić, a jeśli już to ciułaniem grosza do grosza, godzinami ponadwymiarowymi czy programami autorskimi, za które też w sumie ze 25zł brutto się dostanie ;)
ile chciałabym zarabiać...może i 3500, może i nawet więcej kto by nie chciał zarabiać więcej ;)
Oleta napisał(a):ludolfina napisał(a):Moim zdaniem nauczyciel dyplomowany na całym etacie powinien zarabiać minimum 3500 złotych netto.Tiaaa... Ja jeszcze uważam, że wszyscy na świecie powinni być zdrowi, szczęśliwi i piękni, powinien panować pokój między narodami i nikt nie powinien cierpieć...
Nie widzę związku z tematem
ludolfina napisał(a):Moim zdaniem nauczyciel dyplomowany na całym etacie powinien zarabiać minimum 3500 złotych netto.Tiaaa... Ja jeszcze uważam, że wszyscy na świecie powinni być zdrowi, szczęśliwi i piękni, powinien panować pokój między narodami i nikt nie powinien cierpieć...
Odpowiedz
zieleniack napisał(a):ludolfina napisał(a):wiewrióra napisał(a):A jak pomyślę o kiepskich (bo chyba najlepsze nie sa?) zarobkach tych ludzi w jednak odpowiedzialnej pracy to szkoda mi.
Mnie też szkoda, ale wielu ludzi uważa, że za taki czas pracy jaki pracują nauczyciele - nie powinni narzekać na swoje płace
Niezła bzdura
bo jak licza tylko czas pracy w szkole...:/
a w domu jest 2gie tyle... ale nikt tego nie widzi:/
tiaaaaa ostatnio przyszedł do mnie pan od pralki i za samo przyjście zainkasował 90 zeta a posiedział może z 20 minut
uważam ze ludziom od których tak naprawdę po części zależy przyszłość naszych dzieci należy się odpowiednie wynagrodzenie. I juz.
ludolfina napisał(a):wiewrióra napisał(a):A jak pomyślę o kiepskich (bo chyba najlepsze nie sa?) zarobkach tych ludzi w jednak odpowiedzialnej pracy to szkoda mi.
Mnie też szkoda, ale wielu ludzi uważa, że za taki czas pracy jaki pracują nauczyciele - nie powinni narzekać na swoje płace
Niezła bzdura
bo jak licza tylko czas pracy w szkole...:/
a w domu jest 2gie tyle... ale nikt tego nie widzi:/
wiewrióra napisał(a):A jak pomyślę o kiepskich (bo chyba najlepsze nie sa?) zarobkach tych ludzi w jednak odpowiedzialnej pracy to szkoda mi.
Mnie też szkoda, ale wielu ludzi uważa, że za taki czas pracy jaki pracują nauczyciele - nie powinni narzekać na swoje płace
Niezła bzdura
jesli chodzi o moją opinię o nauczycielach to jak w każdym zawodzie trafiają się perełki, przeciętniacy oraz kiepscy nauczyciele.
Miałam nauczycieli którzy potrafili wpoić wiedze nawet najbardziej opornym. Takich którzy byli sympatyczni ale kompletnie nie potrafili przekazać wiedzy. Tacy którzy uważali że są chyba za karę w liceum bo oni mają inne ambicje. Swietnych specjalistów w danej dziedzinie ale np nie na poziom podstawówki, liceum czy coś.
Oczywiście zdaję sobie sprawę że byliśmy smarkami i też dawaliśmy popalić tym biednym ludziom ;)
Na ostatnim spotkaniu szkolnym największa hetera szkolna okazała się przemiłą, rozgadaną osobą z którą aktualnie bardzo bym chciała miec jakieś zajęcia.
Tak czy siak uważam że w wielu przypadkach jest ten zawód niedoceniany.
A jak pomyślę o kiepskich (bo chyba najlepsze nie sa?) zarobkach tych ludzi w jednak odpowiedzialnej pracy to szkoda mi.
Bo myślę ze wielu ludzi którzy by chcieli uczyć i mają do tego predyspozycje wybierają jednak inną formę zarabiania bo coś do tego gara trzeba włożyc.
A o czym tu dyskutować...?
Wybierając taki zawód wiesz na co się decydujesz pod względem finansowym, wiesz że nie ma co liczyć na wysokie zarobki. Więc jeśli bardzo zależy ci na tym, aby zarabiać kupę pieniędzy to nie zostajesz belfrem i tyle...
Corgi napisał(a):Corgi napisał(a):ludolfina napisał(a):Co myślicie na temat zawodu nauczyciela Jakie są wasze opinie o dzisiejszych pedagogach Jak wspominacie swoich nauczycieli Czy to zawód prestiżowy w dzisiejszej Polsce, czy niedoceniany
Ludolfina, a Ty chcesz zostać nauczycielką ? A czego chcesz uczyć ?
Ponawiam pytanie.
Rozważam taką propozycję
I ja pracuję w szkole- jestem pedagogiem szkolnym- mój etat to 30 godzin- szał ciał;)
ale zgadzam sie z Oleta nie zmaieniłabym sie na nic innego- kocham to co robię, chociaz przyzjane, ze sa chwile i dni, ze rzuciłabym to wszystkow diabły, ale wystarczy, zę mam L4 i juz mnie nosi, myslę, co z moimi podopiecznymi, jak sobie radza, czy wszytsko ok itp.
Argumenty luzi, o których juz Oleta wspomniała smieszą mnie poprostu.Tak samo jak i kasa, któa wpływa na konto, a raczej jej ilość;)
pocieszam sie jednym - za 15 lat będe miał ok. 1000 zł więcej (brutto, oczywiscie) ;p
Corgi napisał(a):ludolfina napisał(a):Co myślicie na temat zawodu nauczyciela Jakie są wasze opinie o dzisiejszych pedagogach Jak wspominacie swoich nauczycieli Czy to zawód prestiżowy w dzisiejszej Polsce, czy niedoceniany
Ludolfina, a Ty chcesz zostać nauczycielką ? A czego chcesz uczyć ?
Ponawiam pytanie.
PS. a poza tym co innego chcieć aby nasze dzieci miały własne, przemyślane poglądy, a co innego specjalnie nie chcieć, żeby miały poglądy podobne do naszych i mieć nadzieję, że będą miały inne...
Odpowiedz
magdage napisał(a):Oleta napisał(a):Zastanowiło mnie to, bo rzadko spotyka się sytuację, w której komuś zależy na tym, aby jego dzieci miały inne poglądy niż on sam (na jakikolwiek temat...).
To tak, jakby przyznawać, że wyznawane przeze mnie poglądy są mylne i niesłuszne, skoro chcę aby moje dziecko ich nie wyznawało... Ciekawe...
dziwna ta Twoja interpretacja Oleta
co w tym dziwnego ze ktos chce aby jego dziecko wyznawało SWOJE poglądy a nie li i jedynie poglądy rodzica...?
Swoje (a nawet SWOJE ;) )poglądy - OK!
Ale ludolfina pisała o tym, że chciałaby aby jej dzieci miały poglądy na sprawy związane z wychowaniem seksualnym wpojone przez kogoś innego, kogoś kto ma poglądy odmienne od jej własnych... I to mnie trochę zaskoczyło!
Oleta napisał(a):Zastanowiło mnie to, bo rzadko spotyka się sytuację, w której komuś zależy na tym, aby jego dzieci miały inne poglądy niż on sam (na jakikolwiek temat...).
To tak, jakby przyznawać, że wyznawane przeze mnie poglądy są mylne i niesłuszne, skoro chcę aby moje dziecko ich nie wyznawało... Ciekawe...
dziwna ta Twoja interpretacja Oleta
co w tym dziwnego ze ktos chce aby jego dziecko wyznawało SWOJE poglądy a nie li i jedynie poglądy rodzica...?
Zastanowiło mnie to, bo rzadko spotyka się sytuację, w której komuś zależy na tym, aby jego dzieci miały inne poglądy niż on sam (na jakikolwiek temat...).
To tak, jakby przyznawać, że wyznawane przeze mnie poglądy są mylne i niesłuszne, skoro chcę aby moje dziecko ich nie wyznawało... Ciekawe...
Oleta napisał(a):ludolfina napisał(a):Oleta napisał(a):ludolfina napisał(a):Oleta napisał(a):Czemu biedne?
seksuologii powinna uczyć osoba o bardziej konserwatywnych poglądach niż ja :P Czyli jakbyś miała dzieci, to wolałabyś, żeby o seksie powiedziała im osoba, która ma od Ciebie bardziej konserwatywne poglądy...?
zdecydowanie TAK Żeby uchronić je przed posiadaniem w przyszłości tak niekonserwatywnych poglądów jak Twoje...?
nie uchronić, ale też nie inspirować (bo nie wszyscy są szczęśliwi z posiadanych przeze mnie poglądów) lol
ludolfina napisał(a):Oleta napisał(a):ludolfina napisał(a):Oleta napisał(a):Czemu biedne?
seksuologii powinna uczyć osoba o bardziej konserwatywnych poglądach niż ja :P Czyli jakbyś miała dzieci, to wolałabyś, żeby o seksie powiedziała im osoba, która ma od Ciebie bardziej konserwatywne poglądy...?
zdecydowanie TAK Żeby uchronić je przed posiadaniem w przyszłości tak niekonserwatywnych poglądów jak Twoje...?
ale chyba nie taka mega konserwa jak typowe (nie mowie, ze wszystkie, ale takie no..statystyczne) panie nauczycielki WDŻ w polskich szkołach? :o ;)
Odpowiedz
Oleta napisał(a):ludolfina napisał(a):Oleta napisał(a):Czemu biedne?
seksuologii powinna uczyć osoba o bardziej konserwatywnych poglądach niż ja :P Czyli jakbyś miała dzieci, to wolałabyś, żeby o seksie powiedziała im osoba, która ma od Ciebie bardziej konserwatywne poglądy...?
zdecydowanie TAK
ludolfina napisał(a):Oleta napisał(a):Czemu biedne?
seksuologii powinna uczyć osoba o bardziej konserwatywnych poglądach niż ja :P Czyli jakbyś miała dzieci, to wolałabyś, żeby o seksie powiedziała im osoba, która ma od Ciebie bardziej konserwatywne poglądy...?
Zrezygnowałam z pracy w szkole ze wzgledów finansowych i "czasowych".
W szkole nie pracuje się 18 godzin jak ludzie myślą.
Jestem nauczycielką, ale nie pracuje w szkoe i tak mi dobrze lol
Ja uczę w klasach I - III i niektórzy sądzą też, że bawię się z malutkimi, uroczymi dziećmi w "kosi - łapci" i tak uroczo mija mi czas...
wiem, wiem - ale w porównaniu do przedszkola to takich opinii jest mniej - jednak nauczyciela w szkole traktuje sie jako nauczyciela, a nie nianke, co pupe podetrze....
ja bym tam wolala w przedszkolu, jakos bardziej mi sie podobaly praktyki tam, chociaz z drugiej strony odpowiedzialnosc wieksza, no i to w przedszkolu głos straciłam w ostatnim tyg praktyk...
zieleniack napisał(a):
właściwie co to za praca - idę do roboty trochę pobawić się z dziećmi, też mi coś!
Przy nauczycielu szkolnym to jeszcze nie jest tak źle, ale przy przedszkolnym to takie opinie co i rusz... (nie mówiąc już o tym, ze nauczyciela przedszkolnego nie traktuje sie i nie nazywa nauczycielem, tylko jakąś opiekunką do dzieci, niańką)
Ja uczę w klasach I - III i niektórzy sądzą też, że bawię się z malutkimi, uroczymi dziećmi w "kosi - łapci" i tak uroczo mija mi czas... ;)
Szczerze mówiąc - nie zamieniłabym pracy na przedszkole... Jak czasem bywam w przedszkolu to naprawdę podziwiam pracujące tam nauczycielki! (No, ale nauczycielki ze starszych klas mówią to samo nam - z nauczania początkowego... ;) )
mało pracy, bo tylko 18 godzin tygodniowo (Jasne... mój mąż zawsze gdy widzi mnie wieczorem nad sprawdzianami, zeszytami, przygotowaniem pomocy do zajęć itp. to żartuje "Zostaw to - w telewizji mówili, że nauczyciele pracują tylko 18 godz. tygodniowo".)
rozumiem doskonale-już same praktyki pokazały mi, ile to jest roboty! a co dopiero Twoje lata pracy
właściwie co to za praca - idę do roboty trochę pobawić się z dziećmi, też mi coś!
Przy nauczycielu szkolnym to jeszcze nie jest tak źle, ale przy przedszkolnym to takie opinie co i rusz... (nie mówiąc już o tym, ze nauczyciela przedszkolnego nie traktuje sie i nie nazywa nauczycielem, tylko jakąś opiekunką do dzieci, niańką)
magdage napisał(a):Corgi napisał(a):ludolfina napisał(a):Co myślicie na temat zawodu nauczyciela Jakie są wasze opinie o dzisiejszych pedagogach Jak wspominacie swoich nauczycieli Czy to zawód prestiżowy w dzisiejszej Polsce, czy niedoceniany
Ludolfina, a Ty chcesz zostać nauczycielką ? A czego chcesz uczyć ?
no seksulogii rzecz jasna ;)
oj biedne byłyby dzieci lol
ewan napisał(a):Carrie napisał(a):Oleta napisał(a):ludolfina napisał(a):Co myślicie na temat zawodu nauczyciela (...) Czy to zawód prestiżowy w dzisiejszej Polsce, czy niedoceniany
Niedoceniany... (powiedziała nauczycielka...)
Zdecydowanie. Dlatego nie pracuję w zawodzie ;)
Popieram i dlatego zastanawiam się nad ucieczką ze szkoły, żeby nie zwariować.
Zawsze marzyłam o tej pracy. Celowo wybrałam takie, a nie inne studia. Trafiłam do zespołu szkół (uczę klasy technikum, licealne i zawodówki) i po 3 latach użerania się z dziatwą, mam serdecznie dosyć Zero poszanowania mojej pracy, zero współpracy, chamstwo, prostactwo, brak kontaktu z rodzicami i zero wsparcia tzw. góry. Mnóstwo roboty za marne i żenujące pieniądze np. sprawdzanie ZA DARMO próbnych matur w potwornej ilości podczas Świąt Bożego Narodzenia i Sylwestra
I jak porównuję się z przyjaciółką z podstawówki, która zrobiła tylko studia inżynierskie (3lata) na pierwszym, lepszym kierunku, została przedstawicielem medycznym i zarabia MNÓSTWO pieniędzy za (w sumie) lekką pracę, to normalnie cholera mnie bierze
sorry za długość...
No nie, aż tak sfrustrowana nie jestem i cholera mnie nie bierze! ;)
Pracuję jako nauczycielka już 13 lat i mimo wszystkich wad (szczególnie finansowych ;) )lubię ten zawód i mam dużą satysfakcję z wykonywania go.
A pisząc o tym, że zawód jest niedoceniany, miałam na myśli często spotykane zdanie że nauczyciel to ma dobrze, bo :
- mało pracy, bo tylko 18 godzin tygodniowo (Jasne... mój mąż zawsze gdy widzi mnie wieczorem nad sprawdzianami, zeszytami, przygotowaniem pomocy do zajęć itp. to żartuje "Zostaw to - w telewizji mówili, że nauczyciele pracują tylko 18 godz. tygodniowo".)
- właściwie co to za praca - idę do roboty trochę pobawić się z dziećmi, też mi coś!
- mam długie wakacje i ferie, normalnie powinnam siedzieć cicho, nikt tak dobrze nie ma...
- itd. itp.
Na te stwierdzenia mam tylko jedną odpowiedź : Jak to taki cymes, to droga wolna! Zawsze można się przekwalifikować i zostać nauczycielem, śmiało!
No i jakoś nikt się nie pali... ;)
A od siebie dodam - ta robota nie jest nudna, niesamowite jest obserwować jak dzieciakom rozjaśnia się w główkach i nagle to co było trudne, robi się trochę łatwiejsze, jest to też praca dająca możliwość rozwinięcia swoich talentów organizacyjnych, twórczych, nowatorskich.
Z drugiej strony - bardzo wyczerpuje emcjonalnie i psychicznie. Masz jednak cały czas odpowiedzialność za cudze dzieciaki i musisz wyprzedzać ich pomysły i tok rozumowania i mieć "oczy dookoła głowy" ;)
Po pewnym czasie to stałe napięcie i bycie na "wysokich obrotach" daje o sobie znać zmęczeniem...
Ale ogólnie - bardzo cieszę się, że wybrałam taki zawód!
Carrie napisał(a):Oleta napisał(a):ludolfina napisał(a):Co myślicie na temat zawodu nauczyciela (...) Czy to zawód prestiżowy w dzisiejszej Polsce, czy niedoceniany
Niedoceniany... (powiedziała nauczycielka...)
Zdecydowanie. Dlatego nie pracuję w zawodzie ;)
a juz szczegolnie finansowo
pieniazki to niestety jeden z argumentów, dla których chyba nie bede pracowac w zawodzie - no ale to sie jeszcze zobaczy...
Corgi napisał(a):ludolfina napisał(a):Co myślicie na temat zawodu nauczyciela Jakie są wasze opinie o dzisiejszych pedagogach Jak wspominacie swoich nauczycieli Czy to zawód prestiżowy w dzisiejszej Polsce, czy niedoceniany
Ludolfina, a Ty chcesz zostać nauczycielką ? A czego chcesz uczyć ?
no seksulogii rzecz jasna ;)
ludolfina napisał(a):Co myślicie na temat zawodu nauczyciela Jakie są wasze opinie o dzisiejszych pedagogach Jak wspominacie swoich nauczycieli Czy to zawód prestiżowy w dzisiejszej Polsce, czy niedoceniany
Ludolfina, a Ty chcesz zostać nauczycielką ? A czego chcesz uczyć ?
Carrie napisał(a):Oleta napisał(a):ludolfina napisał(a):Co myślicie na temat zawodu nauczyciela (...) Czy to zawód prestiżowy w dzisiejszej Polsce, czy niedoceniany
Niedoceniany... (powiedziała nauczycielka...)
Zdecydowanie. Dlatego nie pracuję w zawodzie ;)
Popieram i dlatego zastanawiam się nad ucieczką ze szkoły, żeby nie zwariować.
Zawsze marzyłam o tej pracy. Celowo wybrałam takie, a nie inne studia. Trafiłam do zespołu szkół (uczę klasy technikum, licealne i zawodówki) i po 3 latach użerania się z dziatwą, mam serdecznie dosyć Zero poszanowania mojej pracy, zero współpracy, chamstwo, prostactwo, brak kontaktu z rodzicami i zero wsparcia tzw. góry. Mnóstwo roboty za marne i żenujące pieniądze np. sprawdzanie ZA DARMO próbnych matur w potwornej ilości podczas Świąt Bożego Narodzenia i Sylwestra
I jak porównuję się z przyjaciółką z podstawówki, która zrobiła tylko studia inżynierskie (3lata) na pierwszym, lepszym kierunku, została przedstawicielem medycznym i zarabia MNÓSTWO pieniędzy za (w sumie) lekką pracę, to normalnie cholera mnie bierze
sorry za długość...
znam kilku (3) nauczycieli, ktorzy sa dla swoich uczniow autorytetami, nie ucza w szkolach tzw. dobrych, zajmuja sie "trudna" mlodzieza i genialnie sie rozumieja.
ja ze swojej mlodosci pamietam jednego nauczyciela, ktorego szanowalam i ktory byl dla mnie wazny.
wydaje mi sie, ze w wiekszosci ludzie, ktorzy zostaja nauczycielami zostaja nimi przypadkowo nie do konca wiedzac na co sie rzucaja. potem okazuje sie, ze nie maja tego hm...daru (?), ktory pozwala im sie porozumiec z uczniami a dodatkowo przekazac im w ciekawy sposob wiedze.
nauczyciel juz nie jest autorytetem, mysle ze to tez wina rodzicow, ktorzy czesto przerzucaja obowiazek wychowania na szkole.
Oleta napisał(a):ludolfina napisał(a):Co myślicie na temat zawodu nauczyciela (...) Czy to zawód prestiżowy w dzisiejszej Polsce, czy niedoceniany
Niedoceniany... (powiedziała nauczycielka...)
Zdecydowanie. Dlatego nie pracuję w zawodzie ;)
ludolfina napisał(a):Co myślicie na temat zawodu nauczyciela (...) Czy to zawód prestiżowy w dzisiejszej Polsce, czy niedoceniany
Niedoceniany... (powiedziała nauczycielka...)
Podobne tematy