-
Perła odsłony: 28708
Jak prasować koszule męskie?
I moje pytanie: jak? Jak je prasować?Prasuję. I owszem, ale nie mogę do końca zapanowac nad tą sztuką (i materią).W jakiej kolejności prasujecie koszule?Jak prasować, żeby wyprasowana część się nie gniotła?NO i co robić, żeby nie było takich... no... "wyświeconych" miejsc np. przy mankietach? (To pytanie mozna odnieść do każdego rodzaju ubrania, np. bluzek, ktore na szwach się "świecą" albo na aplikacjach, albo dekolt odbijający sie na plecach...)Próbowałam, próbuję i mam już dość, bo szkoda mojej pracy.Na forum bylo juz o prasowaniu i koszulach, ale nie w tym sensie, więc prosze o cenne rady Pani Domu.
Ja nie mam mocy do prasowania, ale zamówiłam wczoraj przez neta nowy sprzęt. Mąż kupił mi zobaczcie dooobre: http://laurastar.pl/prasowanie-koszuli/
OdpowiedzJa mam dwie lewe ręce do takich rzeczy i prasuję tylko kiedy naprawdę muszę
OdpowiedzJa mam dwie lewe ręce do takich rzeczy i prasuję tylko kiedy naprawdę muszę
OdpowiedzMnie dziadek też nauczył kolejności: kołnierzyk-rękawy-boki-tył i po prostu zawsze automatycznie robię to w ten sposób ;) Oczywiście inną kwestią jest dobór odpowiedniej temperatury do materiału, z którego zrobiona jest koszula, bo prasowanie grubszej tkaniny na tym samym stopniu co cienkiej, nie przyniesie raczej najlepszych efektów. Chyba, że ktoś ma http://www.philips.pl/c/zelazka/perfectcare-zabezpieczenie-na-czas-przenoszenia-aut.-wylaczanie-gc9240_02/prd/, w którym regulacji temperatury po prostu nie ma i wtedy problem z głowy, bo każdy rodzaj materiału będzie się dało dobrze wyprasować.
Odpowiedz
Witam!
Do uzyskania lepszych wyników prasowania polecam Preparat ułatwiający prasowanie FM. Super! Wyjątkowy zapach sosnowego lasu po deszczu. Ułatwia prowadzenie żelazka.
Perfumowana pianka ułatwiająca prasowanie tworzy na powierzchni tekstyliów delikatny film rozprostowujący zagniecenia i zwiększający sztywność prasowanego materiału, dzięki czemu tkanina stawia mniejszy opór dla żelazka. Nie uszkadza struktury włókien tkaniny. Nadaje prasowanej odzieży elegancki wygląd.
Według mnie "prawidłowa" ;) kolejność to:
- kołnierz,
- karczek,
- mankiety (prasuję po lewej stronie) i - tez po lewej stronie - fragmenty rękawów przy mankietach,
- całe rękawy (bez kanta, a jak wyjdzie kant to go rozprasowuję),
- przód,
- tył.
Małżon b.dobrze umie sam prasować, ale co tam - niech ma chłopina ;) niech się cieszy, że mu dobra, kochana żonka koszule prasuje! :)
Staram sie jednak to robić na bieżąco, bo więcej niż 3 - 4 koszule w ciągu jednej "sesji prasowalniczej" ;) to już za dużo!
Dużo czasu mi zajęło wpadnięcie na to, że jak będę prasować koszule takie jeszcze lekko wilgotne, to uprasują się dużo szybciej (i ładniej) 8)
To mój patent, mąż generalnie koszule prasuje sobie sam, potrafi uprasować mokre i rozwiesic, bo twierdzi, że tak jest lepiej. Kantów nie uznajemy oboje ;)
Za to ma awersję do prasowania innych rzeczy, typu T-shirt "bo mu nie przeszkadza pognieciony i to strata czasu." Cóż, ponieważ ja z kolei nie mogę patrzeć, jak łazi w wygniecionych ciuchach, koszule prasuje on, a ja całą resztę
natalia25 napisał(a):ekhm, nie ma czegoś takie jak ładny kancik na rękawie 8)
mam film na tym punkcie i zawsze patrze czy ktoś dobrze prasuje czy odwala robote 8) lol lol
Ja też i przez to przegrywam. Mieliśmy układ z mężem, że sam sobie prasuje. No i ok ale jak mamy wspólne wyjścia to patrzeć nie mogę na te jego kanty. A ponieważ jemu akurat nie przeszkadzają więc efekt wiadomy: prasuję sama
ja jestem z tych, ktorym teza zawsze kilka kantow wychodzi przy prasowaniu koszul.. ale poza tym, nie moge powiedziec, ze nie lubie szczegolnie.. moge prasowac, jak mam np. pod nosem tv.. przynajmniej sie nie nudze :P
J na szczescie prasuje sam, dobrze mu to idzie, i ja sie nie wtracam w jego prasowanie. Mnie tez czasem pomaga, szczegolnie przy tych kantach.. ;)
najlepsze jednak sa koszule, ktore wystarczy wrzucic do suszarki na pare minut, i one po tym wychodza w sam raz do zalozenia, bez prasowania.. (maja w sobie troche polyestru, ale jednoczesnie sa z tych 'lepszych')ostatnio J na to wpadl... rewelacja.. ;)
Też nienawidzę prasować koszul, ale w związku z tym, że koszula, to mój strój roboczy ;) - jakoś powoli łapię wprawę ;) Mój sekret tkwi w rozwieszaniu 8) Po wypraniu mocno "potrząsam", hop na wieszak, zapinam guziczki i wieszam przy grzejniku lol Czasem zrobię to tak perfekcyjnie, że nawet nie muszę prasować hehe :P
Odpowiedz
Kirka napisał(a):mezem prasowac :)
serio serio, moj nosi koszule to sobie sam prasuje ;)
Mam taka sama zasade! :) Chlop prasuje sobie koszule zawsze na wieczor. A kolejnosc taka, jaka podala lara. :)
Niebieskie opakowanie (cos jak lakier do włosów ;)), czerwony napis "domol" i można go kupić tylko w Rossmannie.
Odpowiedz
Uh, jak ja nie cierpię prasować koszul
Kolejność sama sobie wymyśliłan na chłopski rozum i jest dokładnie taka jak u Anthei. Dla ułatwienia psikam jeszcze takim sprayem (ktoś kiedyś go na Forumi polecił). Niestety nie umiem wyprasować tak, żeby nie było kantów na górnej krawędzi rękawa.
Najczęściej prasuję ciuchy po wewnętrznej stronie (z wyjątkiem koszul oczywiście)- tak jest najbezpieczniej, bo nawet jeśli coś się "zaświeci" to nie widać 8)
błękitna lara napisał(a):A jak się powinno robić? Na rękawach zaprasowany kant, czy rozprasowany? Ja zawsze zostawiam kant, bo:
a. nie chce mi się rozprasowywać
b. tak mi się bardziej podoba
A mój mąż pedancik kiedyś chciał, żeby mu w T-shirtach kanty na rękawach rozprasowywać ;)
podobno teraz prasuje się "na okrągło" czyli bez kantów, ale ja uważam że jak kto lubi
dla mnie "na okrągło" jest wygodne, bo zawsze mi wychodziły 2-3 kanty zamiast ładnego jednego :)
Perła napisał(a)::prayer:
Ale co z koszulami, tymi miejscami np przy mankietach właśnie?
Hmm, może rękawnik? Czyli taka mała deseczka?
A jak się powinno robić? Na rękawach zaprasowany kant, czy rozprasowany? Ja zawsze zostawiam kant, bo:
a. nie chce mi się rozprasowywać
b. tak mi się bardziej podoba
A mój mąż pedancik kiedyś chciał, żeby mu w T-shirtach kanty na rękawach rozprasowywać ;)
:prayer:
Dziękować. Co ja bym bez Was zrobiła? (Pewnie wszystko prócz prasowania ;) ) Przy najblizszej okazji wypróbuję te metody.
A " co do dekoltu odprasowanego na plecach to trzeba "nawlec" bluzkę na deskę i prasować jedną warstwę tylko". No to niby racja - z blizkami itp.
Ale co z koszulami, tymi miejscami np przy mankietach właśnie?
błękitna lara napisał(a):Piosenki nie pamiętam, ale kolejność była taka: kołnierzyk, ramiona, rękawy, plecy i boki. Potem należy zapiąć dwa guziki od góry, żeby się nie mięło.
mnie nauczyła tej kolejności ciocia - sprawdza się!
Mój mąż sam sobie prasuje lol
Na stronie http://www.tefal.pl/tefal/Consumer_service/Hints_and_tips/HomeHintsAndTipsTemplateFile.aspx?NRMODE=Published&NRNODEGUID=%7bDC795ABB-B080-40E7-AC4E-300910D2CFBF%7d&NRORIGINALURL=%2fConsumer%2bservice%2fHints%2band%2btips%2fHome%2bhints%2band%2btips%2ehtm%3fDdlFamily%3d%257BF79CDFFA-B1F5-40CE-AA7A-57ADF45CC69C%257D&NRCACHEHINT=NoModifyGuest&DdlFamily=%7BF79CDFFA-B1F5-40CE-AA7A-57ADF45CC69C%7D#q10
Prasowanie koszuli
Należy zawsze prasować ruchami posuwistymi, gdyż ruchy koliste mogą uszkodzić materiał.
1.Kołnierzyk: rozpocznij od części spodniej, prasuj w kierunku na zewnątrz i z powrotem
2. Ramię: rozprostuj, rozciągając jedno z ramion na wąskiej części deski, prasuj od krawędzi do środka. To samo wykonaj z drugą stroną.
3. Mankiety: najpierw prasuj część wewnętrzną, potem zewnętrzną.
4. Rękawy: zacznij od otwarcia mankietu, potem prasuj drugą stronę.
5. Główna część: najpierw przód, następnie tył.
6. Kołnierzyk: po wyprasowaniu całej koszuli ponownie wyprasuj górną część kołnierzyka.
Jak prasować http://www.koszule.waw.pl/koszule.htm:
* Najlepiej zabrać się do prasowania, gdy są jeszcze lekko wilgotne. Jeżeli zdążyły całkowicie wyschnąć, należy je spryskać wodą lub specjalnymi płynami ułatwiającymi prasowanie, np: Bon Ami lub Spruch Starke.
* Zaczynamy od prasowania karczka, potem zabieramy się za rękawy, mankiety, lewy przód, tył prawy przód, kołnierzyk.
* Wilgotny kołnierzyk i mankiety prasujemy przez cienkie płótno, żeby się nie wybłyszczały. Zaczynamy od lewej strony, lecz nie wysuszamy jej żelazkiem do końca, tylko przekładamy na prawą.
* Teraz uwaga: prawą stronę kołnierzyka i mankietów prasujemy od jednej krawędzi do środka, następnie od drugiej do środka. Unikamy wtedy zagniotek.
itp.itd
Ja koszule prasuję raz na tydzień. Albo swa. Wtedy wszystkie hurtowo ;) I stoję godzinę nad deską.
Anthea ostatnio piosenkę śpiewała na temat kolejności. Piosenki nie pamiętam, ale kolejność była taka: kołnierzyk, ramiona, rękawy, plecy i boki. Potem należy zapiąć dwa guziki od góry, żeby się nie mięło.
A co do świecenia to chyba temperatura za wysoka może być. Ja prasuję mniejszą temperaturą, ale z parą. Co do dekoltu odprasowanego na plecach to trzeba "nawlec" bluzkę na deskę i prasować jedną warstwę tylko. Powiedziała żona z prawie 10 miesięcznym stażem w prasowaniu koszul męskich ;)
mezem prasowac :)
serio serio, moj nosi koszule to sobie sam prasuje ;)
Podobne tematy