-
Gość odsłony: 14587
Koszt utrzymania kota i inne sprawy
Przymierzamy się do zakupu kota. Psa mieć nie możemy, bo nasz tryb życia nas wstrzymuje przed zrobieniem krzywdy biednemu psiakowi.
Czas na rekonesans. Ile kosztuje Was miesięcznie utrzymanie kota? Jakie karmy, ile za żwirek, ile za szczepienia?
xandra napisał(a):Caska to moze bardziej zabudowana kuweta?
podobno tez sie sprawdzają ograniczniki - czyli taka ramka na kuwetę
Kuweta jest zabudowana ... ale on sobie o podłogę łapki wyciera i zawsze przy okazji coś wysypie :D
Myślę o jakimś dywaniku pod kuwetę ale nie wiem czy przy tym wycieraniu łapek nie będzie mu się dywanik do kuwety zwijał
Dla mnie silikon był super, jeśli chodzi o chłonność i zatrzymywanie zapachów. Niestety, na dłużej zainstalować się go nie dało, bo:
* rezydenty nie życzą sobie robić do silikonu (gryzie je w łapki w kuwecie ;) )
* ładnie z silikonem dogadywały się tymczasy (Bruno, Szajbus, Narcyz) - ale teraz z tego zestawu został u nas tylko Narcyz, więc nie będę dla niego poświęcać jednej kuwety
* Panny Prażanki robią do tego, co im się podstawi ;), do silikonu też - tyle, że torba starcza im maksymalnie na tydzień, więc można w szybkim tempie zbankrutować
Jako głównego żwirku używamy Hiltona compact. Prażanki mają w kuwecie Cats Best Eko, żwirek jest super, chociaż nie najtańszy (ale Prażanki - jak jeszcze siedziały zamknięte w łazience - kochały tarzać się w kuwecie i żreć żwirek, więc musiałam inwestować w żwirek drewniany, a zwykły Pinio doprowadzał mnie do szału, bo roznosił się dosłownie po całym domu).
xandra napisał(a):podobno tez sie sprawdzają ograniczniki - czyli taka ramka na kuwetę
Mam ramkę na kuwecie w łazience, używanej przez Panny.
Rixa jest takim kopaczem, że bez problemu dużym łukiem wywala żwirek nad ramką.
Rezeda z kolei jest takim grubasem, że nie kuca zbyt nisko - udaje jej się więc raz na jakiś czas zrobić kupala poza kuwetą.
Co nie zmienia faktu, że ramka jednak trochę ogranicza rozsypywanie żwirku.
My używamy od początku żwirku Benek (zapachowy ok. 12zł. za 5 kg) i jesteśmy zadowoleni, zarówno my jak Świrek :) Tylko trochę za kuwetę rozsypuje ale to raczej nie jest kwestia żwirku ;)
Odpowiedz
xandra napisał(a):aktualnie testuję zwirek silikonowy Hiltona i jestem srednio zadowolona, znaczy - dla mnie bez rewelacji
Dla mnie jak dla mnie 8), ale dla mojej koty żadne silikony nie wchodzą w grę (Pamelki to z niej nie będzie lol). Wszystko jej skrzypi, rozsypuje dookoła i załatwia się poza
Aga, jesli kota macie niewychodzacego i nie styka sie z innymi to na wscieklizne nie musicie szczepic :) , nie przeniesiesz jej z dworu jak smiertelnej panleukopenii na butach - na to szczepienie jest konieczne... byle szczepionka III była, kazda powyzej, bez potrzeby to zawsze jakies ryzyko
aktualnie testuję zwirek silikonowy Hiltona i jestem srednio zadowolona, znaczy - dla mnie bez rewelacji
za to podoba mi sie CBE+ ale kupowac na stałe zapewne nie bedziemy, teraz mamy 6 kotów... nie damy rady z kasą, beda lały w betonit ;)
my mamy jednego sierściucha ;)
rano je mokre, wieczorem suche
suche - ok. 50zł 1,5kg Royal Canin, wystarcza na ok. 1,5 do 2 miesięcy
mokre - ok. 30zł Animonda, na cały miesiąc
żwirek - ok. 18zł Benek, na cały miesiąc
preparat na odkłaczanie - ok. 20zł Beaphar, na ok. 2 miesiące
neutralizator do kuwety - ok. 4zł Certech, na 2-3 miesiące
do tego jakieś przysmaki, zabawki
raz na rok szczepienie, wścieklizna, odrobaczanie
ewentualne koszty leczenia np. przeziębienia
jednorazowe wydatki to: kuweta, łopatka, nożyczki do obciania pazurków, szczotka/grzebień do czesania, szelki+smycz, miski na pokarm i wodę, duży drapak-domek, legowisko (nie chciał w nim spać więc oddaliśmy znajomemu pieskowi ;)), transporterek
Dagjes przepraszam za brak odpowiedzi, ale nie zaglądałam do tego wątku
Ja używam Eco+ (wygląda właśnie jak drewniane kołeczki ) i oprócz pkt.c w poście Kaliny (którego nie mogę potwierdzić, bo nie uzywałam Nature Gold, ale z opisu polecany jest kotom długowłosym) potwierdzam wszystkie wyminione zalety a zwłaszcza tą, że absolutnie NIE MA zapachu kota w mieszkaniu.
Hiltony, Benki i inne mogą się głęboko schować. W awaryjnych sytuacjach mamy Hiltona i wtedy z przyjemnością i ulgą wykładam kasę na kolejny worek Cat's Best
Dodam tylko, że warto kupować żwirek na Allegro (cena 40l Eco+ aktualnie 75zł)
Kalina napisał(a):Ja bardzo polecam drzewny zbrylający się, pod nazwą :
Cat`s Best Nature Gold.
Torba 10litrów kosztuje ok. 33-35 ale :
a. starcza na bardzo długo
b. mozna wyrzucac do kibelka
c. nie roznosi się tak jak Eco +
d. łatwo po nim umyć kuwetę
e. nie śmierdzi (!)
wszystko zależy od tego co kot je. Sucha karma 2 kg 40-65 zł (biomill)
i teraz w zależności czy kot je mokre:
puszki 2,5- 4 zł
saszetki 2,5-4 zł
ja podaję 2 puszki/saszetki dziennie+mięso wieczorem
mięsko - wołowinka przemrożona (15-20 zł/kg, starcza na miesiąc lub więcej, zależy ile razy w tygodniu podajesz) lub kurczak/indyk gotowany (to samo). Można też podawać serca wołowe lub cielęce, surowe- po przemrożeniu lub ugotowane, cena wołowe 4-6 zł/kg, cielęce 8-10zł/kg :)
Jednak każdy kot jest inny, nie wszystkie koty
lubią mokre żarełko, nie wszystkie jadają mokre 3 razy dziennie (ja mam maine coona, więc to duży kot i dużo je lol )
jeśli chodzi o kota rasowego to tylko z rodowodem. Czasem na miau.pl, ewentualnie na forach tematycznych- konkretnej rasy są do oddania lub do sprzedaży za niską cenę koty rasowe, często są to duże/dorosłe koty, ale popytać , poszukać nie zaszkodzi. Jeśli nie rasowy=rodowodowy to faktycznie kociak ze schroniska to dobry pomysł.
a żwirek to już jest błachostka, zależy jaki wybierzesz. Faktycznie Cats Best nature gold jest świetny i bardzo wydajny _10l opakowanie wystarcza mi na ponad miesiąc (przy jednym kocie , ale za to mega kuwecie :) ).
xandra napisał(a):ja uzywam najzwyklejszego Hiltona (wór w hurtowni zoo kosztuje 10 zł za 10 litrów)
nie sypię bardzo dużo, bo Kika lubi pokopać, wiec łazienke bym miała zaraz w zwirku, sprzatam na biezaco - akurat zwirek jest u nas najzmniejszym problemem ;)
zarcie - to boli po kieszeni ;) bo tez kupuje wór, 20 kilo
A właśnie, Xandra, a propos karmy - worek 13,5kg mastery kosztuje 175złotych. To tak, jakbyś kiedyś chciała spróbowac ;)
Ja bardzo polecam drzewny zbrylający się, pod nazwą :
Cat`s Best Nature Gold.
Torba 10litrów kosztuje ok. 33-35 ale :
a. starcza na bardzo długo
b. mozna wyrzucac do kibelka
c. nie roznosi się tak jak Eco +
d. łatwo po nim umyć kuwetę
e. nie śmierdzi (!)
Zamiast Royala polecam Acanę. I tańsza i lepiej zbilansowana.
Mają wszystkie sklepy netowe...
ja uzywam najzwyklejszego Hiltona (wór w hurtowni zoo kosztuje 10 zł za 10 litrów)
nie sypię bardzo dużo, bo Kika lubi pokopać, wiec łazienke bym miała zaraz w zwirku, sprzatam na biezaco - akurat zwirek jest u nas najzmniejszym problemem ;)
zarcie - to boli po kieszeni ;) bo tez kupuje wór, 20 kilo
Przepraszam, że się wcinam trochę w wątek ale już opadam z sił i chciałabym się poradzić odnośnie żwirku.
Najpierw mam pytanie do MarMaji: ile kosztuje ten żwirek, którego używasz i czy to jest taki drewniany?
I jeszcze pytanie do xandry :) Jakiego Ty używasz żwirku, że przy 3 kotach starcza na taki długi czas i przy moich wydatkach kosztuje grosze? lol
Jeśli możecie to poratujcie zdjęciami ;)
Po 5 dniach silikon wygląda tragicznie
dziewczyny, dopiero jestem na forum (miałam bardzo duzo spraw na glowie)
sterylka aborcyjna niestety jest najlepszym wyborem
jasne, fajnie odchowac maluchy, patrzec jak sie bawią, czuc sie tez matką ;) ale... coroczny zalew kociąt, pekające w szwach schroniska, kociaki w piwnicach, placach budowy...
sciskam serdecznie i zaraz opisuje na kocie pw ;)
Marcia82 napisał(a):Villemo rzeczywiscie nasze kotki mają takie same spojrzenie :)
Moja kicia juz w domku po zabiegu, ma się dobrze, tylko jakos tak chudo wygląda :(
ciesze sie ze Twoja koteczka ma sie dobrze :) a cialka szybko nabierze :D
Brzoza 1 w imieniu Sisi dziekuje ;)
Vilemo, ależ Twoja Koteczka ma przepiękne oczy!!!!! :o :love:
Odpowiedz
Villemo rzeczywiscie nasze kotki mają takie same spojrzenie :)
Moja kicia juz w domku po zabiegu, ma się dobrze, tylko jakos tak chudo wygląda :(
Marcia,
to trudna decyzja. wiem, bo koteczka, ktora wzielam ze schroniska okazala sie byc niestety w ciazy...
zdecydowalam sie na zabieg, bo wiem, ze nie moglabym dac domku jej potomstwu. jesli bym nawet dom znalazla, to pewnie oznaczaloby ze zabralam dom innym zyjacym juz koteczkom..
moja kotka bedac w ciazy byla 2 razy odrobaczana..
z ciezkim sercem zawiozlam ja a zabieg- koteczki byly dwa
nie powiem ze o tym zapomnialam :( nadal miewam wyrzuty sumienia..
na pocieszenie napisze, ze koteczka dzielnie zniosla zabieg i nie mialo to zadnego zauwazalnego uszczerbku na jej zdrowiu psychicznym.
a oto moja niunia jeszcze w schronisku i w ciazy..
te same spojrzenie :)
Marcia to najlepsze wyjście, przytulam, wiem, że ciężka decyzja...
Odpowiedz
Ja ma 3 koty. Miesiecznie wychodzi ok. 200 zł.
Jedzą suchą RC oraz jako urozmaicenie mokre i mięsko.
Żwirek kupuję Benka.
Czytam, że dość drogo u was weterynarze (Wawa) biorą za zabiegi.
Kastracja kocurka u mojego weta (dr weterynarii) kosztuje 70 zł. Sterylka aborcyjna kotki - koszt 140 zł.
Tydzień przed swiętami wielkanocnymi wziełam do domu kotkę-Kładzię. Kotka niestety okazała się zaciążona. Za zbadanie Kładzi wet nie wziął ani złotówki. Właśnie jutro jesteśmy umówienia na zawiezienie kota na zabieg, zdecydowalismy się na sterylkę aborcyjną. Przemawiałza tym również fakt, iż niestety kotka będąc juz w ciaży była odrobaczana przez innego weta któy ciązy nie rozpoznał Grozi to ponoć deformacjami płodu itp. Cięzko mi nadal, z tym, ze musimy pozbawić życia te maleństwa :( Jutro zawozimy kotkę, a w środę po 16 mamy ja odebrać. Szkoda mi jej, mam nadzieje , że dzielnie to zniesie - jest kochaniutka.
A oto moja ciężarna Kładeczka:
A tutaj z czarnym Smykiem, i czajacym się za transporterem Inkiem lol
Sorry za OT.
Ja to bym drugiego chciała, ale mąż by mnie chyba razem z tym kotem z domu wyeksmitował
Tylko, że to nie jego kota nasza wielbi nad życie i po nocach spać nie daje ;)
Z minusów to widzę tylko jeden. Droższe w utrzymaniu są dwa koty niż jeden. Innych nie ma. ;)
Odpowiedz
Zgadzam się - JEST przepiękna. :D
Maryjka, to my się zastanowim z Ł. i dam Ci znać, OK? :D
Drugi kot? Hmmm.... Tu się trzeba jeszcze bardziej zastanowić... Ja wiem, wiem, znam plusy... Ale MINUSY! ;)
To szylkretka chyba? Cudna 8)
Ja nawet nie licze ile wydaje na moich 6 kotow
I uprzedzam, 6 to za dużo
Sill, jak Ci się marzy syberyjski to "poluj" na miau na okazje. Zdarzają się długowłose cuda. Tylko musisz byc szybka ;)
Madeleine napisał(a):Spojrzałam na pierwsze zdjecie i stwierdziłam, że mi kota ukradłaś lol Ale mój jednak sporo grubszy. Śliczna jest :love:
Dziękować, dziękować :D
Spojrzałam na pierwsze zdjecie i stwierdziłam, że mi kota ukradłaś lol Ale mój jednak sporo grubszy. Śliczna jest :love:
Odpowiedz
Hela odsłona druga ;)
http://imageshack.us
http://imageshack.us
http://imageshack.us
http://imageshack.us
Dlatego ja nie mam skórzanych kanap ;) Nie ze względu na to, że moje nie są zniszczone, BO SĄ 8) Ale ze względu na to, że zniszczenia zamykają się w kwocie jakiś 5 tysięcy maks ;) lol
Odpowiedz
Koci koszt to ok. 150 zł miesięcznie - jedzenie głównie "mokre" + jako uzupełniacz sucha karma.
Ostatnio niestety do kociego bilansu musielismy dopisać ... 15 tysiecy za kanape i krzesła :mur:
Puśka załatwiła nam pazurami skórzaną kanape Klera i komplet krzeseł...
Za kazdym razem jak wchodze do salonu i mi miga kot na horyzoncie muszę sobie powtarzać, że "usuwanie pazurów to barbarzyństwo" :axe:
U nas koszt 1szt :) to ok 120zł/m-c. Nasza kotka je tylko mokra karmę, od suchej ma odwrót ze wzgl. na karmienie tym w schroniskowej klatce.
Żwirek kupujemy głównie Cat'S Best a on jest dosyć drogi ale 10l starcza nam na 1,5- 2 miesiące. Czasami kupujemy Hiltona, ale wg nas znacznie gorzej wchłania zapachy a kot rozsypuje go na potęgę.
Sill...
Chcesz kotka z workiem bez dna zamiast żołądka? ;)
Za to mruczącego wniebogłosy.
No powiedz, że chcesz ;)
xandra napisał(a)::lol: lol lol
dlatego go Ola oddała ;)
Wcale na tym dobrze nie wyszłam ;)
Narcyz ma tak samo
O dziewczynach łazienkowych już nie wspominając, zwłaszcza grubej Rezedzie
dagjes napisał(a):Gdy pojawił się drugi kot to koszty wzrosły, ale to głównie dlatego, że (co tu ukrywać 8)) Szajbus ma żołądek jak wiadro lol
Ekhem...
Prawda to niestety
U mnie działał w trybie odkurzacza - zmiatał wszystko co leżało w miskach.
Maryjka, śliczna kicia :)
Sill, jeszcze odnośnie tych kosztów... Z tym jest różnie w zależności od egzemplarza kota ;) Nasz pierwszy jak był sam przez 1,5 roku to może wydawaliśmy na niego z 50 zł miesięcznie. Bo starczał 1 żwirek silikonowy na miesiąc, mokre to tak jak dla wróbelka i tylko pasztety Do dziś nie ma mowy, żeby zjadł kawałki w sosie lub galarecie. Je za to bardzo dużo suchego. Gdy pojawił się drugi kot to koszty wzrosły, ale to głównie dlatego, że (co tu ukrywać 8)) Szajbus ma żołądek jak wiadro lol I mokrego je dużo a suszków mniej. No i 1 silikonowy żwirek teraz trzyma 6-7 dni
Na razie jedno zdjęcie (mam akurat w pracy :D) po południu z ogromną chęcią wkleję więcej!
http://imageshack.us
Przepraszam, nie miałam wczoraj neta w domu
Dzisiaj wstawię na pewno :)
Dziewczyny, wielkie dzięki za wpisy, kochane jesteście. Myślę zatem, że na kota nas stać. 8)
Maryjka, dawaj fotę! Jużeśmy prawie wzięli jednego kota z podobnego powodu, ale nas ktoś ubiegł. A przynajmniej będzie można pomóc. :)
Aha, zapomniałam dodać, że to chyba wariant "ekskluzif" 8) bo kupuję drogą karmę mokrą (3.39 pln za 100g puszkę). Ale te moje skunksy tylko to zeżrą.
OdpowiedzMy wydajemy za żarcie i żwirek ok. 300 pln miesięcznie na DWA koty.
Odpowiedz
xandra napisał(a):Maryjka, pokazesz fotke?
eh :(
Mi to mówisz :( na każdej wizycie u pulmonologa słyszę o oddaniu sierściuszka, Julka codziennie bierze sterydy... a ja tak sobie żyję mając poczucie winy, że dziecku zdrowie rujnuję z jednej strony i że mam oddać kociaka z drugiej
Sil my mamy młodą trikolorkę, którą niestety jesteśmy zmuszeni oddać :(
Wzięliśmy ją jaką małą bidę podwórkową, głównie ze względu na Julkę, żeby miała kontakt ze zwierzątkiem, no i kontakt ma ale niestety okazało się, że również uczulenie na sierść i początki astmy oskrzelowej
Koteczka jest odkarmiona, ze wszystkimi szczepieniami, przed sterylką, bo nie miała jeszcze rui. No i tak oddajemy to nasze kocie szczęście od jakiś dwóch miesięcy ale nie znaleźliśmy nikogo godnego zaufania
Jakbyś była zainteresowana mogę wstawić fotkę.
błękitna lara napisał(a):To te wasze koty takie obżarte czy mój tak mało je? Co prawda po kastracji trochę więcej się domaga, ale nie aż tak. 1,5 kg worek karmy na miesiąc?? Dla mnie to szok. No, chyba że tylko i wyłącznie na suchym jadą.
Tylko i wylacznie suche jedza. Dwa razy dziennie dostaja i nie sa grube 8)
Tak, tylko suche. Teraz jest dobrze - a potrafiły zjeśc i 5 kg miesięcznie Hill'sa, czyli po 2,5kg na łebka ;)
OdpowiedzTo te wasze koty takie obżarte czy mój tak mało je? Co prawda po kastracji trochę więcej się domaga, ale nie aż tak. 1,5 kg worek karmy na miesiąc?? Dla mnie to szok. No, chyba że tylko i wyłącznie na suchym jadą.
Odpowiedz
Madeleine napisał(a):tak, ona jest droga - nawet bardzo. Ale za to, jak pisałam, wydajna - wychodzi ok. 40zł miesięcznie na jedzenie (a jedzą wyłącznie suchą karmę, nic innego). Plus oszczędnośc na żwirku ;)
Moje tez jedza wylacznie suche (prawie) i na zwirku niestety nie oszczedzam - jak juz wspomnialam. Michy z woda rozstawione w kazdym pomieszczeniu i pija...
I chyba to dobrze, bo rodzenstwo mojego mlodszego mialo juz problemy z krysztalami w moczu, a on nic.
Tych 40 zl. serio zazdraszczam - moje jakies ciagle glodne ;)
tak, ona jest droga - nawet bardzo. Ale za to, jak pisałam, wydajna - wychodzi ok. 40zł miesięcznie na jedzenie (a jedzą wyłącznie suchą karmę, nic innego). Plus oszczędnośc na żwirku ;)
Odpowiedz
Aleba napisał(a):Ja kiedyś testowałam Mastery, nie byłam zachwycona, karma wydawała mi się dość tłusta, zapach też nie powalał, koty jadły, ale bez entuzjazmu.
Poza tym ja mam obżartuchy, więc mniejszego spożycia absolutnie nie zauważyłam ;)
Moje kochaja Mastery, ale zamawiam rzadko, bo w Niemczech nie ma.
Moje dwa obzartuchy kolo 200-300 zl miesiecznie.
Karmy to RC, ANF i Hills, czasem Biomill. Acana wg moich kotow jest niejadalna.
Co jakis czas dostaja mokra Bozite i kurczaka. A zwirku schodzi mi 10 litrow na dwa tygodnie - pija ogromne ilosci wody i sikaja litrami ;)
Opakowanie 3kg - 64 złote. Po początkowym szale (moje koty uwielbiają mastery) w końcu się zreflektowały i przestały najadac na zapas lol I te 3kg starczyło mi na 3,5 tygodnia przy 2 kotach.
Odpowiedz
Ja kiedyś testowałam Mastery, nie byłam zachwycona, karma wydawała mi się dość tłusta, zapach też nie powalał, koty jadły, ale bez entuzjazmu.
Poza tym ja mam obżartuchy, więc mniejszego spożycia absolutnie nie zauważyłam ;)
Xandra, a próbowałaś Mastery? Ta karma IMO jest bardzo droga, ale niesamowicie wydajna i suma summarun wychodzi taniej niż coś innego (porównuję do spożycia hill'sa czy RC). Plus mniej kup, bo się bardzo dobrze wchłania.
Odpowiedz
xandra napisał(a):gdyby nie Ola, to pewnie bym sobie nie poradziła, moja pierwsza łapanka...
Eeee, no kochana, bardzo dobrze Ci szło, tuńczyka kupiłaś mniamśnego nad wyraz, kotki doceniły ;)
Kiedy kolejna akcja?
Sill, ja tak tylko nieśmiało powiem, że mam w tej chwili 5 kotów do adopcji (4 dziewczynki półroczne, w tym jedna już po sterylizacji oraz 1,5-rocznego kocurka) 8)
rozpisałam sie o innych sprawach - przepraszam Sill, ale nie mogłam nie
zarcie - sucha Acana, która wychwalam pod niebiosa ;) , mokre - Animonda Carny, ale teraz raczej po prostu mięso - kurczak, wołowina, indyk
wór suchej Acany (20 kilo za ponad 200 zł) starcza mi na hmmm - dwa miesiace? moze troche mniej, ale sa trzy koty na tym
zwirek - 10 kilo za 10 zł - około miesiac
szczepienia co roku - około 35 zł x 4, w roznym przedziale czasowym, własnie musze doszczepić reszte
odrobaczanie - około 20 zł za całe towarzystwo
kupujemy dobre zarcie, na lepsze nas nie stac i tłumacze sobie tak, ze koty tez musza dobrze jesc, jak i my
jest to wydatek jednorazowy, dosc bolesny wtedy ;) - 200 zł za Acanę i 100 zł za zarcie dla Fukosia na diete weterynaryjną - 300 zł... ale kupujemy raz na jakiś czas i jest spokoj
Sill, bierzcie kota, a najlepiej dwa, by sie nie nudził jak was nie bedzie...
karma 1,5 kg Proplan: ok 40-45pln (starcza na cały miesiąc)
(saszetek, puszek- kot nie uznaje, zlizuje sos resztę zostawia)
żwirek hilton (musi być drobniutki): 2x10pln na msc
szczepienie ok 50-60 pln raz do roku
odrobaczanie ok 20 pln 2 razy do roku
kastracja ok 100pln
średnio wychodzi ok 60- 70 pln miesięcznie
Laro, dopilnuj tego, szkoda ze ten miot już jest powołany na swiat :( , niech nowi własciciele zadbają, by samice się nie mnozyły, tylko pod takim warunkiem wydawajcie je do nowych domów - zadnych ciąż, to mit ze kotka musi miec choc raz małe , najlepiej umowa adopcyjna która moze napisac kazdy, nie będąc firmą a zabezpiecza prawnie wszystkie strony
ile jest tych małych? pamietaj, ze do tego szczepienia razy dwa, przed wydaniem do domów, odrobaczenia, ksiazeczki zdrowia - kawal kasy sie robi a i nie ma zadnej gwarancji, ze kot znajdzie dom :(
szkoda, ze wczesniej nie napisałas, namawiałabym do szybkiej sterylki w ciązy
tydzien temu z Alebą odławiałysmy na klatkę-łapkę maluchy piwniczne, mieszkały metr od ulicy (Jana Pawła, bardzo ruchliwa :( ) a w poblizu jest budowa... są bure i na razie chore, w trakcie leczenia, nie wiem czy znajdą domki :( , jeszcze "tylko" matkę trzeba złapać, ciachnąć i wypuscić i kocura, by nie zapładniał - to jest naprawde nie do ogarniecia, ile jest kotów w potrzebie :(
gdyby nie Ola, to pewnie bym sobie nie poradziła, moja pierwsza łapanka...
xandra, namawiam, ale na razie mają inne problemy na głowie. My zresztą też. Zresztą mamy chwilę, bo wet kazał poczekać aż kotka skończy karmić, a to jeszcze chwilę potrwa, bo małe mają dopiero 3 tygodnie.
U nas kot jakby spadł z balkonu nic by mu się nie stało, chyba żeby zwiał i tego sie tylko boję. Trudny mam balkon (3 boki odkryte od góry do dołu), dlatego muszę dokładnie przemyśleć konstrukcję. Już znalazłam parę pomysłów na miau. Teraz tylko mój inżynier się musi w to zaangażować...
Ups, sorry za mały OT
U nas przy dwóch kotach wychodzi miesięcznie jakieś 150 zł. W tym jest żwirek, karma mokra i sucha.
Odpowiedz
Lara, przy wiosennym zalewie kociąt ten miot chyba nie jest potrzebny :( koniecznie namow rodzicow na sterylizację kotki, to tylko dla jej zdrowia a bywa, ze i zycia bo sa czesto powikłania przy porodzie, takie kociaki zabierają domy tym naprawde potrzebującym, z piwnicy, rozbieranych budynków...
co do siatki - koszt osiatkowania to koło 100 zł, moze trochę wiecej jak duzy balkon i siły fachowe ;) , koszt drutowania kota to od 1000 zl w góre, nie mowie juz o jego bólu i rehabilitacji... nieprawda jest ze kot zawsze spada na 4 łapy
dla mnie siatka jest błogosławienstwem, ja jestem spokojna, koty sie wylegują w słoneczku a i zaden wstretny gołab mi nie wleci do domu jak kiedyś miałam :x
tak jest u mnie:
Nie bądź przerażona :)
Ja póki co też nie mam siatek w oknach i na balkonie (powoli się przymierzam do zasiatkowania balkonu, ale mąż coś kręci nosem) i do tej pory nie był to jakiś wielki problem. Zobaczymy latem.
A jakbyś chciała małego czarnucha to rodzicom się właśnie wykluły - młodsze rodzeństwo mojego Fela :)
Ja jestem przerażona, bo nigdy kota nie miałam. Zaczynam czytać, zarejestrowałam się nawet na miau.pl. :) Już wiem, że karmy nie z marketu, już wiem, że wykastrować i wysterylizować trzeba, że muszę przejrzeć swoje kwiatki pod kątem trucia, że póki nie będę miała siatki na oknach i balkonie, powinnam miec oczy dookoła głowy, etc.
Jeśli chodzi o zakup kota, to zakochałam się w syberyjskich... I odkochałam, kiedy zobaczyłam jakie są ceny kociaków. :( 1000 - 1500 złotych to jednak bardzo dużo... Więc być może pomyślimy o adopcji jakiegoś młodego kociaka. Marzy mi się trikolorka, którą przewrotnie nazwiemy Marianna albo Rewolucja... ;)
To nasz jakiś ekonomiczny bardzo jest przy Waszych ;)
Żwirek - około paczki 5l na miesiąc, czasem trochę więcej (Hilton economy i compact wymieszany) 7-10 zł/paczka
Suche żarcie - 3 kg paczkę mam już trzy miesiące i chyba połowa jeszcze nie zeszła (Acana kitten) 3 kg/50 zł
Mięsko - około pół kg wołowiny porcjuję i wyjmuję z zamrażarnika po kawałku, wystarcza gdzieś na miesiąc, może trochę mniej - 0,5 kg/6-8zł
Warzywa i płatki jęczmienne to tak groszowe sprawy, że nie liczę.
Skrawków kurczaka z naszych obiadów też nie liczę.
Do tego jogurt i serek tygodniowo - 3 zł
Czyli... mniej niż 50 zł?
Dwa szczepienia po 30 zł, tabletka odrobaczająca 5 zł za 3,4 porcje, kastracja 40 zł (ale my za operację młodego płaciliśmy 80 - podejrzewam, że tyle samo kosztuje sterylka kotki).
Sill, koty są suuuuper :D
A ja nie odczułam jakoś specjalnie finansowo jego obecności w domu.
Przy moim stadzie wolę nie liczyć ;)
Jeśli zamierzasz kota kupić (rozumiem, że rodowodowego z hodowli), to powinien być 2 razy zaszczepiony, więc Ciebie ten wydatek czeka dopiero za rok (podstawowa szczepionka to koszt ok. 40 zł). Do tego co pół roku odrobaczenie (środki są różne, od kilku złotych za tabletkę do kilkudziesięciu za środki aplikowane na kark).
Koszt żwirku też jest różny, zależy czego będziesz chciała używać i czy kot się na te wybór zgodzi ;) Dobry i w miarę tani jest żwirek bentonitowy, ja kupuję w wersji compact, około 10 zł za 5 l worek. Fajny jest silikonowy, ale droższy i nie każdy kot go akceptuje. Są też żwirki drewniane, najwygodniejsze są zbrylające, ale to już koszt ponad 20 zł za worek. Z tym, że są dość wydajne.
Koty karmię wariantem mieszanym: surowy kurczak na zmianę z gotową mokrą karmą, do tego raz na jakiś czas karma sucha. Tu możliwości wyboru jest mnóstwo, więc nawet nie ma co rozpisywać się o cenach. Omijaj tylko karmy marketowe, mają śladową ilość mięsa.
Masz jakąś upatrzoną rasę?
Około 50-100zł miesięcznie na jedną kocicę ;) (jedzenie plus żwirek)
Odpowiedz
Szczepień, wizyt i wyprawki nie liczę, bo to incydentalne sprawy. Na dwa koty - 200 złotych miesięcznie, może trochę mniej.
Do niedawna schodził 1 żwirek 10l tygodniowo + 5kg karmy. Teraz po zmianie żarcia - niecałe 4kg, ale za to tylko 3 żwirki miesięcznie. Cenowo wychodzi na jedno. Aha, karma z tych droższych, wyłącznie sucha.
Podobne tematy