• AGABORA odsłony: 5937

    Jaka jest faktyczna powierzchnia użytkowa skosów na poddaszu?

    Tak mnie natknal watek GĄcika (vel Gonick;) ) na " Wnetrzu "A propos skosow na poddaszu ,a co za tym idzie faktycznej powierzchni uzytkowej (czyli nie tej calkowitej)Ale ja niekoniecznie o skosach i tylko skosach.Tak mnie ciekawi ile z Was przy zakupie mieszkania ,sprawdza faktyczna powierzchnie.Czy weryfikujecie metraz( ten opisany przez developera ) z rzeczywistoscia?Robicie jakis pomiar ? Czy slepo ufacie podanej informacji?

    Odpowiedzi (20)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-12-15, 11:20:29
    Kategoria: Dom i Wnętrza
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-12-15 o godz. 11:20
0

Kupowalam nowe, zmierzylam ale raczej tak dla siebie i nie z przesadna precyzja, ale zgadzalo sie z umowa (czy bylo +/- iles tam dziesietnych, tak jak w umowie).
Kolejne tez pewnie zmierze,ale tez bez przesady.

Odpowiedz
Alma_ 2010-12-15 o godz. 01:21
0

AGABORA napisał(a):Nabla napisał(a):przy rynku wtórnym nie podaje się najczęściej ceny za metr a za całość - czyli to co widzisz kosztuje np. 200tys, ile by metrów nie miało. Czy ma 70 czy 75 nie robi Ci różnicy w cenie, bo nie płacisz od metra a od sztuki.

No jak to ? Wejdz sobie na gratke ,czy tradera -tam jest podana wartosc calkowita i osobno (opcjonalnie cena za metr) i nigdzie nie jest napisane "mieszkanie ma OKOLO 100 metrow ." No prosze Cie ,Nabla .
Moja znajoma jest rzeczoznawca majatkowym . Sporzadza tabele ,wykresy itp...
I cena za metr jest jednak decydujaca .
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że decydująca jest cena za metr - nie na rynku wtórnym.
Dla mnie to dokładnie tak, jak napisała Nabla, jest cena za mieszkanie, którą orientacyjnie możesz sobie przeliczyć na metr kwadratowy, dla celów porównawczych czy z czystego głodu wiedzy ;)
Ale przecież nawet jeśli udowodnisz właścicielowi, że mieszkanie ma o 5m2 mniej, to nie spuści Ci ceny o te 5m2 - on sprzedaje mieszkanie, a nie metry.

Na rynku pierwotnym owszem, mierzyłam, i w akcie notarialnym zakupu mam wpisany metraż według pomiaru z natury. Ale tam umowa przedwstępna dotyczyła ceny za metr i ostateczna kwota została ustalona właśnie na tej podstawie.

Co do procentów - u nas było to 5%.
Różnica nie przekroczyła tej wartości, ale oczywiście była na naszą niekorzyść

Odpowiedz
kasia_ewa 2010-12-14 o godz. 09:29
0

Mierzyliśmy.
Ogólnie zakłada się jakieś tam % różnice w jedną i drugą stronę, które są ok... Jeśli jest większa - to wszystko zależy od spisanej wcześniej umowy.

Odpowiedz
Gość 2010-12-11 o godz. 20:26
0

Tak mi sie przypomnialo jak ogladalismy mieszkanie, zreszta tez poddasze i przyszlismy z kobieta od nieruchomosci. W ogloszeniu bylo napisane mieszkanie 109 metrow, bez skosow 89 m a wlascicielka mowi, ze 89 a bez skosow 69... niewielka roznica lol Ech.. mieszkanie bylo pietrowe, kolo Metra, ale 5 pietro bez windy i gora kompletnie nie do zagospodarowania.

Odpowiedz
Gość 2010-12-11 o godz. 20:20
0

A my nie zmierzyliśmy. I potem się okazało, że kuchnia to nie jest 3,2x2,2m, tylko 3x2,2m. Tak samo z łazienką, pokojem, etc. Tylko że nie kupowaliśmy mieszkania z metra, a z całości. Szczerze mówiąc, ciekawa jestem, ile tak naprawdę ma metrów nasze mieszkanie...

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-12-11 o godz. 19:01
0

Podpiszę się pod tym co napisała Nabla - rynek wtórny, spółdzielnia podała parametry, mieszkanie kosztowało określoną kwotę za całość ( w moim przypadku był to akurat przetarg - czyli tyle za ile było wylicytowane ) a nie za m2. Zakup w tym roku.
Mierzyliśmy już po kupnie, konfrontując z otrzymanymi planami, ale to już w celach stricte remontowych, po to aby dokonać niezbędnych przeróbek ( przestawianie ścianek, rozrysowanie co się zmieści w pomieszczeniach, wyliczenie ilość płytek, paneli, etc. - czyli standard )

Odpowiedz
agga73 2010-12-11 o godz. 18:05
0

rynek wtóny - nie mierzyliśmy, bo w KW stało jak byk ile metrów jest. poza tym Nabla dobrze prawi, no i poza tym też nie spotkałam się z ceną za metr, zawsze była cena za calość, a było to prawie 2 lata temu.
a przepraszam, mierzyliśmy niektóre fragmenty chaty, ale tylko po to, zeby móc rozrysowć zabudowę kuchni np.

Odpowiedz
Gość 2010-12-11 o godz. 18:00
0

Mierzyliśmy oczywiście przed odbiorem mieszkania, stan się nie zgadzał, dostaliśmy koło 4 tys zwrotu.

Odpowiedz
Gość 2010-12-11 o godz. 17:33
0

zapomnialam dodac ze mamy tez skosy ;)

Odpowiedz
Gość 2010-12-11 o godz. 17:30
0

nie mierzylismy, i nie przeliczalismy ile to z 1m.. mielismy cala kwote + opcjonalnie z garazem.
kupowalismy mieszkanie 1,5 roku temu na wtornym

Odpowiedz
Reklama
AGABORA 2010-12-11 o godz. 15:43
0

AGABORA napisał(a):
Faktem jest , ze dla niektorych np. 6 tys. (3 metry ktorych faktycznie nie ma x 2 tys .)
Tjaaa pobozne zyczenie .....
Mialam na mysli 3 metry x 20 .000
no ,albo 10.000 "chociazby"

Odpowiedz
Gość 2010-12-11 o godz. 15:40
0

To może nie jestem na czasie, ale jak ja kupowałam mieszkanie (5 lat temu) to w agencji mi mówili ile pokoi, jaka lokalizacja, cena i było oglądanie. Metrażu nikt mi nie podawał.

Odpowiedz
AGABORA 2010-12-11 o godz. 15:35
0

Nabla napisał(a):przy rynku wtórnym nie podaje się najczęściej ceny za metr a za całość - czyli to co widzisz kosztuje np. 200tys, ile by metrów nie miało. Czy ma 70 czy 75 nie robi Ci różnicy w cenie, bo nie płacisz od metra a od sztuki.

No jak to ? Wejdz sobie na gratke ,czy tradera -tam jest podana wartosc calkowita i osobno (opcjonalnie cena za metr) i nigdzie nie jest napisane "mieszkanie ma OKOLO 100 metrow ." No prosze Cie ,Nabla .
Moja znajoma jest rzeczoznawca majatkowym . Sporzadza tabele ,wykresy itp...
I cena za metr jest jednak decydujaca .

Odpowiedz
Gość 2010-12-11 o godz. 15:30
0

Ale ja nie mówię o decydowaniu się na mieszkanie ze względu na wrażenie, tylko, że przy rynku wtórnym nie podaje się najczęściej ceny za metr a za całość - czyli to co widzisz kosztuje np. 200tys, ile by metrów nie miało. Czy ma 70 czy 75 nie robi Ci różnicy w cenie, bo nie płacisz od metra a od sztuki.

Jak będę się przymierzać do mieszkania nowego to zmierzę wszystko ze śrubą mikrometryczną ;)

Odpowiedz
AGABORA 2010-12-11 o godz. 15:12
0

Nabla ,OK! Rozumiem .
My , kiedy kupowalismy ,tez szczerze mowiac nie przybieglismy z miara i prawde powiedziawszy do tej pory nie wiem ,czy podana informacja sie zgadza.
Dla nas tez liczylo sie pierwsze wrazenie , rozklad , lokalizacja , ogolny klimat i to tzw. "cos" co powoduje ,ze to a nie inne .
I na tym bazuja agencje posrednicwa , developerzy itp....
Ale tak naprawde ,co by nie mowic ,mieszkania kupuje sie "na metry" .
I to za ten "metr" oficjalnie placisz .I to niemalo .
Ja nastepne mieszkanie z pewnoscia zmierze przed zakupem ,bo potem (kiedy bede chciala je sprzedac) nastepny nabywca tez moze pojsc moim sladem i pomierzyc ... I moze byc ryfa.
Faktem jest , ze dla niektorych np. 6 tys. (3 metry ktorych faktycznie nie ma x 2 tys .) niuzasadnionej nadplaty to pryszcz. Ale ja wole wiedziec za ile metrow place , a za roznice kupic sobie np. krysztalowe lustro 3x3 metry , o ktorym marze od lat ;)

Odpowiedz
Gość 2010-12-11 o godz. 15:00
0

Kupowałam mieszkanie z rynku wtórnego. Średnio mnie metraż obchodził - widziałam co kupuję i wiedziałam ile mam zapłacić, nie przeliczałam ceny na metr kwadratowy.

Metraż mam podany ze spółdzielni, poprzedni właściciele mówili, że mieszkanie ma "coś koło 50m2" i tak coś koło tego ma ;)

Odpowiedz
AGABORA 2010-12-11 o godz. 14:43
0

Dagjes , no wlasnie ...
Ja tak sobie mysle ,ze mala swiadomosc jest w tej kwestii
W tym celu wlasnie zalozylam ten watek .
Dobrze , ze tu zajrzalas :D
To mi przypomina takze o tym , ze "musze " wpasc na Twoj watek i sie troche ponapawac i pozachwycac ...........

Odpowiedz
Gość 2010-12-11 o godz. 14:40
0

Gdyby nie mój dociekliwy mąż to by nas orżnęli na metrażu ;)

Odpowiedz
AGABORA 2010-12-11 o godz. 13:44
0

Aaa ...no wlasnie ,biedron.
Wiadomo ,ze wartosc bedzie sie nieco roznic po nalozeniu tynkow itp...
I o ile jest to niewielka roznica , to OK!
Czyli jestes pierwsza , ktora zabrala glos w tej sprawie i juz wiem , ze Wy mierzyliscie :D
No to ciekawa jestem dalszych opinii .
Np .osob ,ktore kupowaly z drugiej reki .
Wiem , ze nagminnie pratykuje sie zawyzanie powierzchni ,a to sie niestety okazuje juz wtedy ,gdy nowi wlasciciele robia pomiary celem zakupu materialow wykonczeniowych , albo planuja zabudowy pod wymiar .
I wtedy nastepuje maly psikus -okazuje sie , ze jest mniej ( czasem sporo ) anizeli to , za co sie juz zaplacilo....

Odpowiedz
biedron 2010-12-11 o godz. 13:29
0

My wszystko zmierzyliśmy takim laserowym miernikiem. Nie tyle po to, żeby skontrolować, ile po to żeby wyliczyć dokładnie materiał do wykończenia, wielkość i ilość płytek mebli etc.
Zawsze są jakieś różnice, bo dochodzą tynki i takie tam.
Powierzchnię do wyliczenia czynszu mamy rzeczywistą, czyli tu wszystko się zgadza.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie