-
Gość odsłony: 21117
~ Panny Młode - część 2~
Zapraszam do pogaduszek !!!
Panny Mlode
MARZEC:
8 -
15 -
22 -
23 - pinat
29 - kfiatooszek, O!Olga
KWIECIEŃ:
5 -
12 -
19 -
26 - pattiz
MAJ:
1 - poleczka
3 -
10 -
17 -
24 - kobietka, Jo76, milady84, eowina
31 - malenka
]CZERWIEC:
7 -
14 - Basia1125, sylwiunia22
21 - Monia1981
28 - Amaretti, Madea, Karla_, jeszaka
LIPIEC:
5 - gosiaczek86, Dominikak, kalka
12 - *Kasia*, himawari
19 -
26 -
]SIERPIEŃ:
2 - asienka.w, Callista, OneGirlWho
9 - kinia83, asia-vectra
14 - _linka_
16 - wwiola, Katia_
23 - Olala23
30 - noa
WRZESIEŃ:
6 - emilkag
13 - kkotek, Marta85
20 - Marcia24, dr_chaos
27 -
PAŹDZIERNIK:
4 - kate1983
11 - Daag
18 - bossanova
25 -
w celu dopisania do listy prosze o priv z data slubu w tytule do ktorejs z moderatorek. awa
Lista uaktualniona - str. 46. Ewak
Obraczki - rzekalbym - najwazniejsza sprawa, zaraz po zorganizowaniu sobie Narzecznego ;) Zachecam, wiec, do kontynuacji rozmowy na ten istotny temat w nowym watku. Ten topic juz zamykam.
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1114386#1114386
PS. Baskent, z czymkolwiek sie zmierzalas - gratuluje
Amaretti napisał(a):gienia ja się pytałam o cenę przetopienia. pierwszy jubiler powiedział mi że traktuje nasze złoto jako złom i trzeba dopłacić różnicę, natomiast drugi może nam to zrobić po kosztach czyli przetopić te stare i je rozjaśnić. Płacimy wtedy za robociznę i jak będziemy chcieli je mieć większe (cięższe) to wtedy dopłacamy różnicę. Ale z tego złota co mu pokazywaliśmy powiedział że da się zrobić to co chcemy za niedużą kasę. Wsumie sami jeszcze nie wiemy czy przetapiać czy kupić.
My mamy obrączki - proste, klasyczne, błyszczące, z zaokrąglonymi brzegami. Zostały wykonane z przyniesionego przez nas przetopionego żółtego złota (jak to określił jubiler - "radzieckiego" 8) ), ale po wykonaniu mają jaśniejszy odcień. Za robociznę zapłaciliśmy 200 zł (mały zakład jubilerski). Uwielbiam je :love:
Hej Dziewczynki :) ;)
A My bylismy dzis na trzecich naukach, trwaly tylko 45 min., bo ks. mial dawac komus slub zaraz po spotkaniu. I tak jak poprzednie, dzisiejsze bardzo mi sie podobaly :) Co mnie zas zaskoczylo - bedziemy miec tylko 7 lub 8 spotkan, takie skrocone nauki. Nam to na reke lol , i ksiedzu pewnie tez (takie odnieslismy wrazenie).
Ciekawi mnie tylko protokol czyli tzw.badanie kanoniczne. Slyszalyscie cos moze o tzw. badaniu kanonicznym?
Martwi mnie tylko :( ze nie bede na szostych naukach, bo akurat musze byc w pracy - bedzie inwentaryzacja, i niestety nie wywine sie :(
Szkoda, Kochanie bedzie musialo pojsc samo.
Poza tym nic sie u Nas nie zmienilo, nadal pracujemy i rzadko sie widujemy ale coz, nic na to nie poradzimy :(
Ehhh, gdybysmy oboje mogli miec pierwsze zmiany to bysmy sie mogli widywac wieczorami... Ehhh, pomarzyc mozna...
Pozdrawiam :papa:
A ja tak nieskromnie sie pochwale, ze rozwijam skrzydla w nowym hobby. Zrobilam juz nawet dwie pary super kolczykow - baaaaaaaardzo mi sie podobaja :lizak: Szkoda, ze nie potrafie wklejac zdjec :( bo bym je Wam pokazala, moje cudenka.
baskent napisał(a):DZIĘKUJĘ
Piwo dla Was :partyman:
Ja już swoje wypiłam :drinkers:
:rolleyes:
no kolezanko, gratuluje serdecznie!!
:supz:
a teraz mozesz sie juz bez wyrzutow sumienia rzucic w wir slubnych przygotowan! :)
A mnie zaczyna ogarniac smutek... w czwartek wylatuje do Polski. Nie, zebym sie nie cieszyla. Jak ostatnio zobaczylam aktualne zdjecia rodzicow i rodzenstwa ( i psa ;) ), to jak ta glupia sie poryczalam. Poza tym, po 12 latach w koncu tydzien temu rodzinka powiekszyla sie o mala kuzynke, nie moge sie doczekac az ja zobacze :)
Ale... z drugiej strony medalu jest rozstanie. Kolejne. Powinnam sie przyzwyczaic, przeciez w trakcie trwania naszego zwiazku bylismy czesciej osobno niz razem. Ale jak kurde pomysle, ze zobacze go za 3 miesiace...
ech.
dzięki za odpowiedź Amaretti, w takiej sytuacji my chyba przetopimy.
Baskent gratulacje!!! ...ale czego...??? nie jestem w temacie
gienia ja się pytałam o cenę przetopienia. pierwszy jubiler powiedział mi że traktuje nasze złoto jako złom i trzeba dopłacić różnicę, natomiast drugi może nam to zrobić po kosztach czyli przetopić te stare i je rozjaśnić. Płacimy wtedy za robociznę i jak będziemy chcieli je mieć większe (cięższe) to wtedy dopłacamy różnicę. Ale z tego złota co mu pokazywaliśmy powiedział że da się zrobić to co chcemy za niedużą kasę. Wsumie sami jeszcze nie wiemy czy przetapiać czy kupić.
Odpowiedz
gienia napisał(a):Narzeczona napisał(a):
a z tych 3 obraczekz robic 2 grubsze
jednak kolor zlota jest taki jakby ruskie zloto a ja chcialabym ciut jasniejsze:) i wlasnie chyba wolalabym ksztalt zwyklszych klasycznych-no moze ciut grzubszych ze tak powiem na szerokosc :P
Troszke póżno pisze tego posta, ale że wiem to powiem (albo wyjaśnie).
Kolor złota zależy od temperatury topienia. Białe złoto to ten sam kruszec co żółte złoto tylko stopiony w wyższej temp. Każdy jubiler może wykonać obrączki w takim odcieniu jaki sobie zażyczysz.
A teraz ja się nieskromnie zapytm:
Czy któraś z was pytała już o cenę przetopienia?
Bo mnie jeden jubiler powiedział, że przyniesione złoto traktuje się jako złom, dlatego cena nowych obrączek będzie tylko troszke niższa niż ta
hej
Dzieki za info i przywitanko:P
Wiesz szczerze to nie pytalam-ale wiesz to ma byc taka niby symbolika i jak by nie bylo pamiatka
mam nadzieje ze zrobie to za grosze
wiem ze za 800zł mozna spokojnie kupic 2 obraczki:) wiec jesli mniej wiecej taki koszt przerobienia to nie bedzie zle
ostatecznie moj chrzestny jest jubilerem
ale problem polega na tym ze widzialm go 2 razy w zyciu
i nie wiem czy zaprosic go na slub gdyz po prostu go nie znam
zna go moja siostra cioteczna i przez nia dostawalam od niego jakies tam prezenty jubilerskie typu pierscionki,
zreszta
cos tam kasiorki odloze:) wiec nie bede sie prosic:D
A JAK:)
katalogowa.
Narzeczona napisał(a):
a z tych 3 obraczekz robic 2 grubsze
jednak kolor zlota jest taki jakby ruskie zloto a ja chcialabym ciut jasniejsze:) i wlasnie chyba wolalabym ksztalt zwyklszych klasycznych-no moze ciut grzubszych ze tak powiem na szerokosc :P
Troszke póżno pisze tego posta, ale że wiem to powiem (albo wyjaśnie).
Kolor złota zależy od temperatury topienia. Białe złoto to ten sam kruszec co żółte złoto tylko stopiony w wyższej temp. Każdy jubiler może wykonać obrączki w takim odcieniu jaki sobie zażyczysz.
A teraz ja się nieskromnie zapytm:
Czy któraś z was pytała już o cenę przetopienia?
Bo mnie jeden jubiler powiedział, że przyniesione złoto traktuje się jako złom, dlatego cena nowych obrączek będzie tylko troszke niższa niż ta katalogowa.
_linka_ napisał(a): dziewuchy jak to jest u was z ksiedzem, bo czytam, że nauki i takie tam, a ja mogłam wybrac tylko datę godzine i nic wiecej. nasz pleban twierdzi, że papiery ważne są tylko pół roku wiec gdy wrócimy do kraju półtora m-ca nam zupełnie wystarczy. czy to normalne, wszedzie takjest czy tylko u mnie?
zrozumiałysci o co mi chodzi, bo piszę w lekkim roztrzęsieniu;)
spokojnie 1,5 miesiąca powinno wystarczyć...ale będziecie musieli być bardzo zorganizowani.
Nauki możecie zrobić weekendowe, reszta też powinna się udać to zależy czy potrzebujecie licencji, czy dokumenty wszystkich sakramentów są w tym samym kościele, czy w poradni rodzinnej są wolne terminy, a najwięcej zależy od DOBREJ WOLI ludzi którzy będą Wam to załatwiać.
My woleliśmy nauki zrobić już teraz (bo mamy taką możliwość). Zaświadczenia z religii i akty przyjęcia sakramentów też już mamy, teraz tylko akt chrztu trzeba wyciągnąć ale to przed samym ślubem bo ważny jest tylko 3 miesiące.
Trzymam kciuki i pozdrawiam.
To teraz wszytskie się cieszymy razem z Tobą!!! ;) :taniec: Brawo!!! :brawo:
Odpowiedz
baskent napisał(a):Ehhh :(
Kurde, ale mi ciężko. Jestem tak zdesperowana, że zaczynam szukać nawet wirtualnego wsparcia.
Trzymajcie za mnie kciuki... do niedzieli, ze wskazaniem na sobotę.
Jak przeżyję to wrócę na forum 8)
:taniec: :supz: :rock: :D :magic: :love: :supz:
:taniec: :supz: :rock: :D :magic: :love: :supz:
Dzięki za kciuki,
UDAŁO SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ufff
a tak jeszcze jedna sprawa ciagle myślę nad pierwszym tańcem a raczej piosenką
Odpowiedz
witam cieplutko po dosc długim nieodwiedzaniu gibli;)
ie moge sie jeszcze wkleic w to wszystko co mnie otacza ale jestem już prawie na prostej hehe. dziewuchy jak to jest u was z ksiedzem, bo czytam, że nauki i takie tam, a ja mogłam wybrac tylko datę godzine i nic wiecej. nasz pleban twierdzi, że papiery ważne są tylko pół roku wiec gdy wrócimy do kraju półtora m-ca nam zupełnie wystarczy. czy to normalne, wszedzie takjest czy tylko u mnie?
zrozumiałysci o co mi chodzi, bo piszę w lekkim roztrzęsieniu;)
eowina napisał(a):Narzeczona napisał(a):Amaretti napisał(a):Jak wszyscy wiedzą o waszych planach i przede wszystkim wam tak pasuje to myślę że nie ma żadnego problemu. To przede wszystkim jest wasz ślub i powinniście zrobić tak jak uważacie.
wiesz jak to jest i tak wszystkim nie dogodzisz
wiedza nie wiedza
a i tak marudy sie znajda:)
dokładnie tak, nie ma się co przejmować muchami w nosie bo i tak będą ;)
my robimy wesele, ale osób może być koło 100
i decyzja już zapadła, ale tak naprawdę to najbardziej chciałabym
wyjechać gdzieś np w góry i wziąć cichy ślub - tylko tak się niestety nie da :(
Narzeczona, to tobie musi pasować i już 8)
Wiesz to nie do konca tak-jednak robie to wiekszej czesci dla rodzicow
Ja tez chialam w ogole od razu po slubie na lotnisko jechac w podroz
pozniej wziac rodzenstwo i rodzicow i wziac cichy slu w gorach-a jak sie ma ktos obrazic to wszyscy rowno bo nikogo by nie bylo-chcialam zostac kilka dni w gorach z rodzicami by wypoczeli
ale nie
nie mozna
bo chestni
bo ciocie
itd itd
ja na prawde tego nie chce
ale robie to dla nich w zasadzie
i tak z 12 osob zrobilo sie okolo 40
bo to ciocie -corke cioci dzieci dzieci itd..
ja chce jak najtaniej i jak najlepiej w niskiej i cenie
ja chce skromnie
prawie nie widocznie
Narzeczona napisał(a):Amaretti napisał(a):Jak wszyscy wiedzą o waszych planach i przede wszystkim wam tak pasuje to myślę że nie ma żadnego problemu. To przede wszystkim jest wasz ślub i powinniście zrobić tak jak uważacie.
wiesz jak to jest i tak wszystkim nie dogodzisz
wiedza nie wiedza
a i tak marudy sie znajda:)
dokładnie tak, nie ma się co przejmować muchami w nosie bo i tak będą ;)
my robimy wesele, ale osób może być koło 100
i decyzja już zapadła, ale tak naprawdę to najbardziej chciałabym
wyjechać gdzieś np w góry i wziąć cichy ślub - tylko tak się niestety nie da :(
Narzeczona, to tobie musi pasować i już 8)
malenka napisał(a):
kinia83, gratulacje
i tak bez zadnych konkretow ??? :D
chwal sie babo !! :D
Zdecydowaliśmy się na zespół Akwen. Też zmieniła się nam koncepcja z wesela dwudniowego [na którym zależało mojej mamie] na wesele jednodniowe. I przy tym już zostaniemy. Oprócz sali i zespołu nie mamy nadal nic innego. Na nauki chyba jeszcze się w tym roku wybierzemy.
Co do autka- to mi się marzy Chrysler Cruiser w koolorze ecrue
mam nadzieję, że uda mi się wstawić zdjęcie bo to 1. próba
Ale pewnie pojedziemy autem od narzeczonego Audi A4- czarnym [ze względu na koszty].
Amaretti napisał(a):Jak wszyscy wiedzą o waszych planach i przede wszystkim wam tak pasuje to myślę że nie ma żadnego problemu. To przede wszystkim jest wasz ślub i powinniście zrobić tak jak uważacie.
wiesz jak to jest i tak wszystkim nie dogodzisz
wiedza nie wiedza
a i tak marudy sie znajda:)
Amaretti napisał(a):Narzeczona jak bedziecie przerabiać obrączki to jubiler może wam je rozjaśnić i nie bedziesz miała kłopotu z kolorem. Z tego co wiem przetapiają też na inny kształt, taki jaki się wybierze, ale nie wiem jak ma się to do późniejszego użytkowania.
Mysle ze jak zrobi je dobrze-to bede sie dobrze uzytkowac:)bardzo dziekuje za podpowiedz
Wracajac do tematu weselno-obiadowego
Moj narzeczony takze nie jest z warszawy Mialoby przyjechac okolo 11 osob-ode mnie byloby troszke wiecej co daloby okolo 40 osob
i mimo tego powaznie zastanawiam sie nam obiadkiem-gdyz moglibysmy zrobic je wtedy o wiele taniej:)
a wroce jeszcze do tego-wiem ze fatygujemy jego rodziny taki kawal drogi-ale oni wiedza o naszzych planach-poza tym na pewno u nas nocowali i pewnie zostana na kilka dni-wiec zdaza wypoczac:)
hmm, nie sądziłam ze z samochodem może być taki problem, nie znam się wiec mi to rybka, podejrzewam ze całkowicie poddałabym sie temu co narzeczony by wymyślił... oby nie limuzyna i byłoby cacy :)
poki co bierzemy samochód koleżanki (albo raczej jej faceta) :) i ten punkt mieliśmy praktycznie od razu z głowy :)
my sie teraz rozglądamy za jakimś mieszkaniem, troche sie tego buduje w okolicy... dobija mnie świadomość kredytu do końca życia, zaświtało mi też, żeby odwołać wesele i oszczędzaną kasę przeznaczyć na mieszkanie, opłaty około kredytowe itp... ehhh
eowina napisał(a):a ja tak cichutko....
bo my mamy już obrączki
i są :lizak:
jejuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu, tak bardzo ci zazdroszczę ale pozytywnie, bo wyobrażam sobie, jaka to radoś mieć juz ten wazny element w domu ;) my czekamy z zakupe na grudzień
może jakaś fotka??
co do wesela, to robimy je, rodzina mojego lubego nie jest z wawy
a głupio tak ciągnąć ludzi kilka godzin drogi tylko na obiad -
więc nie mamy wyjścia ;)
a wracając do obrączek, to kupiliśmy swoje od ręki i jeszcze dostaliśmy rabat
a do tego grawerowanie gratis
no ale musza sobie teraz grzecznie poczekać do maja.... :)
eowina napisał(a):no cóż...
soczewkowate, z białego złota, bez matowienia (ponoć się ściera)
takie zupełnie zupełnie proste, ale już mogłabym nosić...
my tez dostalismy dwie od moich dziadkow i jedna od cioci mojego narzeczonego plus do tego monete z 24 karatowego złota
i zastanawiams ie nad tym-czy monety nie zostawic na pamiatke naszym dziciom
a z tych 3 obraczekz robic 2 grubsze
jednak kolor zlota jest taki jakby ruskie zloto a ja chcialabym ciut jasniejsze:) i wlasnie chyba wolalabym ksztalt zwyklszych klasycznych-no moze ciut grzubszych ze tak powiem na szerokosc :P
dziewcZyny-wszystkie robicie wesela
czy ktoras z was robi obiad,-przyjecie hmm weselne?
eowina napisał(a):a ja tak cichutko....
bo my mamy już obrączki
i są :lizak:
chwalic sie i to migiem !!!!
kinia83 napisał(a):uprzejmie donoszę, iż mamy zespół 8) - w końcu
kinia83, gratulacje
i tak bez zadnych konkretow ??? :D
chwal sie babo !! :D
Callista napisał(a):Ehh chyba będę musiała znaleźć osobę z fajnym autkiem, bo jednak te 700 zl piechotą nie chodzi.
zgadzam sie w calej rozciaglosci :)
my bedzimey mieli najprawdopodobniej samochod od znajomego, tak w ramach ciecia kosztow oczywiscie :)
witam Panie
nie mialam czasu dzisiaj do Was zajrzec bo mialam pierwszy zjazd studiow a potem jeszcze praca ale juz jestem :)
Co prawda tylko na chwilke bo jutro i w nd tez szkola :)
Wwiola, fajna fura, ciesze sie,ze jednak nie limo a przede wszstkim fajnie ,ze przekonalas swoja polowice :)
Witajcie drogie Panie
chcialabym dolaczyc do waszego forum
takze planuje slub w 2008 r stad jestem wlasnie tutaj:)
Callista napisał(a):Ehh chyba będę musiała znaleźć osobę z fajnym autkiem, bo jednak te 700 zl piechotą nie chodzi.
To jak znajdziesz to się podziel namiarami, to może znajomy rozkręci jakiś potajemny biznesik ;)
I jeszcze taki klasyczny Mercedes, ale jest taki popularny. Czekam jeszcze na informacje na jego temat, bo nawet nie wiem jak to klasa i rocznik.
kalka napisał(a):Dla mnie jest świetny!! taki troche drapieżny,a zarazem z klasą ;)
Właśnie takiego autka szukamy lol Wilk syty i owca cała lol
Amaretti Ty lepiej się nie wpatruj tak w te felgi, bo jeszcze zrobisz jakiś nalot w nocy i skradniesz przed godzina zero lol
Najlepsze jest to, że musimy przemierzyć 100 km, żeby zobaczyć to cudo na zywo.
Cena...750 zł
Dla mnie jest świetny!! taki troche drapieżny,a zarazem z klasą ;)
Odpowiedz
Amaretti wedle życzenia
Trochę cena mnie rozwala, ale cóż...
Moje poszukiwania samochodowe trwają...
Na razie numerem jeden jeest taki oto Jaguar
Podoba się??
malenka napisał(a):
wwiola, czy Ty potrzebowalas jakis dokumentow jak rezerwowalas godzine w Kosciele ??
ja byłam sama i nie musiałam nawet pokazywać swoich dokumentów, a już nie wspomnę o dokumentach mojego T. Nic od ns nie wymagali. Może dlatego, że kościół to parafia mojego przyszłego lol a może była wyluzowana pani w kancelarii. Dostaliśmy za to pokwitowanie wpłaty pieniędzy i do zobaczenia na 3 miesiące przed datą ślubu lol
Marcia24, kciuki juz zacisnelam
a co do Floriana narazie wiemy ,ze zapisy sa od 1.10 nic nie wiem w jakich godzinach ale mysle,ze w godzinach otwarcia kancelarii, a swoja droga to przejde sie jeszcze dowiedziec i jak bede wiedziala to napisze. Co do dokumentow to narazie chyba nic nie jest potrzebne, no ewentualna kasa na zaliczke.Wszlekie papiery beda potrzebne pozniej
wwiola, czy Ty potrzebowalas jakis dokumentow jak rezerwowalas godzine w Kosciele ??
Ja tez mocno trzymam kciuki!
A jednoczesnie chcialam Was prosic, abyscie 3maly takze za mnie - oddałam dzis promotorce całosc pracy do ostatecznej akceptacji...no i żeby zaakceptowała bez rewolucyjnych zmian :|
Z tematów ślubnych, malenka czy wiesz od ktorej beda zapisy we Florianie (musze wyslac tam Ł. bo ja wyjzdzam) - jakies instrukcje jakie informacje lub papiery powinien ze soba miec?
Aha, wybralismy godzine - 16 :D
Pozdrowienia
baskent napisał(a):Ehhh :(
Kurde, ale mi ciężko. Jestem tak zdesperowana, że zaczynam szukać nawet wirtualnego wsparcia.
Trzymajcie za mnie kciuki... do niedzieli, ze wskazaniem na sobotę.
Jak przeżyję to wrócę na forum 8)
kciuki masz jak w banku, bedzie dobrzem ,usi byc. Glowa do gory !!!!!
Dzięki dziewczyny lol
We wspomnianum muzeum są zabytkowe auta, a my byśmy chcieli "normalny", ale bardzo elegancki samochodzik. Na szczęście nie limuzynę lol
Wwiola nie wiem czy ktoś już Ci pisał o Muzeum Motoryzacji w Otrębusach, ale słyszałam, że są tam fajne autka do wypożyczenia.
OdpowiedzCzy ja również mogę poprosić o dopisanie mnie obok Gosiaczka i Dominikak na 5 lipca 2008??? ;)
Odpowiedz
Całkiem ciekawe te forum :D
Dziś idę już sama na niby trzecie spotkanie w poradni, które jest już tylko formalnością.
Obiecuję sobie, że jak nie znajdę samochodu to nie zaczynam nic nowego planować. Najpierw ten samochód Dziewczyny jak znacie jakieś fajne firmy wypożyczające samochody to byłabym wdzięczna za podanie namiarów. Wiem, że strasznie męczę z tym samochodem, ale dla mnie to chyba najgorszy punkt w przygotowaniach
dziewczyny dobrze pisza o tym forum :)
Czesto do nich zagladam z czystej ciekawosci 8)
Amaretti napisał(a):Dzięki poleczka,niestety nadal poszukuje. AgnieszkaBogacka ma zajęty termin i Kalina studio też. Już mi się troche nie chce.
Amaretti moze poszukaj kogos na tym forum zdjecia sa rewelacyjne. Przerozni specjalisci od zdjec i tam tez sa do nich kontakty. Moze cos wybierzesz :) http://foto.forumslubne.pl/viewforum.php?f=17
cierpliwosci w szukaniu i powodzenia
poleczka napisał(a):witajcie! :) ale sie stesknilam za foruma, nie lubie jak mam tak dlugi odwyk, bo potem wchodze na forum i zastaje milion_piecset_sto_dziewiecset nieprzeczytanych postow ;)
Ja nie wytrzymuję, co jakiś czas w przerwie zaglądam.
Jeszcze tydzień, ostatnia prosta i będę mogła przesiadywać na forum do oporu lol
witajcie! :) ale sie stesknilam za foruma, nie lubie jak mam tak dlugi odwyk, bo potem wchodze na forum i zastaje milion_piecset_sto_dziewiecset nieprzeczytanych postow ;)
Po pierwsze Amaretti-gratuluje synka! :D nadal szukasz fotografa? zajrzyj tu http://foto.forumslubne.pl/ Nie wiem skad mam adres tego forum, wiec jesli z tego watku, to bardzo przepraszam, ale juz sama nie pamietam co skad mam. Tam sa prezentowane zdjecia wielu fotografow, sa podane dane kontaktowe, mozna do wszystkich maila napisac.
My wlasnie wrocilismy z super wakacji, a temat slubny stanal w martwym punkcie. No moze poza faktem, ze rozdalismy 3 zaproszenia, jedno juz potwierdzone :) aaa no i wlasnie z tym wiaze sie rowniez fakt, ze powstala juz pelna wersja zaproszen, tuz przed wyjazdem. Pewnie sie niedlugo pochwale, bo nieskromnie powiem, ze strrrasznie mi sie podobaja. Co prawda po tym, ja zrobilismy projekt zewnetrznej czesci zaproszen i potem 60 kopii, uznalismy, ze srodek to juz bedzie bulka z maslem-nic bardziej mylnego. Ale udalo sie, moze glownie dzieki temu, ze wytlumaczylismy sobie, ze to jest reczna robota i naprawde nie musi byc idealnie, zeby bylo pieknie :) skromna jestem, nie ma co ;)
Pozdrawiam serdecznie i lece do fascynujacych powakacyjnych zajec-prania i sprzatania ;)
To nabożenstwo podobno ma sie odbyc jednak w innym czasie, ale wiecie jak mnie A. przestraszył jak mi opowiedział o tym telefonie? :o
Wszystko co sobie załatwiliśmy dostosowalismy pod ta datę :) gdybysmy mieli np. sukienke, garnitur, obraczki i nauki to no problem, a tu sala, fotograf, dj, prawie kamerzysta i dzwoni ksiadz z pytaniem czy przypadkiem sie nie rozmyslilismy, bo chciałby msze.... lol
Znając mnie to sie jeszcze ze trzy razy w kościele zapytam czy wszystko OK z nasza datą.
A poza tym to zimno, ale nie narzekam, wole to niz upały 30 stopniowe.
Po nocach non stop sni mi sie łacina, lada dzien mam egzamin a po 1,5 mies korepetycji nie czuję się zbyt pewnie... :/
Pani w poradni powiedziala,ze teraz zaczyna sie kurs w tej parafi i ona musi trzymac dla nich miejsca a dodatkowo my mamy slub w maju wiec jest jeszcze troszke czasu
A architekt ma byc do naszego M oczywiscie :D
malenka napisał(a):
my bylismy wczoraj zapisac sie na spotkanie w poradni i termin mamy na - 5.11. 8)
No i musze sie pochwalic,ze rodzice R. zgodzili sie na wynajecie architekta wnetrz wiec jestem bardzi happy :)
To troszkę musicie poczekać
A architekt to do sali czy Waszego mieszkanka??
no to nic nowego nie napisze - jak ja nie cierpie takiej pogody !!!!!!
my bylismy wczoraj zapisac sie na spotkanie w poradni i termin mamy na - 5.11. 8)
No i musze sie pochwalic,ze rodzice R. zgodzili sie na wynajecie architekta wnetrz wiec jestem bardzi happy :)
a u mnie też zimnica, brrrrrrrrrrrrrrrrr
normalnie jak w listopadzie i ta ciągła mżawka jest chyba najpaskudniejsza z tego wszystkiego
u nas nic nowego sie nie dzieje, po sobotnim przedpołudniu spedzonym w lokalnych salonach z moda slubna stwierdzam, że mam dość na następne kilka tygodni
własciwie to w zimie nie jestem pewna, czy będzie mi sie chciało latac po salonach- jestem zmarzlak wielki więc prawopodobnie będe okutana w swetry grybasne, kurtke i salik, do tego 3 pary rekawiczek... jak sie tutaj rozebrac, by zostało jeszcze miejsce na sukienkę?? ;)
Hej Dziewczyny :)
Jak sie macie w te chlodne dni? Ja to normalnie jestem zmarzluszek, wiec juz sie ubieram po jesiennemu, a w domu siedze opatulona kocykiem, brrr... Szok normalnie, zeby z temp. 27 stopni nagle zrobilo sie 10 lub co najwyzej 15, zimnica okropna :o
A u Nas nadal praca, praca, praca itd. itd. Tyle, ze w niedziele bylismy na drugich naukach - mielismy spotkanie z pania psycholog. I powiem Wam, ze bylo bardzo interesujaco (wcale nie przynudzala), mowila bardzo madrze i zyciowo. Wzielismy sobie do serca nawet kilka rad ;)
Pozdrawiam cieplo :papa:
Pozatym rozkrecam sie w moim nowym hobby i juz dzis zlozylam pierwsze zamowienie i juz sie nie moge doczekac samodzielnego skrecania pierwszych swoich kolczykow ;)
noa napisał(a):wwiola napisał(a):malenka napisał(a):wwiola napisał(a):noa napisał(a):
Otóż jakaś mądra głowa kościelna wymyśliła, że w "naszym" terminie odbędzie sie msza czterdziestogodzinna (nie, nie cztero-) a skoro sie nie rozmyśliliśmy to oni tą mszę zorganizują w innym czasie......
:o :o co to za msza??
w niektorych Kosicoalach jest twz nabozenstwo czterdziestogodzinne, npprzed wiekszymi uroczystosciami. o ile sie nie myle oczywiscie :)
nigdy nie słyszałam o takiej mszy
no własnie ja też nigdy o takim nabożenstwie nie słyszałam, wiec na początku, pomyslałam ze to jakis zart lol
na szczęście odbędzie się w innym terminie :)
Jak swego czasu chodziłam regularnie do kościoła, nigdy na żadnych ogłoszeniach ani w rozmowach z takim terminem sie nie spotkałam.
jest, jest cos takiego
To właściwie jest nabozeństwo a msza św. jest tylko jego częścią.
Sama nawet kiesyś byłam przez pare godzin na czymś takim, ale tam tak naprawde nikt nie siedzi bite 40h. Tak czy siak mam nadzieje, że wam przestawią to nabozenstwo i bedziecie mieli ślub w terminie.
Amaretti- gratulacje wielkie!!! lol
wwiola napisał(a):malenka napisał(a):wwiola napisał(a):noa napisał(a):
Otóż jakaś mądra głowa kościelna wymyśliła, że w "naszym" terminie odbędzie sie msza czterdziestogodzinna (nie, nie cztero-) a skoro sie nie rozmyśliliśmy to oni tą mszę zorganizują w innym czasie......
:o :o co to za msza??
w niektorych Kosicoalach jest twz nabozenstwo czterdziestogodzinne, npprzed wiekszymi uroczystosciami. o ile sie nie myle oczywiscie :)
nigdy nie słyszałam o takiej mszy
no własnie ja też nigdy o takim nabożenstwie nie słyszałam, wiec na początku, pomyslałam ze to jakis zart lol
na szczęście odbędzie się w innym terminie :)
Jak swego czasu chodziłam regularnie do kościoła, nigdy na żadnych ogłoszeniach ani w rozmowach z takim terminem sie nie spotkałam.
Dzięki! Możesz mi powiedzieć jeszcze czy widziałaś duet w akcji w małym czy dużym kościele? Mimo zapewnieę wydaję mi się, że wielkość kościoła wpływa na nośność dżwieków. Słyszalność była dobra?
Odpowiedz
Dominikak napisał(a):po trzecie wwiola byłam w sobote na slubie gdzie grały panie i rzeczywiscie wrazenie niesamowite i same lzy cisną się do oczu umowiłam sie z nimi na ten tydzień aby wszystko przegadac .
Naprawde polecam ten duet warto :D
Przepraszam, że tak pytam, ale jak były panie ubrane? Wiem, że to nieistotne, ale chciałabym wiedzieć. Po tym jak zobaczyłam pewien zespół w filoetowych koszulach z żółtymi kwiatami i czerwonymi spodniami, nic mnie już nie zdziwi lol
malenka napisał(a):wwiola napisał(a):noa napisał(a):
Otóż jakaś mądra głowa kościelna wymyśliła, że w "naszym" terminie odbędzie sie msza czterdziestogodzinna (nie, nie cztero-) a skoro sie nie rozmyśliliśmy to oni tą mszę zorganizują w innym czasie......
:o :o co to za msza??
w niektorych Kosicoalach jest twz nabozenstwo czterdziestogodzinne, npprzed wiekszymi uroczystosciami. o ile sie nie myle oczywiscie :)
nigdy nie słyszałam o takiej mszy
Amaretti napisał(a):Będe trzymała za Ciebie kciuki, żeby się szybko pojawiła.
R. juz odlicza od kiedy to bedziemy mogli sie starac 8)
wwiola napisał(a):noa napisał(a):
Otóż jakaś mądra głowa kościelna wymyśliła, że w "naszym" terminie odbędzie sie msza czterdziestogodzinna (nie, nie cztero-) a skoro sie nie rozmyśliliśmy to oni tą mszę zorganizują w innym czasie......
:o :o co to za msza??
w niektorych Kosicoalach jest twz nabozenstwo czterdziestogodzinne, npprzed wiekszymi uroczystosciami. o ile sie nie myle oczywiscie :)
Po pierwsze GRATULACJE dla Amaretti po drugie witam nowa kolezanke podziel się z nami jak tam idą twoje przygotowania :D po trzecie wwiola byłam w sobote na slubie gdzie grały panie i rzeczywiscie wrazenie niesamowite i same lzy cisną się do oczu umowiłam sie z nimi na ten tydzień aby wszystko przegadac .
Naprawde polecam ten duet warto :D
noa napisał(a):
Otóż jakaś mądra głowa kościelna wymyśliła, że w "naszym" terminie odbędzie sie msza czterdziestogodzinna (nie, nie cztero-) a skoro sie nie rozmyśliliśmy to oni tą mszę zorganizują w innym czasie......
:o :o co to za msza??
Malenka przepraszam, że nie odpisałam, ale cały weekend byłam na odwyku od Forumi. Dobrze, że Dominikak podała Ci te namiary lol
Dominikak jak było na przesłuchaniu, zdecydowaliście się?
A co do bobaska - Amaretti zobaczysz jak szybko ci ten czas zleci, a potem ywsłanie chłopczyka do szskoły, liceum i już wyfruwa z gniazda lol
Amaretti, zebys Ty wiedziala jak ja Ci tej linijki zazdroszcze, mam nadzieje,ze szybko po slubie tez taka bede mogla wkleic
OdpowiedzPodobne tematy