• Keito odsłony: 9404

    Mamy MARZEC

    No to chyba jestem pierwsza na Marzec, wczoraj byliśmy na wizycie, groszek ma 12mm, czyli 5 tydzień. Lekarz stwierdził ciąża prawidłowa, pojedynczy pęcherzyk. Natomiast przepisał mi Duphaston na podtrzymanie (PCO), mam brać to co przepisała endokrynolog, czyli Euthyrox i kwas foliowy.

    Zdjęcie jest w wątku USG :)

    Kolejna wizyta za miesiąc, dzień przed naszym wyjazdem do Francji, wtedy pewnie usłyszymy serducho :D

    Zapraszam inne forumki do wątku, żebym nie była sama ;)

    Odpowiedzi (168)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-12-11, 06:55:52
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
efcia7 2010-12-11 o godz. 06:55
0

No dobra dosyc juz tego czajenia sie!!
Zapraszam do nowego wspolnego watku:)
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1089474#1089474

Odpowiedz
Keito 2010-12-10 o godz. 21:51
0

efcia to dawaj - zakładaj fuzyjny wątek, chyba nie ma na co czekać :D

Odpowiedz
efcia7 2010-12-10 o godz. 21:40
0

ancymoonka witaj witaj:) choc jak juz sie zorientowalas tocza sie usilne negocjacje w celu polaczenia watkow marcowegi i kwietniowego:) wiec niebawem nastapi fuzja:) ale patrzac po Twoim terminie to dla Ciebie dobrze bo w zasadzie lapiesz sie na przelom miesiecy i tak naprawde to nie wiadomo kiedy dzidziul wyskoczy:) Wiec witamy i GRATULACJE!!!!

A co do daty X czyli 1 wrzesnia to chyba bardzo dobry pomysl. Albo jak sie zbiore to zaraz zaloze nowy watek i tyle:)

Odpowiedz
Keito 2010-12-10 o godz. 20:37
0

amst napisał(a):Mam propozycję żeby od 1 wrzesnia zacząć współny wątek. Napiszę tego samego posta na kwietniówkach i poprostu z 1 września zacznijmy nowy bo tak jakoś ciężko z dnia na dzień...
myślę, że może być takie rozwiązanie. Wtedy można zamknąć osobne wątki :D

Odpowiedz
ancymoonka 2010-12-10 o godz. 20:14
0

witajcie kochane marcowe mamy, my mamy termin na 30 marca, dolaczamy do Was :)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-12-10 o godz. 19:56
0

Mam propozycję żeby od 1 wrzesnia zacząć współny wątek. Napiszę tego samego posta na kwietniówkach i poprostu z 1 września zacznijmy nowy bo tak jakoś ciężko z dnia na dzień...

Odpowiedz
Keito 2010-12-10 o godz. 19:24
0

efcia cieszę się, że wszystko w porządku :D Mój J. też stał z rozdziawioną paszczą jak zobaczył Groszka i serducho. Zobaczenie czegoś takiego bezcenne lol

Gratuluję 13 tygodnia :D

Odpowiedz
efcia7 2010-12-10 o godz. 08:59
0

zapomniala brzucha wkleic
http://imageshack.us

Odpowiedz
efcia7 2010-12-10 o godz. 08:58
0

A jesli chodzi o polaczenie watkow to chyba poprostu otworzmy nowy wspolny i juz:) a moderatorki pozamykaja stare O!
No to jeszcze swoj brzuchol wkleje a co:)
Tylko ze to juz 13 a nie 12 tc:)

Odpowiedz
efcia7 2010-12-10 o godz. 08:56
0

Hej hej!!!
W piatek bylismy na badaniu USG z ocena NT. Generalnie chodzilo o wykluczenie zespolu Downa. I wszystko jest ok:) Dzidzul jest duzy, zdrowy i ruchliwy:))))
Moj małż jak tylko go zobaczyla na monitorze to zerwal sie na rowne nogi i stal z otwarta buzia :) ja niestety mialam kiepski kat patrzenia... ale widzialam raczki i nozki... niesamowite. Wklejam zdjece. Troche niewyrazne ale mozna sie dopatrzec zarysow twarzyczki:)))
Jesli chodzi o samopoczucie to objawy mijaja, czuje sie coraz lepiej... mogla by jeszcze wrocic ochota na :sex: bo mi sie chlop rozchoruje heheheh, ale jestem dobrej mysli aaaaaaa i brzuchol juz mam wielki, w nic nie wlaze... jutro zakupy ciuchowe zrobie bo juz do pracy cza wakacje sie koncza to trzeba bedzie w czyms chodzic:)
http://imageshack.us
13 td 3 d (bo mi termin z USG o 3 dni sie przesunal:)

Odpowiedz
Reklama
Keito 2010-12-07 o godz. 07:39
0

Keito napisał(a):Milka82 napisał(a):Dziewczynki chyba prawie wszystkie kwietniowki sa za polaczeniem.Wie ktoras z Was jak to sie robi?
pewnie trzeba poprosić moderatora wątku, aby to uczynił :D
napisałam już priva do komety o połączenie wątków lub stworzenie wspólnego Marcowo-Kwietniowego :)

Odpowiedz
Keito 2010-12-07 o godz. 07:34
0

Milka82 napisał(a):Dziewczynki chyba prawie wszystkie kwietniowki sa za polaczeniem.Wie ktoras z Was jak to sie robi?
pewnie trzeba poprosić moderatora wątku, aby to uczynił :D

Odpowiedz
Milka82 2010-12-07 o godz. 06:38
0

Dziewczynki chyba prawie wszystkie kwietniowki sa za polaczeniem.Wie ktoras z Was jak to sie robi?

Odpowiedz
Keito 2010-12-07 o godz. 05:27
0

ja jestem za połączeniem obydwu tematów - może niekoniecznie zakładać nowy. Jestem za :D

Odpowiedz
efcia7 2010-12-07 o godz. 03:45
0

namowic wszystkie Marcowki i Kwietniowki i zalozyc nowy watek Marcowo-Kwietniowy:)

Odpowiedz
biedron 2010-12-07 o godz. 01:11
0

A co trzeba zrobić żeby fuzji dokonać? Bo ja to niekumata w tych sprawach

Odpowiedz
efcia7 2010-12-06 o godz. 23:45
0

otototo maj do czerwca:)
Wiec proponuje wszczac dzialania w celu fuzji:)

Odpowiedz
Milka82 2010-12-06 o godz. 23:16
0

czesc dziewczynki.Ja kwietniowka lol .tez Was podczytuje!!!!!!!!Juz dawno byl pomysl polaczenia.A potem maj niech laczy sie z czerwcem itd....

Odpowiedz
efcia7 2010-12-06 o godz. 23:07
0

ja jestem jak najbardziej za polaczeniem sie z kwietniowkami bo nas tu malowato troche :D

Odpowiedz
biedron 2010-12-06 o godz. 23:02
0

Dziewczyny w Mamuśkach kwietniowych rozgorzała dyskusja coby połączyć wątki, np. marcowy i kwietniowy lub kwietniowy i majowy.
Co wy na to żeby żeczywiście powiększyć nasze grono w ten czy inny sposób, np. wiossenne mamy? Lub dowolnie inaczej. Co myślicie?

Odpowiedz
Keito 2010-12-06 o godz. 20:23
0

No i jak dzisiaj marcówki Jak samopoczucie

U nas dzisiaj lekki spadek nastroju i ogólnie tak sobie. Nie mogę doczekać się wtorkowej wizyty, aby sprawdzić czy wszystko w porządku z Groszkiem i co z tą cholerną kosmówką. Trochę się martwię, ale staram się o tym nie myśleć i za bardzo przejmować... Mam nadzieję, że u Was lepiej :)

Odpowiedz
biedron 2010-12-05 o godz. 20:43
0

Dodek, my też wczoraj byliśmy u lekarza i mamy dokładnie takie same wrażenia. Niesamowity postęp w rozwoju dziecka. Lekarz powiedział że to już jest taki mały człowieczek i to rzeczywiście było widać. A mina mojego męża?....No po prostu w szoku był jak zobaczył główkę, rączki i nóżki.
Za tydzień mam mieć usg takie dłuższe które się robi w 12 tygodniu tzw. genetyczne. To dopiero będą przeżycia. :D

Odpowiedz
Keito 2010-12-05 o godz. 20:07
0

dodek, my też przeżyliśmy szok, bo 1 usg było w 5tc i to cały pęcherzyk ciążowy miał 12mm, a w 9tc już Groszek miał ponad 2,5 cm. Po prostu kolos. Aż "boję" się następnego usg w 13tc lol lol

Odpowiedz
dodek 2010-12-05 o godz. 19:38
0

dzięki dziewczyny, właśnie tak robię-wypoczywam lol a od piątku do niedzieli jedziemy nad morze, powdychać troszkę jodu, no i nasza 2 rocznica slubu będzie w poniedziałek 8), ale tak naprawdę to nie o tym chciałam... Bylismy wczoraj u lekarza i miałam usg. Miesiąc temu na usg widziałam tylko plamkę, mały miał 9 mm, a teraz????? normalnie byłam w szoku i niespodziewałam się.... mały ma 51mm i normalnie widać mu głókę, brzuszek, rączki, nóżki, miałam usg dopochwowe (lekarz powiedział że już ostatni raz) i na początku mały był niruchomo, a potem chyba zaczęło mu to przeszkadzać i zaczął ruszać rączkami i nóżkami, byliśmy z małżem w taki szoku :o lol lekarz zapytał "nie czuje pani tego?" no niestety nie czuję, ale zobaczyć coś takiego na monitorze pierwszy raz to jest przeżycie.... cały wieczór to przeżywaliśmy. Gin chciał zobaczyć płęć ale pępowina przeszkadzała. Oczywiście gin dojrzał jeszcze jelitka, wątrobę, czego ja niestety nie widziałam.... dziewczyny nasze maluszki są już tak bardzo widoczne.......

Odpowiedz
Keito 2010-12-05 o godz. 18:35
0

Ja tam nie widzę nic złego w braniu zwolnienia w ciąży, mamy do tego prawo i warto z tego korzystać. Mój szef powiedział mi, że jeżeli będzie taka potrzeba to mam leżeć a on się będzie martwił co z pracą i pacjentami. Mam po prostu dbać o siebie i Groszka. Poza tym chyba bym sobie nie wybaczyła, jeżeli coś by się stało, tylko dlatego, że nie chciałam zwolnienia.

Odpoczywaj dodek i trzymaj się :D

Odpowiedz
biedron 2010-12-04 o godz. 22:34
0

Hej babeczki marcowe. Ja podłapałam trochę letniego słońca w Jastarnii i gdyby nie koszmarny 10 godzinny powrót samochodem to byłabym całkiem wypoczęta.
Najadłam się rybki, poopalałam się 8) z umiarem oczywiście
A dziś idę do gina sprawdzić jak się ma maluszek.
Dodek ja szczerze mówiąc chętnie skorzystałabym ze zwolnienia. Odpukać z dzieckiem i ze mną jest na razie w normie, ale to permanentne zmęczenie i brak czasu na cokolwiek już mnie wykańcza. 8 godzin przed kompem obiektywnie rzecz biorąc nie jest wskazane, a bez kompa to ja nie mam co tu robić. Poza tym mój kręgosłup w pozycji siedzącej się buntuje, niestety dyskopatia daje o sobie znać.
No i tak na oko to nic mi nie dolega ale ja po prostu nie czuję się w formie. Na razie pracuję ale kto wie...
Ktoś by powiedział że mogę brać urlop, ale ten urlop po macierzyńskim to 2 miesiące dłużej pensja (mała bo mała ale ratę kredytu spłaca).
Więc również mówcie co chcecie ale jak już pójdę na zwolnienie to raczej do roboty nie wrócę.

Odpowiedz
dodek 2010-12-04 o godz. 08:34
0

ja jestem na zwolnieniu juz miesiąc i jutro idę po nastepne, mam zamiar być w domku do końca ciąży..... mówcie co chcecie, ale jak przeprowadziliśmy sie pod W-wę to mam teraz do pracy około 50 km i to ślęczenie przed komputerem 8 godzin dziennie :vom: co prawda mówię tak bo wiem że po ciąży nie wrócę tak szybko do pracy, więc teraz troszkę wykorzystuję ten czas.....

Odpowiedz
Keito 2010-12-03 o godz. 04:04
0

Cześć dziewczyny :D

Wczoraj wróciliśmy z urlopu, było super, psychicznie odpoczęłam, dbali o mnie i dobrze się bawiliśmy. Niestety dzisiaj mam trochę za ciemne upławy, od czasu do czasu pobolewa mnie, więc muszę leżeć, wzięłam no-spę i spróbuję się skontaktować z moim lekarzem. Ogólnie czuję się dobrze, mdłości nadal się pojawiają, ale nic poza tym. Nie chce mi się wracać do pracy, ale nie jest wykluczone, że pójdę na zwolnienie. Zobaczymy co powie lekarz.

Pozdrawiam i witam nowe marcówki :D

Odpowiedz
atomicwildcat 2010-12-02 o godz. 19:22
0

Gabingo dziekuje :)

a ja wlasnie w galerii trafilam na Twojego Skarba.
Rany, jaki z niego sliczny slodziak :love:

Odpowiedz
Gość 2010-12-02 o godz. 19:07
0

Atomic gratuluje, dopiero wyczytalam, ze spodziewasz sie skarba :D

Odpowiedz
atomicwildcat 2010-12-02 o godz. 18:43
0

Melduje sie po malej przerwie. Cos cicho sie u nas zrobilo.

Moja Kropeczka ladnie rosnie, ma juz 16,3 mm lol Co najwazniejsze, wstretny krwiak zaczyna znikac. Na moje obawy uslyszalam od lekarza, ze jestem teraz okazem zdrowia i mam sie juz przestac przejmowac.

Po tych informacjach moj organizm pozwolil sobie na zwiekszenie mi dawki ciazowych dolegliwósci Te mdlosci mnie chyba wykoncza.

W pracy juz szefowej i najblizszym wspolpracownikom powiedzialam o ciazy. Koledzy zareagowali ok, ale tak troche sceptycznie, jakby obawiali sie, ze teraz gora obowiazkow na nich spadnie. Choc ja nawet zle sie czujac chodzilam do pracy

Za to szefowa strasznie mnie swoja mila reakcja zadziwila, nie spodziewalam sie tego po niej. No no zobaczymy jak bedzie dalej.

Odpowiedz
Gość 2010-11-27 o godz. 01:05
0

Ja tez Was podczytuję - poprzednio miałam być wrześniówką ale Matylda uparła się nie odrwacać i zawitała u nas w sierpniu. Termin 4/5 kwiecień.

Odpowiedz
dodek 2010-11-27 o godz. 00:23
0

biedron nie przejmuj się, jedz i wypoczywaj, na pewno wszystko będzie dobrze.... lol no a gdyby cos nie tak to przyjmą Cię w każdym szpitalu....
Mi przechodzi tzn. zaliczyłam raz :vom: po poziomkach na które miałam straaaszną ochotę, ale więcej już się nie powtórzyło. Teraz przez większośc dnia czuję się dobrze. Jutro, albo w czwartek idę do lekarza na kontrolę i znów zobaczę małego na usg lol

Odpowiedz
biedron 2010-11-26 o godz. 19:32
0

Dziewczynki co tu u nas tak cicho??
Piszcie co u was słychać? Jak się czujecie?

Ja planuję na 4 dni wyrwać się nad morze. Jodu powdychać. 8)
Trochę się boję, że jakby tfu tfu coś niedobrego się działo to nie wiem gdzie lekarz, gdzie szpital, ale chyba przemogę lęki i czarne myśli i pojadę.

Odpowiedz
biedron 2010-11-23 o godz. 20:14
0

Czy ja mówiłam że świetnie się czuję? Że nie mam mdłości???

COFAM TO!!!!!

Wczoraj atrakcje się zaczęły :vom: , dziś jestem tak wymęczona, że ciężko w pracy wysiedzieć. Zaznaczam, że pojęcie mdłości poranne jest mocno naciągane, ja cierpię na wieczorne.

Odpowiedz
Gość 2010-11-21 o godz. 04:35
0

byłam dziś u lekarza, już wyczuł nasze maleństwo :) wszystko jest jak najbardziej w porządku, wyniki badań mam bardzo dobre, usg za miesiąc. termin 25 marca, plus minus 10 dni. jedyne moje dolegliwośći to meeeeega apetyt(w ciagu miesiąca przytyłam 3kg) i czasami pobolewa mnie w dole brzucha, ale to tylko czasami

Odpowiedz
haricot 2010-11-20 o godz. 08:42
0

dziewczyny - nie ma czegoś takiego jak "za wcześnie na ciążowe spodnie"
teraz jestem taka mądra bo sama nabyłam tydzień temu dwie pary 8)
naprawdę, wygoda ponad wszystko - a ciuszki ciążowe są tak piękne i wogle nie widać, że ciążowe... serio
polecam wybrać się na zakupy i ulżyć brzuchom, szczególnie tym ściskanym po 8h w pozycji siedzącej - wiem co to znaczy... sama ledwo dawałam radę...

no i to o czym pisze efcia - wcisnąć się w normalne spodnie wcisnę - ale wyglądam nieteges... bo mi się tu i ówdzie wylewa...

także - pora na pierwszy zakup :) i polecam dresy na wieczorki domowe...

Odpowiedz
dodek 2010-11-20 o godz. 03:59
0

co do ubran to ja tez mam problem, nie mieszcze sie juz w zadne swoje spodnie, ale poniewaz jestem na zwolnieniu to kupilam wczoraj spodnie dresowe jasne ze sznurkiem i spoko na razie mi wystarcza. Po mnie widac, mam spory brzuszek jak na ten 9 tydzien, nie da sie ukryc ze jestem w ciazy lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 23:11
0

no to ja tez zawitam i tutaj, co prawda mój dzidziul ma termin na 9-11 kwietnia wg moich wlasnych wyliczen, ale z racji mojej choroby nerek, napewno przywita sie ze swiatem wczesniej! Pozdrawiam wszystkie mamuski!

Odpowiedz
biedron 2010-11-19 o godz. 19:40
0

Mi też już się robi ciasno w moich ulubionych dżinach. Brzuch mi wywaliło, mimo że na wadze na szczęście jeszcze nie przybywa.
Wczoraj szukałam w sklepach luźniejszych bluzek, tuniki czy coś takiego i okazało się że taki fason tylko podkreśla moje zaokrąglenia.
Nie ma więc co ukrywać. Jak tylko szefowa wróci z urlopu poinformuję w pracy o ciąży. Wtedy moje nowe kształty już nikogo nie będą dziwić.
Szczerze mówiąc trudno mi wysiedzieć w pracy 8 godzin. Czuję jakbym cały czas miała ściśnięty brzuch.
22 sierpnia mam usg. Mam nadzieję, że z maleństwem wszystko gra. Wyniki badań mam dobre, lekko tylko cukier podwyższony.

pysiunia witaj w naszym gronie

adriana o co chodzi z tym linkiem? Nie otwiera się.

Odpowiedz
efcia7 2010-11-19 o godz. 06:12
0

Ja juz sie nie zapinam w zadne spodnie a na typowe stroje ciazowe jest za wczesnie. Mam na szczescie kilka takich w ktore spokojnie wlaze, ale wygladam jakbym sie spasla okrutnie i przez to dół okrutny... a na dodatek jak na zlosc wszyscy na moj widok od razu krzycza: jak Ty slicznie wygladzasz... chyba z litosci albo zeby nie wrzasnac: O matko jaka Ty gruba!!! Cale szczescie teraz mam wakacje i nie musze chodzic do pracy wiec w domku wystarczaja mi dresy lol ACZKOLWIEK OD WCZORAJ JESTESMY Z mALZEM NA WAKACJACH W gDANSKU lol i odwiedzamy rodzine i glupio sie czuje ze nie dosc ze gruba to jeszcze kiepsko ubrana hehehe jutro na pocieszenie rzyce sie w wir zakupow:)

Odpowiedz
annie123 2010-11-19 o godz. 04:20
0

Czesc,
Ja już ok. 1,5 tygodnia temu poinformowałam mojego szefa. I w sumie dobrze na tym wyszłam, bo 3 dni później wylądowałam na zwolnieniu lekarskim i nie musiałam w związku z tym nic ściemniac, tylko po prostu powiedziałam, że z dzidziusiem coś nie tak i muszę odpoczywac w domu.
A więc jestem zadowolona ze swojej decyzji. Liczę też, że dzięki temu, nie będę musiała zostawac po godzinach.

Jutro wybieram się już do pracy, ale martwi mnie w co się ubiorę, ponieważ wszystkie moje biurowe stroje są mocno dopasowane no i powoli zaczynają mnie uwierac...

A jak to jest u Was?

Odpowiedz
atomicwildcat 2010-11-18 o godz. 17:28
0

Witajcie stare i nowe Marcowki :)

u mnie ciagle cos sie dzieje. Najpierw Kropeczka nie chciala sie pokazac, wreszcie po chodzeniu co kilka dni do gina pokazala nam sie.
Wtedy zaczal sie mily czas, dobrze sie czulam, tylko lekkie pobolewanie podbrzusza, lekkie mdlosci i ogromny apetyt, ale ogolnie bylo swietnie.

Bylo... az rozbolal mnie w pracy okropnie brzuch i zaczelam plamic i troche krwawic.
Spanikowana pognalam do lekarza i okazalo sie, ze kolo kropki zrobil sie jakis krwiak.
Nie dostalam jedank zadnego konkretnego leku na podtrzymanie ciazy, tylko duuuza dawke magnezu i przykazanie dbania o siebie.
W mgnieniu oka odechcialo mi sie jesc i mdlic mnie tez bardziej zaczelo.
Czwartek i piatek bylam na zwolnieniu i praktycznie przespalam obydwa dni, moj organizm musial to wszystko chyba jakos odreagowac.

Jutro ide znowu do pracy i chyba powiem juz szefowej o ciazy, zebym mogla oficjalnie zwolnic troche moje tempo,
bo tak to ona przyzwyczajona jest, ze daje z sibie 200 % ;)
a tego to teraz ode mnie na pewno nie dostanie.

O rany, ale sie rozpisalam

Odpowiedz
Gość 2010-11-18 o godz. 05:22
0

Dołączam do Was dziewczyny :) :) :) 6 tydzień :)

Odpowiedz
Gość 2010-11-17 o godz. 06:41
0

Przepraszam, że wpadam z małym OT, ale może którąś z Was zainteresuje:

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1064457#1064457

Pozdrawiam :)

Odpowiedz
annie123 2010-11-17 o godz. 06:26
0

Ja również witam nową Marcóweczkę i gratuluję!

A ja byłam dzisiaj na wizycie po tygodniowym zwolnieniu (plamienia). Wszystko wygląda dobrze i w pn wybieram sie do pracy...a już zdążyłam się trochę rozleniwic :)
Fasolka na 21,6 mm i serduszko bije 160 razy/min.
Pytałam o tą kosmókę o której pisała Keito, ale lekarz uspokoił mnie, że nic niepokojącego nie ma. No poza jakąś małą infekcją, którą muszę wyleczyc globulkami....ale nie martwię się zbytnio, bo ponoc wszystko jest w najlepszym porządku.
No i te koszmarne mdłości..acha...także mnie trochę wysypało na dekoldzie i buźce, z czego jestem niepocieszona. Ale obym tylko takie miała problemy!
Bardzo się cieszę i Wam także życzę spokoju ducha!

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 22:05
0

Uspokoiłaś mnie, jestem troszke zestresowana bo jak byłam u lekarza na USG to stwierdził ze mój fasol jest za mały i miał tylko 3 mm i kazał przyjsc 16 sierpnia na ponowne USG. Do tego pojawiły sie te bóle wiec sie z lekka podenerwowałam.
Mąż tylko na krzywo patrzyi ze niepotrzebnie sie denerwuje...

Odpowiedz
efcia7 2010-11-16 o godz. 21:56
0

Mirabelka napisał(a):
Natomiast dzis maiłam taki ból podbrzusza jak przed okresem, czy to jest powód do zmartwień?
po pierwsze witam:))) i gratuluje!!!
Nic sie nie martw tymi bolami to calkiem normalne, macica sie rozciaga. Tez tak mialam. Przejdzie niedlugo. Mnie bolalo jakies 3 tygodnie chyba. Jakby bol byl nie do zniesienia to wtedy wez no-spe. A w razie nie daj Boze jakis zmian zabarwienia sluzu pedz do szpitala. Ale jesli to taki bopl jak na @ to nie ma co sie bac:)

Odpowiedz
Gość 2010-11-16 o godz. 21:27
0

Witajcie Kochane
Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do Waszego grona Marcówek lol Dokładnego terminu nie mam ustalonego bo jak na złosc moj ginekolog jest na 3 tyg urlopie, a "zastepczy" tez wlasnie rozpoczal ale ja sama przewiduje że ten swzczesliwy dzień może byc ok 25 marca :stokrotka:
Podobnie jak Wy całydzień bym spała i nie chec mi sie specjalnie jesc.
Natomiast dzis maiłam taki ból podbrzusza jak przed okresem, czy to jest powód do zmartwień?

Odpowiedz
dodek 2010-11-16 o godz. 21:19
0

efcia dokładnie olać ich i już w :butthead: z takimi znajomymi.
Keito mi gin okreslił termin na 05 marca :D
ja juz się lepiej czuję, ale nie bardzo moge jeździć samochodem, jak buja to zaraz mam mdłości. Siedzę wiec w domku, mieszkamy teraz u teściów pod Warszawa więc jak jest ładna pogoda to wysiaduję w ogródku......
Mąz jak wstaje rano do pracy a ja dalej śpię to strasznie mi zazdrości (wcześniej wstawalismy razem) lol ale ładnie mu tłumaczę że w marcu czeka mnie taki dzień że należy mi się trochę odpoczynku ;) bo i potem przy dziecku to juz nie będzie leżenia....

Odpowiedz
efcia7 2010-11-15 o godz. 23:19
0

Blutka napisał(a):efcia, No i przede wszystkim - olać nieżyczliwych ludzi, zerwać kontakty - dla dobra własnych nerwów.
No dokladnie to samo powiedzial moj małż i bardzo mi to pomoglo... ale boli... coz... juz nie bede sie tym przejmowac:)

Odpowiedz
Gość 2010-11-15 o godz. 23:15
0

efcia, w ciąży tylko paracetamol albo pyralgina w szczególnych przypadkach, ale nie w tabletkach. Ja na migreny dostałam w czopkach. ;) No i przede wszystkim - olać nieżyczliwych ludzi, zerwać kontakty - dla dobra własnych nerwów.

Odpowiedz
efcia7 2010-11-15 o godz. 22:59
0

Hejka!!
Oj co ja wczoraj przezylam.... Jeszcze w oniedzialek bylam u gina i powiedzial ze wyniki mam super, ze dawno tak dobrej hemoglobiny nie widzial...
Ale w sobote bylismy na weselu u naszych starszych i to byl straszny blad ze tam poszlismy bo potraktowali nas strasznie i jeszcze pozniej poczytalam sobie jej posty na necia gdzie wylazlo kilka spraw i tak mialam nieprzespana noc, i druga zarwana o nerwach nie wspomne... No i chyba to wszystko zlozylo sie na to ze wczoraj dostalam okrutnej migreny... Miewalam takie przed ciaza ale bralam ibuprom i bylo po sprawie. Wiem jednak ze ibuprom w ciazy jest absol;utnie zakazany a i inne srodki niebardzo. Zadzwonilam do sasiadki ktora jest asystentka mojego gina i ona zadzwonila do gina i kazali jechac na pogotowie...
Ehh ta nasza wspaniala sluzba zdrowia... Pani jakas cyba lekarz powiedziala ze trzeba bylo wziasc ibuprom skoro momagal :o W szoku bylam.. ostatecznie skonczyo sie dosc bolesnym ale na szczescie skutecznym zastrzykiem w :butthead: chyba pyralgina... Aha Migrena byla tak silna ze wszystko co zjadlam wylatywalo ze mnie w najmniej oczekiwanym momencie...:P

Odpowiedz
Keito 2010-11-15 o godz. 22:37
0

Annie, nie wiem dokładnie, może to wynikać z moich wcześniejszych problemów z zajściem, czasami tak się dzieje. Ale przy dobrym dbaniu o siebie i nieprzemęczaniu wchłania się krwiak, który się tam zrobił i będzie ok. :D

Odpowiedz
annie123 2010-11-14 o godz. 22:50
0

Keito, a jak to się stało, że masz odklejoną tą kosmówkę? Mam nadzieję, że to nic poważnego. Mi także zdarza się dzwigac jakieś zakupy itp. Chyba muszę wrzucic na luz...

Jestem aktualnie na zwolnieniu, ponieważ miałam lekkie plamienie. Lekarz zwiększył mi dawkę duphastonu do 3 x dziennie oraz biorę no spę.
Poza mdłościami to aktualnie nic mi nie jest.
W piątek wybieram się do gina, więc powinnam wiedziec coś więcej.

Acha- no i biust mi tak urósł, że już musiałam zaopatrzyc się w odpowiedni stanik ciążowy...Boli trochę.

Trzymajcie się ciepło!

Odpowiedz
Gość 2010-11-14 o godz. 20:15
0

ladybird7 napisał(a):Jak to jest z ta nos pa??? Mozna ja brac w ciazy czy nie, bo moja mama powiedziala ze w ulotce pisza ze niebardzo :/
można ja również biorę

Odpowiedz
Keito 2010-11-14 o godz. 19:20
0

Wczoraj udało nam się umówić na wizytę do naszego lekarza :) Groszek ma 2,6 cm :D Serducho bije - widzieliśmy, chociaż nie słyszałam, bo trochę za wcześnie na robienie echa. Lekarz obliczył termin porodu na 6 marca 2008 czyli jest teraz 9t 3d. Niestety mam ok 21 mm odklejonej kosmówki, więc nie mogę niczego nosić, żadnych sportów i zero :sex: Na razie. Mam brać cały czas duphaston 2x1, biorę już Feminatal N i Euthyrox. Waga 64 kg, ciśnienie ok, w sumie reszta jest ok.

Jesteśmy strasznie dumni i szczęśliwi :D

Odpowiedz
Gość 2010-11-14 o godz. 08:27
0

Można. Ja brałam nospę forte.

Odpowiedz
Nezi 2010-11-14 o godz. 06:26
0

nospę można brać w ciąży.

Odpowiedz
ladybird7 2010-11-14 o godz. 06:17
0

Jak to jest z ta nos pa??? Mozna ja brac w ciazy czy nie, bo moja mama powiedziala ze w ulotce pisza ze niebardzo :/

Odpowiedz
biedron 2010-11-13 o godz. 21:18
0

dodek obyś szybko poczuła się lepiej :usciski:

annie witamy w gronie marcówek

U mnie bez zmian, samopoczucie bardzo dobre, zero mdłości, wieczorem tylko jak juz jestem zmęczona dokucza mi ból brzuszka. Muszę chyba zwolnić tempo i więcej wypoczywać. Pojutrze wizyta u gina z wynikami badań.

Odpowiedz
dodek 2010-11-13 o godz. 20:19
0

ja jestem na zwolnieniu do 17.08 bo źle się czuję, mam mdłości i przez cały prawie czas leżę w łóżku.....

Odpowiedz
Keito 2010-11-12 o godz. 18:42
0

witaj annie :D

Ja dzisiaj rozpoczęłam dzień od bóli w podbrzuszu, co ciekawe, tylko w jednym miejscu - okolice jajnika. No i tak sobie siedziałam, nie wiedziałam co zrobić. Zjadłam śniadanie, wypiłam herbatę i poszłam do łazienki na małe posiedzenie....Udało się, przeszło, ale na wszelki wypadek wzięłam no-spę. Trochę się przestraszyłam, ale powtarzałam sobie "wszystko będzie dobrze". Zjedzenie pół kilo arbuza chyba nie było najlepszym pomysłem ;)

Odpowiedz
annie123 2010-11-11 o godz. 20:22
0

Czesc, dołączam do Was! Urodzinki dzidziusia w marcu 08.

Odpowiedz
biedron 2010-11-09 o godz. 01:00
0

tartaruga bądź dobrej myśli. Ja bym poczekała do 7 tygodnia, dla mnie każda wizyta u lekarza to stres, a jak jeszcze nie będzie nic widać to będzie stres podwójny. Jestem pewna że w końcu zobaczysz swoje maleństwo całe i zdrowe.

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 23:49
0

Dziewczyny, głowy do góry :)

Ja byłam w 6tc u gina i powiedziała mi, że lepiej jeszcze tydzień poczekać, bo może jeszcze nie być nic widać i tylko niepotrzebnie będę się stresować, a tak do 7tc żyć jakby się w ciąży było, cieszyć się tym stanem i uzbroic się w cierpliwość :)

Odpowiedz
tartaruga 2010-11-08 o godz. 23:15
0

Witajcie,

Biedron - gratulki z okazji serducha lol trzymaj się ciepło, rzeczywiście kiedyś robili wszystkim ciężarnym rtg

U mnie spokoju brak, na samym początku miałam krwawienie, potem w 4t4d nie było nic widać na usg, robiłam 3 razy bete i przyrastała oki, Pozostaje czekac czekać czekać ... Wiem, że mam w spokoju i z optymizmem patrzeć w przyszłość bo to najlepsze dla groszka -- ale to takie trudne. Zawsze byłam typem pesymistycznym. Myśląc pozytywnie boję się że potem bedzie bardziej bolało. Mój małż za to nie może słuchac o moich strachach - mówi że będzie dobrze.
Cały czas zastanawiam się kiedy iść na usg - w 6tyg czy poczekać do 7. by już było widać serducho. Z drugiej strony jeśli jest źle to lepiej nie
czekać tak długo. :x :(

Odpowiedz
Keito 2010-11-08 o godz. 19:19
0

biedron przede wszystkim ogromne gratulacje i witaj w marcówkach :stokrotka:

Nie przejmuj się rtg, wiele kobiet nie wie, że jest w ciąży i robi dziwne rzeczy ;)

Strasznie fajnie, że serducho już bije, my musimy jeszcze tydzień poczekać na wizytę

Odpowiedz
biedron 2010-11-07 o godz. 23:31
0

No właśnie a zalecenia są takie, żeby się nie stresować i dbać o siebie.
Ja w ramach pozytywnego myślenia założyłam linijkę. :D

Odpowiedz
haricot 2010-11-07 o godz. 21:37
0

ja też od początku ciąży nie miałam łatwo, pierwsza wizyta podejrzenie pozamacicznej, druga wizyta nie widać zarodka i serca... i tak od usg do usg... jak już zobaczyłam za trzecim razem serduszko to pod trzech dniach zaczęłam plamić... i tak to już chyba będzie, raz dobrze, raz źle.. nie sądziłam, że aż takim stresem będzie dla mnie ten stan... na szczęście narazie nie dociera do mnie, że istnieje u mnie ryzyko przedwczesnego porodu bo bym chyba już osiwiała...

Odpowiedz
biedron 2010-11-07 o godz. 20:44
0

dzięki haricot, wiem, że najlepsze co mogę teraz zrobić to pozytywnie myśleć.
Staram się.

Odpowiedz
haricot 2010-11-07 o godz. 20:25
0

biedron tylko spokojnie!! mój gin twierdzi, że nie jest wcale tak bardzo prawdopodobne, że rtg zaszkodzi mocno zarodkowi - kiedyś nie było usg i kobietom robiło się rtg miednicy by sprawdzić czy płód się poprawnie rozwija i się dzieci zdrowe rodziły
więc leć zakładaj linijkę, podglądaj swojego bejbika na http://babystrology.com/tickers i dbaj o siebie :)

Odpowiedz
biedron 2010-11-07 o godz. 20:18
0

Ehhhh... nie zdążyłam jeszcze linijki zrobić.
Zresztą po wczorajszej euforii dzisiaj mam jakigoś doła. Dotarło do mnie wszystko co lekarz wczoraj powiedział, a najbardziej to że:
Bardzo źle, że zrobiłam rentgen kręgosłupa na tym etapie ciąży
teraz nie da się stwierdzić do końca czy z maleństwem wszystko gra, na razie wygląda tak jak zarodek powinien w 7 tygodniu ciąży wyglądać. Ma 1 cm i bijące serduszko.
w 12 tygodniu skieruje mnie na szczegółowe badanie usg, wtedy coś więcej da się powiedzieć a tak to zostaje czekanie.
Powiedział też że badanie betahcg, które zrobiłam przed prześwietleniem nie miało prawa nie wyjść, więc albo mi w Damianie pomylili próbkę albo schrzanili badanie a ja szłam na prześwietlenie z przekonaniem że w ciąży na 100% nie jestem.

Odpowiedz
haricot 2010-11-07 o godz. 18:12
0

biedron cudowne wieści - gdzie masz linijkę?

Odpowiedz
biedron 2010-11-06 o godz. 21:21
0

widziałam serducho, widziałam serducho :D :D :stokrotka: :supz: :taniec:

Odpowiedz
ladybird7 2010-11-06 o godz. 06:11
0

Ja tam do ciazy podchodze z nadmiarem kilogramow i nie martwie sie tym. Najwazniejsze zeby dzidzia urodzila sie zdorwa :), a schudnac zawsze zdazymy :)

Odpowiedz
Nale 2010-11-06 o godz. 02:17
0

Biedron, właśnie dojrzałam. Gratulacje ogromne!
Wagą się nie martw. Ja zrzuciłam naście kilogramów.

Odpowiedz
biedron 2010-11-06 o godz. 02:04
0

Dzięki za pocieszenia wagowe ;)
Ja na razie kilogram schudłam (przez tydzień), a to za sprawą odstawienia słodyczy. Normalnie mdli mnie na sam zapach czekolady a smak mi się taki dziwny wydaje. Jedyne słodkie co mi wchodzi to lody owocowe.
Jutro do gina pędzę.Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było z bąblem ok.

Odpowiedz
Asia22 2010-11-05 o godz. 23:19
0

Dziewczyny nie martwcie sie kilogramami, po ciąży karmiąc piersią łatwiej zgubić kilogramy. Ja mało przytyłam 7 kg i do porodu szam ważąc 50 kg, nie miałam dnia w ciazy takiego aby nie leżeć w łózko albo w szpitalu, miałam problem przy porodzie, bo miałam za wąska miednice i wypychano mi dziecko, uwierzcie wszyscy mówili ze lepiej przytyć wiec bo wszystko idzie latwiej i szybciej, a ciąża jest mniej mecząca. Pozdrawiam

Odpowiedz
dodek 2010-11-05 o godz. 20:34
0

mnie wczoraj wkurzył mąż i chociaz potem jak mu powiedziałam że to nie wpływa tylko na moje zdrowie, bardzo mnie przepraszał, ale dostalam takiego ataku płaczu, że nie mogłam się uspokoi do tego doszło jeszcze to że pól dnia czułam sie zupełnie dobrze i zacząłam myslec że cos nie tak z dzieckiem. No i popłynęłam totalnie wiem że nie powinnam się denerwować, ale to bylo silniejsze ode mnie...

Odpowiedz
Keito 2010-11-05 o godz. 19:35
0

atomicwildcat witaj w marcówkach :D

Ja jeszcze nie mam karty ciąży, ale za 2 tygodnie idziemy na kolejną wizytę, kolejne USG i mam nadzieję, że już będę mieć wszystkie potrzebne info., bo następnego dnia wyjeżdżamy na urlop. W piątek byłam na pobraniu krwi do podstawowych badań i byłam w szoku, bo nie spodziewałam się, że pielęgniarka wyciągnie ze mnie 5 fiolek ;) Ale zrobiła to super i nie ma nawet śladu :D

Weekend był ok, chociaż pokłóciłam się z teściową i odchorowałam to mąż mnie zabrał na pyszny obiadek i polepszył mi się humor.

Odpowiedz
atomicwildcat 2010-11-03 o godz. 19:12
0

Niesmialo dolacze i ja :)

Chyba pomalu zaczynam wierzyc to, ze bede marcowa mamuska.
Jeszcze nie udalo nam sie zobaczyc naszej kropeczki, ale mam juz za soba pierwsze badanie krwi i dostalam wczoraj ksiazeczke ciazy.
W poniedzialek idziemy znowu podgladac, moze juz sie kropeczka pokaze :P

Chwilowo czuje sie dobrze, nawet bole podbrzusza sa jakby slasze,
tylko wciaz bym spala i jadla na zmiane.

Dolaczam do tych startujcych z nadrogramowymi kilogramami i rosnacym apetytem.

Odpowiedz
Ma_jolie 2010-11-03 o godz. 05:20
0

ladybird7 napisał(a):Czytalam wlasnie jakies tampierdoly na temat ciazy i wyczytalam ze bede miala uplawy, i mam je z tym ze one powinny byc biale badz przezroczyste a moje sa zielonkawe. Nie wiem co o tym myslec
zielonkawe moga swiadczyc i\o infekcji drozdzycowej a to nie jest zbyt dobre w ciazy :(

Odpowiedz
ladybird7 2010-11-03 o godz. 03:31
0

Hej bylam u lekarza, a raczej u pielegniarki. Najprawdopodobniej wszystko jest OK, ale na wszelki wypadek wziela wymaz. Wyniki w przyszlym tygodniu :)

Odpowiedz
Gość 2010-11-03 o godz. 01:08
0

tartaruga napisał(a):Witajcie!
Nieśmiało melduje się na pokładzie marcówek.
U nas od początku z emocjami - dowiedzielismy sie 2 dni temu a już wczoraj wylądowałam na pogotowiu z plamieniem - dostałam luteinę i gin kazał mi powtórzyć bete - pierwsza była 32 a druga dzis rano 106 wiec chyba na razie jest oki. Ale czeka mnie leżenie i oszczędzanie się.
Czy któraś z was miała krwawienia lub plamienia???

Pozdrówki, mam nadzieję że się tu zadomowie :)
tartaruga ja miałam plamienia w 6 i 7 tc spędziłam 2 tygodnie w szpitalu dostałam nospę i duphaston, który brałam do 14 tc i wszystko się po kiku dniach uspokoiło
musisz dużo odpoczywać i dbać o siebie
pozdrawiam i życze spokojnej ciąży

Odpowiedz
Gość 2010-11-03 o godz. 01:06
0

dodek napisał(a):ja tez mam przezroczyste upławy... zastanawiałam się co to? ale stwierdziłam że póki nie sa innego koloru jest o.k., a z tymi zielonymi to może warto zapytac ginka, co prawda nie ma co panikowac bo to nie ciemne, ale to dziwne....
przezroczyste upławy typu śluz płodny to w ciąży zupełnie normalne ale o te zielonkawe to juz bym zapytała gina

Odpowiedz
biedron 2010-11-02 o godz. 20:19
0

:D witaj tartaruga
odpoczywaj dużo, trzymam kciuki żeby wszystko było ok.

Odpowiedz
dodek 2010-11-02 o godz. 19:05
0

ja tez mam przezroczyste upławy... zastanawiałam się co to? ale stwierdziłam że póki nie sa innego koloru jest o.k., a z tymi zielonymi to może warto zapytac ginka, co prawda nie ma co panikowac bo to nie ciemne, ale to dziwne....

Odpowiedz
haricot 2010-11-02 o godz. 17:57
0

ja od poniedziałku mam beżowo ciemno żółte... początkowo nazwałam to plamieniem ale siostra mnie uświadomiła, że to mogą być upławy... i że to może być na skutek wyoskich temperatur... napisałam do gina i czekam na info co z tym robimy... ale zielone to brzmi jakoś niefajnie... :|

Odpowiedz
ladybird7 2010-11-02 o godz. 07:38
0

Czytalam wlasnie jakies tampierdoly na temat ciazy i wyczytalam ze bede miala uplawy, i mam je z tym ze one powinny byc biale badz przezroczyste a moje sa zielonkawe. Nie wiem co o tym myslec

Odpowiedz
ladybird7 2010-11-02 o godz. 06:40
0

Witamy w naszym gronie :)

Odpowiedz
tartaruga 2010-11-02 o godz. 06:18
0

Witajcie!
Nieśmiało melduje się na pokładzie marcówek.
U nas od początku z emocjami - dowiedzielismy sie 2 dni temu a już wczoraj wylądowałam na pogotowiu z plamieniem - dostałam luteinę i gin kazał mi powtórzyć bete - pierwsza była 32 a druga dzis rano 106 wiec chyba na razie jest oki. Ale czeka mnie leżenie i oszczędzanie się.
Czy któraś z was miała krwawienia lub plamienia???

Pozdrówki, mam nadzieję że się tu zadomowie :)

Odpowiedz
dodek 2010-11-01 o godz. 20:39
0

dziewczyny nie wiecie co mówicie...... wolałabym utyć (i potem zrzucić ;) ) niz miec tak jak ja... wstaje rano niedobrze mi, patrzę na sniadanie mam mdłości, w pracy bar dowozi obiady-oglądam karte dań-mdłości, nawet nie wiem co bym zjadła bo jak spojrzę na jedzenie to.... a wiem że musze jeść..... To jest straszne dla mnie.... :(

Odpowiedz
biedron 2010-11-01 o godz. 20:36
0

ladybird7 witaj w naszym gronie. Na badaniach sięnie znam, bo wszystko jeszcze przede mną.

efcia7 pocieszę Cię, ja wkraczam w ciążę z nadwagą, ważę 1,5 kilo więcej od Ciebie i też się boję że będę wyglądała jak wieloryb. W dodatku mój szanowny tatuś bardzo mnie pocieszył mówiąc że coś czuł że w ciąży jestem bo tyję ostatno i tyję. Mniejsza z tym, że tą wagę mam już od pół roku.
Bogu dzięki, że apetytu ogromnego nie mam. Mdłości chyba jeszcze przede mną za to przeszkadzają mi zapachy, nie mogłam obrać czosnku i cebuli do zupki, bo normalnie mnie skręcało.

Odpowiedz
haricot 2010-11-01 o godz. 18:15
0

ladybird7 pewnie masz na myśli badanie na toxoplazmozę - przy psach to ja bym się nie martwiła - to się bardziej kotów dot a przede wszystim ich kuwet ;)
ale dla spokoju za jakiś czas możesz zrobić sobie badania na obecność przeciwciał na toxoplazmozę i cytomegalię

efcia7 wagą się nie przejmuj - ja też zaszłam w ciąże z nadprogramowym sadełkiem na brzuchu tzw oponka ;) i wkurza mnie to, że mam apetyt - moja sis haftowała cały I trymestr przez co schudła 7kg - myślałam, ze też mnie to spotka i uniknę za dużego utycia... no ale nie pora myśleć o figurze teraz ;) jak czujesz się głodna to jedz i nie marudź 8)

Odpowiedz
Keito 2010-11-01 o godz. 18:10
0

Hej ladybird :)

Odpowiedz
ladybird7 2010-11-01 o godz. 05:51
0

Dobra,dobra dopisuje sie. Termin podobno 21 Marca :)

Niestety tutaj w UK to wszystko wyglada zupelni einaczej, i ani zadnych badan ani nic, masakra :( Martwi mnie to bardzo ale moze niepotrzebnie. Jedyne o czym mysle to czy powinnam poprosic o jakies extra badania ze wzgledu na to ze mam psa, chodzi mi o jakies bakterie itd. Mam metlik :(

Odpowiedz
efcia7 2010-11-01 o godz. 03:54
0

Hej hej!!
Właśnie odebrałam wyniki podstawowych badan i wygląda na to ze jest ok:)
I zrobiliśmy oboje grupę krwi ja mam 0Rh+ a mój Małż ARh+ wiec konfliktu tez nie ma:)
Jak ja wam zazdroszczę tego niejedzenia... ja za to na odwrót mogłabym jeść i jeść. Znaczy jak już się najem to nie ale tak co 3 godziny jak mnie dopada głód to nie ma zmiłuj... i nie zadowoli mnie byle kawałeczek... muszę się najeść do syta... mamusiu normalnie chyba 100kg dobiję w ciąży bo zaczynam i tak z niezłą nadwagą.... 74 kg a nie jestem wysoka bo zaledwie 163cm. A jeszcze kiedyś niepotrzebnie lekarka ładowała we mnie tablety hormonalne od tarczycy i mam porozwalaną przemianę materii... Aż boję się pomyśleć jak będę wyglądała po ciąży... :Hangman:

Odpowiedz
haricot 2010-10-31 o godz. 22:50
0

pewnie to po trosze z gorąca nie masz apetytu... a po trosze od mdłości...
ja miałam całodzienne mdłości, i też mi się nie chciało jeść, ale wiedziałam, że jak coś przekąszę to lepiej się czuję...
na szczęście minęło jakiś tydzień temu :)

dodatkową atrakcją był metaliczny posmak w ustach przez kilka dni - to dopiero było ble

Odpowiedz
dodek 2010-10-31 o godz. 22:37
0

macie rację... dzięki.... zjadłam jagodzianke i juz mi lepiej lol najgorsze jest to że wogóle nie chce mi sie jeść :|

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie