-
xandra odsłony: 2198
Rozmowa o prace a "urlop"
We wtorek ide do fajnej firmy na rozmowe
problem jednak w tym, ze juz dawno zaplanowalismy sobie wypoczynek z Miśkiem nad morzem w tym hotelu co rok temu (Miraż w Chłapowie), w sierpniu
i co teraz, mowic o tym na rozmowie?
MUSZĘ odpocząc po ostatnich przejsciach "pracowych"
OT
xandra - w Pile będziesz?? A cóż Cię tu zawiedzie...Ja od 1,5 jestem Pilanką;)
Netula77 napisał(a):Jesli nie wybedziemy na tydzien po slubie to odlozy sie to na kilka lat
Wiesz... u nas pierwszy urlop był po roku i trwał raptem tydzień ;)
Wcześniej musiały wystarczyć jedynie weekendowe wypady.
Ja wcale nie namawiam - chciałam tylko zaznaczyć, że różnie bywa i wcale to nie musi być aż taka tragedia jakby sie wydawało. Wręcz odwrotnie lol
fagih napisał(a):Netula77 napisał(a):My mamy podobny problem. Moj polowek tez najprawdopodobniej zmieni prace przed weselm i.. przydalo by sie kilka dni na "miesiac modowy" /...
Z perspektywy czasu: ja zmieniałam pracę i zaczynałam nową 2 dni przed ślubem. Urlopu, poza okolicznościowym, nie brałam - nie żałuję. Odrobiliśmy w innym czasie :)
u nas z takich czy innych powodow inny czas odpada. Jesli nie wybedziemy na tydzien po slubie to odlozy sie to na kilka lat
byłam wczoraj
miejsce fajne, w centrum
ale nie wiem, czy nie powiedziałam za duzo bo usłyszałam, ze to młody zespoł i oni sie dopiero rozkrecają, coz...
tez nie powiedziałam jakiejś kolosalnej sumy, eh :(
mają sie odezwac w przeciągu tygodnia, zobaczymy
na razie sie ciesze wakacjami i wyjazdem do Piły i Poznania w te sobote :D
Netula77 napisał(a):My mamy podobny problem. Moj polowek tez najprawdopodobniej zmieni prace przed weselm i.. przydalo by sie kilka dni na "miesiac modowy" /...
Z perspektywy czasu: ja zmieniałam pracę i zaczynałam nową 2 dni przed ślubem. Urlopu, poza okolicznościowym, nie brałam - nie żałuję. Odrobiliśmy w innym czasie :)
moj zmienia na 11 dni przed - jak byl na rozmowie o warunkach zatrudnienia to powiedzial ze bedzie potrzebowal 2 tygodnie urlopu wrzesien/pazdziernik - uslyszal - no problem ;)
Odpowiedz
powodzenia, trzymam kciuki!
pamietam jak powiedzialam obecnemu szefowi na rozmowie ze zaplanowalismy urlop na wrzesien... spojrzal i jako caly komentarz stwierdzil chlodno ze wtedy to mi sie bedzie konczyl okres probny... ups - zrozumialam, prace zaczelam 2tyg pozniej a urlop wzielam miedzy jedna praca a druga....
no, to jutro ;)
denerwuje sie, nie powiem ze nie
nawet sobie kiecke kupiłam fajną na jutro i nie tylko, bo sie przyda
eh, a z drugiej strony mowie sobie, ze nie ma co gdybac - wszystko zalezy od tego, co to za firma tak naprawde...
eh, ciezki dzien miałam :(
Hej Laska! :) Na GG juz sie nie odzywasz to cie tutaj zlapie ;)
Jasne, ja zawsze od razu na rozmowie mowie o planowanym urlopie, ale bardzo delikatnie, z tzn niesmialoscia ;) Nie ma sie czego obawiac tym bardziej ze jak sama piszesz to tylko 2 dni :)
Ja dopiero co dostalam nowa prace a w sierpniu juz im znikam na 2 tygodnie :)
xandra napisał(a):bo juz wpłacilismy zaliczkę na 10 dni (
I to jest poważny argument dla pracodawcy a nie zwykłe "bo tak".
Tym bardziej warto go podać od razu. Szczególnie, że na osłodę miałabys info, że chodzi tylko o dwa dni a nie np. o cały tydzień.
Pamiętaj, że rozmowa kwalifikacyjna to normalne negocjacje - każda strona ( nie tylko pracodawca ) przedstawia swoje warunki - nie tylko te finansowe.
to by były tylko dwa dni "słuzbowe"- czwartek i piątek, bo juz wpłacilismy zaliczkę na 10 dni (5 dni my, 5 dni rodzice - z Miśkiem)
na razie sobie moge gdybac ;) bo to dopiero rozmowa, nie wiem nic nt. warunków, swiadczen i finansów
ale tez mysle, ze powiedziec od początku
nie sadziłam, ze tak szybko cos sie ruszy... planowałam dwa miesiace wakacji ;)
xandra napisał(a):we wtorek ide do fajnej firmy na rozmowe
problem jednak w tym, ze juz dawno zaplanowalismy sobie wypoczynek z Miśkiem nad morzem w tym hotelu co rok temu (Miraż w Chłapowie), w sierpniu
i co teraz, mowic o tym na rozmowie?
Jeśli chcesz mieć to zagwarantowane to oczywiście. Jeśli pracodawca sensowny to argument zrozumie albo przynajmniej od razu wyłuszczy dlaczego nie mógłby Ci zagwarantowac takiego terminu, może podac inny możliwy - da się wtedy coś wymyślić wspólnie.
Natomiast jakbyś teraz nie powiedziała, dostała tę prace i chciała iśc na urlop... inaczej byłoby to odbierane i raczej wątpliwe aby ktos poszedł ci wtedy na rekę.
Mój mąż w kwietniu zmieniał pracę. Przy rozmowie wstępnej normalnie zaznaczył, że z powodu wcześniejszych ustaleń i wpłaconej zaliczki musi mieć zagwarantowany urlop w czerwcu ( czyli jeszcze podczas okresu próbnego ) - nie było problemu.
Urlop i tak odwołaliśmy ale z innych przyczyn, pracodawca w tym temacie problemów w ogóle nie sprawiał.
Myślę, że powinnaś powiedzieć, zwłaszcza że jeżeli zmienia się pracę to urlop rzadko "wędruje" za tobą. Poprzedni pracodawca najczęściej wypłaca ekwiwalent.
OdpowiedzPodobne tematy
- Rozmowa o prace PILNE 30
- Śmieszne sytuacje z rozmową o pracę 2
- Czy mogę iść na urlop macierzyński, jeśli umowę o pracę mam do terminu porodu? 4
- Jak wygląda urlop na żądanie przy umowie o pracę na 1/4 etatu? 3
- Urlop wypoczynkowy a urlop macierzyński ? 12
- 2 rozmowa kwalifikacyjna… czego sie spodziewać??? 8