-
Gość odsłony: 13462
Mezatki z maja
Wprawdzie maj minal jak szalony, ale wraz z jego uplynieciem nie skonczyly nam sie tematy do rozmow. Aby uszczesliwic glosy pojawiajace sie w watku http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=50614&postdays=0&postorder=asc&start=0 zakladam temat z serii "bylo sobie zycie poslubne". Do klawiatur Majowki lol 8)
PS. A tak wygladala nasza lista:
Panna Mloda slubujaca w kwietniu, sympatyzujaca z Majowkami :D :
14.04.07 Fibi
Mlode Mezatki zaobraczkowane w maju :
02.05.07 merka
04.05.07 agna33
05.05.07 Wiewioraska, A&L, madzia_26
12.05.07 Pelaśka, ewak, Gocha15, sliwka, Mary_lu, niedźwiadek
19.05.07 matylda zakochana
26.05.07 Mary Jane, Inka, deda38, kasia_ewa, Natalcia, Dziunia
na prosbe (???) majowek zmienilam tytul i przenioslam watek do pamietnika.
Dziewczyny, witajcie! :)
Jak miło Was tu znowu widzieć! :D
Madziu - najserdeczniejsze gratulacje, ogromnie się cieszę, że wszystko tak cudownie Ci się ułożyło i że jesteś szczęśliwa! Na pewno sobie na to zasłużyłaś!!! ;)
Na pewno nic się nie dzieje z przypadku, dlatego nie warto rozpamiętywać spotykające nas przykre momenty, tylko iść dalej do przodu i ufać, że na pewno miały czemuś służyć.
U mnie to się zawsze sprawdza! :ia:
Właśnie wróciłam ze słonecznej Hiszpanii i próbuję odnaleźć się zarówno w polskim klimacie, jak i w nowej pracy.
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo, bardzo gorąco!!! 8)
Madzia, oglądam własnie zdjęcia.., są cudowne!!! Wyglądałaś nieziemsko... suknia jak marzenie... ech...
OdpowiedzOOoo i Wiewioraska!! heheh Czyzby wszystkie majowki sie znalazły?? Ja lipcowka sie podpinam pod majowki :)
Odpowiedz
Witam i ja resztę... :) Też podczytywałam bardziej niż się udzielałam ale.. a co tam napiszę też i ja :)
Madzia- jestem pod wielkiem wrażeniem i cieszę się, że wszystko się ułożyło!! Twoja opowieść sprawia, że na nowo odzyskuje wiarę w życie :)
U nas wszystko w porządku..powoli przymierzamy się do powiększenia rodzinki... I dalej jesteśmy zakochani!!!
Aj dziewczyny duzo sie u mnie dzialo. Pamietacie,ze na kilka miesiecy przed slubem moj narzeczony wypenial :) Wtedy to byla rozpacz..a teraz przeogromnie sie z tego ciesze. Pol roku po tej sytuacji poznalam kogos. Dziewczyny w wieku 27 lat poznalam smak zycia! Dopiero on pokazal mi jak mozna sie zajmowac kobieta.. wyobrazacie sobie dostawac kwiaty pare razy w miesiacu? Zobaczyc mala karteczke na lustrze w lazience " Piekna jestes, wiesz?" , odrazu zakumplowal sie z moimi psami ..sam zaczal tez sie nimi zajmowac.. i stalo sie.. zakochalam sie ponad zycie!! :ia:
W zeszła wigilie moj kochany zrobil mi niespodzianke i przyjechal z wielkim bukietem roz oraz pierscionkiem.. kochane moje dziewczyny... nie uwierzycie..ale jestesmy ponad miesiac po slubie i jestem najszczesliwsza na swiecie!!
Nie wklejalam nigdzie naszych zdjec, ale bardzo chce Wam pokazac :
http://www.fotografiaslubna.art.pl/new/?contentfolder=KAMINSKI
Ktoras z Was napisala kiedys,ze nic nie dzieje sie bez powodu.. i miala racje... nie moglam byc z tamtym..skoro wielka milosc wciaz na mnie czekala..to chyba jakies przeznaczenie :)
Kochane..wklejam tez nasz pierwszy taniec..( wspomnialam,ze taniec to nasza wspolna pasja??) : http://pl.youtube.com/watch?v=WTC8euuhUCg
Bede do Was czesciej zagladac :)
Pozdrawiam Was erdecznie :*
Merka...ja pamietam jak wysylalam Ci zdjecia kiecki,ktorą pozniej sobie kupilas :) Pewnie,ze Cie pamietam :)
Wszystkie dziewczyny pamietam ;)
Ja pamiętam:)
Lav, a Ty widze jeszczcze w dwupaku...
jak tylko bedzie po wszystkim, wklejaj fotki!!
czesc dziewczyny !!
Ciekawe czy mnie pamietacie ??
Spedzilam z Wami troche czasu i bardzo milo Was wspominam :)) Jakis czas mnie tu nie bylo..ale teraz postanowilam zajrzec ,zeby sprawdzic c u Was slychac :)
Kochana, a kiedy sie bedziesz lenic jak nie teraz?;) pozniej juz nie bedzie czasu:)
OdpowiedzOj ja bym na takie zwolnienie w czasie ciazy poszla bardzo chetnie:)
Odpowiedz..a ja dla odmiany oddałabym dużo za wolne 2 tygodnie jak nie więcej! Tak mi się nie chce chodzić do pracy... :] Nie mam werwy do niczego. Wolałabym się ponudzić w domu, pojeździć do rodziców, po sklepach, wysprzątać mieszkanie, zrobić porządny remanent przed remontem.... A tymczasem urlopu zostało mi tylko 8 dni...
Odpowiedz
Natalcia napisał(a):Sliwka, moja kolezanka rodzila w Praskim i wspomina bardzo zle. ja sie nie znam na tym, ale z jej opowiesci nie wygladalo to fajnie.
Ech, staram sie nie sluchac. Wybralam i koniec:) Ale tak jak napisalam, moze sie wszystko jeszcze zmienic. Ale dzięki.
Ja byłam caly tydzien w domu, zmarnowalam 7 dni i chce juz do pray, bo sraaaszni mi sie nudzilo. W TV nic nie ma, pogoda taka, ze az strach, duszno, parno, beznadzieja. Ciesze sie, ze wracam do pracy. Co prawda nie mam w czym chodzic, no ale coz. Bylam wczoraj w jakiejs galerii handlowej. Jak mi sie cos spodobalo, to kosztowalo 80-120 zeta.(mowie tu o bluzkach przede wszystkim) Masakra.
Czesc Majowki:) Oj dawno mnie u nie bylo:). ciesze sie, ze u Was wszystko w porzadku.Fibi - Zosia jest slodka, ale wiesz o tym doskonale;). Fajnie musi byc miec na codzien taki skarb:).
U mnie tak sobie. Zaczynam studia mgr pod koniec wrzesnia. Nie chce mi sie jak cholera. Nie wiem po co sie zapisalam:). W pracy tak sobie...nie mam tyle pracy co kiedys i ciezko mi sie przyzwyczaic. mysle, ze moze to znak, ze powinnam wstapic do klubu ciezarowek?:)
Sliwka, moja kolezanka rodzila w Praskim i wspomina bardzo zle. ja sie nie znam na tym, ale z jej opowiesci nie wygladalo to fajnie.
Ja obstawiam Szpital praski. Zapisalam sie na szkole rodzenia i zobacze, jak bedzie. Jak mi sie calkiem nie spodoba, to pojade na Kasprzaka tam jest szpital kliniczny.
OdpowiedzNo bo wicie ja rodziłam na Karowej i myślę, ze to ich wina, że tak mi się stało. NIe zmierzyli mnie np.. Ale poza tym szpital godny polecenia, czysto, sympatycznie, codziennie można zmienić pościel. Nie trzeba mieć swoich rzeczy, poza ubrankami dla dziecka.
Odpowiedz
Lavinio napisał(a): nawet mąż mnie nie poznał bo on był świadkiem więc był wcześniej a potem mnie szukał i dopiero Pan Młody mu mnie pokazał ;)
lol lol lol lol lol lol
Co tu taka cisza zapadła? 8)
Fakt - ja teraz głównie przesiaduję w ciężarówkach... ale czasem zaglądam i tu by zobaczyć co się dzieje... a zaglądam i zaglądam... i nic! Jak makiem zasiał! :&
Wywiało Was na wakacje czy jak? (z tego co mi wiadomo to Natalcia z pewnością należy do tych szczęściar i opala się w Chorwacji :) ...)
ok i jako organizator zarzadzam,ze nastepne bedzie dluzsze, nie godzinne.
Odpowiedza ja chcialam przeprosic, ze mnie nie bylo, ale podejrzewam, ze zanim bym dojechala to was by juz tam nie bylo:(
Odpowiedz
Lavinio napisał(a):
Mary mam pytanie o CRO czy sprawdzali Was na granicy pod wzgl.jedzenia bo wiem,że jakiś czas tamu wprowadzili zakaz pzywożenia czegokolwiek...?
Też o tym słyszałam :) Ale na granicy nawet nie spojrzeli na nasze dowody :) (Podobnie z resztą jak w zeszłym roku!) Więc o patrzeniu na bagaże czy coś to już w ogóle mowy nie było :)
A jak tam - jesteś może juz po rozmowie z teściówką? ^^D
Dziewczyny dziekuję za spotkanie było super :)
siedze na Tarcho mąż rano już Nas wyprowadził stąd na Bemowo czekam aż wróci po mnie :) dobrze,że kompa mi zostawił ;)
Mary mam pytanie o CRO czy sprawdzali Was na granicy pod wzgl.jedzenia bo wiem,że jakiś czas tamu wprowadzili zakaz pzywożenia czegokolwiek...?
o rany:( no to mi sie kompletnie nie oplaca dojezdzac. dojade po 18,a wy o 19 juz bedziecie szly to nawet nie zdarze nic zamowic:( co tak malo czasu rezerwujecie na te spotkania?
Odpowiedz
dziewczyny, a do ktorej planujecie siedziec w zlotych?
Fibi czekamy na zdjecia Zosienki.
Ja niestety nie mogę dołączyć. Naawet nie ze względu na ZOsię, tylko na mój stan zdrowia. Dopiero przedwczoraj wyszłam ze szpiatala. Jestem bardzo zepsuta po porodzie siłami natury. Córeczka okazała się duża, i rozeszło mi się spojenie. Więc ledwo chodzę po mieszkaniu. Bawcie się dobrze (tylko nie utuczcie za bardzo dzieciaczków :)
Odpowiedz
Hej Laski
ja mogę na 17.30
Znajdę Was chyba...w tym Rusticoni na -1.
Powinnam rozpoznać Mary ze zdjęć ślubnych.
dla mnie i 17 i 18 ok :) A jak bedzie 17 to przynajmniej zmotywuję się do "normalnego" wyjścia z pracy :))
Powiedzcie mi tylko proszę czy do tego CH to lepiej od strony Emilii Plater czy od Chałubińskiego, czy może też od Dworca Centralnego? Nie lubię tych centrów handlowych i chora jestem jak mam się przebijać przez tłumy.. więc wolałabym sobie zaoszczędzić tych nerwów ^^D
ech, ale jesteśmy zdecydowane lol DObra, jak dla mnie to i Złote tarasy mogą być, byle nie było żadnych "eeee, mnie nie będzie", "mi coś wypadło" itp ;) Proszę tylko o krótką wskazówkę w której to części, bo w ZT to chyba raz w życiu byłam i nie wiem co - gdzie ...
Odpowiedza gdzie masz jeszcze dobry dojazd? tak jak powiedziala mary, szkoda w tak piekna pogode siedziec w centrum handlowym (no i bic sie o miejsca)
Odpowiedzjeśli mogę mieć prośbę ze względu na mój stan ;) wole jednak Tarasy-mam stamtąd dobry dojazd do domku a byłam tam ostatnio i gdyby w Coffe nie było miejsc to na poziomie Patio jest włoska spora restauracja gdzie jest klima(co uważam będzie zbawienne w piątkowy upał)a dają tam i kawe i pizze(pycha)i lody też pycha bo wszystko jadłam.Co Wy na to?
Odpowiedzto moze na swietokrzyskiej? a mi sie podobala ta knajpka w ktorej mialysmy pierwsze forumowe spotkanie "gaga". teraz maja calkiej fajne stoliki na zewnatrz i naprawde jest bardzo milo i spokojnie. a jedzonko...palce lizac (az mi w brzuchu zaburczalo jak pomyslalam o mojej ulubionej calzone :P )
Odpowiedz
no to swietnie,
a moze jakies inne miejsce> obawiam sie,ze w zlotych w piatek o tej godzinie moze byc dzieki tlum ludzi....
Dedka thnx;)
Moje Drogie!
Ponieważ nie darowałabym sobie chyba, gdyby miało mnie zabraknąć w piątek, to może spotkajmy się ok. 18:00 gdzieś w Centrum - najwyżej wcześniej się urwę...
Tu chodzi o moją "best friend", więc muszę być na pewno na tym panieńskim.
Ale dam radę! ;)
Co Wy na to?
Nat - spóźnione, ale najlepsze życzonka urodzinowe!!! :stokrotka:
mysle, ze po 3 m-cu spokonie mozna farbowac. zwlaszcza ciemna farba. ten zakaz tyczy sie chyba tylko rozjasniania.....
Odpowiedz
He he, Lavinio, mamy takie same suwaczki...
Moj maz sie nie zgadza na zadne farbowanie, ale on to stara konserwa jest:)
A ja nie moge sie pofarbowac i mam OKROPNE włosy...:(
Musze pocztac, moze jest cos, co nie jest szkodliwe?? Jakies ziolowe srodki czy cos?
Dziekuje Kochaniutkie za zyczenia:)
Ja tez moge. zapisane od m-ca w kalendarzu mam:)
p.s.z okazji urodzin zaszalam dzisiaj i przefarbowalam sie na ciemny kolor. koniec slodkiej blondyneczki;). no i tesciu powiedzial mi, cyt " wygladasz 3 razy ladniej w tych wlosach niz w tamtych, co ja mowie! 10 razy ladniej";)))). dobrze, ze przestalam byc koszmarna;)
cholender, ja tez juz nie wierze, ze sie spotkamy :'( dlaczego robi panienski w piatek? przeciez wszyscy sa zmeczeni po pracy;)
Mary to super, zes cala i zdrowa i wypoczeta ^D^ ^D^ ....och...zazdroszcze urlopu...ja tez chce!
:) melduję posłusznie - I'm back!
I jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa!
No i muszę przyznać, że wypoczęłam.... aczkolwiek za bardzo się nie opaliłam bo dostałam potwornego uczulenia na słońce :]
Ale cały wyjazd i podróż czułam się b. dobrze... Jedynie wymęczył mnie pierwszy dzień podróży w tamtą stronę... i w hotelu padłam spać już o 21!! :) Ale tak poza - wszystko ok.. I nawet zaczynam się zastanawiać czy nie "za dobrze".... Zero mdłości, zero bólów (jeszcze z tydzień temu czułam te "normalne" bóle podbrzusza, ale od tamtego czasu już nic a nic...) .... No i dla spokojności idę jeszcze w przyszłym tyg do lekarza upewnić się, że wszystko ok...
A dzisiaj jeszcze mam wolny dzień od pracy i wracam do biura dopieo jutro.... a dzisiaj w końcu idę na egz teoretyczny na prawko :D
A czy spotkanie 25-ego nadal aktualne? ^^D
MaryJane, słonecznej podróży, bawcie się dobrze i dbajcie o dzidzię :)
Odpowiedz
matylda_zakochana napisał(a):
ciąża to nie choroba, jeżeli będziesz miała możliwość odpoczynku komfortowego podczas jazdy samochodem to nie wiem czemu Ci odradzają. Kobiety w ciąży nie mogą podróżować wcale?
Jednak Twój spokój jest najważniejszy i Ty musisz podjąć decyzję czy dasz radę pojechać i się nie stresować. Dzieciątko ważniejsze niż wakacje :)
Po burzliwych dyskusjach i rozmyślaniach zadecydowaliśmy, że urlop nam się przyda i szkoda trochę tego wyjazdu. więc pożyczamy wygodniejszy samochód od znajomych (bo nasz to wersja sportowa i raczej mało komfortowa :) ) i jedziemy! Trzeba nam tylko jeszcze jakiś nocleg zorganizować i poinformować biuro podróży... 8)
I do "zobaczenia" po powrocie tj 19.07! :D Ściskam Was wszystkie!
Mi to się wydaje, że samochodem to już lepiej niż samolotem.
Z drugiej strony ciąża to nie choroba, jeżeli będziesz miała możliwość odpoczynku komfortowego podczas jazdy samochodem to nie wiem czemu Ci odradzają. Kobiety w ciąży nie mogą podróżować wcale?
Jednak Twój spokój jest najważniejszy i Ty musisz podjąć decyzję czy dasz radę pojechać i się nie stresować. Dzieciątko ważniejsze niż wakacje :)
Podobne tematy