-
Gość odsłony: 3042
Wypadek
Musze sie podzielic swoja pierdolowatoscia.
nie sadzilam ze zdjecie prania z balkonu moze byc tak niebezpieczne.
chcialam zdjac pranie, i wychodzac na balkon zahaczylam noga o prog a w dodatku pies mi ja jeszcze jakos podcial i pierd....lam soba o posadzkle na balkonie ...
nie wiedzialam co sie dzieje, grzmotnelam szczeka o podloge i zobaczylam ogromne krople czarnej krwi :o
jakos sie pozbieralam, pobieglam do lazienki i zobaczylam czarno-czerwona plame na brodzie, nie moglam tego zatamowac. w dodatku Macka w domu niet, nikt mi nie mogl pomoc.
parkiet we krwi, balkon we krwi...zadzwonilam do szwagierki, bo zaczelo mi sie kolowac w glowie i zbierac na wymioty, pomyslalam o wstrzasnieniu mozgu.
w koncu wyladowalam na Barskiej (paskudne miejsce), mam dwa szwy na brodzie i wygladam jak pol dupy zza krzaka, teraz powoli zaczynaja mnie bolec inne czesci ciala, lokcie, noga i zuchwa z prawej oraz skron z lewej strony, kark .
wstrzasnienia nie mam. mam nadzieje ze lekarz sie nie mylil.
powiem Wam, ze to straszne przezycie...jakbym uderzyla troche dalej, to walnelabym glowa w barierke i po mnie, albo moglam wybic zeby, pokaleczyc twarz okularami (ktore i tak mi spadly lol )
teraz czekam az zastrzyk znieczulajacy przestanie dzialac i zacznie mna trzepac potezcowo
eszsz
dobbi napisał(a):uroczy teczowy sinior na udzie - dlugosc 11,3 cm (specjalnie zmierzylam)
przebijam, bo akcji "kanał" mialam siniaka od kolana do tyłka 20,5 cm
brzoza1 napisał(a):- wlazłam na gwóżż Byłam w gumowych klapkach, więc gwóżdż przebił klapka i utkwił w mojej stopie A wraz z gwożdziem niewielka deseczka ::
Brzoza ,piatke mi tu przybij ,tylko nie ta swoja stopa ..Takie mile wspomnienie mam tez za soba -lata swietlne temu ....
Wyjezdzalismy z obozu harcerskiego i trzeba bylo zdemontowac caly sprzet z pola namiotowego ...kolezanka z zastepu sie pierdzielila z demontazem etazerki (kto w harcerstie byl ,ten wie o czym pisze) wiec ja wyreczylam .I tak niefortunnie sie stalo ,ze stanelam na wielkiej desce z ogrooomnym gwozdziem ...Gwozdz przebil mi trampka i wyszedl na wylot ,byl wielgachny ,stary i zardzewialy ...suuuper !
Potem zamiast jeszcze cieszyc sie ostatnimi chwilami wakacji ,musialam jechac z druzynowym i szukac pogotowia (a bylismy w samym srodku Borow Tucholskich) W Wawie moja matka malo nie padla, kiedy po wyjsciu z autokaru ,zobaczyla mnie z noga obandazowana do kolana...Tjaaa
I faktem jest ,przeciwtezcowy zastrzyk nieodzowny ...chyba ,ze jestes zaszczepiona juz 8)
Sorry ,dobiku za OT. Ale to ku pokrzepieniu serc ,nas ...wszystkich pierdol tego swiata lol
Brzoza a Ty nie powinnas na zastrzyk przeciw tezcowy?
Mnie tak raczyli po wbiciu gwozdzia.
Dobbi, nie chce zakładać nowego wątku, więc się przyłączam. 8)
Nie Ty jedna taka sierota losu jesteś (bez urazy 8) ).
Otóż wczoraj zaliczyłam też niezbyt miłe przeżycie - wlazłam na gwóżż Byłam w gumowych klapkach, więc gwóżdż przebił klapka i utkwił w mojej stopie A wraz z gwożdziem niewielka deseczka Ja w ryk, a deseczka sobie dynda... Mąż za desczkę, a ja krzycze, że ona się trzyma stopy... Po prostu super!
Mąż wykazał sie zimna krwią i gwożdża wyjął (ja nie mogłam nawet patrzeć bo sie bałam bólu), zawiózł do domu, przemył, zakleił, a potem przytulał i głaskał po głowie 8) I śmiał się ze mnie że coś takiego to zawsze musi się właśnie mi przytrafić.
Teraz jest ok, stopa trochę spuchnieta i z dziur(k)ą (!), ale ogólnie mocno nie boli. Tylko kuśtykam jak dzwonnik z Notre Dame
A więc Dobsonie dołączam do Ciebie w tej niedoli lol
jak czytałam Twoje tance na balkonie , to aż ciary mnie przeszły
br....
wracaj do zdrowia.
żyjesz teraz jak kameleon- kolorowo..tu czarny, tam żólty, fiolet... ;)
no i uzalania sie ciag dlaszy - do kolekcji bolesci dolaczyly cholerne zakwasy w brzuchu, jakbym brzuchy robila 20 godzin i uroczy teczowy sinior na udzie - dlugosc 11,3 cm (specjalnie zmierzylam)
Odpowiedz
Dobbi, musisz czarujaco wyglądać :usciski: Strasznie współczuję.
Wracaj szybko do zdrowia !!!
gonick napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):zostawić dobsa na weekend samą 8)
esz babo, wsio dobrego polamańcu :usciski:
Z psem 8)
wracaj kulasie do zdrowia :usciski:
z suko dokladnie
dzieki wszystkim, mam nowe siniaki oraz guz ogromny po zastrzyku p/terzcowym sie pokazal, mjut
Dobii... współczuję, ja pewnie sklęłabym wszystkich równo, bo kto umieszcza próg na mojej drodze. Nie martw się, śladu po ranach wojennych nie będzie.
Odpowiedz
SkrawekNieba napisał(a):zostawić dobsa na weekend samą 8)
esz babo, wsio dobrego polamańcu :usciski:
Z psem 8)
wracaj kulasie do zdrowia :usciski:
zostawić dobsa na weekend samą 8)
esz babo, wsio dobrego polamańcu :usciski:
Dobbi współczuję. Naprawdę nie obwiniaj się to może sie zdarzyć każdemu. Dobrze ze choć ni nie straciąs przytomnosci.
Napeawdę we własnym domu można sie zabić. Ostatnio ktoś z mojej rodziny na spacerze w lesie z psem gdzieś sie tak uderzył o drzewo ze wyglada jak po walce bokserskiej obydwoje oczu dwa razy wieksze nawet powiek nie może otworzyć a białka całe zalane krwią.
Słyszłam też ze niedawno w naszej okolicy pewna pani znosiła talerze do kuchni piętro niżej niewstety potknęła sie na schodach i tak pechowo upadła i uderzyła się że poniosła śmierć na miejscu.
Kurcze...współczucia.Nie ma to jak sie przez pierdołę pokiereszowac.
Odpowiedz
ałć :(
dobbi, życzę szybkiego powrotu do formy :usciski:
cóż, my pierdoły musimy jakoś podnosić się na duchu ;)
Dobbi, o raju! Szybkiego i bezbolesnego wyleczenia!
Dobrze, ze nic wiecej sie Tobie niestalo..
DobraC napisał(a):dobbi napisał(a):DobraC napisał(a):dobbi napisał(a):DobraC napisał(a):nie obciach tylko wplyw uderzenia ;)
sooorki ... powinnam wykazac wiecej zrozumienia ;)
nie! bardzo dobrze zrobilas...moze tez sie stane Czarujaca? :)
lol lol
Czarusiowa ;)
oooo nie, wypraszam sobie. czarusiowa napewno nie bede ...
juz wole byc draculowa, frankeistanowa i inna "nowa" :)
to zostan juz lepiej DobrochNOWA ;)
dobbi napisał(a):DobraC napisał(a):dobbi napisał(a):DobraC napisał(a):nie obciach tylko wplyw uderzenia ;)
sooorki ... powinnam wykazac wiecej zrozumienia ;)
nie! bardzo dobrze zrobilas...moze tez sie stane Czarujaca? :)
lol lol
Czarusiowa ;)
oooo nie, wypraszam sobie. czarusiowa napewno nie bede ...
juz wole byc draculowa, frankeistanowa i inna "nowa" :)
DobraC napisał(a):dobbi napisał(a):DobraC napisał(a):nie obciach tylko wplyw uderzenia ;)
sooorki ... powinnam wykazac wiecej zrozumienia ;)
nie! bardzo dobrze zrobilas...moze tez sie stane Czarujaca? :)
lol lol
Czarusiowa ;)
dobbi napisał(a):DobraC napisał(a):nie obciach tylko wplyw uderzenia ;)
sooorki ... powinnam wykazac wiecej zrozumienia ;)
nie! bardzo dobrze zrobilas...
no ba 8) przebywanie w wirtualnym towarzystwie taktownych mezczyzn ;) podnosi poziom empatii u mnie lol moze tez sie stane Czarujaca? :)
lol lol
DobraC napisał(a):nie obciach tylko wplyw uderzenia ;)
sooorki ... powinnam wykazac wiecej zrozumienia ;)
nie! bardzo dobrze zrobilas...
DobraC napisał(a):dobbi a moge OT? moge? plis nie gniewaj sie ale zmien rzuchwe bo mnie moja tez bedzie bolala lol lol lol lol
o dżiz! Dobra, dzieki! ale obciach!!
slad napewnobedzie, ale jakos nie przywiazuje do tego wagi :)
jeszcze raz dzieki za wsparcie, wbrew pozorom to duzo daje :)
Dobbi szczęście w nieszczęściu że "tylko" tyle się stało.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia no i oczywiście tego by śladu po tym upadku nie było.
aniasz napisał(a):Że tak zapytam delikatnie: ale ten gips coś go miała jeszcze niedawno na ręce to już go nie ma, tak?
na szczescie nie ma!!!
dzieki za wsparcie. noc byla ciezka, obudzilam sie o 1.22 z takim bolem ryja ze myslalam ze zwariuje. autentycznie wylam z bolu. ten bol moge spokojnie porownac do bolu kregoslupa po wypadnieciu dysku...
na szczescie mialam w lodowce taka galaretke do okladania stluczen i minimalnie pomoglo.
teraz nie boli, ale za to pojawily sie urocze since na lokciu (narazie jest zielono-czarny :lizak:), na kolanach oraz cudny krwiak na piszczeli. jutro chcialam isc w spodnicy do pracy lol
sniadanie tez srednio mi sie jadlo...ale coz...
jeszcze raz dzieki :)
dobbi :usciski: Szybkiego powrotu do formy życzę :)
Wiem jakie to paskudne uczucie. Ja trzy lata temu wywinęłam niezłego orła na oblodzonym balkonie i efektownie przyrżnęłam głowa w kant schodów. Jak upadałam to zdążyłam pomyśleć, że na pewno stracę przytomność i zamarznę na tym balkonie zanim mnie ktoś znajdzie ;) lol Była krew i telefon do narzeczonego, który nie mógł zrozumieć co ja bełkoczę przez łzy bo w lekkim szoku byłam ;)
Że tak zapytam delikatnie: ale ten gips coś go miała jeszcze niedawno na ręce to już go nie ma, tak?
A a propos prania, to moja mama kiedyś niosła miskę z mokrymi rzeczami do wywieszenia na zewnątrz, polała jej się woda na schody i zjechała tyłkiem i kręgosłupem po tych stopniach - aż się baliśmy że sobie kręgosłup złamała, nie mogła się ruszać przez jakiś czas.
dobbi, współczuję bólu bo pewnie teraz poboli trochę - ale to szczęście że nic większego Ci się nie stało :)
Nie daj trzepać sobą substancjom chemicznym!!!
Teraz będzie już tylko lepiej. :usciski:
Podobne tematy