Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Nezi 2011-02-18 o godz. 08:57
0

algaj napisał(a):Mozolnie i niepostrzeżenie dotarłyśmy do 100 strony wątku
Gratulacje marcóweczki lol trza by założyc coś nowego 8)
Założyłam, a co mi tam ;)
Tu linka:
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=50506

Odpowiedz
algaj 2011-02-17 o godz. 11:57
0

Mozolnie i niepostrzeżenie dotarłyśmy do 100 strony wątku
Gratulacje marcóweczki lol trza by założyc coś nowego 8)

Odpowiedz
MałgosiaWS 2011-02-17 o godz. 11:45
0

Magdunia ten żłobek w galerii wygląda na miejsce bardzo przytulne.
ale koszty są bardzo duże, to moja pensja nauczycielska jest o wiele mniejsza niż opłata w tym żłobku. Ale za to Mikołaj jest ze swoją kochaną babcią "za darmo" kiedy muszę gdzieś pójść.

Dzisiaj byłam na pierwszej konferencji przed rozpoczęciem roku szkolnego i mam tyle papierów do napisania, że raczej nie wyrobie się przed 3 września :( :( :(

Agato fajnie, że wróciłaś i Majeczka zdrowo rośnie.

Ja dziś w nocy też się nie wyspałam, najpierw do 2 w nocy walczyliśmy z mężem z komarem, bo co oświeciliśmy światło to się chował gdzieś, a p[o zgaszeniu nas gryzł, a potem Mikołaj w nocy marudził. Ciągle się przekręcał z plecków na brzuszek, potem krzyczał, przekładaliśmy go na plecki i tak w kółko.

Odpowiedz
Gość 2011-02-17 o godz. 11:05
0

witajcie :)

dzisiaj wkońcu wróciliśmy do domu :)
Podróż powrotna nie byla zła ale nie była też najlepsza. Maja obudziła nas o 4:30 więc powoli sie pozbieraliśmy i wyjechaliśmy o 6 -Maja wtedy nie spała, usnęła w aucie i spała tylko 1 godz. :o
przyjechaliśmy do domu i zrobiła sobie następną drzemkę o 11 ale tylko godzinną i już później cały dzień nie spała a oczka miała już jak na zapałkach ale dzielnie wytrzymała do 19:30 do kąpania.

Przez te 2 tyg Maja:
przytyła ok 300g
codzinnie jemy jakieś danie albo ze słoiczka albo maminej roboty, zaczęłam gotować :) przywiozłam sobie od teściowej marcheweczkę, pietruszeczkę więc zdrowe warzywka :)
ząbków nadal brak
nauczyła się wyciągać rączki ale narazie tylko do mamusi czasami jej się zdarzy do innych osób ale rzadko.
uwielbia telefony najlepiej by go zjadła ale do buzi nie weźmie go w momencie kiedy słyszy jakieś głosy z niego (najczęściej włanczam jej ją jak krzyczy bo sobie nagrałam kiedyś ) wtedy uważnie się wsłuchuje
a tak pozatym to wciska do buźki wszystko co tylko możkiwe i co znajdzie się w zasięgu jej rączek :)

dziewczyny podajcie co gotujecie maluszkom
Ja narazie gotuję tylko dania z marchewki, pietruszki ziemniaka i selera, ostatnio dodałam troche fileta z kurczaka, a teraz zastanawiam się nad ryżem zamist ziemniaka.

Odpowiedz
Gość 2011-02-17 o godz. 10:24
0

Nezi, przedszkole fajne ale jakoś tak otworzyły mi się oczy jak zobaczyłam tam dzieci i w ogóle takie już 'dorosłe' warunki, a 1,5 roczku to jeszcze maluch, a nie przedszkolak.

Nie wspomnę nawet o tym, że jak tylko przekroczyliśmy próg przedszkola to Kuba rozdarł się tak, jakby go ze skóry obdzierali. Nie wiem czemu ale najwyraźniej mu się nie spodobało ;)

Co do opiekunki to ja jakoś nie jestem przekonana, wydaje mi się, że lepiej się dziecko rozwija wśród innych dzieci no i potem będzie mu o wiele łatwiej w przedszkolu.

Kuba też śpi kilka razy po 45 minut i też bym bardzo chciała, żeby spał 2 razy dłużej ale niestety mogę sobie chcieć :) Dzisiaj była promocja bo raz spał 1,5 godziny no ale tylko dlatego, że w nocy imprezował ;) :

Odpowiedz
Reklama
algaj 2011-02-17 o godz. 10:18
0

Albo ma w ciągu dnia dwie drzemki - wtedy pierwsza czasem półtora, dwugodzinna, druga ok.30-40 minut, albo trzy po 30-40 minut

Odpowiedz
Nezi 2011-02-17 o godz. 10:15
0

algaj napisał(a):Nezi napisał(a):. Ale zanim zasnęła to tak mnie skopała, że wszystko mnie bolało. Co za szalony etap w rozwoju malucha - takie rzucanie nogami na oślep, rzucanie nogami o materac z całej siły (jak nie trafią w materac to np. w matki brzuch trafią ;) ).
lol lol dokładnie
rano jestesmy zawsze z mężem doszczętnie skopani, nawet w nocy przez sen Kubula rzuca się, kopie, przemieszcza lol

Muszę powiedzieć, ze powoli ustala nam się jako-taki rytm dnia, tzn obiadek słoikowy ok 14-15 (czasem popity piersią czasem nie) i dwie drzemki w ciągu dnia, jedna ok 3-4 godziny po obudzeniu, druga ok 16-17
A te drzemki to jakieś dłuższe są?
Bo Lena ma drzemki 40 min i można zegarek wg nich ustawiać. I zawsze jest tak, że śpi co półtorej godziny... ogólnie wychodzi jej 5 drzemek po 40 minut. Fajnie by było jakby tak miała dwie dłuższe drzemi a nie takie krótkie. Tylko widocznie ona potrzebuje częściej a krócej odpoczywać i nie mam na to wpływu ;)

Odpowiedz
Gość 2011-02-17 o godz. 09:44
0

http://www.akademiamaluszka.pl

W tym tygodniu tam chyba pojedziemy i zobaczymy jak to wygląda. Nadal szukam jeszcze jakiegoś innego ale mało tych prywatnych żłobków jest :(

Odpowiedz
Nezi 2011-02-17 o godz. 09:42
0

Magdunia, a moze za taką cenę to dobrej opiekunki poszukać? Nie wolałabyś? Zawsze to opieka tylko nad jednym dzieckiem a poza tym, w żłobku może często chorować...

A dlaczego nie odpowiadało Wam tamto przedszkole?

Odpowiedz
algaj 2011-02-17 o godz. 09:41
0

Nezi napisał(a):. Ale zanim zasnęła to tak mnie skopała, że wszystko mnie bolało. Co za szalony etap w rozwoju malucha - takie rzucanie nogami na oślep, rzucanie nogami o materac z całej siły (jak nie trafią w materac to np. w matki brzuch trafią ;) ).
lol lol dokładnie
rano jestesmy zawsze z mężem doszczętnie skopani, nawet w nocy przez sen Kubula rzuca się, kopie, przemieszcza lol

Muszę powiedzieć, ze powoli ustala nam się jako-taki rytm dnia, tzn obiadek słoikowy ok 14-15 (czasem popity piersią czasem nie) i dwie drzemki w ciągu dnia, jedna ok 3-4 godziny po obudzeniu, druga ok 16-17

Odpowiedz
Reklama
zulam 2011-02-17 o godz. 09:33
0

Rzuć jakimś namiarem na ten żłobek :)
Jak nie znajdę niani dla moich maluchów będę musiała jedno oddać do przedszkola, drugie do żłobka
Jutro idziemy na szczepienie.
Ignacek zaczął coś tam jeść zasysając z łyżeczki jak z cycusia. Zjada tak ze 3 łyżeczki i basta, chociaż sinlac mu bardziej smakuje niż jabłko i marchewka. I też już "stoi" na czworaczkach.

Odpowiedz
Gość 2011-02-17 o godz. 08:55
0

To może coś było w powietrzu skoro i Lenka nie chciała spać.

My jesteśmy po wizycie w przedszkolu no i stwierdziliśmy jednak, że lepszy na ten pierwszy rok będzie żłobek. Jutro albo w czwartek jedziemy do jednego, który jest podobno rewelacyjny tylko niestety dalej od nas, za to na trasie męża do pracy, no i 2 minuty piechotą od dziadków więc w razie czego będą mogli go odebrać etc., a to też ważne. Niestety jest droższy niż przedszkole bo 1200 + jedzenie ok 500 zł no ale jednak opieka i warunki dla takiego maluszka o niebo lepsze. Mam nadzieje, że w tym tygodniu uda nam się go zapisać.

Odpowiedz
Nezi 2011-02-17 o godz. 08:34
0

Dziś Lenucha miała kolejną noc z pobódką. Obudziła się o 2:45 a może wcześniej, ale o tej godzinie nam zakomunikowała, że potrzebuje uwagi. Nie chciała spać... Zasnęła gdzieś o 3:30 i spała do 6:15. Ale zanim zasnęła to tak mnie skopała, że wszystko mnie bolało. Co za szalony etap w rozwoju malucha - takie rzucanie nogami na oślep, rzucanie nogami o materac z całej siły (jak nie trafią w materac to np. w matki brzuch trafią ;) ). A jak czasami się nad nią nachylę, to tak mnie chwyci za włosy że mi oczy wyłażą, a ona jeszcze nogi wsadzi i potrafi ciągnąć za włosy i odpychać głowę mamy nogami. Matko.... co za pomysły ;) lol

Odpowiedz
Gość 2011-02-16 o godz. 23:38
0

Kuby chlapanie podczas kąpieli wygląda bardzo podobnie. Chyba pora zacząć go kąpać w kostiumach kąpielowych lol

Ja dzisiaj jestem niewyspana. Kuba zasnął pięknie bo o 19.15 już spał ale przebudził się przed 12 i ja zamiast go przytulić, uspokoić i odłożyć do łóżeczka postanowiłam dać mu wody bo myślałam, że może mu się chce pić no i woda w środku nocy go tak wybudziła, że zaczął brykać i się wygłupiać, bolały go też dziąsła więc jeszcze mu posmarowałam calgelem w efekcie zasnął dopiero o 1, potem jadł o 5 i spał tylko do 7.30

Teraz się bawi w kojcu ( czyta książeczke ;) ) i też ani myśli spać, a normalnie spał po 2 godzinach czuwania rannego. Tyle dobrze, że jest w świetnym humorze.

Odpowiedz
Nezi 2011-02-16 o godz. 11:35
0

Dziś Lena ślicznie zasnęła... prawie natychmiast po położeniu jej do łóżeczka. No .... najpierw ją położyłam, ale nie mogła sobie znaleźć miejsca i zaczęła płakać histerycznie. Weszłam do niej po dłuższej chwili tego płaczu, wzięłam na ręce, przytuliłam i poszeptałam do uszka i jak położyłam drugi raz to zasnęła błyskawicznie.

Troszkę opóźniamy kąpiel. Codziennie po troszeczku. Dziś było 10 minut później. Po kąpieli Lena zjadła porcję kleiku i zasnęła przed 19:00.

Spędziłyśmy też bardzo fajnie dzień. Pogoda była super, bo wreszcie chłodniej i rześko, tylko wiatr był momentami porywisty. Rano spacer od 9:00 do 11:30 (w tym godzinka mszy św. na kościelnym dziedzińcu, którą Lena prawie całą przespała). Potem kawa ze znajomymi w knajpce na świeżym powietrzu, gdzieś między Piasecznem a Górą Kalwarią. I spędziliśmy na dworku kolejne 2,5 godziny. A potem jeszcze wybraliśmy się na spacer po naszej okolicy... dość krótki 1,5 godz. Fajny dzień za nami lol A znajomi byli w szoku, że to całkiem inne dziecko niż jakiś czas temu. Lena nawet nie zakwiliła, a jak ją brali na ręce i tulili to się roszkosznie uśmiechała a oczkami szukała mamusi i patrzyła jaka jest jej reakcja.

A i coś śmiesznego - Lena robi mega chlapanie w wanience podczas kąpieli. Strasznie się z tego śmiejemy z mężem. A ona tak chlapie, chlapie a potem przestaje na chwilę, szuka naszego spojrzenia i jeśli się śmiejemy to zaczyna swoje mega chlapanie od nowa. Tak jakby chciała nam się przypodobać tym chlapaniem ;) lol lol Kokietka lol

Odpowiedz
Nezi 2011-02-15 o godz. 11:32
0

a to prawda, metki są super lol i łańcuszek od smoczka też lol a na widok telefonu po prostu piszczy z zachwytu lol

Odpowiedz
algaj 2011-02-15 o godz. 11:29
0

U nas pakowanie do dzioba obowiązkowe :D
A na topie są:
- metki od zabawek i ubranek - juz wiem, zeby nie odcinać, zrobilabym krzywdę własnemu dziecku, Kuba je autentycznie wielbi
- plastikowe butelki, zawsze mam jakąś w wozku i samochodzie
- łańcuszek od smoczka (taki co to się przypina do ubranka- u nas ta funkcja nieużywana, za to jako zabawka świetny lol )
- jak u Nezi - wszelkie woreczki, folie, a zwlaszcza opakowane w folie gazety - do jedzenie dochodzi "czytanie" czyli niemowlęce śpiewania i gruchania, uwielbiam to
- telefony komorkowe oczywiście, ale tu mamy problem, bo nie pozwalam wkładac do gęby, a tak na sucho to żadna frajda lol

Odpowiedz
Nezi 2011-02-15 o godz. 11:25
0

Tylko okazjonalnie robimy "pa pa" lol ;) A Lena i tak nie kuma czaczy lol Bardzo jej za to pasuje klaskanie... lubi jak mama to robi i mimo, że próbuję też "klaskać" jej rączkami, to nam to jeszcze nie wychodzi lol

Ostatnio zauważyłam, że Lena najdłużej i najfaniej bawi się :
- foliowymi, szeleszczącymi woreczkami lol , gniecie je i gryzie lol (mam takie woreczki jednorazowe do pakowania różnych rzeczy np. do zamrażarki)
- śliniaczkami (robi z nimi to samo co z woreczkami plus potrząsanie lol ) i bardzo się denerwuje jak jej śliniaczek pod brodą wiążę do jedzenia. Wiec jeden ląduje pod brodą zawiązany, a drugi do zabawy do łapki dostaje lol

Uwielbia również pakować wszystko do buziaka, łącznie z podkładkami pod talerze ze stołu i gazetami (z czym ostro walczę, ze względu na farbę gazetową lol i rozmoknięty papier)

Odpowiedz
algaj 2011-02-15 o godz. 11:24
0

aaa, no i uczymy się jeszcze kosi kosi łapci i przybijać piątkę - to ostatnie najlepiej nam wychodzi 8)

Odpowiedz
algaj 2011-02-15 o godz. 11:23
0

Magdunia napisał(a):
Miałam jeszcze spytać, czy uczycie już dzieci robić 'papa' i inne takie??
mój mąż uczy lol
zwłaszcza "inne takie" czyli z zapałem uczy go nazw części ciała, zwierzątek, kwiatków itp - naprawde go podziwiam, mnie się czasem aż tyle nie chce do QBiego gadać ;)

Odpowiedz
Gość 2011-02-15 o godz. 11:17
0

Cena bardo zbliżona bo 800 zł + jedzenie ok 400 zł. No ja mam nadzieje, że uda nam się zapisać na przyszły rok, jak tydzień temu rozmawiałam z dyrektorką to jeszcze były miejsca. W poniedziałek zadzwonię się umówić, to się wszystko okaże.

Wcześniej myślałam, że Kuba pójdzie najpierw do prywatnego żłobka na rok, a potem do przedszkola ale ponieważ do upatrzonego przedszkola przyjmą półtora roczniaka to z poszukiwań żłobka zrezygnowałam. Tym bardziej, że z dobrymi prywatnymi żłobkami z tego co się zdążyłam zorientować jest cieniutko. Do jednego dzwoniłam i nie dość, że miesiąc kosztował 1500 to jeszcze nie mogłam dostać gwarancji, że we wrześniu za rok będzie dla Kuby miejsce. W sierpniu np bym się dowiedziała, że jednak go przyjąć nie mogą - głupota jakaś. Opiekunki nie chcę, babcie odpadają, ja dłużej niż 1,5 roku w domu z nim już siedzieć raczej też nie zamierzam więc będzie malutkim przedszkolaczkiem. Mam nadzieje, że sobie poradzi. Ech, dziecko nawet nie siedzi, a ja już się martwię co będzie za rok.

Miałam jeszcze spytać, czy uczycie już dzieci robić 'papa' i inne takie??

Odpowiedz
Nezi 2011-02-15 o godz. 11:06
0

U nas wchodzi w rachubę zapisanie Lenki na za dwa lata. Takie jest obłożenie w przedszkolach w naszej okolicy. I nawet nie mówimy o państwowym... W tym roku we wrześniu powinniśmy zapisać na rok 2009 na wrzesień.
Jaka jest cena czesnego za jeden miesiąc u Was?
U nas miesiąc kosztuje 750 zł podstawowej opłaty... nie pytałam jeszcze o ewentualne zajęcia dodatkowe.

No ale my Lenę poślemy do przedszkola prawdopodobnie jak skończy 2,5 roku. I tak nie mogłaby iść do przedszkola państwowego.

Odpowiedz
Gość 2011-02-15 o godz. 10:54
0

Jak na noc jadł cycka, potrafił zasnąć w łóżeczku dopiero o 20 bo karmienie potrafiło trwać nawet i 40 minut Teraz pochłania butlę w mgnieniu oka i zasypia szybciej, dzisiaj o 19.15 już spał.

My mamy kubek tommee tipee ale nie ten, który wkleiłam tylko tak który jest od 4 miesiąca. Ten, który wkleiłam wydaje mi się jednak lepszy więc chyba go kupię, zastanawiam się też nad takimi nakładkami do butelek aventu.

Kuba smoka ssał intensywnie tylko przez pierwsze 2 miesiące, z każdym dniem coraz mniej, teraz smoczka może jedynie poobgryzać, pobawić się nim itd, o ssaniu nie ma mowy. Od kciuka na szczęście też się nie uzależnił i mam nadzieje, że już się to nie stanie.

Ja ostatnio wybiegłam w przyszłość i zaczęłam w necie oglądać lekkie spacerówki, parasolki na przyszłą wiosnę :D I już chyba wiem w czym się będzie Kubik woził w przyszłym roku.

Zapomniałam wspomnieć, że w przyszłym tygodniu idziemy Kubę zapisać do prywatnego przedszkola, do którego zamierzamy go wysłać już w przyszłym roku. Akurat jest jedno bardzo fajne w miarę blisko nas, które przyjmuje już takie maluszki, oczywiście ten pierwszy rok to taki bardziej żłobkowy bo do przedszkolaka jednak 1,5 rocznemu dziecku daleko.

Odpowiedz
Nezi 2011-02-15 o godz. 10:38
0

Właśnie troszkę poczytałam w necie o kubkach i zgryzie, ogólnie ile ludzi tyle opinii. Pewnie przyjdzie nam samym sprawdzć, jaki będzie miał wpływ na zgryz Lenki. Choć pewnie nie zepsuje go bardziej niż kciuki, który Lena tak bardzo kocha. (Ale matka walczy i jak tylko widzi kciuk zostaje zastępowany przez smoka lub zabawkę, jeśli jest to czas zabawy a nie spania ;) )

Jaki kubek niekapek macie? Wkleicie jakieś foty w jakim kierunki zmierzać? ;)

algaj, gratulacje z tytułu ząbków. A prezenty już zainkasowałaś? ;) lol Dobrze, że mąż dochodzi do siebie. A Lena mimo że nie ząbkuje też protestuje jak matka znika z zasięgu jej wzroku. lol

Magdunia, to o której teraz Kubul chodzi spać?

Odpowiedz
algaj 2011-02-15 o godz. 10:32
0

A my mamy drugi ząbek :taniec:
Co nie zmienia faktu, że młody marudny, ale to chyba wynika z tego, ze nie mogę sie nim non-stop zajmować tak jak on by chciał (do toalety czasem o zgozo wychodzę! ;) ), a jak tylko znikam z zasięgu wzroku to baaaardzo jest niezadowolony lol

Mąż na szczęscie czuje się lepiej, mnie natomiast masakrycznie boli głowa - chyba na zmianę pogody

niekapkiem Aventu Kubus bawi się od kilku dni, ale jeszcze picia nie załapał..mnie się w ogole wydaje, że to strasznie trudne, sama probowalam i ledwo leciało lol lol

Odpowiedz
Nezi 2011-02-15 o godz. 10:13
0

Magdunia napisał(a):A, jeszcze wracając do niekapków - tutaj twierdzą, że wad zgryzu nie powoduje - http://www.tanimarket.pl/3992_Kubek_niekapek_250ml__Topmmee_Tippee.html

hmm
Ja o tych wadach zgryzu słyszałam w "Mamo to ja" od jakiegoś lekarza... Trzeba to sprawdzić ;)

Odpowiedz
Gość 2011-02-15 o godz. 10:10
0

A, jeszcze wracając do niekapków - tutaj twierdzą, że wad zgryzu nie powoduje - http://www.tanimarket.pl/3992_Kubek_niekapek_250ml__Topmmee_Tippee.html

hmm

Odpowiedz
Gość 2011-02-15 o godz. 10:09
0

O, pierwsze słyszę o tych niekapkach. Będzie trzeba jakoś sprawdzić tą informację bo jeśli tak jest rzeczywiście, to nauka zostanie zaniechana ;)

Nezi, z Kubą i jego przestawieniem na późniejsze chodzenie spać było identycznie. Kilka wieczorów pod rząd był jak zwykle padnięty i śpiący przed 18, po kąpieli i jedzonku jednak odzyskiwał humor i siły i potrafił się godzinę wygłupiać. Pomijając to, że zawsze wtedy był niesamowicie rozkoszny :D średnio mi to pasowało więc stopniowo zaczęliśmy go później kąpać i zadziałało :) Przeważnie pada jak mucha.

Dzisiaj zasnął wyjątkowo błyskawicznie, zjadł kaszkę i dwie minuty po ostatnim łyku już spał. Może też dlatego, że mama się zlitowała, dostał troszkę więcej i wreszcie się najadł. Wcześniej, jak się okazało dawałam mu tego za mało nawet jak na czteromiesięczne dziecko, a co dopiero jak na takiego wielkoluda jak on ;)

Nam dzisiejszy dzień też bardzo miło zleciał, prawie cały czas siedzieliśmy na ogródku i patrzyliśmy jak tata walczy z zainstalowaniem zraszaczy. Kubę sprawa niesamowicie zainteresowała lol

Odpowiedz
Nezi 2011-02-15 o godz. 09:35
0

Ja słyszałam, że niekapki psują zgryz. Lepiej dawać z tzw. bidonów z rurką. Na razie jednak Lena doi butlę.

Dziś ślicznie sprzątnęła prawie całą jarzynową z indykiem. Na zimno oczywiscie. I znalazłam przyczynę plucia zupkami ;) . Po prostu na ciepło zupki jej nie podchodzą.

Dziś dzień z babcią spędziłyśmy. Przyjechała w odwiedziny do wnusi, przywiozła poćwiartowane mięso królika od znajomego z hodowli. Mamy w zamrażalce i teraz tylko gotować ;) lol
Ogólnie dzień należał do udanych. Byłyśmy na dwóch spacerach, spędziłyśmy na świeżym powietrzu w sumie prawie 5 godzin. Lena w ciągu dnia by usnąć potrzebuje przytulania i lulania, ale wieczorem zasnęła prawie sama.... Prawie, bo potrzebowała dużo czasu i dużo przytulania a potem musiałam jeszcze do niej wchodzić i głaskać po główce i przytulać, bo miała bardzo niespokojny sen.
Tak sobie myślę, że powoli sama przestawia się na coraz późniejsze zasypanie. Wieczorem jest zmęczona, chce swojego jedzonka i kąpieli, ale po jedzonku wcale nie jest śpiąca. Prawdopodobnie będę musiała wymyśleć jakieś zabawy, które ją dodatkowo wyciszą na wieczór.

Magdunia, gratuluję pierwszych raczków lol

Odpowiedz
Gość 2011-02-15 o godz. 03:09
0

Śpiochem jest już coraz mniejszym bo zazwyczaj budzi się o 8, raz na jakiś czas zdarza się spanie do 9 ale już rzadko, ewentualnie po godzinnej przerwie np od 6-7 potem spanie do 10. No i zasypia później a w ciągu dnia nadal 3-4 razy po zaledwie 45 minut.

Dzisiaj nastał wielki dzień dla Kuby :D Skumał raczkowanie i potrafi już przebierać ładnie nie tylko nóżkami ale też rąckami :D :D :D Oczywiście po dwóch krokach upada ale to i tak wielki postęp i radość :D

Dajecie już pić Waszym maluszkom z kubków niekapków? Ja dzisiaj spróbowałam pierwszy raz i bardzo ładnie Kubie to poszło, na początku tylko chciał ssać jak smoka.

Odpowiedz
Nezi 2011-02-14 o godz. 22:26
0

Magdunia, masz fajnie z tym swoim śpiochem. On ma to pewnie po mamie, co? U nas Lena obudziła się o 3.30 bo jej się jeść zachciało. Potem o 5.00 usnęła i zrobiła pobódkę o 7:00. Potem drzemka i teraz znów ją słyszę że się obudziła. Tak więc moje dziecie jak widać, rannym ptakiem jest ;) lol

algaj, bądź dzielna.

Małgosiu, udanych zakupów. A co do pozostawienia synka pod opieką babci, to chyba jedna z najlepszych opcji, jeśli masz dobre stosunki z mamą. Będzie dobrze, zobaczysz. Poradzisz sobie i po jakimś czasie będziesz sobie na pewno taki układ chwalić. :D

Odpowiedz
Gość 2011-02-14 o godz. 21:57
0

algaj, współczuję i trzymam kciuki, żeby mąż szybko wyzdrowiał!!

Mnie dzisiaj Kuba obudził o 7.15 ale szybko cwaniaczek stwierdził, że jednak jeszcze by pospał i śpi sobie słodko, a ja w sumie nie wiem czemu wstałam, zamiast zrobić to samo.

Odpowiedz
MałgosiaWS 2011-02-14 o godz. 11:52
0

Algaj współczuję Ci, trzymaj się dzielnie.
może masz kogoś z rodziny kto by Ci mógł pomóc

Mikołaj też nie mógł zasnąć, dopiero teraz padnięty zamknął oczka i śpi.

Jutro mąż mnie porywa, wybywamy sami na 1 dzień szaleństwa po sklepach, mam nadzieję, że sobie coś kupię. Muszę sobie zrobić dzień wolny przed pójściem do pracy, bo będzie wtedy niezłe zamieszanie z moim "szybkim Bilem" czyli Mikołajem, który cały czas musi coś robić i na próżno nie wysiedzi ani chwili, a ja wieczorami już padam.

dobranoc

Odpowiedz
algaj 2011-02-14 o godz. 10:42
0

ciężki mam dziś dzień
Kuba marudny - raz, że skwar nie do wytrzymania, dwa, że drugą jedynkę już prawie widać , zasypial chyba z godzinę z płaczem
Mąż od rana chory - grypa żołądkowa (oby nie! bo mi sie mały jeszcze zarazi) albo jakieś cholerne zatrucie - w każdym razie leży od rana i głównie śpi popijając Smectę i Gastrolit. Ma dreszcze, sensacje żołądkowe i jest tak słaby, że wstac nie może
a ja biegam między jednym a drugim i autentycznie tracę siły

Odpowiedz
Gość 2011-02-14 o godz. 10:32
0

Kuba też dzisiaj później zasnął, brykał zamiast spać. Na szczęście w pokoju ma nawet chłodno ( a bałam się, że na samej górze nie będzie się dało wytrzymać) i chyba za jakiś czas będę musiała wejść mu zamknąć okno bo zmarznie.

Odpowiedz
Nezi 2011-02-14 o godz. 10:04
0

Jednym słowem chłopaki górą ;) lol przynajmniej w naszym, marcowym wątku lol

Lena dziś miała mega apetyt, ale teraz bidulka nie może zasnąć taki upał mamy w sypialni. Normalnie im jej szkoda

Odpowiedz
MałgosiaWS 2011-02-14 o godz. 06:05
0

MałgosiuWS, a z kim zostawisz Mikołaja? Cieszysz się że wracasz do pracy? Ile godzin dziennie będziesz pracowała?
Mikołaj będzie z moją mamą,
cieszyć się nie cieszę, trochę jestem przerażona, ciekawe czy sobie poradzę,
Nie znam planu więc nie wiem jak mi godziny rozłożą, ale część obowiązków będę wykonywała w domu (konspekty, układanie i sprawdzanie klasówek, kartkówek, zeszytów, ćwiczeniówek i inną papierologię) Obym na to znalazła czas

Kubusie już nieźle sobie radzą z pełzaniem, mój też już tyłeczek dźwiga coraz częściej do góry i próbuje się przemieszczać

Odpowiedz
Gość 2011-02-14 o godz. 00:21
0

Nie, chociaż już ładnie je łyżeczką to jednak na noc dostaje kaszkę z butli. Łyżeczką za długo by to karmienie trwało i mam wrażenie, że jakby ta kaszka był bardziej gęsta, czyli tak jak napisane na opakowaniu zamiast 160 ml wody 120, to może potem chciałoby mu się pić?? Poza tym nagle karmienie łyżeczką wieczorem to chyba byłby dla niego za duży szok. Na razie musi się przyzwyczaić, że nie pije już wieczorem maminego mleczka.

Wkleiłam w galerii zdjęcia Kubika :)

Odpowiedz
zulam 2011-02-14 o godz. 00:08
0

Magdunia dajesz mu kaszkę łyżeczką?
Wczorajsza próba podania jabłka Ignackowi też niezbyt udana

Odpowiedz
Gość 2011-02-13 o godz. 23:46
0

Nezi, Sinlac to taka bezglutenowa kaszka ( tutaj można sobie o tym poczytać: http://dziecko.nestle.pl/produkty_sinlac.asp ).

Ja już chciałam wprowadzić mu na noc sztuczne mleko skoro mojego potrafił wypijać z 6 cycków i było mu mało no ale lekarka zaproponowała właśnie ten Sinlac - swoją drogą bardzo to dobre ;)
Kuba je to o 19 no i dzisiaj jadł pierś dopiero o 6 więc chyba to zdaje egzamin, potem spał jeszcze do 8. Jak się przebudził o 23 to go tylko przytuliłam i położyłam spowrotem do łóżeczka.
Nam też wychodzi tego 180 ml ( 7 płaskich łyżek sinlacu i 160 ml wody ) i też by zjadł więcej ale chyba oczami więc na razie porcji nie zwiększam.

My też nie mamy dywanu, mata leży na dwóch kocach i śpiworze ale Kubę ciągnie oczywiście tam, gdzie kocy nie ma. Sporo czasu spędza teraz też w kojcu, ma tam pełno zabawek i co najważniejsze nie ma możliwości przemieszczenia się na podłogę ;)

Odpowiedz
Nezi 2011-02-13 o godz. 23:32
0

algaj, zdjęcia rewelacja lol lol Synuś ślicznie sobie radzi i wygląda jakby lada dzień miał zacząć wędrówki raczkowe lol Lence jeszcze daleko w tej kwestii, ale każde dziecko ma swój czas... a ona przecież dopiero w 4 miesiacu życia polubiła leżenie na brzuszku lol

Mata rzeczywiście fajna.
My też nie mamy dywanu. Tradycyjna mata z pałąkami leży na rozłożonym śpiworze ;) lol A poza tym, Lena jeszcze interesuje się tymi wiszącymi nad nią zabawkami, choć czasami leżąc na brzuszku wyciąga ręce do góry (raz jedną raz drugą ;) ) by złapać zabawkę na pałąku. ;)

Magdunia, a cóż to jest ten Sinlac? Jakieś specjalne mleko? My zwykły Bebilon zagęszczamy kliekiem ryżowym i Lena wciąga tego 180ml (jakbym dała więcej to i więcej by zjadła ;) lol ) i śpi od 18:30 do 5:00 (dziś obudziła mnie głośnym stękaniem o 5:45 bo była głodna. Nie wiem o której się obudziła i ile leżała po cichu ;) ).

Odpowiedz
Gość 2011-02-13 o godz. 22:30
0

Algaj fana ta mata? . Na jakims innym watku czytalam jak pisalas co to za firma ale nie oge go juz znalezc, mozesz podac nazwe i ak duza ona jest. My nie mamy ani jednego dywanu wiec jest potrzebne cos duze? A i cena wazna, bo ja juz po macierzynskim a pracy nie mam :((( choc i tak planowalismy ze bede w domu przez rok.

Odpowiedz
Gość 2011-02-13 o godz. 22:06
0

algaj, super fotki :D

Ja z wodą też nawet nie próbowałam bo Kubę też głód budził, no a teraz wygląda na to, że tym Sinlaciem się w końcu najada. Chociaż jak wieczorem zje wszystko to jest ryk ale może dlatego bo jeszcze cyca brakuje? Na szczęście wystarczy odwrócić uwagę, przytulić i orientuje się, że jednak jest najedzony :)

Wczoraj mi się przebudził z płaczem o 23 ale na szczęście bardzo szybko zasnął, wcześniej przez nianię słyszałam, że jakoś niespokojnie śpi. Nie mam pojęcia dlaczego - może też przez to odstawienie cycka na noc? Potem już spał spokojnie do 6. No nic, zobaczymy jak będzie dalej, w końcu do dopiero trzecia noc na innych zasadach.

Ja zupek teraz nie podaję w ogóle bo nowością jest ta kaszka więc muszę troszkę odczekać.

Odpowiedz
algaj 2011-02-13 o godz. 21:55
0

U nas woda nie dziala - moje dziecko koło 2-3 robi sie autentycznie głodne, zjada z obu piersi, w dzień nie ma czasu na efektywne jedzenie, tyle rzeczy dookoła lol

wklejam i mojego Kubula w pozycji "przyczajony tygrys..." lol bardzo chcialby poruszyć się jakoś do przodu ale wychodzi tylko pełzanie lol


Odpowiedz
naitre 2011-02-13 o godz. 21:04
0

Magdunia napisał(a):
Stułbia, może spróbuj Szymonkowi w nocy dawać wodę, tak jak pisała Nezi? Może w nocy mu się odechce budzenia na wodę?? Ja bardziej ze względu na zęby bałam się nocnego karmienia bo moja chrześnica ma przez to teraz bardzo słabe ząbki i się musi nacierpieć. A chyba już nasze maluchy można od jedzenia w nocy powoli odzwyczajać.
Jak się okazało to był u nas powód tak częstych pobudek lol Teraz dostaje na noc herbatkę. Wypija ok 50-100 ml i śpi od 21-22 do 4-5 rano lol

Co do próchnicy, to mój siostrzeniec ma taką samą sytuację. Jadał w nocy po 6 butelek mleka/kaszki/kleików itp a w dzień nic. W taki o to sposób nabawił się próchnicy i to tak silnej, ze mu mleczne 3 i 4 nie wyszły Więc pozostaje nam tylko czekać aż mu wypadną i wreszcie przestanie"straszyć" ;)

Odpowiedz
Nezi 2011-02-13 o godz. 20:48
0

MałgosiuWS, a z kim zostawisz Mikołaja? Cieszysz się że wracasz do pracy? Ile godzin dziennie będziesz pracowała?

Lena wczoraj jadła jarzynki z królikiem w pokojowej temperaturze i lepiej jej szło niż podgrzewane. Co prawda i tak zjadła tylko pół słoiczka i więcej nie chciała, ale nie było wyginania się od pierwszej łyżeczki tylko od przedostatniej ;) Wczoraj było tak gorąco że wcale się jej nie dziwię, że nie chciała jeść. Ale przy najbliższej okazji zrobię jej morfologię, dla świętego spokoju.

Odpowiedz
MałgosiaWS 2011-02-13 o godz. 07:39
0

Od września wracam do pracy, a raczej od tego poniedziałku, bo zaczynają się konferencje. Dyrektorka mnie uprosiła abym wróciła 3 tygodnie wcześniej, bo planowo powinnam wrócić 24 września. A ja się zgodziłam, nie wiem czy dobrze zrobiłam : :o

rzeczywiście dziś był upał niemiłosierny, odwiedziła mnie koleżanka, która ma termin na grudzień i trochę zazdrości, że mój już taki duży. Wcale jej się nie dziwię..

My w nocy karmimy małego tylko raz, ale były już takie ze 2 tygodnie, w których przespał całą noc.

Odpowiedz
Gość 2011-02-13 o godz. 02:39
0

No tragicznie jest. My co chwilkę wychodzimy na ogródek do cienia ale nawet w cieniu jest 30 stopni :|

Odpowiedz
Nezi 2011-02-13 o godz. 02:32
0

Wróciłyśmy ze spaceru, co za koszmarny upał

Odpowiedz
Gość 2011-02-12 o godz. 23:36
0

U nas druga noc z kaszką i druga przespana także wszystko wraca do normy i najwyraźniej jednak wybudzał się z głodu. Mamine mleko przestało wystarczać...jakoś się muszę z tym pogodzić ;) Ale rano i w ciągu dnia nadal cyc jest the best :)

Nezi, Kuba też na początku przesuwał się do tyłu więc Lenka jest na dobrej drodze :)

Ja zupkę dałam z marchewką bo Kuba bardzo lubi, soczek marchwiowy też mu podchodzi ale jak je zupkę z marchewką to soczku już nie dostaje.

Stułbia, może spróbuj Szymonkowi w nocy dawać wodę, tak jak pisała Nezi? Może w nocy mu się odechce budzenia na wodę?? Ja bardziej ze względu na zęby bałam się nocnego karmienia bo moja chrześnica ma przez to teraz bardzo słabe ząbki i się musi nacierpieć. A chyba już nasze maluchy można od jedzenia w nocy powoli odzwyczajać.

Odpowiedz
Stułbia 2011-02-12 o godz. 23:13
0

Mamy podobne doswiadczenia ;) Kotka omija Szymonka wielkim łukiem ;)

Szymonek wymusił, abym wzięła go na rączki i ściąga klawiaturę. Muszę poszukac starej, żeby też mógł pisać ;)

Odpowiedz
Nezi 2011-02-12 o godz. 23:05
0

Stułbia napisał(a):Szymonek też chce już na rączki, wiec pewnie jeszcze trochę poczytam, bo z pisaniem będzie gorzej ;)
A Lenka ciągnie kota za ogon ;) Szymonek, gdy tylko zobaczy kota, to juz mu rączki chodzą ;)
Wyciąga rączki, piszczy i otwiera buzię ;) lol Kilka razy złapała bo za futerko i musiałam stanąć w obronie kota, bo miał przerażone oczy ;) A Lena sierść między paluszkami lol Wczoraj się prawie popłakała, jak jej kot z zasięgu rączek uciekł i położył się w bezpiecznej odległości lol Widziała go a nie mogła dosięgnąć lol

Odpowiedz
Stułbia 2011-02-12 o godz. 22:24
0

Szymonek też chce już na rączki, wiec pewnie jeszcze trochę poczytam, bo z pisaniem będzie gorzej ;)
A Lenka ciągnie kota za ogon ;) Szymonek, gdy tylko zobaczy kota, to juz mu rączki chodzą ;)

Odpowiedz
Nezi 2011-02-12 o godz. 22:18
0

Stułbia napisał(a):Nezi zobaczyłam, że jesteś na forum i wiedziałam, że zaraz coś napiszesz ;)
Lena godzine grzecznie lezała na macie i sie bawiła sama. Ale juz sie znudzila wiec musze sobie isc z forum ;) lol Teraz mam ja na kolanach. Przed chwila moje dziecko dostało napadu smiech na widok kota siedzacego na drukarce, a teraz obslinia mi reke wydajac okrzyki ;) lol

Odpowiedz
Nezi 2011-02-12 o godz. 22:15
0

naitre napisał(a):Co do przespanych nocek. Nie narzekajcie tak. Pomyślcie, że inni mają gorzej :P My wstajemy od 3-7 razy na noc :| Dzisiaj był wyjątek i pierwsza pobudka o 4 a drug o 8. Ale jestem wyspana lol
Tyle że do dobrego szybko sie człowiek przyzwyczaj i potem taka jedna nieprzespana noc to katastrofa ;) lol

Odpowiedz
Stułbia 2011-02-12 o godz. 22:13
0

naitre napisał(a):
Co do przespanych nocek. Nie narzekajcie tak. Pomyślcie, że inni mają gorzej :P My wstajemy od 3-7 razy na noc :| Dzisiaj był wyjątek i pierwsza pobudka o 4 a drug o 8. Ale jestem wyspana lol
Ja od samego początku karmienia o 8 nie zaliczałam do karmienia nocnego. Szymonek jest skowronkiem i wstaje o 6 rano, czasami wcześniej i jest już bardzo aktywny :D Także wydaje mi się, że 3 karmienia między 22 a 6 rano to nie jest tak mało ;) Wiem, że bywało gorzej, bo budził się co 1,5 godziny, ale liczyłam na to, że jak będzie starszy, to noce będą wyglądały lepiej ;)

Odpowiedz
naitre 2011-02-12 o godz. 22:07
0

Nezi napisał(a):Na pytaniach laika matylda zakochana napisała, że jej synek nie toleruje ciepłych zupek i pluje. Może podobnie ma Lena... muszę sprawdzić. :D

Hania także lubi tylko chłodne potrawy. Najlepsze są w temp. pokojowej.

Magdunia rewelacyjne zdjęcie:)

Co do przespanych nocek. Nie narzekajcie tak. Pomyślcie, że inni mają gorzej :P My wstajemy od 3-7 razy na noc :| Dzisiaj był wyjątek i pierwsza pobudka o 4 a drug o 8. Ale jestem wyspana lol

Odpowiedz
Stułbia 2011-02-12 o godz. 22:04
0

Nezi zobaczyłam, że jesteś na forum i wiedziałam, że zaraz coś napiszesz ;)

Fajnie, że masz nockę przespaną :D Musze wypróbować tę dynię ;)
Spróbuję też z nie podgrzewanym słoiczkiem marchewki, może w tym tkwi problem ;)

Odpowiedz
Nezi 2011-02-12 o godz. 21:52
0

Magdunia, ja też jestem w szoku z tytułu Kubusiowego "raczkowania" :D Fajne zdjęcie :D Lena na razie przekręca się sprawnie na brzuszek z plecków i podtrzymuje ładnie ciałko na wyprostowanych rączkach. Próbuje też podnieść pupcię, ale to powoduje że się przesuwa do tyłu ;) lol

Stułbia, są dania bez marchewki. Np. Dynia z ziemniakiem Hippa, Lena bardzo ją lubi. Natomiast wszystkie jarzynowe zupy, jarzynki z mięsem są marchewką. Ja dziś spróbuję podać Lenie zimną zupę ze słoiczka (bez podgrzewania), może w tym jest problem z jedzeniem. Na pytaniach laika matylda zakochana napisała, że jej synek nie toleruje ciepłych zupek i pluje. Może podobnie ma Lena... muszę sprawdzić. :D

Dziś Lena przespała noc tradycyjnie i obudziła się o 4:55 na śniadanie. A więc wszystko w normie ;) lol

Odpowiedz
Stułbia 2011-02-12 o godz. 21:37
0

Magdunia jestem w szoku, że Twój Kuba już tak potrafi się przemieszczać :o
Szymonek jeszcze nigdy nie był w takiej pozycji.

Zmotywowałyście mnie do dawania zupek. Ciekawe jak będzie to wyglądało, bo Szymonek nie przepada za marchewką ;) Czy zawsze dajecie zupki z marchewką, czy są też bez niej

Algaj nasze noce też są poprzerywane karmieniem. Czasami Szymonek zrobi promocję i obudzi się tylko raz na karmienie np. przedwczoraj. Natomiast z reguły standardem są 3 karmienia.
Może spróbuję sposobu z wodą

Odpowiedz
Gość 2011-02-12 o godz. 11:06
0

Nezi, z wodą spróbuje jeśli ta kaszka na noc nie pomoże bo Kuba już też się nie budził na jedzenie. Wczoraj już też ładnie spał więc wygląda na to, że po prostu samo mleko na noc przestało mu wystarczać.

Odpowiedz
algaj 2011-02-12 o godz. 11:06
0

Magdunia świetna fotka, jakbym mojego Kube widziala lol lol
Moj pełza zawzięcie, ale jeszcze nie załapal raczkowania, na razie zwykle uderza z całą mocą głową w podłogę i to go zatrzymuje lol

Odpowiedz
algaj 2011-02-12 o godz. 11:05
0

Nezi - tak, morfologia, możesz poprosic o skierowanie, ale to chyba dośc tanie badanie
i znowu "tak" jesli chodzi o pączusie i anemie - niestety tez się zdarza i to często, po prostu niedobory żelaza powinny być na bieżąco uzupelniane, nawet przy modyfikowanym. Bardzo dobrze, że jecie słoiki z mięskiem, ja daję Kubie jeszcze codziennie żelazo w kroplach, no ale on piersiowy, nie wiem jak z butelkowymi

Odpowiedz
Gość 2011-02-12 o godz. 11:03
0

Małgosiu, Mikołajek cudny :D

Za jakiś czas też może wrzucę kilka aktualnych fotek Kubika. Póki co jedno raczkowe :) Nadal bez wytchnienia walczy o samodzielne przemieszczanie się i chociaż trudnej sztuki raczkowania jeszcze do końca nie opanował to idzie mu coraz lepiej i już nieraz musiałam go 'zgarniać' z kafli. Ech!



Nasz wielkolud ma 73 cm i waży aż 8400.

Odpowiedz
Nezi 2011-02-12 o godz. 11:01
0

algaj, to ja Ci współczuję tych nocy. Koszmar.
Jak mam sprawdzić, czy ma anemię? Badanie krwi? Powinnam swojego pediatrę poprosić o skierownie?
Tak się zastanawiam, czy taki pączuś może mieć anemię? No i ona jedzie od samego początku na mleku sztucznym, które zawiera żelazo w sobie. No i codziennie jada jedzonko z mięskiem... Co prawda nie zawsze cały słoiczek, ale widocznie nie ma aptetytu na cały. Bo nie domaga się jedzenia wcześniej. Jutro postanowiłam dać obiadek przed południem. Lena ma wtedy lepszy humor, to może i jedzenie jej lepiej pójdzie ;) lol

Magdunia, witaj po przerwie lol Co do jedzenia w nocy - Lena sama się nauczyła nie budzić na jedzenie. Ale słyszałam, że dobrze dziecku dawać wodę do picia. Wówczas po pewnym czasie przestanie się budzić, by napić się wody ;)

Agatko, fajnie że wypoczywacie i że Maja grzeczna. Lena też najwiecej do powiedzenia ma podczas jedzenia, w związku z tym po jedzeniu zawsze musimy Lenę przebierać. I żeby po tych marcheweczkach nie było plam na ubranku, od razu zapieram... Czasami i ze 3 razy w ciągu dnia trzeba małą przebrać - po zupkach i po deserku ;) lol

Odpowiedz
algaj 2011-02-12 o godz. 10:46
0

Nezi napisał(a):
Lena o 23.30 się obudziła. Nie wiem co było przyczyną, czy coś jej się przyśniło... W każdym razie się rozpłakała, wzięłam ją na ręce się uspokoiła, ale powrót do łóżeczka i znów płacz. Więc wylądowała u nas w łóżku. Jeść nie chciała. Leżała a oczy miała jak 5 zł. Potem widziałam, że chce usnąć ale za nic nie może. Koniec końców usnęła ok 1.30. Odłożyłam ją do łóżeczka i sama poszłam spać. Wcześniej nie dałam rady, bo moje dziecko ciągnęło mnie za włosy, kładło sie na boczku buzią do mnie, i łapkami ciągnęło mnie za uszy, szczypało w policzki... a nózki kopały mnie w brzuch. Ogólnie po półtorej godzinie czułam się nieźle poturbowana.
Mam nadzieję, że się to dziś nie powtórzy. ;)
to sobie pomyśl jak to jest przeżywac to prawie codziennie od kilkudziesięciu nocy
no, raz na dwa tygodnie zdarzają się promocyjne noce z dwoma pobudkami lol

Agata22 napisał(a):
Maja uwliebia dania,zupki narazie ze słoiczków, nie podeszło jej tylko Pire jarzynowe z indykiem z HIPPa bo za gęste.
a to z kolei ulubione danie Kubusia :) i jedyne, ktore mogę po nim zjeść, naprawde dobre lol
w ogole jemy prawie tylko HIPP-a, codziennie słoik czegoś z mięskiem, anemii brak, kilogramów przybywa, a apetyt ogoroomny
Nezi - najczęstszą przyczyną bycia "niejadkiem" u małych dzieci sa własnie niedobory żelaza, może sprawdz to

Odpowiedz
Gość 2011-02-12 o godz. 10:46
0

Hej, hej!! W końcu mamy normalny internet więc mam nadzieje, że będę już na bieżąco :D

U nas sporo nowości jeśli chodzi o jedzenie. Kuba od wczoraj na noc dostaje zamiast piersi sinlac bo po prostu samo mleko już mu nie wystarczało, pomijając to, że nie mógł się najeść to zaczął się budzić w nocy. No a od mleka w nocy chcę go odzwyczajać bo lada moment wyjdą ząbki i potem o próchnicę bardzo łatwo. Wczoraj wobec tego zasnął ze sporym opóźnieniem no bo jakto tak bez cyca lol Dzisiaj póki co wszystko zgodnie z planem, zobaczymy jak będzie dalej. Powoli też wprowadzamy zupki zamiast jednego karmienia i mimo obaw Kuba bez problemu zjadł prawie cały słoiczek zupki i wytrzymał potem 3 godziny do cyca.

Odpowiedz
Nezi 2011-02-12 o godz. 10:33
0

Cisza tu u nas, aż w uszach piszczy ;) lol Widać, że dziewczyny się urlopują lol

Dziś dała mi Lena wycisk w nocy. Od razu widać, jak się człowiek do dobrego szybko przyzwyczaja. Dziś chodziłam na rzęsach cały dzień i zaraz idę spać.
Lena o 23.30 się obudziła. Nie wiem co było przyczyną, czy coś jej się przyśniło... W każdym razie się rozpłakała, wzięłam ją na ręce się uspokoiła, ale powrót do łóżeczka i znów płacz. Więc wylądowała u nas w łóżku. Jeść nie chciała. Leżała a oczy miała jak 5 zł. Potem widziałam, że chce usnąć ale za nic nie może. Koniec końców usnęła ok 1.30. Odłożyłam ją do łóżeczka i sama poszłam spać. Wcześniej nie dałam rady, bo moje dziecko ciągnęło mnie za włosy, kładło sie na boczku buzią do mnie, i łapkami ciągnęło mnie za uszy, szczypało w policzki... a nózki kopały mnie w brzuch. Ogólnie po półtorej godzinie czułam się nieźle poturbowana.
Mam nadzieję, że się to dziś nie powtórzy. ;)

Ugotowałam Lenie dziś po raz pierwszy zupkę. Nie było zachwytu ;) lol Moje dziecię jest niejadkiem a jadłoby wyłącznie mleko i owoce ;) lol

Odpowiedz
Gość 2011-02-12 o godz. 10:27
0

witajcie
ale się rozpisujecie :)
my jeszcze poza domem wracamy po weekandzie
Maja zachowuje się super- grzeczna :)
babcia znowu nauczyła ją pluć i załapała szybko :) najlepiej wychodzi jej podczas jedzenia zupek :)
zmiana klimatu jej służy, ma swoje godziny spania, popołudniu zalicza 2-3 godz. drzemkę zazwyczaj na działce pod jabłonkami :)

Maja uwliebia dania,zupki narazie ze słoiczków, nie podeszło jej tylko Pire jarzynowe z indykiem z HIPPa bo za gęste.Uwielbia jedzenie łyżeczką
ale za piersią też jeszcze szaleje.

Ząbków brak i jakichkolwiek oznak też.

Pozdrawiamy

Odpowiedz
Gość 2011-02-12 o godz. 01:52
0

Dziś też udało mi się dorwać do netu, to piszę co u nas :D

Nezi z zupkami ze sloiczka to u nas też było cienko i większość lądowała w koszu. Zaczęłam gotować sama i wielki sukces :D Gotuję raz na trzy dni, więc nie jest to jakieś strasznie uciążliwe, a Ewa wcina, aż jej się uszy trzęsą lol

Panna u nas to samo. Od kiedy Ewa odkryła jedzenie łyżeczką, to wszelkie butle poszły w odstawkę. U nas karmienie wygląda następująco:
7.00 butla (bo jest na tyle głodna, że zje co popadnie) z mlekiem bebilon 2, lub bebiko2R z kleikiem ryżowym
10.00 słoiczek z owocami + wciskam po jedzeniu ze 30 ml mleka
13.00 zupka i czasami tez się mieści 30 ml mleka
18.00 kaszka z bobovity serwowana łyżeczka
21.00 mleko z butli
W międzyczasie poję soczkami lub koperkiem

Jeśli chodzi o mnie to, spotkanie najbardziej pasowałoby mi w pierwszych dwóch tygodniach września, bo potem lecimy do taty.

U nas pogoda piekna. Ewa siedzi prawie cały czas w ogrodzie :D
Ja myślę nad zakupem parasolki, bo córcia już się rwie do siadania i pewnie niedługo sama da sobie radę. Wtedy nie będę musiała taszczyć wielkiej spacerówy ;)

Pozdrawiam wszystkie marcóweczki :D

Odpowiedz
zulam 2011-02-11 o godz. 11:34
0

U Anulki pogoda dopisuje, plażują się stacjonarnie przed południem, a spacerowo później.

U nas-miałam wrażenie że Ignacek nie najada się popołudniami, potrafił opróżnić obie piersi i być niezadowolony. Więc postanowiłam coś mu dac do jedzenia. I krótko mówiąc-jedzenie czegokolwiek co nie jest cyckiem jest ohydne ;) No nic, popróbujemy jeszcze z innymi produktami, może z mlekiem modyfikowanym. Może i okres zębowy nastał, smarowanie calgelem małemu się podoba i jakby ciut pomaga na bunty i wycia. Nic tylko rączki (na szczęście mam chustę, bo bez niej cięęężko by było) i chodzić chodzić. Usypianie też fajne by było z mamusią zawieszoną wdzięcznie nad łóżeczkiem, żeby ją tak po buzi łapką klepać i za włosy ciągnąć. Niestety mamusia ma inne dzieci i nie może tak cały wieczór stać, więc nad Ignackiem się lituje tylko troszkę 8) Na szczepienie się umówię w przyszłym tygodniu.
Na macie Ignaś troszkę pełza, ale ostatnio zapomniał jak się odwrócić z brzuszka na plecy i się wścieka że nie umie, ciężki los malucha.

Odpowiedz
Stułbia 2011-02-11 o godz. 11:27
0

Szymonek nadal nie śpi. Idę obejrzeć "szkło kontaktowe" mama się pośmieje a Szymcio może zaśnie ;)

Odpowiedz
Stułbia 2011-02-11 o godz. 10:56
0

Tak się cieszyłam, że Szymonek sam zasnął w łóżeczku :D i niestety radośćtrwała krótko. Przed chwilą obudził się z krzykiem :( . Mam go teraz na rękach, aby się uspokoił. Odłożę go za chwilę i zobaczymy.

Małgosiu, ja też w ciągu dnia, jak chcę żeby Szymonek zasnął inaczej niż w wózku na spacerze, to muszę się koło niego położyć. Dzisiaj nawet przysnęłam razem z nim .

Nezi dla mnie to też jest zadziwiające, że dzieci potrafią tak dobrze odczuć nasze emocje. Szymonek też od razu wie, czy podniesiony głos jest wynikiem złości czy radości ;)

Algaj no to Kuba ma apetyt - cały słoiczek i mlenio :o U nas maksymalnie pół słoiczka na raz :D

Odpowiedz
Nezi 2011-02-11 o godz. 08:36
0

MałgosiaWS napisał(a):Nezi dzięki, fajnie, że Ci się podoba mój synuś, Twoja Lenka jest również śliczna i urocza
ta postać w szafie to moja kuzynka :D :D :D
Ona uwielbia Mikołajowi pstrykać zdjęcia
A ja jestem szatynką z balejagem w 3 kolorach: miedz, bordo i blond

To bardzo szybko zmieniłaś mleko na numer 2. ja myślałam, że po 3 miesiącach można zmienić. a bebilon numer 2 do jakiego miesiąca jest??
i jak przestawiałaś Lenkę na inne mleko?? robiłaś mieszanki starego i nowego??

pozdrawiam
Przeczytałam to co napisałam i zjadło mi się "czwarty" ;) . Lena zaczęła jeść Bebilon2 wraz z rozpoczęciem piątego miesiąca ;)
A co do przestawiania, to jak się skończyła 1 od razu podałam 2 i nie zauważyłam, by Lena jakoś specjalnie odczuła różnicę. Piła tak samo jak 1.

Odpowiedz
MałgosiaWS 2011-02-11 o godz. 05:40
0

Nezi dzięki, fajnie, że Ci się podoba mój synuś, Twoja Lenka jest również śliczna i urocza
ta postać w szafie to moja kuzynka :D :D :D
Ona uwielbia Mikołajowi pstrykać zdjęcia
A ja jestem szatynką z balejagem w 3 kolorach: miedz, bordo i blond

To bardzo szybko zmieniłaś mleko na numer 2. ja myślałam, że po 3 miesiącach można zmienić. a bebilon numer 2 do jakiego miesiąca jest??
i jak przestawiałaś Lenkę na inne mleko?? robiłaś mieszanki starego i nowego??

pozdrawiam

Odpowiedz
Nezi 2011-02-11 o godz. 02:43
0

Małgosiu, synuś prześliczny jest lol A i szkoda, że szafa tak daleko, bo może i mamę byśmy zobaczyły a tak... jedynie widać, że ciemnowłosa ;) lol

Odpowiedz
Nezi 2011-02-11 o godz. 02:32
0

Małgosiu, pytałaś o Bebilon. Zmieniliśmy Bebilon1 na Bebilon2 kiedy Lena skończyła miesiąc. No może troszkę później, bo doczekaliśmy do końca opakowania 1 i dopiero wprowadziliśmy dwójkę.

Dziś się włączył Lenie niejadek. Mało je w ciągu dnia, i tylko deserki pałaszuje aż jej się uszy trzęsą. Na noc zjada pełną porcję mleka i z samego rana, a potem to jest raczej bawienie się butelką i smokiem.

Zajrzałam dziś do paszczy mojego szkraba - zero zaczerwienień na dziąsłach, zero opuchnięć... zero zębów ;) lol Muszę jeszcze poczekać z domaganiem się o prezenty lol

Lena bardzo dobrze rozpoznaje emocje... bardzo się zaciekawia, kiedy ja mam łzy w oczach. Patrzy wtedy na mnie tak miłosiernie jakby pytała "co się stało mamusiu?". A jak żywo dyskutujemy z meżem na jakiś temat, to ona nam się przygląda a potem też zaczyna gadać po swojemu. lol

Odpowiedz
MałgosiaWS 2011-02-10 o godz. 23:45
0

Mój też się strasznie marudny zrobił, dziś w nocy nawet spał ze mną w łóżku.
wcześniej w dzień sam zasypiał, a tera muszę się z nim kłaść na łóżku i go przytulić, dopiero wtedy zaśnie.
wkleiłam do galerii jego nowe zdjęcia
pozdrawiam

Odpowiedz
algaj 2011-02-10 o godz. 22:05
0

Stułbia napisał(a):Tłumaczę, że tak nie wolno, ale ... Wychodzę na jakąś przewrażliwioną matkę.
i bardzo dobrze :brawo: trza byc asertywnym jesli chodzi o zdrowie własnego dzieciaka

Kubus ma znakomity apetyt, zjada juz cały słoik na jedno posiedzenie i często woła jeszcze po nim o pierś lol Bardzo się cieszę, to znaczy że nie ma anemii, mięsko i żelazo robią swoje

Zabek wciąz jeden, ale maruda taka i śliny jak u buldoga, że tylko czekam na drugi
swoją drogą nie mogę się na ten jedne napatrzeć lol coś pięknego

w dzień mamy coraz większe problemy z zaśniecięm, usypia tylko pierś, fotelik samochodowy (oczywiście podczas jazdy) albo wozek na spacerze. W łózeczku jest płacz, zawodzenie i zgrzytanie zęba lol Muszę coś z tym zrobic, ale zupelnie nie wiem co

Nezi - ja i moich dwoch braci tez wstawalismy codziennie przed 5, nie wiem jak moi rodzice to znosili ;)

Aaa, no i najważniejsze - chyba uda nam sie wyskoczyc na tydzien na jakies wakacje- Zakopane albo Wisła, strasznie sie ciesze :D

Odpowiedz
Stułbia 2011-02-10 o godz. 21:02
0

Szymonek od poprzedniego szczepienia ma średni przyrost tygodniowy 1 cm i 130 g :D

Nie mogę się pochwalic jakimkolwiek harmonogramem posiłków. Jedzenie jest wtedy, kiedy Pan sobie zażyczy ;) .

Zupek jeszcze nie jadł tylko deserki. Najlepszy jabłko banan, chociaż jabłko winogron, też nieczego sobie ;)

Nezi, ale Szymonek ostatnio bardzo płakał wieczorami i leciały mu ogromne łzy. Nie wiem czy to przez ząbkowanie, czy też jest aż tak dobrym aktorem, że opanował tę sztukę.

Dzisiejszej nocy śniło mi się morze, że właśnie na plaży rozpakowujemy nasze stanowisko :D . Ale było fajnie :D . Ciekawe jaką pogodę ma Alnulkaz Mam nadzieję, że ładną i korzystają ze słońca.

Szymonek nie umie jeszcze siadać, ale jeszcze się nie przejmuję, bo przyjdzie na to pora ;) Wkurza mnie tylko jak niektórzy chcą go koniecznie ciągnąć za łapki, żeby sobie usiadł. Tłumaczę, że tak nie wolno, ale ... Wychodzę na jakąś przewrażliwioną matkę.

Odpowiedz
Nezi 2011-02-10 o godz. 09:53
0

MałgosiuWS, u nas też długo było tak, że wszystko zależało od tego o której obudzi się Lena i potem dopiero rozkładały się posiłki. Ale teraz Lena budzi się prawie codziennie o 5 rano. Czasami ma odchylenia od normy i budzi się o 6:00 rano (wczoraj). Ale jest już tak przyzwyczajona, że je o 8:00 że normalnie zjada porcję o 8:00. Czasami jest tak że są obsuwy godzinowe w posiłkach, gdy Lena utnie sobie drzemeczkę a ta się przeciągnie. Ale zazwyczaj tak manewruję, że Lena je prawie o stałych godzinach. lol

Stułbia, ja też się czasem uginam pod płaczem Lenki. Ale ona nie płacze (zero łez ;) ), ona po prostu krzyczy lol Nie mniej codziennie ćwiczymy wieczorne, samodzielne zasypianie. I na razie fiasko totalne. Lena ryczy, a uspokaja się jak się do niej nachylam a ona trzyma rączkę na moim policzku, uchu albo ciągnie za włosy. Zamyka oczy i chciałaby zasnąć. Ale ja nie chcę jej do tego przyzwyczajać, więc się uwalniam, całuję w czółko i wychodzę. No i mam wrzaski od nowa. Histeryczne wrzaski z zanoszeniem się ;)

A co do pakowania to musiałam sobie listę zrobić, by niczego nie zapomnieć i by nie zabrać za dużo. lol Zresztą za dużo to byłby problem, bo matiz ma małe możliwości w rozciąganiu się ;) lol

Szymonek to wysoki chłopak. lol Ciekawe ile Lena urosła. Gdzieś wyczytałam, że dzieci w tym wieku rosną mniej więcej 2 cm miesięcznie.

Odpowiedz
MałgosiaWS 2011-02-10 o godz. 09:48
0

Ależ tu cicho :o

To Szymcio jest już dużym mężczyzną :D :D :D :D

Nezi zmieniłaś już mleko na następne?? a jeśli tak to wybrałaś bebilon2??
ja ma jeszcze 7 puszek niskolaktozowego, jak to skończę to przejdę na następne.

Odpowiedz
Stułbia 2011-02-09 o godz. 21:16
0

Nezi napisał(a):
I rozumiem, że Ty pierwsza zauważyłaś te ząbki skoro ucieszła Cię informacja o prezentach ;) lol
Tak pierwsza zobaczyłam a na pewno poczułam ;) . Niestety przez te ząbki nie potrafi ostatnio pić z butelki. Teraz smoczek traktuje jako gryzaczek i zabki na nim wypróbowuje ;) . Dotychczas pięknie pił z butelki a teraz mam problem :( Próbowałam dać kszakę łyżeczką, ale niestety większość kaszy wylądowała na ubraniu i krzesełku, bo Szymcio stwierdził, że sam będzie łyżeczkę kierował do buzi i mi ją wyrywał :D
Nezi napisał(a):Męża nie było, bo wyjechał i mieliśmy spotkać się u teściowej. Pakowanie zajęło mi cały wieczór a rano zanim wyjechałam, pot zalewał mi oczy.
Podziwiam Cię, nas na wyjazd pakował M. Samochód był wypełniony po brzegi, a jak ja bym nas pakowała, to pewnie przyczepkę trzeba by wynająć ;)
Nezi napisał(a):Dwie noce u babci, z mamą w jednym łóżku (turystyczne nie zmieściło się już do "złotej strzały") całkowicie wyprowadziło ją z równowagi i znów muszę ją uczyć samodzielnego zasypiania.
Po tygodniu wspólnego spania Szymonek też nie chce sam zasypiać. A najgorzej, że jak on płacze, to mi też się chce i mu ulegam

W ubiegłym tygodniu byliśmy na szczepieniu, stąd też mam dane dotyczące wagi i wzrostu szkraba.
Wymiary:
wzrost 71 cm,
waga 7,3 kg,
główka 42 cm.
Do książeczki zostało wpisane: 2 zęby :D

Odpowiedz
MałgosiaWS 2011-02-08 o godz. 23:01
0

Dzięki Nezi, mnie też się bardzo podoba.

U nas jeszcze nie ma stałych posiłków, wszystko zależy o której Mikołaj się budzi i domaga jedzenia.

Odpowiedz
Nezi 2011-02-08 o godz. 11:00
0

MałgosiuWS, ślicznego masz chłopaka w domu lol 8)

Odpowiedz
Nezi 2011-02-08 o godz. 10:57
0

Panna, u nas Lena "uwielbia" mleko więc nie bardzo pomogę. Ale rozplanowanie posiłków wygląda tak:

5:00 mleko z butli 180ml.
8:00 mleko z butli z jedną łyżeczką kaszki smakowej (dla urozmajcenia smaków) 120ml.
10:00 pół słoiczka deserku
12:00 mleko z butli 120 ml
15:00 obiadek ze słoiczka
17:00 drugie pół słoiczka owoców
18:30 mleko z kliekiem ryżowym lub kukurydzianym 180 ml.

Może jakoś dopasujesz do swoich potrzeb.
Na pewno sposobem jest dodawanie kaszek smakowych do mleka. Ja daję tylko po to by zmienić jej smak mleka, bo kaszki są z cukrem i nie chcę jej za bardzo napychać. Ale jeśli Polinka nie chce mleka to może rzadziej jej dawać, ale właśnie kaszkę?
Lenie np. baaardzo smakuje kleik ryżowy, który jest bez smaku moim zdaniem lol

Odpowiedz
Nezi 2011-02-08 o godz. 10:51
0

Jestem, jestem lol dzięki za zainteresowanie ;)
Najpierw mąż wyjechał z komputerem ;) potem ja pojechałam z małą i kotem do teściowej a na koniec net przestał działać. Ale już jestem.

No i miałam nadzieję, że będę miała czytania a czytania a tu ledwie dwie strony... ;) od razu widać, że wakacje lol

Stułbia, myślałam o Tobie i o tym, że mimo wszystko pogoda chyba Wam dopisała i dobrze, że nie posłuchałaś mamy (teściowej?) i nie zrezygnowaliście z wyjazdu. Gratulacje dla Szymcia i dwóch ząbków. I rozumiem, że Ty pierwsza zauważyłaś te ząbki skoro ucieszła Cię informacja o prezentach ;) lol

Werka, to niezły pasibrzuch z Ewusi. 200ml zupki... matko. Muszę zacząć gotować Lenie, bo ona woli mleko niż zupki ze słoiczków. Dziś słoiczek wylądował z zlewie, bo Lena się tak darła że musiałam jej dać butlę z mlekiem. A jak ją dostała to się aż krztusiła tak łapczywie jadła. A owoce - nimi się zajada lol

Magdunia, no to Kubul zacznie lada dzień buszować po domu lol

Agatko, fajnie że dobrze się bawiliście na weselu i że Maja tak dobrze wszystko zniosła. :D

algaj, bardzo współczuję trudów ząbkowania. Mam nadzieję, że Lena jak już zacznie wypuszczać ząbki, przejdzie to bezobjawowo ;) lol

Co do spotkania - jestem entuzjastycznie nastawiona 8) lol i oczywiście przybędziemy z Leną. Dojedziemy, bo Piaseczno rzut beretem od stolicy.

A u nas:
Podróż do teściowej odbyłam z Leną i kotem i całym majdanem załadowanym do małego Matiza teścia. Męża nie było, bo wyjechał i mieliśmy spotkać się u teściowej. Pakowanie zajęło mi cały wieczór a rano zanim wyjechałam, pot zalewał mi oczy. Mimo że byłam naszykowana do wyjazdu wieczorem poprzedniego dnia, to i tak od obudzenia się do wyjazdu minęło 1,5 godziny. A jak już załadowałam całą ferajnę do "złotej strzały" to 200 km pokonaliśmy w 3,5 godziny. Dobrze, że wyjechaliśmy o 7:00 rano, bo od 9.30 było już w aucie strasznie gorąco.
Lena była grzeczna całą drogę - spała, bawiła się, śpiewała razem z mamą ;). Kot zresztą też śpiewał... całą drogę ;) lol
Dobrze, że pobyt u teściowej był krótki, bo ja jednak wolę być u siebie ;) lol
Lenie ząbki nie idą.
Nie smakują jej prawie żande zupki ze słoiczków, więc jeśli nie zacznę gotować, ona wróci do jedzenia mleka bo tylko to jej smakuje (oprócz owoców oczywiście) ;) lol
W oka mgnieniu potrafi przerzucać się z plecków na brzuszek i jak się jej to uda to jest tak z siebie dumna, że az "pieje" z zachwytu. Próbuje też pełzać do przodu, ale nie za bardzo wie co robić, i strasznie się denerwuje.
Za wszelką cenę chcę się przewrócić na brzuszek w wózku, ale ma problemy bo to spacerówka nierozkładana na płasko ;) lol i kubełek na to nie pozwala. lol
Z pozycji pół leżącej potrafi już usiąść i siedzi bardzo stabilnie.
Śpi nadal ślicznie - całe noce i kilka drzemek 40 min w ciągu dnia.
Zważyłam ją na wadze łazienkowej - waży 7.700.
Dwie noce u babci, z mamą w jednym łóżku (turystyczne nie zmieściło się już do "złotej strzały") całkowicie wyprowadziło ją z równowagi i znów muszę ją uczyć samodzielnego zasypiania. Teraz płacze i zasypia jak może mamę potrzymać za rękę, za policzek lub za włosy. Mam nadzieję, że szybko wróci wszystko do normy bo strasznie mi jest jej żal.

O i tyle u nas.

To kiedy to spotkanie? lol

Odpowiedz
Gość 2011-02-08 o godz. 10:37
0

Czesc,

Powiedzcie co zrobić z niemowlęciem które nie chce w dzień ssać mleka (ani z piersi ani z butelki). Jak rozplanować karmienie w takim przypadku. Wszystko zaczęło sie odkąd dałam Poli jabłuszko łyżeczka. Ta jej sie to spodobało, ze nawet cycuś nie jest już atrakcja :( .
Na poczatku (przez pierwsze 3 miesiace) karmilam piersia, jak poszlam do pracy, to Pola dostawała w dzień butelek + pierś wieczorem i w nocy. A teraz pozostala tylko ta pierś wieczorem i w nocy a co w dzień???
Tak myslalam, ze jesli ostatnie nocne karmienie jest ok. 7:00, to czy moge podac ok. 10:00 deserek? a co pozniej kaszkę? obiadek? :|
Jak to wyglada u was?

Z gory dziekuje za odpowiedz
Zdesperowana mama

Odpowiedz
Gość 2011-02-07 o godz. 05:06
0

Werka napisał(a):
Moze na poczatku wrzesnia udaloby sie zrobic spotkanie marcowek?
Pozdrowionka i buziaki ;)
Ja jestem ZA. Juz kiedys rzuciłam taki wniosek, ale przeszedł bez echa ;)
Ile z nas jest z Warszawy????

Anulka - no to super że wszystko z Maciusiem w porządku, możecie spokojnie wypocząć

Algaj - fajny ten fotelik. Ja się włąsnie zaczęłam rozglądac z ajkims, ale kolorystyke wszystkie mają koszmarną. Do niczego mi nie pasują :( U nas za to troche lepeij z nockami - od jakiegos czasu jest 4 godiznna przerwa między 12 a 4 rano i przestał się budzic z krzykiem
wieczorem :D

Odpowiedz
Gość 2011-02-07 o godz. 01:47
0

Pozdrawiam wszystkich z pomorza, gdzie sie wakacjujemy :D

Ale wasze dzieciaki juz duze, no i sliczne oczywiscie :D
Gratuluje zabkow, u nas jeszcze nic sie nie szykuje.

Ewa tez rosnie jak na drozdzach. Karmienia cycem odeszly juz w zapomnienie. Teraz wszystko najlepiej zeby jej dawac lyzeczka, nawet butelka nie jest juz atrakcyjna. Dziennie zjadamy sloiczek owockow (130g), 180-200ml zupki made by mama, no i 120ml kaszki 8) Reszta to mleko z butli, ale dziennie zjada okolo 350 ml
Poza tym rwiemy sie do siadania. Z pozycji pollezacej sama juz sie dzwignie, ale z lezacej jeszcze nie. Pewnie juz niedlugo. Lezenie na brzuszku nadal jest nielubiane.

Moze na poczatku wrzesnia udaloby sie zrobic spotkanie marcowek?
Pozdrowionka i buziaki ;)

Odpowiedz
algaj 2011-02-06 o godz. 23:23
0

Stułbia napisał(a):
U nas słabiutko, Szymonek często w nocy płacze :( .
Algaj a Wy jak??

szkoda gadać - noce nadal koszmarne, Kuba regularnie budzi się około północy i przynjamniej godzinę go usypiamy, tulimy, nosimy - potem co godzinę się przebudza :( A drugiego ząbka nadal nie widać

Kupiliśmy krzesełko do karmienia - baby dreams bambi czy jakoś tak ;) Jest świetne, Kubulkowi podpasowało, a nam idealnie pasuje kolorystycznie do salonu lol
a to ów fotelik i jego użytkownik:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/91b55bfe805e53c8.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c5a057eeab3d70de.html

Odpowiedz
MałgosiaWS 2011-02-06 o godz. 23:01
0

Moja teściowa to Maria,

no właśnie co się dzieje z Nezi??

Odpowiedz
Stułbia 2011-02-06 o godz. 21:14
0

Dostęp do nwetu mam nadal utrudniony, więc nadrabiam zaległości.

lady_of_avalon napisał(a):Dzisiaj miałysmy spotkanie na szczycie z Zulam i Anulką :D

Ale Wam zazdroszczę :D Też bym chciała się spotkać z Wami na żywo :D .
Szkoda, że nie robiłyście zdjęć, aby się pochwalić koleżankom ;)

Anulkaz a jak znosicie ząbkowanie??
U nas słabiutko, Szymonek często w nocy płacze :( .
Algaj a Wy jak??

Agatko ja do tych ząbków się wcale nie spieszyłam, gdyż Szymonek już potrafi ugryźć, co przy karmieniu piersią nie jest najfajnieszą sprawą ;) Ty też tak karmisz, więc się ciesz ;)

Lady_of_avalon życzę udanych chrzcin :D Fajnie, że póżniej się odstresujecie w Zakopcu. Zabierzcie nas z sobą ;)

Malgosiu to Twoja mama tez Maria :D , bo my wczoraj też byliśmy na imieninach. 1/3 imprezy Szymonek przespał, co jemu często się nie zdaża :D

A co się dzieje z Nezi??

Odpowiedz
MałgosiaWS 2011-02-06 o godz. 12:36
0

Udanego wypoczynku dziewczyny

w końcu wkleiłam Mikołajkowi kilka zdjęć, zapraszam do galerii:
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=55382

Odpowiedz
anulkaz 2011-02-06 o godz. 10:13
0

Lady - miło było Cię poznać Choć mój Maciek okazał się wyjątkowo mało towarzyski - cały czas spał lol

Dziś byliśmy na USG jamy brzusznej bo w posiewie moczu znaleziono Maćkowi bakterie coli Na szczęście w USG wyszło że nerki i układ moczowy są zdrowiutkie :D Przy okazji wykluczyliśmy refluks :D Teraz pozostaje nam tylko powtórzyć posiew...

My też się odmeldowujemy na 2 tygodnie - jutro wyjeżdżamy nad morze :D

Odpowiedz
Gość 2011-02-06 o godz. 10:00
0

u nas ząbków brak narazie
za to Majeczce bardzo służy tu powitrze dobrze jej się śpi
dzisiaj na spacerze 2 godz. wczoraj w domku 3 godz. spania :)

codziennie zajadamy się zupkami :) dzisiajbyło danie jarzyny z cielęciną i bardzo jej smakowało :)

Odpowiedz
Gość 2011-02-06 o godz. 07:59
0

Dzisiaj miałysmy spotkanie na szczycie z Zulam i Anulką :D Panowie Maciek, Marcel i Ignaś mieli okazję sie zapoznać, co zaskutkowało wzajmnym wydłubywaniem sobie oczu, szarpaniem za uszy, jak rowniez czułymi pocałunkami lol Nastepnym razem wezmę aparat 8)

W niedzielę czekają nas chrzciny (chyba jedne z ostatnich w naszym wątku) a w poniedziałek uciekamy do Zakopanego :D

Odpowiedz
MałgosiaWS 2011-02-06 o godz. 00:28
0

To ząbki się posypały, gratuluję maluchom.

Mikołaj też w spacerówce od wtorku, oparcie ma tylko trochę podniesione, ale tak głowę podnosi do góry, jakby chciał już wstawać. dziś rano spacer trwał 20 minut bo strasznie się zdenerwował, głowę podnosił przez cały czas, a jak opuścił (bo już nie miał siły po 20 minutach męczenia się) to się strasznie rozpłakał. i taki dzisiaj jakiś marudny jest.
Wczoraj był u babci na imieninach podróż zniósł nawet dobrze.
pozdrawiam

Odpowiedz
anulkaz 2011-02-05 o godz. 03:50
0

My też dołączamy do posiadaczy ząbków - dziś rano zauważyłam pierwszy egzemplarz - lewą dolną jedyneczkę :D

Odpowiedz
Gość 2011-02-04 o godz. 09:37
0

algaj napisał(a):Sypią się ząbki, sypią - gratulacje dla Szymonka :D Fajnie, ze wypoczęliście

U nas niestety dziś była najgorsza noc jaką można sobie wyobrazić, Kuba spał właściwie tylko między 3 a 5 rano, wcześniej płakał i przysypial na 5-10 minut Pewnie to kolejny ząbek idzie (mam nadzieje, ze to to), jesteśmy z mężem wykończeni
A już chciałam Ci napisać, że może z kolejnymi ząbkami już nie będzie tak ciężko i że może tylko z tym pierwszym tyle się Kubulek nacierpiał :/

My w końcu przesiedliśmy się do spacerówki. Postanowiłam nie zwlekać ani dnia dłużej bo Kuba nawet w gondoli już zaczynał raczkować :o W sekunde obracał się na brzuch i stawał na czworakach, nie dało się go upilnować więc zaczęło to już być niebezpieczne. W spacerówce mu się bardzo podoba i powoli przestaje usiłować się odwrócić na brzuch, co uniemożliwiają mu pasy lol

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie