• Gość odsłony: 4788

    Książka do której wciąż wracam

    Czy macie książkę taką, którą czytałyście kilka razy i wciąż nie macie dość ?
    Taką jedną najulubieńszą ? Szukam czegoś fajnego do czytania i póki co z opisów na merlin.pl nic mnie nie przekonuje ..

    Odpowiedzi (34)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-09-13, 10:53:46
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2011-09-13 o godz. 10:53
0

Zasadniczo nie lubię czytać tych samych książek kilkakrotnie.
Wyjątek stanowią np. "Bracia Lwie Serce", opowiadania Czechowa, "Mistrz i Małgorzata"...

Odpowiedz
Gość 2011-09-13 o godz. 10:15
0

aguli napisał(a):agnieszka82 napisał(a):. Chetnie wrocilabym do Dzieci z Bullerbyn, ale nie moge znalesc.

mozna dostać w świecie książki :)



a tutaj http://www.swiatksiazki.pl/webapp/wcs/stores/servlet/ExtendedProductDisplay?catalogId=10201&storeId=10001&productId=37396&langId=1 :)
Albo w antykwariacie za 3 - 4 zł! ;)

Odpowiedz
Gość 2011-09-13 o godz. 09:53
0

Sagę wiedźmińską przeczytałam, nie przesadzając, ze 30 razy.
Anię z zielonego wzgórza z 10
Władcę pierścieni z 5
Jeźycjadę, Winetou, Łowcy wilków/złota/przygód też z 5

To jeśli chodzi o serie. Tak poza tym to Paragraf 22, Mistrz i Małgorzata, Trzech panów w łódce, QED - nigdy mi się nie znudzą, otwieram na chybił-trafił i jestem w znanym świecie.

Odpowiedz
Gość 2011-09-13 o godz. 09:25
0

ja w kółko mogę vzytać Kocią kołyskę Vonneguta i Paragraf 22 Hellera 8)

Odpowiedz
buresz 2011-09-13 o godz. 02:03
0

Nieznośna lekkość bytu - Kundera
i
Czterej pancerni i pies

Odpowiedz
Reklama
ostryga 2011-08-31 o godz. 08:07
0

Jako dziecko wracalam bardzo czesto do "Karolci" (ta od niebieskiego koralika spelniajacego zyczenia) i do Dzieci z Bullerbyn. A teraz...

Rebecca - Daphne du Maurier (juz po pierwszym zdaniu ponownie sie "wciagam)
"On writing" - S. King
"Misery" - S. King
"Nie bez mojej corki" - Betty Mahmoody - przeczytalam jako nastolatka i do tej pory lubie do tej historii wracac.
"Co gryzie Gilberta Grape'a" - R. Howard
"Perla" - J. Steinbeck
"Myszy i ludzie" - J. Steinbeck
i dlugo by jeszcze wyliczac. Bardzo lubie wracac do ksiazek, ktore mam na polkach, a jest ich naprawde sporo.

Bardzo lubie tez opowiadania Roalda Dahla i wiersze ksiedza Twardowskiego.

Odpowiedz
przytul.anka 2011-08-30 o godz. 22:50
0

"Ojciec chrzestny" M. Puzo
"Duma i uprzedzenie" J. Austen
"Przepiórki w płatkach róży"

no i...

Harry Potter

Odpowiedz
Gość 2011-08-30 o godz. 22:42
0

agnieszka82 napisał(a):. Chetnie wrocilabym do Dzieci z Bullerbyn, ale nie moge znalesc.

mozna dostać w świecie książki :)



a tutaj http://www.swiatksiazki.pl/webapp/wcs/stores/servlet/ExtendedProductDisplay?catalogId=10201&storeId=10001&productId=37396&langId=1 :)

Odpowiedz
Alix 2011-08-30 o godz. 13:22
0

Ja chyba do "Ani z Zielonego Wzgórza" i kolejnych części, każdą czytałam po kilka razy ;) I w ogóle Montgomery.

A ostatnio byliśmy w wakacje u rodziny i na półce stały jakieś książki Montgomery, których nie czytałam, ale miałam radochę :D

Odpowiedz
maskot 2011-08-30 o godz. 12:22
0

najchętniej wracam do opowiadań Sapkowskiego i serii z Wędrowyczem Pilipiuka-uwielbiam ten typ humoru :D
czasem mnie najdzie,żeby odgrzebać coś z dzieciństwa-"Dzieci z Bullerbyn" czy "Filonka Bezogonka" ;)

Odpowiedz
Reklama
agnieszka82 2011-08-30 o godz. 11:26
0

Najwiecej razy czytalam chyba "Anie..", oczywiscie. Chetnie wrocilabym do Dzieci z Bullerbyn, ale nie moge znalesc.
Takie chyba lektury mlodzienczych lat. Terazniejszych raczej nie powtarzam, bo mi brakuje czasu na czytanie nowych. :)

Odpowiedz
Wanderer 2011-08-30 o godz. 09:20
0

"Skutki uboczne" Woodego Allena-za każdym razem rozkłada mnie na łopatki i poprawia mi humor :)

Odpowiedz
droan 2011-08-30 o godz. 02:04
0

dla mnie "Ono" Doroty Terakowskiej. szczególnie podzial na babcie chustkowa i babcie kapeluszowa. wyksztalciuchy i dyplmatolki byly i beda!

dobrze tez Seneke i Kolakowskiego poczytac. taki prosty jezyki genialny wykladowca by tak ujac wielkie rzeczy

Odpowiedz
Gość 2010-11-25 o godz. 08:54
0

Książka, która urzeka mnie swoją atmosferą to króciutki Jedwab Alessandro Barcicco. Wracam do niej czasem, jest przepiękna.

Odpowiedz
Corgi 2010-11-24 o godz. 08:21
0

"Książka kucharska" - stale i niezmiennie ! lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-24 o godz. 07:42
0

amst napisał(a):starego świntucha Ch.Bukowskiego
O... wreszcie widzę, że ktoś poza mną go polubił lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-24 o godz. 07:33
0

Ja się zaprzyjaźniam z książkami. Fabuła nie musi byc nowa i nieznana, liczy się styl, sposób formułowania myśli, budowania zdań, nastroju, to jak książka działa mi na wyobraźnię.
Wracam do większości z tych, którymi się choc raz zachwycę. Zazwyczaj po pierwszym przeczytaniu pada decyzja czy chcę miec daną ksiażkę na własnośc ( w zależności od tego czy będę do niej wracała )
Po kupnie książki lądują w biblioteczce a stamtąd już łatwo po nie sięgnąc w zalezności od nastroju i ochoty. Księgozbiór zawiera zarówno pozycje dla dzieci jak i literaturę 'dorosłą', poważną jak i fantastykę, ambitną czy lekką, poezję i prozę - więc reguły na to po co sięgam -> nie ma.
Wracam np. zarówno do Pratchetta, Tolkiena, Bronte i Chmielewskiej, Christie, Lackey, Terakowskiej, Bułhakowa, Bułyczowa, Suworowa, Gombrowicza, Tuwima czy Twardowskiego.... jak i do Paukszty, Montgomery, Musierowicz czy Burnett ;)
Rozrzut upodobań jak widac spory ;) lol

Odpowiedz
wan 2010-11-24 o godz. 04:41
0

"Wilk Stepowy" Hermann Hesse uwielbiam i przeczytam jeszcze nie raz :D

Odpowiedz
lideq 2010-10-08 o godz. 02:57
0

"Sto lat samotności" Marqueza. Czytałam już chyba 3 albo 4 razy. Kooocham Smile gdziekolwiek sie nie przeprowadzam tak ksiazka ZAWSZE pakuje sie ze mna :)

oprocz tego wracam do ksiazek Milana Kundery ("Niesmiertelnosc", "Nieznosna lekkosc bytu"),
opowianan Vladimira Nabokova i mojego ulubionego, tajemniczego Paula Austera

Odpowiedz
focia 2010-10-08 o godz. 01:34
0

Chmielewska :) Joe Alex :) Patterson, Kava, i oczywiście książki z dzieciństwa - od Dzieci z Bullerbyn po Anię z Zielonego Wzgórza przez Pollyannę i Tomka Szklarskiego czy Pana Samochodzika :)

Odpowiedz
Gość 2010-10-08 o godz. 01:28
0

Wspomniane już "Mistrz i Małgorzata" oraz książki Montgomery (zwłaszcza Ania oczywiście).
Oprócz tego zawsze i chętnie powracam do książki "Czerwony Namiot" Anity Diamant. Piękna jest :love: i nie moge się powstrzymać...

Odpowiedz
Gość 2010-10-08 o godz. 00:50
0

amst napisał(a):Namiętnie wracam do różnych elementów twórczości Tolkiena. wszystko co się da Douglasa Adamsa
lol Przybij piątkę! D.A. jest świetny, staruszek Tolkien również. :D

Odpowiedz
aga_terve 2010-10-08 o godz. 00:42
0

A ja wracam do "Małej Księżniczki" ostatnio kupiłam sobie dla urozmaicenia po angielsku

Odpowiedz
Gość 2010-10-08 o godz. 00:42
0

"Sto lat samotności" Marqueza. Czytałam już chyba 3 albo 4 razy. Kooocham :)

Odpowiedz
ampa 2010-10-08 o godz. 00:30
0

Musierowicz, Szwaja, Chmielewska-dla relaksu, poprawy nastroju

i najukochańsza http://www.proszynski.pl/asp/fiszka.asp?ksiazka_id=57 Tadeusza Perkitnego :lizak:

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 23:58
0

"Zabić ptaka" Ewy Ostrowskiej- pierwszy raz jak ją kilkanaście lat temu czytałam bardzo mną wstrząsnęła.

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 23:01
0

Namiętnie wracam do różnych elementów twórczości Tolkiena. A poza tym "Mag" Fowles'a, wszystko co się da Douglasa Adamsa i starego świntucha Ch.Bukowskiego

Odpowiedz
mokato 2010-10-07 o godz. 22:47
0

A ja wracam do Nurowskiej Panien i wdów

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 22:07
0

ja wracam do Zbrodni i Kary, srednio raz w roku musze ja przeczytac

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 22:06
0

Ja wracam często do książek z dzieciństwa - "Dzieci z Bullerbyn" czytałam juz chyba ze 20 razy, tak samo "Anię z Zielonego Wzgórza". Do "dorosłych" książek to rzadko wracam- chyba tylko "Władcę" czytałam kilka razy i pięcioksiąg Sapkowskiego ze dwa... 8)

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 21:57
0

Co kilka lat wracam do "Mistrza i Małgorzaty".

Ostatnio sentymentalnie wróciłam do słodkiej i naiwnej Montgomery - relaks niesamowity.

Czasami wracam do książek, które mnie zachwyciły kiedyś (choćby w dzieciństwie) i chcę sobie przypomnieć, czemu tak było.

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 21:53
0

Mistrz i Małgorzata Bułhakowa, książki Musierowicz, Kubuś Fatalista i jego Pan Diderota, Muminki na poprawę nastroju (wcale się tego nie wstydzę ;)) i wiele innych. W odróznieniu do Miki ja czytam niektóre książki wiele razy. Otwieram wtedy na chybił trafił i czytam. :D

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 18:47
0

Mam zasadę, że czytam książkę raz. Nie ma chyba książki, którą czytałabym chociaż dwa razy. Lubię być ciekawa co sę stanie, jak autor pisze. Czytając raz już to wszystko wiem ;)

Odpowiedz
Gość 2010-10-07 o godz. 10:37
0

Uparcie wracam do Chmielewskiej, bez znaczenia tytuł i strona.
Lubie tez przypomniec sobie "Pamiętnik" Sparksa, ale to sentyment do czasów studenckich.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie