-
Gość odsłony: 4788
Książka do której wciąż wracam
Czy macie książkę taką, którą czytałyście kilka razy i wciąż nie macie dość ?
Taką jedną najulubieńszą ? Szukam czegoś fajnego do czytania i póki co z opisów na merlin.pl nic mnie nie przekonuje ..
Zasadniczo nie lubię czytać tych samych książek kilkakrotnie.
Wyjątek stanowią np. "Bracia Lwie Serce", opowiadania Czechowa, "Mistrz i Małgorzata"...
aguli napisał(a):agnieszka82 napisał(a):. Chetnie wrocilabym do Dzieci z Bullerbyn, ale nie moge znalesc.
mozna dostać w świecie książki :)
a tutaj http://www.swiatksiazki.pl/webapp/wcs/stores/servlet/ExtendedProductDisplay?catalogId=10201&storeId=10001&productId=37396&langId=1 :)
Albo w antykwariacie za 3 - 4 zł! ;)
Sagę wiedźmińską przeczytałam, nie przesadzając, ze 30 razy.
Anię z zielonego wzgórza z 10
Władcę pierścieni z 5
Jeźycjadę, Winetou, Łowcy wilków/złota/przygód też z 5
To jeśli chodzi o serie. Tak poza tym to Paragraf 22, Mistrz i Małgorzata, Trzech panów w łódce, QED - nigdy mi się nie znudzą, otwieram na chybił-trafił i jestem w znanym świecie.
ja w kółko mogę vzytać Kocią kołyskę Vonneguta i Paragraf 22 Hellera 8)
Odpowiedz
Jako dziecko wracalam bardzo czesto do "Karolci" (ta od niebieskiego koralika spelniajacego zyczenia) i do Dzieci z Bullerbyn. A teraz...
Rebecca - Daphne du Maurier (juz po pierwszym zdaniu ponownie sie "wciagam)
"On writing" - S. King
"Misery" - S. King
"Nie bez mojej corki" - Betty Mahmoody - przeczytalam jako nastolatka i do tej pory lubie do tej historii wracac.
"Co gryzie Gilberta Grape'a" - R. Howard
"Perla" - J. Steinbeck
"Myszy i ludzie" - J. Steinbeck
i dlugo by jeszcze wyliczac. Bardzo lubie wracac do ksiazek, ktore mam na polkach, a jest ich naprawde sporo.
Bardzo lubie tez opowiadania Roalda Dahla i wiersze ksiedza Twardowskiego.
"Ojciec chrzestny" M. Puzo
"Duma i uprzedzenie" J. Austen
"Przepiórki w płatkach róży"
no i...
Harry Potter
agnieszka82 napisał(a):. Chetnie wrocilabym do Dzieci z Bullerbyn, ale nie moge znalesc.
mozna dostać w świecie książki :)
a tutaj http://www.swiatksiazki.pl/webapp/wcs/stores/servlet/ExtendedProductDisplay?catalogId=10201&storeId=10001&productId=37396&langId=1 :)
Najwiecej razy czytalam chyba "Anie..", oczywiscie. Chetnie wrocilabym do Dzieci z Bullerbyn, ale nie moge znalesc.
Takie chyba lektury mlodzienczych lat. Terazniejszych raczej nie powtarzam, bo mi brakuje czasu na czytanie nowych. :)
Książka, która urzeka mnie swoją atmosferą to króciutki Jedwab Alessandro Barcicco. Wracam do niej czasem, jest przepiękna.
Odpowiedz
amst napisał(a):starego świntucha Ch.Bukowskiego
O... wreszcie widzę, że ktoś poza mną go polubił lol
Ja się zaprzyjaźniam z książkami. Fabuła nie musi byc nowa i nieznana, liczy się styl, sposób formułowania myśli, budowania zdań, nastroju, to jak książka działa mi na wyobraźnię.
Wracam do większości z tych, którymi się choc raz zachwycę. Zazwyczaj po pierwszym przeczytaniu pada decyzja czy chcę miec daną ksiażkę na własnośc ( w zależności od tego czy będę do niej wracała )
Po kupnie książki lądują w biblioteczce a stamtąd już łatwo po nie sięgnąc w zalezności od nastroju i ochoty. Księgozbiór zawiera zarówno pozycje dla dzieci jak i literaturę 'dorosłą', poważną jak i fantastykę, ambitną czy lekką, poezję i prozę - więc reguły na to po co sięgam -> nie ma.
Wracam np. zarówno do Pratchetta, Tolkiena, Bronte i Chmielewskiej, Christie, Lackey, Terakowskiej, Bułhakowa, Bułyczowa, Suworowa, Gombrowicza, Tuwima czy Twardowskiego.... jak i do Paukszty, Montgomery, Musierowicz czy Burnett ;)
Rozrzut upodobań jak widac spory ;) lol
"Sto lat samotności" Marqueza. Czytałam już chyba 3 albo 4 razy. Kooocham Smile gdziekolwiek sie nie przeprowadzam tak ksiazka ZAWSZE pakuje sie ze mna :)
oprocz tego wracam do ksiazek Milana Kundery ("Niesmiertelnosc", "Nieznosna lekkosc bytu"),
opowianan Vladimira Nabokova i mojego ulubionego, tajemniczego Paula Austera
Wspomniane już "Mistrz i Małgorzata" oraz książki Montgomery (zwłaszcza Ania oczywiście).
Oprócz tego zawsze i chętnie powracam do książki "Czerwony Namiot" Anity Diamant. Piękna jest :love: i nie moge się powstrzymać...
amst napisał(a):Namiętnie wracam do różnych elementów twórczości Tolkiena. wszystko co się da Douglasa Adamsa
lol Przybij piątkę! D.A. jest świetny, staruszek Tolkien również. :D
"Sto lat samotności" Marqueza. Czytałam już chyba 3 albo 4 razy. Kooocham :)
Odpowiedz"Zabić ptaka" Ewy Ostrowskiej- pierwszy raz jak ją kilkanaście lat temu czytałam bardzo mną wstrząsnęła.
OdpowiedzNamiętnie wracam do różnych elementów twórczości Tolkiena. A poza tym "Mag" Fowles'a, wszystko co się da Douglasa Adamsa i starego świntucha Ch.Bukowskiego
Odpowiedzja wracam do Zbrodni i Kary, srednio raz w roku musze ja przeczytac
OdpowiedzJa wracam często do książek z dzieciństwa - "Dzieci z Bullerbyn" czytałam juz chyba ze 20 razy, tak samo "Anię z Zielonego Wzgórza". Do "dorosłych" książek to rzadko wracam- chyba tylko "Władcę" czytałam kilka razy i pięcioksiąg Sapkowskiego ze dwa... 8)
Odpowiedz
Co kilka lat wracam do "Mistrza i Małgorzaty".
Ostatnio sentymentalnie wróciłam do słodkiej i naiwnej Montgomery - relaks niesamowity.
Czasami wracam do książek, które mnie zachwyciły kiedyś (choćby w dzieciństwie) i chcę sobie przypomnieć, czemu tak było.
Mistrz i Małgorzata Bułhakowa, książki Musierowicz, Kubuś Fatalista i jego Pan Diderota, Muminki na poprawę nastroju (wcale się tego nie wstydzę ;)) i wiele innych. W odróznieniu do Miki ja czytam niektóre książki wiele razy. Otwieram wtedy na chybił trafił i czytam. :D
OdpowiedzMam zasadę, że czytam książkę raz. Nie ma chyba książki, którą czytałabym chociaż dwa razy. Lubię być ciekawa co sę stanie, jak autor pisze. Czytając raz już to wszystko wiem ;)
Odpowiedz
Uparcie wracam do Chmielewskiej, bez znaczenia tytuł i strona.
Lubie tez przypomniec sobie "Pamiętnik" Sparksa, ale to sentyment do czasów studenckich.
Podobne tematy