-
kamila-t odsłony: 6324
Turcja i my :-)))
No i stało się - jedziemy do Turcji :D :D :D
A dokładnie do Alanyi, hotel My Aytap.
I to byoby na tyle, jeżeli chodzi o nasze obecne wiadomości o tym kraju (poza podstawowymi poznanymi na lekcjach geografii ).
Dlatego liczę na Was. Podpowiedzcie co warto zobaczyć, zjeść, czym podróżować i za ile, co warto przywieźć no i czego unikać (żeby kogoś nie obrazić, nie zatruć się...). Sporo tych pytań, ale chcielibyśmy pojechać tam z gotowym już planem podróży ;)
wróbelka napisał(a):a gdzie w Turcji, nad morzem, można znaleźć jakieś spokojniejsze hotele? takie z ogrodami, a szukałaś w Turcji Egejskiej?
nullka napisał(a):ile kosztuje przejazd "dolmuszem" tzn ile należy im dać żeby byli zadowoleni? my płaciliśmy tyle ile było napisane na cenniku. Np. do miasteczka oddalonego od nas ok 4 km płaciliśmy 1,5 YTL, za mniej więcej tę samą odległość za taksówkę płaciliśmy 7YTL. Polecam też tramwaje wodne. Też są niedrogie.
Odnośnie dolmuszy, to zwracajcie uwagę czy wsiadacie do czerwonego, czy zielonego. Zielone jadą szybciej.
Ja lecę z mężem i synkiem 23 września do Turcji - 24 km od Side i Manavgat. Mam nadzieję że wszystko będzie ok. Dzięki za rade odnośnie wynajmu auta - chyba nie skorzystamy jednak a mieliśmy taki zamiar :)
Czy mogłaby któras z Was mi powiedzieć ile kosztuje przejazd "dolmuszem" tzn ile należy im dać żeby byli zadowoleni? I ile zostawiać za sprzątanie pokoju żeby też nie czuli sie pokrzywdzeni :)
To były konkretnie 3 hotele - jakiś Tui i dwa inne (te akurat połączone). Fajnie, że duuuuży teren, ale do miasta był kawałek i trzeba było podjeżdżac busem. Nam to nie przeszkadzało, bo byliśmy w podróży poślubnej, a hotel był AI, więc potrzeb zakupowych nie mieliśmy ;)
Odpowiedz
Madeleine napisał(a):Wróbelka, my byliśmy koło Alanyi (w stronę Antalayi), poza miejscowością - ot, skupisko hoteli jedynie. Fajnie było, jedyny minus to dużo Rosjan w naszym hotelu.
I to jest mój kłopot, mam uczulenie na hotelowiska brrrr
Dziewczyny dzięki za info :)
Wróbelka, my byliśmy koło Alanyi (w stronę Antalayi), poza miejscowością - ot, skupisko hoteli jedynie. Fajnie było, jedyny minus to dużo Rosjan w naszym hotelu.
Odpowiedz
Madeleine napisał(a):wróbelka napisał(a):mnie z folderów wyszło że to okropne blokowisko, hotel przy hotelu?Tak to dokładnie wygląda. Co kto lubi ;)
nienawidzę blokowisk wrrrrrrrrrr
a gdzie w Turcji, nad morzem, można znaleźć jakieś spokojniejsze hotele? takie z ogrodami, czystymi pokojami, dobrym jedzeniem.....
wróbelka napisał(a):mnie z folderów wyszło że to okropne blokowisko, hotel przy hotelu?Tak to dokładnie wygląda. Co kto lubi ;)
Odpowiedz
a to ważna informacja
Widziałaś Plażę Kleopatra? mnie z folderów wyszło że to okropne blokowisko, hotel przy hotelu? da się tam wytrzymać? mam wątpliwości
a mojego mężą tylko morze interesuje, chyba mu płetwy same wyrosną ja niekoniecznie tylko morze
wiec musze znależć jakiś rozwiązanie posrednie
ks222 napisał(a):nam wszyscy odradzaja wynajecie samochodu - znajomi i ludzie z biura, podobno jesli bedzie jakas stluczka to zawsze to wina turysty i generalnie koszmarna przeprawa z policja
a turcy podobno jezdza tak ze o stluczke wcale nie jest trudno....
dzięki za szybką odpowiedź
cóż szkoda, a miałam na oku genialny hotel, w górach, rewelacyjnie czysty, smaczny itp
tylko do morza kilkanaście kilometrów, bez samochodu to kicha, nie wierzę w autobusy
Co do raftingu. Może brać udział osoba nie potrafiąca pływać, natomiast nie powinna bać si wody i trzeba zgłosić instruktorowi ze się nie umie pływac
Odpowiedz
czy w Turcji, podobnie jak na krecie, można za rozsądne pieniądze wynająć samochód, żeby samemu coś ciekawego zobaczyć.
Czekam z niecierpliwością na info :)
Będziesz snorklować, z maską, rurką i płetwami nie utoniesz, a oswoisz się z woda i może łatwiej Ci przyjdzie nauka pływania. Ja pływam nieźle, ale zawsze się bałam trochę wody i w morzu nie czuję się pewnie. W Bałtyku raczej się chlapię niż pływam. W Egipcie z rurką czuję sie bardzo bezpiecznie nawet przy fali.
A tak w ogóle to uważam, że snorki w Egipcie często dorównują nurkom jesli chodzi o widoki. Więc zbyt dużo nie stracisz.
xmonixxx napisał(a):no to mnie zachecilysie :)
Ale w kamizelce nie da się utonąć, słowo :). Poza tym w każdym pontonie płynie przewodnik i w razie czego na pewno uratuje delikwenta ;). No a jeszcze poza tym wszystkim - do września jeszcze mnóstwo czasu, możesz pochodzić na basen i nauczyć się plywać. Umiejętność bardzo przydatna, nie tylko podczas wakacji w Turcji ;).
Madeleine napisał(a):Hmmm, na raftingu zazwyczaj punktem programu jest wrzucanie ludzi do wody (o różnej głębokości). Ale za to w kamizelkach ;)
I wywracanie pontonu do góry dnem - oczywiście wraz z zawartoscią :D.
I ochlapywanie lodowatą wodą z górskiej rzeki ;).
Hmmm, na raftingu zazwyczaj punktem programu jest wrzucanie ludzi do wody (o różnej głębokości). Ale za to w kamizelkach ;)
OdpowiedzPolecam wyjazd na rafting, jest to spływ pontonem górską rzeką, widoki jak z bajki i niesamowite wrażenia. Poza tym w Alanyi, chyba w piątki, jest targ owocowy, po prostu brak słów jakie tam sprzedają cudeńka :lizak:. No i oczywiście kebab lol
Odpowiedz
Magdalena_28 napisał(a):
Warto zabrać ze sobą - jakieś leki przeciwgrzybiczne - bo można różnie trafić. W moim turnusie - ponad 25% Polaków przenosiło się 3-5 krotnie w ciągu 2-tygodniowego pobytu.
Nie wolno pić wody z kranu - lepiej kupować butelkowaną w sklepikach.
chodziło mi oczywiście o hotel lol trochę żałujemy, że przed wyjazdem nie poczytaliśmy opinii na Forach internetowych na wakacje.pl lub gazeta.pl
w prospekcie każdy hotel wygląda pięknie
Jeśli chodzi o zakupy - to wiele dziewczyn dostawało oczpląsu widząc podróbki torebek Luis Vitton czy Prada. Moim zdaniem są one tandentne - podobnie jak ubrania. Sporym zainteresowaniem cieszą się: biżuteria, wyroby skórzane typu paski do spodni czy torebki.
Perfumy - czy po 3 Euro za podróbkę czy 50 za oryginał - nie warto kupować - jeśli już to na lotnisku w Antalyi.
Aha- w Kapadocji - na przydrożnych straganach sprzedawane są piękne szale Pashminy, różnego rodzaje lniane, wyszywane damskie koszule, koce czy poszewki na jaśki. Dlatego z ich kupnem warto się wstrzymać do wyjazdu do Kapadocji i nie kupować ich na straganach w Alanyi. Ceny sa dużo niższe.
Polecam też pyszne pistacje i chałwę lol :lizak:
W Alanyi jest wiele lokalnych biur, które organizują wycieczki fakultatywne, których ceny są niższe od cen wycieczek organizowanych przez rezydentów biur podróży.
W Alanyi jest biuro podróży - bodjże Jola - travel i oni mają promocyjne ceny. (znajdują się przy głównej ulicy - łatwo do nich trafić)
Warto zobaczyć Kapadocję. Tylko koniecznie trzeba zabrać ze sobą - zakryte butym, skarpety, ciepłe ubranie- bo wyjeżdża się w nocy i jedzie się ponad kilka godzin przez góry Taurus.
nas nie uprzedzono i za koc służył nam ręcznik :| a temp. w górach spadła do 0 st.C - co w klimatyzowanym autokarze może dać w kość
W Konyi znajduje sie Muzeum twórcy Zakonu Tańczących Derwiszów. Wstęp kosztuje 10 Euro. Ja nie weszłam do środka, ale mój chłopak tak- i uznał, że było warto.
Warto mieć na sobie koszulkę zakrywającą ramiona i dekolt oraz nieco dłuższe spodnie lub spódnicę. Czekając pod Meczetem czułam się jakbym za chwilę miała zostać zlinczowana za "kusy" strój :o W życiu nie widziałam tylu kobiet w szariatach (czy jak się to tam nazywa ).
W Pammukale nie byłam - więc nie mam zdania. Side - można sobie darować :|
Turcy są całkiem mili. Jak zaczniesz się targować i zbijesz cenę do minimum, lepiej kupić towar bo inaczej siłą Cię wciągną do straganu, albo obrzucą arabskimi przekleństwami :|
Warto zabrać ze sobą - jakieś leki przeciwgrzybiczne - bo można różnie trafić. W moim turnusie - ponad 25% Polaków przenosiło się 3-5 krotnie w ciągu 2-tygodniowego pobytu.
Nie wolno pić wody z kranu - lepiej kupować butelkowaną w sklepikach.
Kapadocja
http://img53.imageshack.us/my.php?image=dscf0254ta2.jpg
podziemne miasto
http://img79.imageshack.us/my.php?image=dscf0181gv6.jpg
Alanya
http://img182.imageshack.us/my.php?image=dscf0117na5.jpg
port w Alanyi
http://img182.imageshack.us/my.php?image=dscf0084ld1.jpg
Kirka napisał(a):Turcy sa mocno namolni i potrafia sie zrobic "malo mili", wiec nie usmiechaj sie do nich. nie chodz nigdzie sama, po prostu uwazaj.
Ja Turków uważam za najbardziej życzliwych ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałam. Choć byli dla mnie zupełnie obcy, to okazali mi serce i pomoc w najtrudniejszych dla mnie chwilach. Fakt, co drugi chciał się ze mną żenić ;) ale na 2-3-krotne stanowcze "nie" odpuszczali sobie. Byłam sama (tym bardziej starałam się nie prowokować losu) ale uczciwie mogę powiedzieć, że czułam się tam bardzo bezpiecznie.
Zdecydowanie polecam Kapadocję! Najlepiej poświęcić na wyjazd 2-3 dni, bo od Alanyi jest spory kawałek (ja byłam na zogranizowanym wyjezdzie 2 dniowym, z rewelacyjnym Turkiem mówiącym po polsku - nie wiem, jak pisze się jego imię ale fonetycznie chyba "Jalcien"- fantastyczny, bardzo często bywa przewodnikiem polskich turystów). Wg mnie na uwagę zasługują przepiękne widoki w górach Taurus, zjazd do Konyi, a w samej Kapadocji najładniejsza jest Dolina Goreme, wrażenie robi też podziemne miasto. Nasz przewodnik zaprowadził nas do takiego zwyczajnego domu w skale, :o coś niesamowitego!
Pamukkale też warto zobaczyć, ale moim zdaniem tarasy są troche przereklamowane.
Poza tym polecam wycieczki po całym wybrzeżu (np. do Side - kierunek na Antalyę). Mozecie się poruszać lokalnymi miniautobusami (nazywa się to "dolmusz", czy coś w tym rodzaju) - jeżdżą wzdłuż brzegu, zatrzymują się na machnięcie ręki, nawet co 100 m. Kilka kilometrów od Alanyi są świetne plaże przy skałach :lizak: Proponuję wybrać się też do Antalyi - dosyć ciekawe miasto.
W samej Alanyi mozecie wybrać się na Kale - twierdzę chyba z XIII w. i Czerwoną Wieżę - byle nie w środku dnia, bo słońce mocno grzeje.
W morzu zanurzyłam tylko stopy - było strasznie syfiaste za to przyhotelowy basen :lizak:
W razie potrzeby mam namiary na dobry szpital (ale lepiej, zeby nie były potrzebne...)
Kocham to miejsce, pomimo tego, że w zasadzie wiążą się z nim koszmarne wspomnienia :(
Jeśli mogę zapytać - z jaką firmą jedziecie?
Kapadocja!!! niezapomniane widoki ;)
Pamukale (tak to sie pisze?) calkiem calkiem, ale nie koniecznie ;)
Turcy sa mocno namolni i potrafia sie zrobic "malo mili", wiec nie usmiechaj sie do nich. nie chodz nigdzie sama, po prostu uwazaj.
Turcja jest przepieknym krajem, i ludzie nie sa tacy zli, mimo wszystko.
A i zapomnialam, o ilej jestes fanka sziszy ;) mrr jej tam pod dostatkiem !
O byłam tam 1.5 roku temu :)
Jedz to co tybulcy to powinno być w porządku. Woda TYLKO z butelki i uwarzaj na dotykalskich Turków. Do obejrzenia jest mnóstwo rzeczy - najłatwiej jak kupicie choćby jakiś prosty przewodnik, bo jeśli jedziecie z biurem podróży, to będziecie wiedzili mniej wiecej na jakie wycieczki fakultatywne się wybrać. Ja polecam Safarii w górach Tarus.
Podobne tematy