• Akna74 odsłony: 1967

    Siedmio miesieczne bezmleczne dziecie..

    Dzieczyny moze któraś z was miała takie same hocki-klocki ze swoim dzieckiem (głównie pytam mam starszych juz dzeciaczków). Mojemu młodemu zupełnie odwidziało sie mleko. W przypływie radości wypije rano około 100ml ale jak sie skapnie co to to juz koniec. Potem juz tylko łyzeczka i stale amciu. Całe szczescie ze udaje mi sie wcisnac mu 2x dziennie kaszke na mleku ale o piciu mleka nie ma mowy!
    Powiem szczerze ze martwie sie bo myslałam ze przyzwyczaje go do tego ze rano i wieczorem wypije butle mleczka (bo to przeciez zdrowe dla takich maluchów). Moj lekarz mowi ze jak nie chce to nie zmuszac. No tak ale wapno? ale białko?
    Prosze o pocieszenie;-) że nie pije mleka a zdrowe ;)

    Odpowiedzi (8)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-09-20, 18:29:00
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Akna74 2010-09-20 o godz. 18:29
0

alguna moj Kubus nie jada w nocy i prawde mowiac sam nigdy sie nei budził na butle to ja jako "mądra" matka sama go budziłam i wciskałam butle z mlekiem. Kubus je ostatni posiłek czyli kaszkę o 19 a pierwszy o 7 rano butle mleka i to jest jedyne mleko jakie mu potrafie wcisnac. Reszta wszystko łyżeczką.

Odpowiedz
Gość 2010-09-20 o godz. 18:05
0

Akna a jak sobie radzisz np. z nocnym karmieniem, czy Twój Kuba nie budzi sie w nocy na jedzenie? Co mu dajesz?

Odpowiedz
Gość 2010-09-15 o godz. 11:42
0

witam! ja ma podobny problem a moze nawet wiekszy :( moja niespelna dziesieciomisieczna coreczka od jakiegos miesiaca-dwóch sukcesywnie zmniejsza porcje mleka, teraz zjada zaledwie 100-120 ml i to w nocy na glebokim snie! Wczesniej zajadala sie mleczkiem i kaszka-teraz nie je jej wcale... Rano zjada 2 parowki dla dzieci i kromeczke chleba z maslem, pozniej serek Bakus z chrupkami bo inaczej nie zje wcale, ostatnio probuje jej podawac budyn na mleku z jajka i maki z owocami ale czasem zje tylko kilka lyzeczek, obiadkow i zupek nie chce wcale-zje 2-3 lyzki i koniec! Najchetniej jadlaby tylko parowki i wedline, tylko do tego otworzy chetnie buzie, tak to musze ja oszukiwac zeby jadla cokolwiek , przed spaniem je znow chlebek i parowke zeby nie isc spac z pustym zoladkiem (po kapaniu nie chyci sie mleka!) no i jak juz dobrze zasnie to wtedy wypija kaszke z danonkiem zeby bylo bardziej kaloryczne, ale nie zawsze zje, a czasem dopiero o 24-3 w nocy!Owocow nie chce, czasem kilka gryzow banana, sloiczkow wcale choc kiedys zajadala sie i deserkami i obiadkami, ciazko jej cos podac lyzeczka najlepiej reka jak kanapke, ale przeciaz nie moze jesc tylko chleba i wedliny!! Pediatra mowi zeby podawac jej to co chce i kiedy chce, tylko ze w tym przypadku latam z lyzeczka caly dzien...niestety :( Czy ktoras z was miala podobny problem?

Odpowiedz
Gatka 2010-07-18 o godz. 09:34
0

Możesz też dawać sinlac - bardzo wartościowy :) Ja go daje raz a raz mleko z tym że u mnie historia jest inna - A chcialby wiecej mleka ale jest na nie uczulony

Odpowiedz
buniuta 2010-07-18 o godz. 07:14
0

Mój syn przez swoje16 miesięczne życie nie wypił ani mililitra sztucznego mleka.
Wcinał i nadal wcina 2 kaszki dziennie (po 210 - 240 ml), do tego rąbie danonki i lakarz twierdzi, ze jest bardzo ok...
Nie ma problemu - nabiał to nabiał! A czy jest w płynie, kaszce, serku - nie ma znaczenia!

Odpowiedz
Reklama
Liberales 2010-07-18 o godz. 06:59
0

Moja mama miała ze mną ten sam problem. Piłam mleko do 3 miesiąca życia potem podobno odmówiłam i nawet kaszek nie chciałam. Pediatra kazał mnie karmić zwykłym jedzeniem...jak widać nie zaszkodziło ;)

Odpowiedz
Akna74 2010-07-17 o godz. 20:28
0

Kurcze potem jak nie che to niech nie pije, ja tez nie lubie ale teraz zanim dam mu chlebek z zołym serkiem i inne takie to co mu dawac? kaszki 3 razy dziennie a orócz tego same miecho?

Odpowiedz
Gość 2010-07-17 o godz. 20:08
0

Akna-pocieszę Cię-ja nigdy nie piłam mleka. Przez pierwszy miesiąc mojego życia wypijałam trochę przez sen, potem już nawet tak mi się nie dało wepchnąc tego świństwa. Wtedy były inne czasy i jak rodzicom nie udało się zdobyć odżywek to piłam rosołki :o żeby w ogóle dostarczyć jakichś kalorii. Żyję, nic mi nie jest, no może anemiczna ciut jestem (znaczy chuderlak),ale akurat to mi się podoba. Mleka do dziś pod żadną postacią sobie nie zaaplikuję.
Pamiętam swoje obrzydzenie jak w 3 dobie po porodzie poczułam od siebie zapach mleka, normalnie co chwila latałam się myć. Na szczęscie przywykłam.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie