• Shannen odsłony: 2216

    Mam dosyc sasiada

    Jeszcze sie nie wprowadzilam do nowego domu a juz mam dosyc sasiada - kur...de co za M E N D A.
    W maju trul nam tylek, bo nasi robotnicy przejechali pare razy z materialami po jego dzialce - nota bene dzialka i trak bedzie niwelowana, bo przy budowie tak jest.... Dzwonil do nas do Wloch i pieprzyl o zniwelowaniu przez nas tej dzialki. Dla swietego spokoju zrobilismy to, teraz mu sie odwidzialo i kazal zabrac ziemie, ktora zniwelowalismy jego teren / jak dla nas git, bo i tak trzeba nam zrobis spory nasyp ziemi by zrownac dzialke z droga / obawiam sie, ze sasiad moze sie obudzic w przyszlym roku i poprosic o zwrot tej cholernej ziemi/. Kurde wszystkie pozwolenia, notariusza i sprostowania moj maz zalatwial, a sasiad mial tylko odbierac decyzje/ dotyczace wodociagu, przylaczy, gazu/. Dodam, ze przed ostatnia jego decyzja zdazyl od mojego meza "wyciagnac" porade prawna i umowe / moj maz chcial byc dobrym sasiadem... - i tak jest dasz palec, a reke ci urwa .
    Caly czas sasiad magluje mnie o wspolna czesc ogrodzenia, a ja mam w du...ie ukladanie sie z nim, chce miec wlasne ogrodzenie, a nie zeby za pare lat cops pieprzyl....

    A.. jeszcze dzisiaj zalatwilismy kogos, kto utwardzil droge zarowno9 jego jak inasza - i ku...a, zadnego "dziekuje" - maz moze, to niech zalatwia - a figa z makiem, kurde, od dzisiaj urwal sie dostep do zloba... sam sobie bedzie zalatwial.....

    Dodam, ze sasiad ma wyglad chytrego lisa, ktory wszystko dla siebie, a najlepiej zeby inni tez kolo niego skakali !!!

    alez jestem zla..... co za dupek utrudniajacy innym zycie :(!!!

    Odpowiedzi (13)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-11-21, 06:37:07
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Shannen 2009-11-17 o godz. 06:37
1

dzialka miala byc i tak rozkopana w tym roku, bo sasiad sie buduje, a ze my wczesniej zaczelismy od niego budowe to chyba tego nie mogl strawic,

Jezdzil i sprawdzal nasza budowe :/ - pare razy go na tym zlapalismy, bo... nie wiedzial, ze myu przyjedziemy na dzialke

Mam nadzieje, ze rozmowy do Włoch slono go kosztowaly - bo jemu udalo sie pare godzin zniszczyc z naszego urlopu :/

Odpowiedz
Shannen 2009-11-21 o godz. 06:37
0

Co do sasiada- w sobote zniwelowalismy mu pol dzialki :/ - odnioslam wrazenie, ze chcial wyrownac dzialke naszym kosztem..., a niech go...., teraz sie odgrodzic i uciac bliski kontakt....

Odpowiedz
Shannen 2009-11-21 o godz. 06:34
0

Aoi napisał(a):Shannen napisał(a):a dziekuje, za zyczenia i gratulacje - linijeczki na razie sa dwie - nie moge sie zdecydowac, ktora fajniejsza lol lol lol
Obie są piękne ! :love:

A kiedy realnie możecie się wprowadzać? Dużo Wam zostało do wykończenia?
Choć jak czytam podesłąny wątek to mi się oczy coraz szerzej otwierają. I jak tu takich przypilnować? Kary umowne, kary umowne, kary...

A nasz wymażony domek zobaczysz tu:
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=45888&postdays=0&postorder=asc&start=0
Jest tam kupa zdjęć naszej działki no i opis sytuacji prawnej.
Działka jest już częściowo usprzątnięta: nie ma sterty starego drewna, gałęzi, altana ma okiennice i drzwi, działka wykoszona. Uważam to za nasz sukces...
Mielismy sie wprowadzic w grudniu przed swietami- raczej to nie jest realne... Wiesz nasz kierownik budowy nalozyl sobie stryczek na szyje - maz napisal bardzo kozystna umowe dla nas, a kierownik budowy ja podpisal nie konsultujac jej z prawnikami - kara umowna moze "zjesc" - jego dochody z 3 budow, ktore realizuje.... Na razie mial 30 tys, zeszlismy 50% z tej sumy, ale mial nam znalezc glazurnikow ... i ich przypilnowac, ma tez 1 osoba nocowac na naszej budowie

Tobie tez sie uda, na pewno cos fajnego mozecie zbudowac, moze skorzystacie z projektu indywidualnego??

Odpowiedz
Gość 2009-11-19 o godz. 05:41
0

Shannen, współczuje upierdliwca.
Ale głowa do góry, bedzie lepiej.

Odpowiedz
Aoi 2009-11-19 o godz. 02:29
0

Shannen napisał(a):a dziekuje, za zyczenia i gratulacje - linijeczki na razie sa dwie - nie moge sie zdecydowac, ktora fajniejsza lol lol lol
Obie są piękne ! :love:

A kiedy realnie możecie się wprowadzać? Dużo Wam zostało do wykończenia?
Choć jak czytam podesłąny wątek to mi się oczy coraz szerzej otwierają. I jak tu takich przypilnować? Kary umowne, kary umowne, kary...

A nasz wymażony domek zobaczysz tu:
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=45888&postdays=0&postorder=asc&start=0
Jest tam kupa zdjęć naszej działki no i opis sytuacji prawnej.
Działka jest już częściowo usprzątnięta: nie ma sterty starego drewna, gałęzi, altana ma okiennice i drzwi, działka wykoszona. Uważam to za nasz sukces...

Odpowiedz
Reklama
Shannen 2009-11-18 o godz. 05:16
0

Aoi - zalatwicie wszysto na pewno szybciutko, a jak bedziecie chcieli miec domek zaprojektowany wedlug wlasnych upodoban a nie upodoban architekta, to moge dac namiar na naszych architektow / jak na Warszawe to drodzy nie sa, a domek mozesz zobaczyc tutaj http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=45279&start=0/.
My zaczelismy budowe w maju, i gdyby nie przestoje robotnikow, wrowadzilibysmy sie przed swietami.

a dziekuje, za zyczenia i gratulacje - linijeczki na razie sa dwie - nie moge sie zdecydowac, ktora fajniejsza lol lol lol

Odpowiedz
Aoi 2009-11-18 o godz. 04:21
0

Chciałam pogratulować linijeczki (linijeczek).
Wczoraj widziałam jedną, ale tak jeszcze nie wiedziałam czy gratulować, czy nie.
Rośnijcie zdrowo!

Wracając do sąsiedzkich przyjemności. Dlatego po każdej akcji sąsiadki mąż znów przegląda katalogi domów, a dziś poszedł (mam nadzieję że doszedł) złożyć do sądu dokumenty, które pozwolą nam przejąć działkę po ojcu.

Tfu, tfu, na szczęście mamy w miarę normalnych sąsiadów na działce, tfu, tfu. No może poza baranem który wylewał swoje szambo na naszą działkę. Ale myślę że i z nim się idzie dogadać, tymbardziej że żona jest ok, a męża więcej nie ma w Polsce niż jest.

Już mażę aby być na swoim, ale mamy dalej niż bliżej :|

Odpowiedz
Shannen 2009-11-18 o godz. 03:59
0

Aoi - jesli chodzi o mieszkanie w bloku, to.... wkurza mnie kontrolujaca administratorka . Wam drzwi naprzeciwko administraci i zdarza sie, ze gdy wracam do domu i klucze zgrzytaja w zamku to z administracji ktos kuka, otwierajac drzwi i szybko zamykajac je bym nie zauwazyla lol . W wakacje caly czas bylu drzwi administracji otwarte na osciez, wiec zero prywatnosci :/

Wspolczuje ci sasiadki....

mi tez sie zdarzalo, ze sasiedzi z dolu pukali miotla w sufit u siebie w domu - nie wiem jaki chcieli osiagnac cel, bo nic nie wskurali. Fakt, ze czasami pranie u mnie sie konczy po 22, bo taka mamy prace, ze nie mozemy wczesniej zrobic prania, ale bez p[rzesady pralka podczas wirowania sie nie tlucze glosno - przy zamknietych drzwiach od lazienki ja w mieszkaniu nie slysze chodzacej i wirujacej pralki...
starsze osoby maja to do tego, ze wczesnie wstaja i chodza spac z kurami.
sasiadow przeprosilismy za pranie po 22, zreszta doskonale oni wiedza, ze przychodzimy do domu po 21... Nie ma juz problemu, za to pani, ktora ma mieszkanie przy zsypie wrzeszczla na mnie, ze o 21 wyrzucam smieci, bo ona spac nie moze .

eh..., nie ma jak na swoim.....

Odpowiedz
Aoi 2009-11-18 o godz. 03:38
0

Shannen, wiem co czujesz.
Ja mam również potworną sąsiadkę. Wszystko jej przeszkadza, nawet to jak kot w nocy biega po podłodze, bo - uwaga cytat- "bo jej tupie lol ".
Ostatnio podczas spotkania ze znajomymi w naszym mieszkaniu, 2 razy była u nas straż miejska.
Mam dosyć baby, zatruła mi życie, do własnego domu mi się nie chce wracać. Czekam tylko kiedy wyciągnie kopytka (wiem że to okrutniw brzmi), ale twarda z niej sztuka i jakoś sie nigdzie nie wybiera.
Dużo mogłabym pisać czym mi zatruwa codzienność, ale to Twój wątek i nie będę Ci zaśmiecać. Zaczęliśmy ją olewać, a niech zgłasza do spółdzielni. Ale niesmak pozostał i wstręt do jej osoby.

Trzymaj sie i nie daj się ponosić głupim emocjom. Olewaj i zajmij się sobą, i więcej sąsiadowi nic nie załatwiajcie.

Trzymam kciuki za Twój spokój.

Aoi

Odpowiedz
Shannen 2009-11-18 o godz. 02:34
0

Dosia napisał(a):Shannen napisał(a):a figa z makiem, kurde, od dzisiaj urwal sie dostep do zloba... sam sobie bedzie zalatwial.....


No i jesli tylko "nie po drodze" wam z sasiadem, do tego jest osoba malo zyczliwa to zastosujcie sie do tego co powiedzialas !

Jesli cos robicie (jak z ta ziemia to nic na slowo, zeby nie mogl zmieniac zdania jak wiatr zawieje.

Powodzenia
Tia... jak bedzie zadal zwrotu ziemi to sobie sam bedzie ja wykopywal z dzialki....
Nie, ja jestem w stanie duzo wytrzymac, ale ta mende ma juz dosyc... - wczoraj maglowal meza, dzisiaj maz ma zakaz odbieranbia telefonu od tego dupka.

Odpowiedz
Reklama
Shannen 2009-11-18 o godz. 02:32
0

sylwia11 napisał(a):kurcze co za baran ;-( Strasznie wspolczuje!

Koniecznie wybudujcie sobie swoj wlasny plot i to obowiazkowo trzymetrowy z zasiekami ;)

Zarty, zartami... Nie wiem co tam planowaliscie, ale ja bym naprawde pomyslala o jakims wiekszym ogrodzeniu sie od tego pana a nie tylko siatka!! Bedziesz sie czula duzo bardziej spokojnie nie ogladajac go jak weszy co wy tam U SIEBIE robicie.
Sek w tym, ze sasiad juz wie, ze maz jest prawnikiem i moze wiecej zalatwic w gminie od innych - bedzie sie go sasiad trzymal jak rzep psiego ogona

Odpowiedz
Gość 2009-11-17 o godz. 13:26
0

Shannen napisał(a):a figa z makiem, kurde, od dzisiaj urwal sie dostep do zloba... sam sobie bedzie zalatwial.....


No i jesli tylko "nie po drodze" wam z sasiadem, do tego jest osoba malo zyczliwa to zastosujcie sie do tego co powiedzialas !

Jesli cos robicie (jak z ta ziemia to nic na slowo, zeby nie mogl zmieniac zdania jak wiatr zawieje.

Powodzenia

Odpowiedz
Gość 2009-11-17 o godz. 07:14
0

kurcze co za baran ;-( Strasznie wspolczuje!

Koniecznie wybudujcie sobie swoj wlasny plot i to obowiazkowo trzymetrowy z zasiekami ;)

Zarty, zartami... Nie wiem co tam planowaliscie, ale ja bym naprawde pomyslala o jakims wiekszym ogrodzeniu sie od tego pana a nie tylko siatka!! Bedziesz sie czula duzo bardziej spokojnie nie ogladajac go jak weszy co wy tam U SIEBIE robicie.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie