-
niuniab odsłony: 5527
Co poradzicie na pozadzierane skórki?
Szukałam i nie znalazłam, więc jeśli ten temat już był, to poproszę linka.Po wycięciu skórek, zawsze po jakimś czasie wokół paznokci mam pozadzierane i takie jakieś suche skórki. Znacie jakieś sposoby, kremy żeby nie było tego brzydkiego efektu:(
Ale na początku proponuję pamiętać o etapie drugim, tzn. removerze (Goha) lub lakierze (ja). Dopiero jak się skórki spacyfikują, można z nimi walczyć samym odsuwaniem. lol
OdpowiedzZa radą siudy (nie, nie tą z kwasem solnym ;P) postaram się je odsuwać, zobaczymy, jak to bedzie wyglądać.
OdpowiedzA ja wycinam - i niestety męczę się ze strzępiącymi. Ostatnio kosmetyczka poradziła mi żeby je traktować oliwką, nie kremem bo to nic nie da tylko właśnie tłustą oliwką - no i trochę jakby pomogło...
Odpowiedz
E tam, od razu solnym, w zestawie z aplikatorem. lol
Do zmiękczenia skórek wystarczy sama "kąpiel dłoni" (moczenie w tym, czym chcesz i co lubisz ;)), ja odsuwam skórki bezpośrednio po kąpieli, ekhm, globalnej...
Nie wiem jak działa, bo nie stosuję (mój patent wyżej lol). Z niektórych instrukcji można wywnioskować, że zmiękczone preparatem skórki się USUWA: wycina (??? tego przecież nie chcemy) czy wyciera... Chętnie sama znajdę taki, którym można tylko posmarować i już sam "wyżre" co trzeba.
Produkuje się toto zwykle z całą serią kosmetyków do pielęgnacji dłoni, stąd w zależności od (nazwijmy to umownie) renomy firmy znajdziesz ofertę od 20 do 100 zł, a także specyfiki przeznaczone dla manikiurzystek (duże butle ;)).
Niestety nie umiem nic konkretnego polecić.
Przepraszam , chciałam po prostu uniknąć podejmowania żarliwej dyskusji o wyższości firmy A nad firmą B przez kolejne osoby, co się nagminnie w takich wypadkach zdarza. lol
Odpowiedz
siuda_baba napisał(a):Goha napisał(a):cuticle remover
Dzięki za przypomnienie mądrego wynalazku. :D Miałam kiedyś taki Oriflame, ale był do bani, a potem zupełnie zapomniałam o tego typu specyfikach.
A niech Cię, musiałam sobie zacytować, żeby pzeczytać ten maczek lol
Rodzajów tego cuda jest od nagłej śmierci i troszkę. Ja dostałam taki fajny od swojej siostry (niemiecki panie... 8) ) - wyglądał jak gruby długopis i miał palstikową nasadkę do zamykania, kóra służyła do odsuwania skórek, a w środku "pisak" (jak flamaster) żeby przejechać po skórkach. Bardzo to było fajne i poręczne (w torebce zawsze nosiłam). Niestety sie skończyło, a u nas tej firmy nie ma, więc będę musiała zapolować na coś podobnego z dostępnych w ofercie... ;)
siuda_baba napisał(a):nie wycinam w ogóle skórek, tylko odsuwam je regularnie, potem maluję paznkocie lakierem (ostatnio nawet nie) - skórki nie są już w stanie przyrosnąć do płytki paznokciowej i same wysychają.
Robię to samo, ale nic nigdy nie malowałam, tylko upierdliwie odsuwałam, w końcu się przyzwyczaiły ;) i nie muszę tego tak często robić.
Goha napisał(a):cuticle remover
Dzięki za przypomnienie mądrego wynalazku. :D Miałam kiedyś taki Oriflame, ale był do bani, a potem zupełnie zapomniałam o tego typu specyfikach.
Im bardziej i częściej wycinasz skórki tym szybciej będą Ci odrastać. Jeśli nie chcesz żeby się później "strzępiły) to musisz skókę wokół jednego paznokcia obcinać jednym cięciem (a nie po kawałku).
A tak w ogóle, to żeby się z tymi skórkami tak potem nie certolić, lepiej je odsuwać i kupić sobie tzw. cuticle remover w sztyfcie (albo w płynie) i przejeżdżać nim codziennie po skórkach. Ten patent właściwie eliminuje problem skórek :D
Ja nie znalazłam, dlatego od czasów liceum (i masakry wokół paznokci) nie wycinam w ogóle skórek, tylko odsuwam je regularnie, potem maluję paznkocie lakierem (ostatnio nawet nie) - skórki nie są już w stanie przyrosnąć do płytki paznokciowej i same wysychają.
Taki mam patent. 8) lol
Podobne tematy