-
Boo odsłony: 1307
Nasz Aniołek
Tydzień temu poroniłam. Byłam w 7 tygodniu. Ciężko jest, ale dajemy sobię radę, teraz już jestem spokojna, Wiem że Nasz Aniołek jest w Niebie.
Trzymam się trzymam. Dzieki Kobietki. Czasem jest tylko cięzko. Nie łamię się, czasem tylko jak znajomi, którzy mają już swoje dzieciątka próbują nas "zarażać" jest mi smutno i przykro. Ale byle do przodu. Codziennie modlimy się za Nasze Dzieciątko. Dopiero za kilka miesiacy będziemy mogli starać się o następne, i przez ten czas będę starać się przygotować jak najlepiej. Boję się bardzo. Mam nadzieję że tym razem się uda. Ale mimo to się boję.
Odpowiedz
Bardzo mi przykro, doskonale Cię rozumiem Powoli będziesz wracać do życia ale teraz wystarczy jak oddasz się cierpieniu. Nie chcę tutaj uderzać w wysokie tony, ale o takich sprawach mówi się ciężko i jeszcze ciężej kleci sie słowa pocieszenia,nawet jeśli samemu przyżyło się taką tragedię.
Trywialne,ale prawdziwie - czas leczy rany.
Tymczasem ['] dla Twojego Aniołka.
:usciski: Bardzo mi przykro. Wiem co przeżywasz. Dobrze, że się trzymasz.
OdpowiedzPodobne tematy