• ana-nu odsłony: 9565

    Odszkodowanie za zajście w ciaże na koloni :/

    Nie wiem co za matoł to wymyślił żeby to wychowawcy brali odpowiedzialność za zajście w ciążę kolonistki. Na dodatek kara to: do 5 lat lub alimenty - za niedopilnowanie… czy ten człowiek się z księżyca urwał i nie wie jak teraz zachowuje się młodzież nie tylko na koloniach??? Skoro rodzice nie potrafią wychować swoich dzieci dlaczego państwo zrzuca odpowiedzialność na wychowawców?? mogą niby się oni ubezpieczyć od takiego zdarzenia ale to wydatek rzędu 60 zł co przy zarobkach około 600zł brutto (za 3 tygodnie) stanowi dość sporą część pieniędzy które dostają. A to nie jest 8 godzin za biurkiem a 24 odpowiadania za dzieciaki którym teraz już może przyjść do głowy wszystko bo przecież to nie one będą ponosiły odpowiedzialność… kolejna porażka polskiego prawodawstwa… czy ja bym mogła się ubezpieczyć od głupoty co poniektórych parlamentarzystów????

    Odpowiedzi (49)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-08-08, 11:51:09
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Mecdor 2009-08-08 o godz. 11:51
0

Informację przeczytałam w internetowej "Gazecie" i byłam zdziwiona poziomem niekompetencji dziennikarskiej w szukaniu sensacji oraz brakiem znajomości jakichkolwiek podstaw prawnych.

Spytałby sie ten dziennikarz pierwszego lepszego adwokata, co sądzi o tym temacie - i byłby KONIEC z kaczką.

Całkowicie zgadzam się z Anirak - brak podstaw prawnych do żądania alimentów - krio (przewiduje zamkniety krag osob odpowiedzialnych w tym zakresie i to jest wylacznie rodzina. Mozna sie co najwyzej zastanowic nad odszkodowaniem na ogolnych zasadach (jak np. w wypadku uszkodzenia ciała przez dziecko na koloni) - przy spełnieniu przesłanek z kc. Wówczas trzeba byloby udowodnić WINE wychowawcy plus dosyc kontrowersyjne jest twierdzenie, ze ciąża jest szkodą. Nawet dla nastolatki.

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-08-08 o godz. 00:08
0

Dokładnie było tak: http://www.radiozet.com.pl/index.php?page=news&id=4247&year=2006&month=7

Odpowiedz
Gość 2009-08-08 o godz. 00:02
0

Ja nie bardzo rozumiem co ma oznaczać to że gdzieś tam toczą się jakieś postępowania sądowe. Jak dla mnie to chyba chodzi tylko o to, że jakiś rodzić wniósł sobie pozew do sądu, który jeszcze nie trafił w ręce sądziego - bo przecież bez podstawy to taka sprawa zostanie oddalona przez każdy sąd i tyle będzie z tego postępowania.

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-08-07 o godz. 23:51
0

Anirrak napisał(a):nie ma podstawy prawnej do takich roszczeń
Dokładnie to powiedział prawnik w "Faktach" i wiadomościach w radio Zet. Procesy gdzies tam się toczą, ale rodzice mają male szanse na ich wygranie. Firmu ubezpieczeniowe nie ubezpieczają wychowawców od ciązy podopiecznych, bo żeby takie ubezpieczenie wypłacić musiałaby istnieć wina wychowawcy - tzn. np. zorganizowanie schadzki ;) Bo sam sex wychowanków winą wychowawcy nie jest - i trudno się z tym nie zgodzić.
Na razie moge więc spać spokojnie ;)

Powiem jedno: od rodziców, którzy nie wychowują swoich dzieci, a potem na siłę szukają winnych - uchroń nas Panie.

Odpowiedz
Gość 2009-08-07 o godz. 23:32
0

Moim zdaniem też nie ma podstawy. W końcu z samej istoty alimentów wynika, że ciężar ich ponoszenia spoczywa wyłącznie na krewnych w lini prostej i na rodzeństwie według ustalonych zasad. Nie wiem jak się ma do tego wychowawca kolonii - no chyba że sam został na tej kolonii ojcem ;)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-08-07 o godz. 23:18
0

LotkA napisał(a):W mojej ocenie to jest jakiś absurd. W sumie wszystko zostało powiedziane na ten temat już wyżej.
Najbardziej zastanawia mnie tylko co to za rozporządzenie. Wierzyć mi się nie chce że z ministerstwa edukacji mogło wyjśc coś takiego, więc z ciekawości zaczęłam dziś pobieżnie przeszukiwać przepisy i nie znalazłam nic. Czy któraś z was dotarła może "do źródła"? Bo szczerze powiem, że do mnie jakoś nie trafiają tego typu rozważania ujęte w gazetach czy portalach mających mało wspólnego z prawem, co innego gdyby to było np. na żółtych stronach rzepy... nie jest to może wyrocznia ale lepiej do mnie trafia ;)
Też szukałam - i też nic nie znalazłam :|

IMHO typowa kaczka dziennikarska - w koncu czyms trzeba zatkac sezon ogórkowy...

Te dane o rzekomych toczących się procesach a alimenty od wychowawców tez do mnie jakoś nie przemawiają -
nie ma podstawy prawnej do takich roszczeń

Odpowiedz
Rosalinda 2009-08-07 o godz. 23:11
0

z moich doświadczeń wynika, że wychowawce zawsze da się wyrolowac i jak młodzież zechce to to zrobi...
alkohol na wyceczkach i koloniach jest normą...
często ten sex pojawia się po alkoholu... jak róniez inne głupie pomysły typu skakanie z okna itp...
niestety... bardzo latwo to ukryć...
zazwyczaj trunki na wycieczkach/koloniach pojawiają się jak wychowawca idzie spać (a niestety kiedyś spac musi)... pytanie, czy wychowawcy można przeszukac bagaż i szafki wychowanka czy nie ma tam flaszki przypadkiem??
albo chodzić co godzine po pokojach, nasłuchiwac jęków itp...

Odpowiedz
Gość 2009-08-07 o godz. 23:11
0

W mojej ocenie to jest jakiś absurd. W sumie wszystko zostało powiedziane na ten temat już wyżej.
Najbardziej zastanawia mnie tylko co to za rozporządzenie. Wierzyć mi się nie chce że z ministerstwa edukacji mogło wyjśc coś takiego, więc z ciekawości zaczęłam dziś pobieżnie przeszukiwać przepisy i nie znalazłam nic. Czy któraś z was dotarła może "do źródła"? Bo szczerze powiem, że do mnie jakoś nie trafiają tego typu rozważania ujęte w gazetach czy portalach mających mało wspólnego z prawem, co innego gdyby to było np. na żółtych stronach rzepy... nie jest to może wyrocznia ale lepiej do mnie trafia ;)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-08-07 o godz. 23:08
0

Melba napisał(a):
awangarda w stylu retro napisał(a):ale w momencie gdy zachodzi w ciaze, mieszka dalej w domu, Rodzice ja utrzymuja tak jak do tej pory- to te alimenty za co/na co mialyby byc?
Ale jakie alimenty, bo ja niz już nie rozumiem? Ja nie piszę, że oni jej powinni JESZCZE płaciś almienty, skoro ponoszą dopowiedzialność finansową (nadal ) za nią, bo jest nieletnia bądź ucząca się. A ponieważ dziecko to SPORY wydatek - nie mówiąc już o oczywistych sprawach odpowiedzialności i moralnych zobowiązań - to alimenty powinien jej płacić ojciec dziecka - a jesli on nie może - dalsi krewni (np. rodzice).
wiem czego nie piszesz Melbo ;), ale to bylo krok dalej. bo jezeli wychowacy sa odpowiedzialni za ciaze na koloniach to rodzice w domu. i wtedy i jedni i drudzy winni placic alimenty.
Melba napisał(a):
awangarda w stylu retro napisał(a):w momencie podjecia decyzji o wspolzyciu staje sie odpowiedzialna za swoje zycia.
nie uwierze, ze 15 latki nie maja swiadomosci skad sie biora dzieci i nie licza sie z takimi konsekwencjami.
i jezeli ktos zdecydowal sie na ryzyko to powinnien tez wziac za swoj czyn odpowiedzialnosc.
i niewazne, ze ma 15 lat.
To ładna teoria. Niestety, człowiek seksualnei dojrzewa w wieku +/- 15 lat, a osobowościowo dekadę z hakiem później - choć Jung mówił, że nawet koło pięcdziesiątki ;) :lizak :
no coz to taka 15 ma pecha poniewaz musis dojrzec wczesniej, a wystraczylo sie zabezpieczyc ;)
Melba napisał(a):
Awa, a tak na serio - nawet jakbyś miała takie durne (z góry przepraszam) dziecko, które zaciążyłoby/ zapłodniłoby w wieku lat 15/16 - to wykopałabyś na ulicę "bo dorosłe" ?
Ale chyba zbaczam z tematu, pójdę sobie porasować ;)
nie ma za co przepraszac i dziecko byloby durne i matka czyli ja.
mowiac szczerze to odebralabym to jako kleske poniewaz nie nauczylabym walsnego dziecka dbac o siebie samego.
i nie wykopalabym, ale tez nie glaskalbym po glowce i nie zdecydowalbym sie na wychowanie wnuczki/a jako swojego dziecka.

Odpowiedz
Zła kobieta 2009-08-07 o godz. 23:02
0

Jak dla mnie to jest różnica "dania d..." a np gwałtu. Topić się nikt nie idzie z własnej woli, ale kochać to już jak najbardziej, nie może być tak, ze rodzice nie potrafią wychować córki, aby znała podstawowe priorytety, typu nie pieprzy się w krzaczkach na kolonii, a potem zwalali wszystko na tego wychowawcę. To co? Ma łazic i wtykać dzieciom prezerwatywy? A może sprawdzać, czy spacer nie zakończył się inaczej niż drzemką? :/

Odpowiedz
Reklama
Rosalinda 2009-08-07 o godz. 22:45
0

ale to juz nie od dzisiaj funkcjonuje...
moja mama pojechała jako praktykantka na kolonie w roli opiekuna ... z niewiele od siebie młodsza młodzieżą...
tez postraszyli alimentami... opowiadała jak musiala pilnowac nastoletnich chopaków żeby nie biegali do dziewczyn i żeby dziewczyny do nich nie przychodziły...
to było dobre 25 lat temu...

Odpowiedz
ampa 2009-08-07 o godz. 21:34
0

w dzisiejszym wydaniu Faktów omawiali ten problem-prawnik wypowiedział się że nie ma podstaw prawnych w żądaniu alimentów od osób trzecich

Odpowiedz
xandra 2009-08-07 o godz. 18:57
0

no ja o tym usłyszałam jakis miesiac temu i zrobiłam tak: :o bowiem kolezanką chetną na wychowawczynie kolonijna jest dziewczątko w wieku 21 lat

faktycznie, ja bym spiep... jak najdalej ;) majac na głowie taka odpowiedzialnosc, nie powinno to tak byc rozwiazane... ciezka sytuacja

Odpowiedz
ampa 2009-08-07 o godz. 17:37
0

katastrofa napisał(a):A tak serio, to jakiej konkretnie kwocie tu mówimy ??
Grozi za to nawet 5 lat więzienia lub wypłata... alimentów - od 10 zł do 3 tys. zł miesięcznie przez rok!

Odpowiedz
Gość 2009-08-07 o godz. 17:36
0

Hmm- czy "pozgadzali" to bym dyskutowała... :lizak:

Ja w kazdym razie - gdyby mi potencjalne dziecię wywinęło numer - to nie szukałabym winnego w osobie wychowawcy,
tylko odkładała kasę na wyprawkę i ciąg dalszy - z pełną świadomością, że zawiodłam jako rodzic

Odpowiedz
ampa 2009-08-07 o godz. 17:31
0

katastrofa napisał(a):A tak serio, to jakiej konkretnie kwocie tu mówimy, i czy ten obowiązek płacenie to do 18 urodzin czy jak skończy naukę ??
ale matki czy dziecka??

Odpowiedz
katastrofa 2009-08-07 o godz. 17:26
0

Melba napisał(a):katastrofa napisał(a):powinien płacić , a wychowawca nie ! A jak już wychowawca płaci to jak to jest ?!! "Ojczulek" też płaci ?? Jaką stwakę - taką sama ?!?
Czy wychowawca ma jakieś prawa w związku z płaceniem ?!? Może odwiedzać pociechę ??
Bardzo śmieszne :lizak:

owszem śmieszne :)
ale na logikę myśląc, jak płacisz to może jakieś prawa.

A tak serio, to jakiej konkretnie kwocie tu mówimy, i czy ten obowiązek płacenie to do 18 urodzin czy jak skończy naukę ??


katastrofa napisał(a):Melba , nigdy nie sądziłam że ciąża to problem jednej ososby ale raczej dwóch
Katastrofo - dwóch, to w wypadku dorosłych i odpowiedzialnych ludzi. W wypadku nieletnich i/lub nieodpowiedzialnych problem i konsekwencje spadają na większe grono - niestety :(

A w ogóle to fajny byłby świat, w którym ciąże nie byłyby jednak "problemem"...
nigdy nie mówię że ciąża to problem ,niestety w tym temacie to właśnie przybiera taki wydźwięk 8) ;)

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-08-07 o godz. 17:23
0

Melba napisał(a):Tylko że dobrze wiem, jak realnie wyglądają obozy / kolonie - jak "przykładają" się do pracy wychowawcy - uwaga, to była generalizacja. Nie oszukujmy się, nie zawsze jest to ideał i wiele razy wychowawcy sami nie świecą za dobrym przykładem .
Nie da się z tym nie zgodzić ;) Chociaż mam wrażenie, że od kilku lat organizatorzy wypoczynku i kuratoria coraz bardziej dbają o dobór odpowiedniej kadry. I to oczywiście dobrze.

Ale wiecie czym zaskutkuje ten durny przepis? Niewielu wychowawców "ze stażem" zdecyduje się za 600 zł podjąc opieki nad młodzieżą, mając świadomość, czym to może się skończyć. Osobiście jak będę chciała dorobić pójdę zbierać truskawki ;) Tym samym podejmować pracy będą się studenci albo starsza młodzież, po ukończeniu odpowiedniego kursu (który ukonczyć może kazdy). Nie ma się co czarować, nie generalizując - bez doświadczenia zapewnić odpowiednią opiekę gromadce dzieci jest baaaardzo ciężko.

Odpowiedz
Gość 2009-08-07 o godz. 17:22
0

Hmmm. Dokumenty i zaświadczenia wymagane przy wyjeżdzie na kolonię:
1. Zaświadczenie od lekarza ginekologa, polecanego przez organizatora kolonii, że dziewcze nie jest w ciąży.
2. Obowiązkowo pas cnoty z atestem CE ;)

Odpowiedz
Gość 2009-08-07 o godz. 17:17
0

Ja tez już zupełnie offtopicznie ;)

Jakie to szczescie, że jednak nie zdecydowałam sie na kurs wychowawców ;)

I jakie szczęście, że mimo że róznie trafiałam będąc jeszcze kolonistką czy obozowiczką,
to moim największym ekscesem obozowym był pierwszy pocałunek

Odpowiedz
ampa 2009-08-07 o godz. 17:06
0

Melba napisał(a):A w ogóle to fajny byłby świat, w którym ciąże nie byłyby jednak "problemem"...
i tu sie z Tobą zgadzam

Odpowiedz
katastrofa 2009-08-07 o godz. 16:56
0

Melba napisał(a):ampa napisał(a):katastrofa napisał(a)::shock: :o :o
głupie to prawo :o
idąc dalej ,to i tzw. sprawca ciąży powinien iśc do więzienia lub do poprawczaka za sex z nieletnią !!!
i płacić alimenty...
A powinien nie płacić? :o :o :o

To ciekawe rozwiązanie - ciąża problemem zaciążonej
powinien płacić , a wychowawca nie ! A jak już wychowawca płaci to jak to jest ?!! "Ojczulek" też płaci ?? Jaką stwakę - taką sama ?!?
Czy wychowawca ma jakieś prawa w związku z płaceniem ?!? Może odwiedzać pociechę ?? jak to jest jak wychowawcy sie przytrafi kilka pociech na kolonii???

Melba , nigdy nie sądziłam że ciąża to problem jednej ososby ale raczej dwóch

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-08-07 o godz. 16:53
0

Melba napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):Melba, idac tym tropem- to jezeli dziecko zajdzie w ciaze bedac w domu swym rodzinnym to Rodzice tego dziecka ( dziewczynki w sensie) powinni jej placic alimenty poniewaz pod ICH OPIEKA zaciezyla.
Awa, a nie jest tak? Przecież oni mają obowązek alimentacyjny na swoje dziecko - gdyby ją za owo zaciązenie wywalili z domu an przykład (bo tacy by byli "moralni ;) ) to ona ich może pozwać do sądu.

zapomnilam

gdyby ja wyrzucili to i owszem to nie tylko zaciazonej, ale kazdemu nieletniemu sie nalezy (badz uczacemu sie; )).
ale w momencie gdy zachodzi w ciaze, mieszka dalej w domu, Rodzice ja utrzymuja tak jak do tej pory- to te alimenty za co/na co mialyby byc?

Odpowiedz
ampa 2009-08-07 o godz. 16:52
0

Melba napisał(a):ampa napisał(a):katastrofa napisał(a)::shock: :o :o
głupie to prawo :o
idąc dalej ,to i tzw. sprawca ciąży powinien iśc do więzienia lub do poprawczaka za sex z nieletnią !!!
i płacić alimenty...
A powinien nie płacić? :o :o :o
To ciekawe rozwiązanie - ciąża problemem zaciążonej
płacić powinien

Odpowiedz
Gość 2009-08-07 o godz. 16:52
0

Alimenty - w pierwszej kolejnosci płaci ojciec dziecka.
W dalszej - dalsi członkowie rodziny (rodzice, dziadkowie).
To celem usystematyzowania ;)

A na celem dolania oliwy do ognia ;), to przewrotne pytanie:
dlaczego wychowawca (osoba przypadkowa, stykajaca się z dzieckiem powiedzmy na 2 tygodnie)
nalezycie wykonując swoja pracę (takie przyjmijmy założenie) ma ponosić odpowiedzialność finansowa za błedy wychowawcze rodziców?

Bo ja się nadal będe upierać, że normalne, dobrze wychowane dziecko powinno wiedzieć, czym seks sie może skończyć...
I powinno wiedzieć, kiedy powiedzieć "stop"...

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-08-07 o godz. 16:50
0

awangarda w stylu retro napisał(a):Melba, idac tym tropem- to jezeli dziecko zajdzie w ciaze bedac w domu swym rodzinnym to Rodzice tego dziecka ( dziewczynki w sensie) powinni jej placic alimenty poniewaz pod ICH OPIEKA zaciezyla.
A idąc jeszcze dalej: jesli ta sama dziewczynka wymknęła się w nocy nad jezioro i utopiła, to rodzice powinni iść siedzieć?? Bo nie dopilnowali??

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-08-07 o godz. 16:49
0

Melba napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):Melba, idac tym tropem- to jezeli dziecko zajdzie w ciaze bedac w domu swym rodzinnym to Rodzice tego dziecka ( dziewczynki w sensie) powinni jej placic alimenty poniewaz pod ICH OPIEKA zaciezyla.
Awa, a nie jest tak? Przecież oni mają obowązek alimentacyjny na swoje dziecko - gdyby ją za owo zaciązenie wywalili z domu an przykład (bo tacy by byli "moralni ;) ) to ona ich może pozwać do sądu.

A Ty wyobrażasz sobie, że piętnastolatka bzyka się u taty na sofie, zaciąża i w tym momencie staje się odpowiedzialna za siebie,samodzielna ekonomicznie i życiowo i dumnie odchodzi z domu?
a nie powinno tak byc?
w momencie podjecia decyzji o wspolzyciu staje sie odpowiedzialna za swoje zycia.
nie uwierze, ze 15 latki nie maja swiadomosci skad sie biora dzieci i nie licza sie z takimi konsekwencjami.
i jezeli ktos zdecydowal sie na ryzyko to powinnien tez wziac za swoj czyn odpowiedzialnosc.
i niewazne, ze ma 15 lat.

Odpowiedz
ampa 2009-08-07 o godz. 16:42
0

katastrofa napisał(a)::shock: :o :o
głupie to prawo :o
idąc dalej ,to i tzw. sprawca ciąży powinien iśc do więzienia lub do poprawczaka za sex z nieletnią !!!
i płacić alimenty...

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-08-07 o godz. 16:41
0

Melba napisał(a):Ludzie! Rozumiem, że alimenty powinni płacić przede wszystkim rodzice nieletniego tatusia - ale na Boga, powierza się dziecko na takim obozie OPIEKUNOM , którzy zobowiązują się do zapewnienia im OPIEKI i ponoszą odpowiedzialność, za to, co się z nimi wydarzy.
Melba, idac tym tropem- to jezeli dziecko zajdzie w ciaze bedac w domu swym rodzinnym to Rodzice tego dziecka ( dziewczynki w sensie) powinni jej placic alimenty poniewaz pod ICH OPIEKA zaciezyla.

Odpowiedz
katastrofa 2009-08-07 o godz. 16:39
0

:o :o :o
głupie to prawo :o

idąc dalej ,to i tzw. sprawca ciąży powinien iśc do więzienia lub do poprawczaka za sex z nieletnią !!!

Odpowiedz
ampa 2009-08-07 o godz. 16:37
0

Melba napisał(a):[...]Nie wiem, jakie są normy wymaganej ilości opiekunów na jak liczebną grupę dzieci - ale pewnie, znając polskie realia, drastycznie niskie
no żeby było 1:1 to raczej nierealne jest...
1:10 na wycieczkach szkolnych (kolonie nie wiem)

Odpowiedz
Gość 2009-08-07 o godz. 16:37
0

Melba - jesli udowodnisz, że dziecko sie utopiło, bo nie było nalezytej opieki - tj. opiekun poszedł sobie na browarek -
to rzeczywiscie "pójdzie siedzieć"

Ale jesli dzieciak zwiał, czy też w nocy wymknął się mimo zabezpieczonego okna,
to już inaczej sytuacja wygląda...

Zresztą ostatnio głośno w mediach było o wypadnięciu kolonisty z okna -
chłopiec poszedł ze świetlicy po ciatska do pokoju - i nie wiadomo po co i dlaczego wszedł na parapet,
a potem poleciał 2 pietra w dół :(
Wychowawczyni w tym czasie przebywała z resztą grupy - i na dzisiaj nie przedstawiono jej zarzutów,
bo po prostu nie da jej sie przypisac winy...

Żeby była jasność - owszem, niech wychowawcy ponoszą odpowiedzialność za zaniedbania, za niedołożenie nalezytej staranności...
Ale nie może byc to odpowiedzialność absolutna - za wszystko, niezaleznie od winy w nadzorze bądź jej braku

Odpowiedz
kasia_ewa 2009-08-07 o godz. 16:37
0

To niestety nie jest jakas nowosc ;)
Gdy dobre kilka lat temu robilam kurs na wychowawcow kolonijnych mowiono nam wlasnie i takich 'kwiatkach'... Ale tu wchodzi oc wychowawcy... i to pozniej z niego sa ewentualne alimenty lol

Odpowiedz
ampa 2009-08-07 o godz. 16:34
0

Melba napisał(a):Anirrak napisał(a):No ja również nie rozumiem dlaczego wychowawczy mieliby płacic alimenty?
Bo nie dopilnowali?
Tak, bo nie dopilnowali.
I wracam do pytania z utopieniem - jakoś dziwnie bez echa to pytanie moje przechodzi... ;)
Parafrazując:
Dlaczego wychowawca ma iść siedzieć, jak się dziecko utopi? Bo nie dopilnował? Ależ to jest zwalanie winy za niewychowanie dziecka - gówniarz powinien umieć pływać ;)
nie! gówniarz nie powinien wymykac się noca nad morze jezioro etc.. bez opieki

Odpowiedz
Gość 2009-08-07 o godz. 16:33
0

Melba napisał(a):I wracam do pytania z utopieniem - jakoś dziwnie bez echa to pytanie moje przechodzi... Wink
Bo porownanie jest zupelnie nieadekwatne. Utopic sie dziecko nie pojdzie specjalnie.

Jezeli jeden kolonista dzgnie drugiego w oko widelcem na obiedzie to wychowawca nie ponosi odpowiedzialnosci, tylko dzgajacy. Dlaczego przy dzganiu czyms innym zasada nie ma byc podobna?

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-08-07 o godz. 16:33
0

. Widać, że wyjzady dla dzieci tzreba starannie wybierać, kadrę także.
Tu masz rację. Ja jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że sama wybieram, gdzie pojadę.

Melba napisał(a):Raczej dziwi mnie Twoje podejście, że wyliczasz, czy jeśli Twoja podopiczna zaciąży, to będzie Ci w stanie udowodnić, że to na twoich koloniach, czy nie.
Bo nie zamierzam płacić alimentów, tym bardziej jeśli dziewczę zaciążyło będąc np. pod opieką rodziców, którzy nastepnie bedą mi udowadniać, ze to ja dziecka nie dopilnowałam!

Odpowiedz
ampa 2009-08-07 o godz. 16:27
0

Anirrak napisał(a):I w końcu - to jesli w ciążę małolata zajdzie w szkolnym wucecie, w trakcie roku szkolnego, to kto ma płacić alimenty?
Nauczyciel? Wychowawca? Dyrektor? Woźna?
A jak na weselu u cioci Jadzi?
To co - cała rodzina się powinna składać???
a jak w aucie to producent tego auta?

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-08-07 o godz. 16:27
0

Jak dziecko się utopi, to wychowawca też nie odpowiada, bo młodzież rozwydrzona, tak?
Jak z kolonii zwieje i pójdzie na giganta, to opiekun kolonijny też nie ponosi odpowiedzialności, bo młody miał fantazję i trudne dzieciństwo?
Melba, większość wychowawców jadąc gdziekolwiek z dziećmi, zdaje sobie sprawę z tego, jaka odpowiedzialnośc bierze na siebie. I pewnie większość liczy się z tym, że poniesie konsekwencje swojej nieodpowiedzialności. I o ile ZAWSZE robię wszystko, żeby dzieciom zapewnić bezpieczeństwo o tyle nie jestem w stanie być z nimi non-stop. Czasem muszę spać. Jak się dziecko utopi, to odpowiada za to też ratownik, bo dzieci na plażach niestrzezonych się nie kąpią (przynajmniej ze mną).

Teraz sobie myslę, że głupia jestem, ot co. Ja obóz jadę charytatywnie, bo zorganizowany jest dla młodzieży z rodzin ubogich (i patologicznych). To będzie prawdopodobnie mój ostatni obóz, nie będę ponocić konsekwencji za coś czego nie jestem w stanie upilnować!

Odpowiedz
Gość 2009-08-07 o godz. 16:26
0

No ja również nie rozumiem dlaczego wychowawczy mieliby płacic alimenty?
Bo nie dopilnowali?
OK - jeśli żadnego nazdworu nie było, powiedzmy, że ma to jakieś uzasadnienie.
Ale jesli opieka była ok?
Nie wierzę - jako była obowzowiczka i kolonistka - że da sie całodobowo monitorować każdą osobę...

I w końcu - to jesli w ciążę małolata zajdzie w szkolnym wucecie, w trakcie roku szkolnego, to kto ma płacić alimenty?
Nauczyciel? Wychowawca? Dyrektor? Woźna?
A jak na weselu u cioci Jadzi?
To co - cała rodzina się powinna składać???

Dla mnie takie podejście to zwalanie odpowiedzialności za wychowywanie własnych dzieci...
To chyba do rodzica przede wszystkim powinno nalezyć takie wychowanie i uswiadomienie dziecka, żeby do ciazy nastolatków nie doszło :|

Odpowiedz
ampa 2009-08-07 o godz. 16:23
0

Melba napisał(a):ampa napisał(a):czy ciąża jest uszczerbkiem na zdrowiu???
Wyobraź sobie, że tak - dla młodego, nie w pełni rozwiniętego i nie przygotowanego organizmu - jest. Czy wiesz, że każdą ciążę w wieku poniżej 16 lat traktuje się "z marszu" jako zagrożoną i zagrażającą?
no to nie czasem "sprawcę" ciaży osoby tak młodej ukarać należy??

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-08-07 o godz. 16:17
0

Nie, nie chciałabym - a zdumiało mnie zdziwienie autorki postu - słyszałam o tym wiele lat temu i nie widzę w tym niczego dziwnego - cokolwiek nie powiedziałoby się o moralności i rozwiązłości młodzieży kolonijnej (do jakiego wieku jeździ się na kolonie?) takie rozwiązanie wydaje mi się jak najbardziej logiczne.
Melba, powiedz że żartujesz???
Jeśli na wychowawcę przypada nawet 10 kolonistów to nie jest fizycznie w stanie dopilnować ich non stop przez tydzień czy 2. Chyba, że coś na pobudzenie będzie pobierać
I jeszcze mi się nasunęło - czy za ciążę odpowiedzialnośc weżmie wychowawca grupy, który w "tym" momencie np. spał (kiedyś musi), czy inny wychowawca, który miał dyżur nocny i pod opieką 50 dzieci?
Problem znam od strony kolonistki i wychowawcy 8)

Odpowiedz
ampa 2009-08-07 o godz. 16:14
0

biedna Wiol-ka
Pierwsze tego typu sprawy toczą się już przed sądami w Krakowie, Gdańsku i Lublinie. I tak jak w przypadku 15-letniej Marty z Wrocławia, której rodzice udowodnili, że zaszła w ciążę na zimowym obozie w górach, zazwyczaj kończą się sukcesem, czyli alimentami dla dziecka.

Odpowiedz
ampa 2009-08-07 o godz. 16:11
0

Opiekunowie na koloniach mają urwanie głowy. Nie dość, że muszą dbać o bezpieczeństwo kolonistek, to teraz muszą dopilnować, by te... nie zaszły w ciążę. Taki obowiązek nakłada na nich rozporządzenie Ministerstwa Edukacji. Resort chce, by opiekunowie ponosili odpowiedzialność za wszelkie uszczerbki na zdrowiu swoich podopiecznych, w tym i za przypadkową ciążę.
czy ciąża jest uszczerbkiem na zdrowiu???

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-08-07 o godz. 16:06
0

ana-nu napisał(a):nie wiem co za matoł to wymyślił żeby to wychowawcy brali odpowiedzialność za zajście w ciążę kolonistki. Na dodatek kara to: do 5 lat lub alimenty - za niedopilnowanie… czy ten człowiek się z księżyca urwał i nie wie jak teraz zachowuje się młodzież nie tylko na koloniach??? Skoro rodzice nie potrafią wychować swoich dzieci dlaczego państwo zrzuca odpowiedzialność na wychowawców??
Ana-nu, Ty pewna jesteś?? Bo ja gdzieś kiedyś czytałam na ten temat i wydaje mi się, że wychowawca jest ubezpieczony od takich sytuacji. Jakieś konsekwencje może ponieść jedynie organizator. Ale pewna nie jestem.
Za 2 tyg. wyjeżdżam z dziećmi na obóz 8) lol Tak więc jeśli "cuś" to pójdę siedzieć, bo na alimenty mojej nauczycielskiej, wielkiej wypłaty nie starczy. Mało tego, wyrzucą mnie z pracy, bo nauczyciel nie może być karany :o lol
Ale... zanim mnie wsadzą, to kto mi udowodni czy dziecię poczęło się w trakcie obozu (a nie tuż przed albo tuz po?). Pytanie do bardziej doświadczonych w temacie: Czy nie opierając się na terminie ostatniej miesiączki można co do dnia ustalić termin poczęcia?
Potraktuję to jak Melba: żart, tak? lol lol

Odpowiedz
Gość 2009-08-07 o godz. 16:00
0

Melba - chciałabyś, żeby to był żart ;)
Nie ma tak dobrze ;)

Niestety - to jeden z najgorętszych newsów:
http://serwisy.gazeta.pl/metro/1,50145,3490266.html
http://wiadomosci.o2.pl/?s=261&t=248378

Tylko że IMHO news mało wiarygodny

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-08-07 o godz. 16:00
0

Anirrak napisał(a):kaczka dziennikarska
ja chce wierzyc, ze to znowu kaczka 8)

Odpowiedz
Anna! 2009-08-07 o godz. 15:59
0

Więcej tu:
http://media.wp.pl/wiadomosc.html?kat=41794&wid=8397012

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-08-07 o godz. 15:59
0

http://serwisy.gazeta.pl/metro/1,50145,3490266.html

Odpowiedz
Gość 2009-08-07 o godz. 15:57
0

A ja czytam, czytam - i ciągle mi podstawy prawnej dla tych rzekomych alimentów brakuje...

Albo kaczka dziennikarska - albo ktoś wybiedził sprzeczną z kodeksem rodzinnym teorię nt. obowiązku alimentacyjnego osoby trzeciej...

Rozumiem, że opiekuni muszą dołozyć najwyższej staranności zajmując sie dziećmi,
że trzeba pilnować, kontrolować, przewidywać - ale przecież nie da się tego robić 24 h/na dobę w odniesieniu do każdego kolonisty...
Nawet rodzice nie są w stanie zapewnić takiej opieki...
Zresztą to chyba od rodziców najbardziej zalezy, jakie podejście do "wakacyjnych numerków" mają ich dzieci...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie