-
Gość odsłony: 2433
No przecież kurwa pojade i zajebie
Moje stosunki z tesciami sa żadne, nie ma ich, nie chce zeby byly. generalnie zyjemy bez Boga niemoralnie, moj Jez jest dziwkarzem no a kim ja to latwo sie domyslec.. tyle ze czasem "mamusia" ma przebłyski schizofreniczne i nagle oni nam pomoga w przeprowadzce, kupią nam lodówke itp - nie musze mowic ze nic od nich nie chcemy, a pare minut pozniej mowi mojemu Jezowi że ja go zostawie bo jest chory.. Jego "choroba" polega na tym że jest astmatykiem i strasznym uczuleniowcem no i daltego go napewno zostawie. Kurwa co za pojebana baba.
Nezi napisał(a):powiedzieć że jest "kochana", że nie mogę się juz doczekać kiedy znów się spotkamy... ;) 8)
:o Też bym tak chciała ale nie przejdzie mi przez gardło - może dlatego, że za blisko siebie mieszkamy. 10 minut spacerkiem i... jest u nas :o
taa... o życiu bez Boga też się nasłuchałam i to też od rodziców W.
próbowali go nawet szantażować, ze jak sie wyprowadzi ze mna bez ślubu, to oni się na drugi koniec Polski wyniosą i zerwą kontakty...
A kiedy się juz wyprowadziliśmy, przebłyski schizofreniczne jak u Oleńki, że może kupić coś do domu, może to a może sramto...
mam chwilami dosyć tego wtrącania, tych głupich tekstów
Oleńka może pojedziemy i załatwimy od razu obie? ;)
Oleńka... a nie możesz po prostu przestać się przejmować...
Mamusi się nie wybiera, trzeba posłuchać, pokiwać głową, powiedzieć że jest "kochana" i wspaniałego syna wychowała... a robić swoje. To mój sposób na problemy z teściową, których już nie ma, bo moja teściowa uważa że ma wspaniałą synową... a ja mówię podczas rozmów telefonicznych (bardzo rzadkich), że nie mogę się juz doczekać kiedy znów się spotkamy... ;)
Może obłudne, ale wszyscy są szczęsliwi ;) 8)
Podobne tematy