-
Gość odsłony: 1401
KURDE! Przecież ja wyjeżdżam!
W przyszły poniedziałek wyjeżdżam na transsyberię na miesiąc! No to przecież nie może być normalnie, no nie? Miało być, a jakże! Okres miałam dostać w zeszłą niedzielę. Od ostatniego "obsunięcia" półtora rolu temu "chodzę" jak w zegarku co 28 dni. Zawsze! Co miesiąc!!!!!vTylko nie wtedy jak wyjeżdżam i to na zadupie!!!!
Wytrzymałam do dziś rano. Oczywiście już od wczoraj mdliło mnie potwornie, bo przecież dwa dni opóźnienia o niczym nie świadczą, ale a nuż, więc podświadomość zaczeła działać. No więc zrobiłam sobie dziś ten (&$%$^#$$) test ciążowy, trzeci raz w życiu, przejęta bardzo.
I co? I nic.
Dobrze, bo nie będę się stresować, czy nie odwoływać wyprawy. Głupio, bo już miałam nadzieję....wiecie, jak u Pratchetta, jak prawdopodobieństwo zdarzenia wynosi 1 na milion, to pewnie się zdarzy, już się śmiałam, że ironia losu wyniknie i wyjazd zmobilizuje moją osobę do skonstruowania dziecka. Nie. No dobrze. No trudno.
Tylko, że jeśli nie jestem w ciązy, to pewnie ten cholerny okres sobie się normalnie spóźni i normalnie się pojawi nie grzecznie w terminie (bo po co? w terminie to wtedy, gdy siedzę we Wwiu i sie nigdzie nie ruszam!), tylko akurat jak będę wsiadać do pociągu, gdzie przez 5 dni nie BĘDZIE MOŻLIWOŚĆ PRYSZNICA!!!! Albo nieco wcześniej, gdy będę się szlajać środkami komunikacji relacji Wawa-Terespol, Terespol-Brześć, Brześć-Mińsk, wszystko w jednym dniu, przedzielone zwiedzaniem miast białoruskich.
FANTASIC
aaaaaa.......
DO DUPY.
korek powiadasz? ja proponuję chusteczki do higieny intymnej :) chyba, że zamienisz na takie "do pupy niemowlęcia ' jak nie zużyjesz wszystkich, to może prędzej niż sie spodziewasz przydadzą się w pierwotnym celu ;)
zaśpiewaj sobie"nie wierzcie politykom nie...i testom też " :) mnie np pierwszy nie wyszedł ;)
yyyy?! Kasialeo???? ???
:)
To samo mi chłop przed chwilą powiedział: "to zrób drugi. Najwyżej pić w pociągu nie będziesz lol "
Kasia, nie mów tak, bo znowu mi zacznie być niedobrze lol
lol
wybieram korek lol
Szlag by to trafił! Rano był spokój bo byłam jeszcze w szoku, a teraz siedzę i się nakręcam, że to mój organizm i on tak mi wbrew. Aaargh...
Dam radę, tylko to kurcze nie tak miało być
Jak już się obsuwa i mnie wkurza, to z jakiegoś powodu to powinno być. Ciąża na przykład ( ;) ). A nie "bo tak"
Podobne tematy